tahini
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tahini
-
Niedanwo w typowo babskiej gazecie czytalam wywiad z Herbusiowa i wyszlo z tego, ze ona rzeczywiscie nawet prywatnie jest taka zadufana w sobie panienka z przerosnietym ego, ktora uwaza sie za najlepsza tancerke i aktorke w jednym, a w dodatku az powala seksapilem, jest cala taka och i ach!Tak jak powiedzialam- ona idealnie pasuje na te debilne celebryckie imprezki, a telewizja i kolorowe magazyny jeszcze takich lansuja i pokazuja przecietnemu widzowi jako istoty lepsze niz inni.
-
Jasiek to nie jest malutkie dziecko czy przedszkolak, to nastolatek, a ma pretensje do ojca, ze spotyka sie ze swoja badz co badz zona. Rozumiem, ze ma traume po zniknieciu matki, ale Rafalski jako Wielki Pan Psycholog powinien z nim porozmawiac, a nie zachowywac sie jak mlody chlopak,ktory randkuje z dziewczyna, powinien jasno mu wytlumaczyc co sie dzieje,a on uzywa takich argumentow, ze chyba nikogo by nie przekonal. Nie wiem co Kinga robi na codzien, ale ona sie chyba w ogole chlopakami nie zajmuje? Ela i Knorras za nich odpowiadaja,odprowadzaja, przyprowadzaja. Nawet Michal ich olewa. Zastanawialo mnie zawsze czemu Monika i Feliks zawsze siedza w Rosso przy stoliku dla klientow? Czy to normalne, zeby restaurator i pomocnik jadali przy normalnym stoliku? Przeciez zajmuja jeden dla potencjalnego goscia, fakt, ze teraz jedli jak klienteli nie bylo, ale normalnie to Feliks jako pracownik restauracji tam przesiaduje.Ale ok , nie wiem, nie znam sie restauracji nie mam :D Ela nie powinna zmuszac chlopcow do oddania ich wlasnych zabawek. Nie powinna im miec za zle, ze nie chca niczego oddac. Powinna z nimi porozmawiac na temat oddawania nieuzywanych zabawek dla potrzebujacych dzieci, a nie poprostu rozkazac im przygotowac zabawki i juz. Szlachetny cel owszem, ale Ela jakby umiala to sie da ubiczowac, zeby tylko drugiej osobie ( najczesciej obcej) oslodzic zywota. Dla dziecka nawet nieuzywana zabawka jest tylko jego i nie chca sie dzielic i jej komus dac, a Ela uwaza, ze bez zbednego gadania oddawac i juz.To nie tak ma wygladac. Karlowata zamiast na debate do Tv lepiej wyslac na impreze odmozdzonych jak ona sama celebrytow. Tam sie ta panna nadaje. Aga oczywiscie pokazala jaka to jest niezastapiona i pewna siebie na tej debacie. Nikt, absolutnie by tego tak nie zrobil jak ona. W ogole jej argumenty, ze Rutka zostal skazany 5 lat temu byly idotyczne, a Herbusowa tez gadala glupoty. Swoja droga po cholere ta cala debata byla? O skwer zieleni i budowe...
-
Przeciez p. Stenia im nawet pracuje ciuchy, a to juz dla mnie gruba przesada, zeby Krysia nie mogla koszul mezowi albo swoich ubran poprasowac? Zeby obiadu nie mogla nagotowac? Nie wierze! A Pawelek tez by tylek mogl ruszyc i isc piechota do szkoly albo jezdzic busem, ale co ja mowie, no to dla plebsu, a on to syn szanownego pana chirurga! Ela tylko w aptece pracuje i tez nie uwierze, ze sama nie zrobi obiadu dla meza i chlopcow z Kamila,a jak robi to jakies cienkie zupki i salatke jak to dzisiaj pokazali:D
-
Im chyba chodzi o to, ze ciocia to uwielbia dobrze nagotowac, zeby brzuchy byly pelne, musi dobrze ugoscic gosci, ale to naprawde wyglada tak,jak to piszesz Zonkilko, ze Ela sobie siedzi, rozmawia z gosciem, a Stasia leci z podkasanymi rekawami ciasta kroic czy herbate podac. O pani Stenii to juz nie wspominam, bo przykro mi jak na to patrze, kiedy ona gotuje dla Wieloznego Panstwa,a oni dostaja wszystko pod nos. Kuchara i nianka do dziecka, ktore wcale tej nianki juz nie potrzebuje.
-
No tak, bo Ela chyba glownie woli pomagac obcym niz niektorym czlonkom wlasnej rodziny. a pania Stasie by mogla w spokoju zostawic, ja wiem, ze emerytka lubi jej pomagac i robi to z przyjemnoscia, ale, zeby podawala goscia Eli do stolu, albo uslugiwala to przesada.
-
Pannie karzelkowatej chyba celebryckie imprezy nie wystarczaja i musi w Klanie tez grac, jak ja jej nie trawie! Mozecie mi wytlumaczyc, czemu Ela i reszta zawsze na Rafalskiego mowi per pan? Przeciez Beata z nim byla, maja razem dziecko, czyli wnuka Eli, a ona do niego gada jak do obcego faceta. Aga oczywiscie wyjasni wszystko na wizji i Rutka poniesie sromotna kleske. Bez Agi to by sie nie udalo, by tylko ona jest taka inteligentna i wygadana, a w tej fundacji chyba nawet miesiaca nie przepracowala jeszcze. Smiechu warte :\ Nie wiem ( na cale szczescie) jak to jest po operacji usuniecia guza mozgu, ale Jacek doslownie chyba na drugi dzien wstal z lozka i chodzi. Dziwne to, ale tu sie nie oburzam, az za nadto, bo nie mam dostatecznej wiedzy na ten temat. Zgadzam sie z poprzedniczkami, ze Barbara to ofiara chirurgii plastycznej. Jest tak ponaciagana, wybotoksowana i Bog jeden raczy wiedziec co jeszcze, ze wyglada groteskowo! Sztucznie, mam wrazenie, ze jakby sie tak zasmiala na glos to geba jej popeka. Czy ona sie w lustrze nie widzi? Ona wcale nie wyglada seksownie, a wulgarnie i smiesznie.W ogole ta scena jak go odwiedzila w szpitalu... Mialam wrazenie, ze jakby mogla to wskoczyla by na Jacka na tym szpitalnyml lozku.Jeszcze raz powtorze moje poprzednie slowa, ze niezla typiara z niej,nie wie kto jest ojcem jej dziecka. To trzeba bylo bzykac sie z jednym! Jak ja Rafalski pocalowal to myslalam, ze jej ten wybotoksowany policzek wybuchnie. Bolek stary a glupi. Zone ma, zlodziejke Halszke bajeruje.Swoja droga ona w tym panterkowym wdzianku wygladala jak prostytutka, az dziw, ze stary Lubitch jej nie poznal w koncu na u niego tatuaz usuwala i ma charakterystyczny wyglad. Ela samarytanka kazdemu pomaga i sama by sobie flaki wyprula bez problemu byleby tylko oslodzic zycie innym. Na jedno to dobrze, ale ona mocno przesadza, bo co ja obchodza problemy takiej Julii na przyklad? Powinna ja olac i tyle, a ta sie w to wkreca i przezywa. A chlopcow powinna zapytac, czy moze zabrac ich zabawki, a nie tak cichcem pakowac.
-
Ten Milosz tez musi miec swieta cierpliwosc do Bozeny. Ona ma wiecznie niezadowolona gebe, wiecznie cos jest nie tak. Nie zachowuje sie w ogole jak dziewczyny w jej wieku, ale jakby byla emerytka. Dobrze, ze nie jest imprezowaiczka i puszczalska , ale przesadza tez w druga strone. Kompletna z niej nudziara, i taka wazniaczka. No i uwazam, ze powinna odciazyc matke, ktora ma i tak duzo na glowie i albo wziac sie do roboty albo przynajmniej pomagac w domu kiedy nie ma zajec na uczelni. Znowu bedzie Ola i ten swirus... Nie komentuje tego, bo szkoda slow. Zaskoczylo mnie to, ze Arkadiusz okaze sie ojcem tego Korbasa:D
-
Jamochlon non stop gada tym swoim kokietujacym glosikiem od ktorego mnie mdli. Gada tak do kazdego, nawet do nieletniego Jasia jak i do wlasnego syna. Niezla z niej typiara skoro nie wie z kim ma wlasne dziecko. Ela ciagle zyje klopotami i zmartwieniami innych. Co ja do cholery obchodzi Julia ( notabene obca baba), ze sie rozwodzi itd? Zamiast to olac to ta sie w to wkreca i jeszcze tak bedzie, ze milosnierna samarytanka Ela sprzeda jej te apteke, zeby pomoc biedaczce :\Jak Knorrasa nie lubie tak sie z nim zgadzam, ze ona sie powinna zajac rodzina wlasna, wnukami, a nie przejmowac sprawami obcych ludzi, a oczywiscie po tych slowach Ela na niego spojrzala jakby ja zbluzgal dokumentnie.Nie rozumiem tej kobiety. Aga i koledzy eko maja zebrania w kawiarence? To oni nie maja w tym Stowarzyszeniu, albo jak to sie tam nazywa salki konferencyjnej, albo chociaz jakiegos pokoju obrad? Dziwne zwyczaje no i oni maja tylko 3 pracownikow? ( ten lysy i ta kobietka i Maks). Herbusiowy karzel do wszystkiego sie pcha, ponoc z niej jest tancerka, a teraz z Rutka sie bawi w byznes. Jej postac ( a mam wrazenie, ze jest taka nadeta i uwaza sie za Bog wie kogo rowniez prywatnie) zrobi wszystko i da dupe kazdemu byle by tylko miec z tego jakis zysk.
-
Malgosia odwiedzala ojca w szpitalu i lekarz prowadzacy zaproponowal jej czekolade z automatu. Nie pokazali jaka to marka ani nic.
-
Ja wlasnie chyba zle uslyszalam wtedy i rzeczywiscie Ela pytala o ojca tej Julii. Zrobilam wielkie oczy jak przeczytalam, ze Michal przespi sie z Julia, bo jak Zyta go zdradzila to nie chcial jej na oczy widziec, a teraz sam zrobi to samo! No i gdzie tu logika? Sam by nie wybaczyl, ale skrupolow nie mial, zeby zrobic dokladnie taka sama krzywde wlasnej zonie. Pomijam fakt, ze gnoj ma male dziecko , a Julia jesk kompletnie nieatrakcyjna. Agata w ogole mi do Jacka nie pasuje, wyglada jak jego nastoletnia corka. Te pasemka sa nieladne , duzo lepiej wygladala w jednolitym kolorze wlosow. A z tej Szykulskiej to taka stara pierdolinska co to zyje zyciem innych, bo wlasnego nie ma. Aga zamiast ja objechac, ze co ja interesuje co ona z Lesieniem robila w domu to tylko sie glupkowato usmiechala.
-
Dobrze. Jestem juz po obejrzeniu dzisiejszego odcinka.Nawiedzona Surmaczowa, czy Surmaczowa bez glosu, ale za to robiaca dziwaczne miny. Co lepsze? O Adze i Lesieniu nie bede pisac, bo kazdy chyba wie jak to sie skonczy. Podejrzewam, ze ten Maks tez ja bzyknie, ale oczywiscie nikt nie zagrzeje u niej miejsca na dlugo. Z Ela sie zgadzam, ze nie powinna apteki sprzedawac. Jest w jej rodzinie od lat, i co nagle przyjezdza ta bezplciowa Julia i ot tak chce ja kupic? A niby czemu? Szykulska cos wygadana o tym Lesieniu jest, ciagle Age wypytuje o niego, jak widzi, ze ona z nim czy cos. Moze on ja bzyknal i ona sie czuje odrzucona teraz, bo liczyla na wiecej:D Czy ja sie wczoraj przeslyszalam, bo Julia chyba gadala, ze meza pochowala, bo byl chory, a teraz sie okazuje, ze jednak go ma i on chce rozwodu. To jak to w koncu jest? Albo ona ma drugiego? Wkurza mnie postawa Eli, kiedy slyszy, ze ktos ma klopot to bylaby w stanie zrobic kompletnie wszystko ( nawet wlasnie sprzedac apteke), zeby pomoc, czesto obcym osobom. Z jednej strony to dobrze, ze mozna na nia liczyc, a z drugiej uwazam, ze troche przesadza, bo calego swiata nie zbawi i powinna tez pomyslec o sobie. Generalnie ten odcinek byl nudnawy
-
Mnie tez jest zal Zosi, bo jednak Aga dla jej dobra moglaby albo przestac ciagle wiklac sie w jakies romanse albo moglaby wreszcie znalezc stalego partnera. Robi metlik dziecku w glowie i to dziala tez na jej psychike. Najdziwniejsze jest jednak to, ze nikt w tym jej puszczalstwie nie widzi niczego nagannego! Ktos juz tutaj wyrazil swoje zdziwienie na temat tak szybkiej operacji Jacka. Zgodze sie calkowicie. Gdzie to sie dzieje, ze diagnoza i operacja mieszcza sie w terminie 2 tygodni??!! No ludzie, przeciez chyba kazdy z nas wie, ile to sie czeka w kolejkach, nadenerwuje, zostanie olanym, a taki Borecki to glowa go rozbolala, poszedl do doktora, a tu pan doktor akurat mial okienko i go przyjal, szybko zaraz tomografia,diagnoza i juz po operacji.Idiotyzm do potegi, bo chyba zdecydowana wiekszosc Polakow nigdy sie z czyms takim nie spotkala, a ta smutna czesc niestety musiala za dlugo czekac na tomografa, trafna diagnoze i nie rzadko nie doczekala operacji.
-
Zonkilka, ja wrecz sie wzbraniam przed tym policzeniem, bo moze wyjsc calkiem pokazna suma i co najgorsze do 18-nastki Zosia ma jeszcze daleko, wiec sie tych wujaszkow jeszcze naoglada, ze hoho! Swoja droga, gdyby to nie byla Wielka Corka Pana Doktora Lubitcha to juz by miala przyszyta latke puszczalska. Jeszcze nie obejrzalam dzisiejszego odcinka. Jak obejrze na necie to cos skrobne od siebie.
-
Zgadzam sie zupelnie z moim poprzednikiem/czka. A co do dzisiejszego odcinka to czy Surmaczowej juz naprawde tak na dekiel walnelo, ze zamiat gadac normalnie ( w koncu zadnego zapalenia gardla ani nic z teych rzeczy nie ma) to chrypie jak stary pies. Nie moge tego sluchac poprostu. Do psychiatry powinna sie sie juz udac. Mezczyzni ( dzis Lesien) poprostu sie nie moga Adze oprzec. Dziala na nich to, ze jest samotna matka, ta jej wybitna inteligencja, latwosc w zawieraniu znajomosci ( az za nadto) i seksapil. Z racji tego, jestem prawie pewna, ze Lesien dolaczy do jej kolekcji facetow, a znajdzie sie tam tez zapewne ten Maks. Ktory lekarz kupilby dla rodziny pacjenta cokolwiek? Nie spotkalam sie w swoim zyciu na lekarza , ktory by to zrobil ( nawet prywatnego). Niezyciowe to bylo wybitnie z tym proponowaniem Malgosi czekolady. Pedro... co to za imie?! Parowkoustna ma to dziecko z meksykaniniem moze jakims? Cos sie tworcy Klany naogladali za duzo latynoskich telenowel. Ciocia Stasia chyba chce pomagac Eli, ale dla mnie to zenujace. Ela sama moze sobie posprzatac i ugotowac, nie ma na wychowaniu malych dzieci, zeby nie miala na nic czasu. No i podstawowe pytanie: po jaka cholere reaktywowali postac tej nudziary Julii? Rany,ona zawsze byla straszna i dalej taka jest. Wykopac ja, Arkadiusza i Jamochlona i Szykulska.
-
W Klanie chyba zadne dziecko nie idzie do szkoly normalnie na nogach albo dojezdza busem/ tramwajem. Kazde jest zawozone autem pod sam nos.Oni sa chyba z innej gliny ulepieni i nie moga sie skalac srodkami transportu publicznego, bo tylko plebs tym jezdzi:\ Pielegniarka byla mila dla Tabalugi, a on jej chamsko odpowiadal. Nastepny, ktory mysli, ze jest Wielkim Panem Bankowcem, a ona to zwykla pielegniarka co to zarabia marne grosze i z taka niewarto dobrego slowa zamienic. Ciekawe co by bylo jakby trafil na taka draca ryja, bo takie sa raczej czesciej w naszej polskiej sluzbie zdrowia zdazaja. Arkadiusz wlazl do mieszkania Grazyny jak do siebie! Jest tylko lokatorem, ktory wynajmuje od niej mieszkanie,czyli obca osoba, a przegina rowno. Co z tego, ze oni oboje sa samotni, ale Arkadiusz by mogl byc jej ojcem, wiec ten watek uwazam za zalosny. Czemu nie dali dla Grazyny kogos w wieku zbilonym do jej? Poza tym on wyraznie leci na Grazyne i nie mial by nic przeciwko widziecj ej nago, stary zbok :\ Niedobrze mi jak go slucham, a ona taka naiwna, zamiast mu przestac pomagac to jeszcze sie w to wkreca.Ale dzisiaj dobrze, ze mu odmowila z ta kolacja. Stary jej sie narzuca. Wrocila histeryczka Surmaczowa, ale o niej nie bede pisac, bo to idiotyczna postac i razem z tym Tadeuszem, ktory lazi jakby sral w portk i pasuja do siebie idealnie. Powinni stworzyc trojkat z ta Szykulska.No i dziwne to bylo, ze Tadeusz nie ma w telefonie zapisanej wlasnej zony, bo nie wiedzial kto dzwoni. Wypacykowana super-sexy Karlowata wygladala jak dziecko w tym fotelu Rutki. Chyba Herbusiowa potrzebuje wiecej kasy i malo jej pokazywania sie na debilnych , celebryckich imprezach, ze musi sie jeszcze w Klanie pokazywac. Nie znosze jej!Pusta lala.
-
klankowa, Julia to ta nudziara, ktora wiecznie miala mine jakby koniec swiata mial sie zdarzyc zaraz, jakby zaraz miala plakac. Pracowala w aptece u Eli.
-
Michal zdradzi Zyte? Tworcu Klanu juz chyba nie wiedza co wysmyslic. Jak Zyta sypiala z Rutka i sie to wydalo to Michal czul do niej chyba nawet obrzydzenie, a teraz sam sie bzyknie z ta bezplciowa, nudna jak flaki z olejem Julia ( swoja droga po co ona wraca?!!) A Michal i Zyta to by sie mogli lepiej wlasnym dzieckiem zajmowac, a nie, ze jej sie marzy kariera w badz co badz idiotycznym przedsiwzieciu, a on chyba uwaza, ze dzieckiem powinna sie opiekowac tylko i wylacznie kobieta, a ojciec jest od zarabiania i ciezkiej roboty. Powinni razem sie Stefkiem opiekowac, a nie zwalac to jedno na drugie. Ela i Jerzy znowu beda blaznowac, a jeszcze do tego ten kretynski watek z Tyncem:\
-
Wiem, ze ona w Klanie tego wylewu nie miala, ale jakby na to nie patrzec, to starsza, schorowana kobieta usluguje Wielmoznemu Panstwu, ktore nawet obiadu sobie nie umie zrobic. Ciocia Stasia tez chadza do Eli i jej gotuje tak jakby ona sama nie umiala obiadu zrobic. Dla mnie to lekka przesada.
-
Co dziejszego odcinka: Grazynka caly czas jest pod wrazeniem Arkadiusza. Nie wiem czemu, owszem jest muzykiem, lubi sztuke, ale to pijus i brak mu piatej klepki.Nie mowiac, ze jest sporo starszy od niej.Dla Oli nie bylo nic dziwnego w tym, ze Arkadiusz moze sie Grazyna interesowac, na milosc boska, ile tej facet ma lat 70?, a Grazyna moze ze 43-45? W tym Klanie juz przesadzaja naprawde.Zamiast dac jej jakiegos lokatora mniej wiecej w jej wieku albo troche starszego, to od razu wywalili z zyciowym filozofem i pijakiem :\ Grazyna chyba na glowe upadla, bo ok ciasto mu raz tam przyniosla, ale zeby go ratowac medykamentami, bo kaca ma? Dzwoni do niej albo przylazi prawie non stop, tupet to on ma! A Grzyna biegla do niego jakby conajmniej sie palilo. Darek ma jeszcze pretensje do Czesi, ktora mu kaza szukac pracy. Palant wzial kredyt i czeka na jakiegos zbawce, ktory mu go umorzy albo splaci. A Czesia stanowcza jest, ale z takim gnojem to trzeba krotko. Lubitchowie sobie kompletnie bez p. Stenii nie radza, oni nawet obiadu ugotowac nie umieja, bo Pawelek musial jest w restauracji, na czas nieobecnosci gosposi. Wstydu nie maja, stara kobieta po wylewie im ma uslugiwac, to to samo jak emerytka usluguje u Eli, a tamta nic nie robi. Krysia miala strasznie podkrazone oczy, wygladala jakby pila albo niespala od jakiegos czasu ( albo jedno i drugie).
-
- Strasznie mi sie nie podoba jak Darek sie odnosi do Czesi. Mowi do niej jakby nie mial do niej szacunki, a ona tylko histeryzuje i w ogole jest glupia. Fakt, ze straszna nawiniara z niej, bo majaz takiego chlopa powinna my walizy za drzwi juz dawno wystawic, ale to on wzial ten kredyt i to on powinien stanac na glowie teraz, zeby to wszystko odkrecic, a on jeszcze sie oburzal na Czesie jak nie chciala podpisac tych bankowych dokumentow, bo przeczuwala, ze to sie zle skonczy. Skopalabym takiemu morde! Najpierw tak sie upieral na ten kredyt, a teraz ludzie ratujcie, bo nie mam jak go splacic, trzeba bylo myslec odpowiednia czescia ciala, a nie tym czym myslal. - Maciek zas gledzil o zabraniu Martyny, nie moge go czasem sluchac. Ja wiem, ze on ja kocha, ale kurde bez przesady, pewnie i do ubikacji by ja zabral gdyby mogl :\ -Czegos nie rozumiem, przeciez Jacek nie jest zadnych szwagrem Rysia, bo to maz jego siostrzenicy! - Grazynka wygladala ladnie w tej sukience, makijazu i ulozonych wlosach za to Bozena nie, postarzalo ja to, a wlosy by mogla wyprostowac albo cos, ma je takie skoltunione -Zas ten nudziarz Arkadiusz, ale on ma ewidentnie jakis sekret z przeszlosci i zas nie myslal ten stary alkoholik co gada, ale belkotal co mu slina na jezyk przyniosla.
-
Ja wspomnialam o tej Adzie Fijal vel Karolinie-peruce. I ona chyba nie prowadzi zadnego programu, a wlasnie ma rubryke w Party. Zgodze sie, ze ona to sie jeszcze ubiera w porzadku, ale Horodynska dla mnie jest totalnym bezgusciem. Jednak jest to forum o Klanie, wiec tego sie bede trzymala:) Pocieszyliscie mnie, ze parowkoustnej dzis nie bylo, wiec z lzejszym sercem obejrze odcinek.
-
To chyba logiczne, ze Jackuu tak mowil przed Jasiem o Barbarze, bo nie chcial, zeby tamten sie mogl czegos domyslic. No i jakby to zabrzmialo, gdyby Jacek powiedzial, ze dobrze Barbare zna i sie cieszy, ze wrocila? Bzykal ja rowno, ale nie daje tego po sobie poznac:D Wkurza mnie tez to, ze Jasiek mowi o Jacku per Borecki. Facet dzieciaka wychowal przeciez poniekad, mieszkal z nim, a na obca babe mowi ciocia Basia... dziwne zwyczaje. Co do tej panny peruki-Karoliny to gra ja Ada Fijal- moze ktos z Was kojarzy takie pseudo pisemko Party? Ona tam wypisuje bzdety o modzie, krytykuje inne gwiazdy razem z ta Horodynska.
-
- Halszka ze zlodziejki i oszustki awansowala na najlepszego szefa kuchni i Monika mimo tego, ze Halszka jest zamieszana w smierc Ryska, zaczela jej chyba slepo ufac we wszystkim. Troche to dziwne. -Fakt, ze Grazyna rozmawia wprost ze swymi dziecmi, ale uwazam, ze jest miekka, bo daje sobie wchodzic na glowe i jest na ich kazde tupniecie, zamiast czasem nagadac im do rozumu to ulega, kiedy one stroja fochy to ona zamiast je upomniec to na to sobie pozwala. Nie pochwalam jej zachowania, choc nie jestem tez zwolenniczka krzykow i awantur, ale dzisiaj dobrze powiedziala Bozenie, ktora ma wiecznie naburmuszona mine, wiecznie cos nie tak u niej, patrzec na nia nie moge, bo mi niedobrze :-/ - Czesie najchetniej wzielabym za ten tepy leb i walnela o sciane. Facet ja zdradzal, oszukiwal, a teraz przez jego glupie interesy z byla kochanka zostana na lodzie, a ona zamiast go zostawic to nic! A ten Darek to kawal gnoja, zeby wziac kredyt dla obcej baby i nie myslec przy tym o wlasnej rodzinie to trzeba byc debilem dokumentnym. No, ale z inna zona by mu to moze nie przeszlo, ale trafil na ta nawinare Czesie, wiec moze jeszcze duzo zrobic,a ona i tak mu wybaczy jak on jej bedzie prosto w oczy wmawiac klamstwo. -Po jakie licho ta Barbara co ma twarz jak maska przyjechala do Jaska?Porabalo ja doszczetnie.W ogole na znikniecie Beaty zareagowala tak jakby ludzie sie gubili codziennie i nie bylo w tym nic niezwyklego. -Nie rozumiem po co Grazyna ciagle zaprasza tego meczydupe Arkadiusza, podsyla mu ciasta itp. To on wynajmuje jej mieszkanie, wiec bez przesady. Ok, chce z kims pogadac czasem, ale malo to ma ludzi w swoim wieku? Czemu nie spedzi wiecej czasu z Mariuszem? No i zas Maciek wywalil z ta Martyna! WRRRR!!!
-
Raz, ze pelna diagnoza po jednym tomografie, a dwa, ze zadnych wiecej konsultacji, ten lekarz tez niewiele mu powiedzial na temat tego guzu, tylko tyle, ze guzy sie leczy. Jednak wszystko potrwalo tydzien, a Jacek nawet w kolejce nie musial czekac, bo znowu lekarz mial okienko i go oczywiscie przyjal. Szkoda, ze nie pokazali jak jest naprawde, ze Jacek czeka w poradni pol dnia i kazdy go olewa, a operacje wyznaczaja za pol roku. No, ale coz, w Klanie nawet sluzba zdrowia jest wprost idealna, tylko, szkoda, ze nijak sie to ma do szarej, brutalnej rzeczywistosci.
-
Ja tez zauwazylam, ze w koncowych napisach jest: ze specjalnym udzialem Daniela Olbrychskiego.Moze dlatego, ze to byl/ jest szanowany aktor ( dla mnie zdecydowanie w czasie przeszylym, choc i wtedy jakos wielce go nie lubilam) i jego udzial w Klanie jest swego rodzaju zaszczytem. Moim zdaniem powinien odejsc, bo ani jego gra aktorska juz nie powala, ani postac Arkadiusza nie wzbudza pozytywnych uczyc ( przynajmniej u mnie). No i nie bedzie nic miedzy nim a gowniara Bozena :D On prawdopodobnie ma zajac miejsce Ryska, ale tego sobie za cholere nie wyobrazam. Po co scenarzysci wciaga w to starca, rozwodnika i alkoholika skoro moze byc z Mariuszem?