Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agulek29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agulek29

  1. Można było próbować się pozbyć torbieli farmakologicznie, ale na to potrzeba sporo czasu i nie zawsze gwarantuje sukces, a poza tym polegałoby to na kuracji hormonalnej a więc nie mogłabym się starać o dziecko a do tego i tak nie potwierdziła by się endometrioza, a więc w moim przypadku było to jedyne rozwiązanie
  2. Laparoskopię robiłam ponieważ zrobiły mi się torbiele na jajnikach i było podejrzenie że mogę mieć endometriozę, ponieważ od około 2 lat nie mogłam zajść w ciążę. A tylko laparoskopia może potwierdzić czy jest endometrioza czy jej nie ma no i lekarz widzi co tam w środku się dzieje. Wcześniej miałam robione różne badania z krwi oraz HSG czyli drożność jajowodów, które są drożne.
  3. Tak ja też łykam już z 2,5 roku, przerywam tylko jak mam okres... Też się doczekać nie mogę że może i na mnie przyjdzie czas :)
  4. nie wiem czy dam rade, ale postanowiłam sobie że chociaż 2tyg, ale nie wiem nie wiem....
  5. Andzia ja piję dziś 3 dzień(Klimuszki 3razy dziennie), no straaaasznie tego duuużo.... i strasznie to nie dobre i nim sie obejrzę to już następny kubek czas pić :(
  6. Werka no coś ty, głowa do góry :) My ci zazdrościmy, choć brzmi to dziwnie :) Przecież to jest najlepsze potwierdzenie dla Ciebie, a nie gin co i tak na wizytę czekasz :) Trzymaj się dzielnie kochana, najważniejsze że Ci się udało bo pamiętasz jak długo się starałaś, na pewno te wymioty to drobiazg w porównaniu do tego co do tej pory przeżyłaś :)
  7. Tak tylko pytałam wcześniej, czy któraś z was ma endometriozę III stopień i jej się udało zajść, chciałam zobaczyć, czy któraś ma podobny przypadek co i ja... ale widzę, że chyba nie bardzo żeby był ktoś taki :(
  8. mi będziesz piła te Klimuszki, czy inne? Od kiedy zaczynasz? Będzie nam raźniej :) Bo ja też zamierzam jeśli się tym razem nie uda, już mam kupione i czekają na półce i przerażająco dużo ich...
  9. Ja miałam laparo i gości bym odwołała. Pierwszy tydzień nie był lekki i tym bardziej żeby jeszcze herbatki parzyć. Ogólnie ciężko było mi się szczególnie śmiać kichać i kaszleć przez pierwszy tydzień... A mój M raczej wesoły chłopak i jak coś czasem mimochodem palnął albo żeby mi humor poprawić no to szok! Dzięki Wera za odp, bo chyba zaczynam fiksować heh...
  10. Gratuluję Werka ;) strasznie się cieszę tak trzymałam kciuki za ciebie przez cały week bo dopiero dziś mogłam zob co u was ;) No ja jeszcze zostałam z tych starających się więc wcale nie tak mało nas ;) I tez te wszystkie fluidki łapię w nadziei że i ja się zarażę hihi ;)
  11. Justa a napisz jak to wszystko wyglądało tak praktycznie, czy można inseminacje przyrównać np. do jakiegoś badania np. HSG, albo czy boli? Czy przygotowanie do insem trwają jeden cykl np żeby brać jakieś środki czy dłużej? Jest się czego bać, oczywiści oprócz tego że może się nie udać. Tylko napisz tak szczerze ;) Ja naturalnie się staram do stycznia, a potem jeśli się nie uda to zdecyduję się na inseminacje.
  12. hmm jeśli 79 to rok to nie jest tak źle. Każdy organizm jest inny. Mi AMH=0,7 wyszło więc słabo, a lekarz powiedział że jeśli ma się endo to tak naprawde nie wiadomo jak odczytywać ten wynik, ważne żeby pęcherzyk był. Ale drugi jajowód masz ok tak? no to może warto jeszcze dopytać i spróbować?
  13. Hmm... Ale poddać Ci się nie wolno! Wiem że to kolorowo nie wygląda, ale młoda jesteś, kasę zbieraj na inv a w tym czasie pij te ziółka albo inne. Dziewczyny potwierdzają że tak się coś porobi że się udaje, że zrosty się cofają i że czasem po wielu latach niespodzianka jest! Ja sama wątpię z każdym okresem, ale co nam zostało? Są różne przypadki i trzeba wierzyć że to my też tymi przypadkami będziemy że jednak mimo wszystko się uda ;)
  14. No właśnie laparoskopia była dopiero teraz nie dawno, a mówi się że to ona zwiększa szanse, a dziewczyny pisały że nie wszystkim po laparo udaje się od razu. niektóre potrzbowały kilka cykli. Ja cię rozumie bo ja też dopiero po laparo (2paźdz) i też się strasznie niecierpliwię! Też dopiero co byłam rozczarowana jak mnie krew zalała! Ale zaczyna się nowy cykl i nowe szanse, może właśnie teraz nam się uda? Przecież przed nami jeszcze inseminacje, też bym wolała tego uniknąć ale dziewczynom się udało właśnie po nich!
  15. My wszystkie jesteśmy tu w podobnej sytuacji i musimy mieć nadzieję, bo widzimy że jednym już się udało a też myślały że to nigdy nie nastąpi no a dwie za chwilunię nam potwierdzą że się udało bo wierzymy w to ;)
  16. Rozumie cię... Nie widziałam twoich wpisów ostatnio. A ty drożność jajowodów sprawdzałaś i usg i wszystko z krwi, i czy pęcherzyk rośnie i pęka i nasionka wszystko jest ok u ciebie? A w klinice niepłodności byłaś? Bo ja ze swojego doświadczenia wiem że miejscowi gin nawet prywatni nie zawsze są dobrzy w kwestii niepłodności, a są super specjalistami w innych zakresach.
  17. mi 97 trzymaj się dzielnie! Ja też już długo się staram i nic. Załamuje się z każdym okresem ale nadzieja rośnie kiedy znow zbliżaja się dni płodne. Też brak mi juz sił, przeszłam i HSG i histeroskopie i laparoskopie i wizyty u różnych gin a także wizyty w klinice leczenia niepłodności. Ale zobacz na tym forum dziewczynom się udaje i to jest najlepszy dowód na to że nie wolno się poddawać bo wszystkie wiemy jak jest ciężko! Ja też już nie wiem co robić i dlatego sięgam po ziołka a możeakurat teraz się uda przecierz tego nie wiemy ;) Głowa do gory!
  18. mi 97 trzymaj się dzielnie! Ja też już długo się staram i nic. Załamuje się z każdym okresem ale nadzieja rośnie kiedy znow zbliżaja się dni płodne. Też brak mi juz sił, przeszłam i HSG i histeroskopie i laparoskopie i wizyty u różnych gin a także wizyty w klinice leczenia niepłodności. Ale zobacz na tym forum dziewczynom się udaje i to jest najlepszy dowód na to że nie wolno się poddawać bo wszystkie wiemy jak jest ciężko! Ja też już nie wiem co robić i dlatego sięgam po ziołka a możeakurat teraz się uda przecierz tego nie wiemy ;) Głowa do gory!
  19. To forum to najlepsza motywacja i wsparcie! Ja dziś ide kupić ziółka z przepisu Klimuszki i też podejmuje wyzwanie ;)
  20. Ja w PZU przy podstawowym grupowym ubezpieczeniu 300 zł i byłam 3 dni, a dopiero od 4 dni płacą za każdy dzień. I też uważam że warto próbować!
×