kokisarz

cześć.co tam? Ja sie najebalem wczoraj i przelizalem fajną,szczuplutką sunie a ty wyrwalas jakiegos przystojniaka przez weekend? :)

cwicze 2 lata. A zrobiłabys mi dobrze języczkiem? :)

Nie ale za jakieś 15 minut trzeba iść,nie chcę ale muszę :)

"ja bym ci się nie dała nawet dotknąć ohydny prostaku" ja ciebie też

haha taaa, stoczymy heroiczną batalię :D

za słowa Cię nie będę łapał,wolałbym za tyłeczek :) hehe

skoro czekasz na wiadamość to dla mnie znak że jednak jesteś zainteresowana spotkaniem.ciesze się z tego. Jutro napisze wiadomosc.

ja nikogo nie ośmieszam,nie obrażam i nie opowiadam głupot,chciałem tylko cię zapytac czy jesteś zainteresowana spotkaniem i tyle. Czy to coś tak niemożliwego,że chciałbym cie zobaczyć i pogadac na zywo?

tak to ja koks ale ja żadnych jaj nie robie! Pisze to co mam na myśli.

o ramionach fajnie powiedziałem,pośmiać się zawsze mozna. Dawniej jakoś milej się do mnie zwracałaś a nie stacho jak do jakiegoś żula...

nie denerwuje sie ale troche dziwnie sie z wami dzis gada. Podalem juz tyle argumentow ze ja to ja a wy dalej nie wierzycie :)

nikogo nie myliłem. Jestem koksiarz i tyle,gadam jak do ściany... Gadamy ze sobą juz ze 3tyg a wy mi nadal nie wierzycie

to fajnie,zauważyłem ze coraz wiecej rzeczy nas łączy :)

jakiej muzyki słuchasz?

juz chyba kiedys pisałem ze z podkarpacia.