Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ciamisia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ciamisia

  1. Wiesz Isia jestem raczej osobą, z niskim poczuciem własnej wartości, więc nie dawało mi to spokoju dobrych kilka dni plus nieprzespana noc... bo jednak powiedzieć tak kobiecie w ciąży i to jeszcze z rodziny, to ja nie ogarniam :( urwałam z nią kontakt (minimum do porodu), bo ważniejsze dla mnie jest zdrowie mojego dziecka, a takie stresy nie są nam potrzebne, już i tak najadłam się wystarczająco dużo strachu z powodu tych twardnień, więcej nie potrzebuję.
  2. Hejka wszystkim ;) paula co do zależności o której piszesz to powiem Ci, że w moim przypadku sprawa wygląda tak: udało mi się w trzecim cyklu (jednocześnie pierwszym na forum), oprócz cytologii i monitoringu (szczęśliwego) cyklu nie miałam absolutnie żadnych badań -lekarz mówił, że poczekamy do Nowego Roku... Nie mierzyłam nigdy temperatury, nie zrobiłam ani jednego testu owulacyjnego... W czym mogę więc Wam doradzić? Czuję się taka "niegodna" by zabierać głos w dyskusjach, bo faktycznie pojęcia zbyt dużego nie mam o tym. Czytam Was jednak codziennie, bo jak wiesz jestem ciężarówką raczej leżącą, więc czasu duuużo :) ale podejrzewam, że już niedługo się to zmieni i gdy moja Mysia będzie ze mną nie będę narzekać na nudę :D A co do opieki nad maluszkiem po porodzie, moja kuzynka powiedziała mi, że nie dam sobie rady bez pomocy teściowej, powiedziała, że może jeszcze jak mąż będzie w domu to tak, ale sama nie mam szans :( bardzo budujące słowa... zastanawia mnie to dlaczego wszyscy sobie poradzą wg niej, nawet mój mąż, a ja nie :( ehh szkoda słów...
  3. no szybko ;) u misi też 35, bo mamy 4 czy 3 dni różnicy tylko :) ja też tu lubię zaglądać, mimo że nie jestem w stanie doradzić,,, a wiesz, że weszłam na fejsa przed chwilą, bo myślałam, że jesteś... no mam nadzieję, że córeczka nie zmieni się już w synka hehe ;)
  4. Teacherka gratuluję i ja jeśli czujesz się jak na @ to też dobrze -ja np tak się czułam :)
  5. Ja Cię Czapuś kojarzę :) i z całego serca gratuluję Twój dzidziuś otworzy listę forumowych bobasków 2014! :) u mnie już 32tc, więc ostatnia prosta :) pozdrawiam Wszystkie kobietki, czytam Was regularnie i kciukacy trzymam nieustannie i tak z ukrycia Wam kibicuję ;)
  6. :) wiesz, od zawsze podobała nam się Amelka... ale niedawno mąż zapytał czy może nie dalibyśmy Ania. Hmm prawdę mówiąc Ania wydaje mi się idealne, nie wycudowane, ładne ma zdrobnienia i w życiu dorosłym też sprawdza się dobrze. Skąd to wiem? No tu właśnie jest problem, bo sama mam tak na imię :o to chyba głupie dać tak samo na imię córce (?) Nie sądziłam, że wybór imienia będzie tak trudny. Najgorsze, że już więcej typów nie mamy... A co Wy wybraliście? :)
  7. witajcie dziewczynki dawno tu nie pisałam, choć czytam co u Was nadal :) ulęgałko gratuluję też już bym chciała mieć mojego maluszka przy sobie ;) tylko jedna chwila co do wpływu na płeć to powiem jak było u mnie :) też strasznie chciałam mieć córeczkę odkąd pamiętam i słyszałam o tym, że "należy" współzyć przed owulką... i tak, w pierwszym cyklu postawiłam na luz- nie udało się, w drugim było już troszkę gorzej z moją psychiką, bo testowanie wypadało w moje urodziny- niestety lipa była tego dnia jak cho*era... w trzecim cylku miałam monitoring i gdy lekarz powiedział mi, że pęcherzyk pękł i "dla pewności jeszcze dziś seks zaleca" to pomyślałam, że nie będzie dziewczynki (stosunki były i tak co dwa dni-to też z zalecenia lekarza i w dniu owulacji też)... ale pomyślałam teź że lepiej mieć w ogóle dziecko niż wybrzydzać i co? moja córcia fika właśnie wesoło koziołki w brzuchu, a połowa drogi już za nami :) michellinka co tam u Ciebie? jak się czujesz? :) :) pozdrawiam wiosennie każdą z Was
  8. To tak na wszelki wypadek piszę, bo z tego co widzę i tak nie poruszacie tematów z forum na fb :) i bardzo dobrze ;)
  9. Hejka ja w zasadzie z prośbą taką przychodzę, aby te z Was, które mnie mają na fb nie pisały przypadkiem coś na temat ciąży :) Jeszcze nie wszyscy u mnie wiedzą, a nie chciałabym, aby dowiedzieli się przez portal społecznościowy :) Przy okazji, że już tu zawitałam, wszystkich gorąco pozdrawiam
  10. dzięki mycha za ostrzeżenie, będę czujna ;) myszko, Ty nasza ostojo wiedzy :)
  11. oj beziku ja też czekam na wiosenne rarytasy :D a najbardziej się cieszę, że zachaczę jeszcze o sezon truskawkowy, już wiem, że się będę objadać do szaleństwa ;)
  12. wiesz co kupiłam z tłoczni maurera naturalny sok, nie ulepszony w smaku, jedynie z dodatkiem jabłka (którego akurat nie czuję niestety), jak go już zmęczę jakoś to chyba spróbuję buraczki gotować i starte podjadać.. zup buraczkowych nie robiłam nigdy, poza barszczem rzecz jasna, ale na wiosnę spróbuję jakieś z botwinki stworzyć (już od kilku lat smaka na nie miałam, ale jak wiesz nie mam zapału do gotowania i sezon na botwinkę się kończy a ja nadal nie wiem jak smakują te zupki) :) no dla maluszka zniosę to, jakoś wzięłam sobie za punkt honoru zdrowe odżywianie ;) chociaż grzeszki też się zdażają, ale staram się :)
  13. hej dziewczynki :) misia jak tam badanie? miałaś? musiałaś płacić? ja już po, dziś odebrałam wyniki z krwi i jest ok :) rozpoczynam picie soku z buraczków i stwierdzam, że robię to tylko dla mojego maleństwa bo jak dla mnie to jest paskudny!! nie wiem dlaczego, bo buraczki lubię... bezik często myślę o Tobie kurde, nie wiem co napisać, czytam na bieżąco wszystko... i tak jak pisałam już kiedyś, Bogu Was polecam kobietki, bo wiem jak pragniecie dzieciaczków. Sama znam przypadek, gdzie kobieta w wieku 38 lat urodziła zdrowe dziecko, po 6 latach leczenia, dodam że to jej pierwsze dziecko...
  14. o tak, zdecydowanie! :) ciekawe, która pierwsza w Nowym Roku szczęśliwie zatestuje? :) :)
  15. dziewczynki pojutrze święto naszego forum :) pełny rok!
  16. to pozostaje Ci przeczekać w nadziei, że ten okres szybko minie :)
  17. wiem, że to ciężkie, ale jeść trzeba, zwłaszcza coś wartościowego dla malucha :) ja nie miałam długo mdłości, ale też dopiero od niedawna jadam drugie dania, wcześniej na samą myśl nie mogłam... zmuszam się do ryb, choć akurat te co lubię nie powinnam jeść :/ no i sok zamierzam pić z buraków, już zamówiłam, ale coś czuję, że nie polubię go ;)
  18. no widzisz czyli jednak byś coś zjadła ;)
  19. A ja dziś po badaniu, mój dzidziuś ma 6cm
  20. bezik, kurcze, trzymajcie się! życie w niepewności jest okropne :(
  21. U mnie nikt nie wiedział, że planowaliśmy staranka, potem że one już trwały i nawet jak już jestem w ciąży to nikt nie wie o niej... ja ogólnie skryta jestem, poza tym boję się przedwcześnie pochwalić i nawet mój gin powiedział, że dobrze robię. A o starankach nie mówiłam, bo nie chciałam czuć presji, że ktoś wie i wylicza ile na to potrzebuję czasu, czy się udało czy nie itd. Drogie Kobietki ja także życzę pomyślnego roku, upragnionych dwóch kreseczek tym które czekają, zdrowia dla tych które oczekują swoich maleńkich skarbów i spełnienia w macierzyństwie dla tych z Was które już tulą swoje dzieciaczki. Wszystkim bez wyjątków zdrowia i dużo miłości, spełnienia marzeń i oczywiście szampańskiej zabawy dzisiejszej nocy ;)
  22. no i dobrze wg mnie, ja bym też nie mówiła...
  23. bezik jak tam święta? :) z tego co pamiętam obawiałaś się nieco pytań... my byliśmy sami i postanowiliśmy, ze nigdy więcej :D nudy masakryczne!
  24. ja mam tylko jeden ulubiony zapach, poszukuję kolejnych ;) kilka lat ktmu miałam perfumy gabrielii sabatini takie żółte, nazwy nie znam, ale to był wtedy mój hit :P dziś tak mi się nudzi, mąż pojechał na turniej piłki nożnej, na cały dzień :O a ja siedzę sama i ciasto robię, ale coś mi marnie to wychodzi, najgorsze, że chciałam je zabrać do znajomych na sylwka :(
×