tahini
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tahini
-
- Aga bronila Lesienia, wiec duzo na to wskazuje, ze bedzie nastepnym wujkiem dla Zosi ,biedne dziecko :\ No i pomimo slow Agi, ze musialaby sie chyba rozebrac...., uwazam, ze jej nagosc wrecz odstraszylaby ludzi:D - Meczy dupa Arkadiusz i jego wieczne spotykania Grazyny. Jesli scenarzysci maja zamiar ( a tak czytalam) ich polaczyc, to chyba im sie mozg przewrocil na druga strone, przeciez to by mogl byc jej ojciec! Do Grazyny pasuje tylko i wylacznie Mariusz!!Swoja droga, moglaby pogonic dzieci troche, ona zapracowana, gotuje, sprzata, lata po bulki, a one nic nie robia. A tak na marginesie: Graza w tej chuscie na glowie wygladala na 10 lat starsza, przypominala mi ciocie Stasie. -Rutka-Ruchacz wszedzie sie pcha,jak go widze i tego wielkoglowego herbusia karlowatego, ktory daje kazdemu kto ma jakas pozycje a na dodatek robi z siebie wielka seksbombe, ktora moze miec kazdego i do tego jest mistrzynia tanca to noz mi sie w kieszeni otwiera -Bozena jest wkurzajaca z tym mieszkaniem. Sama by dupy nie ruszyla do garow ani nawet do roboty, bo i po co. Matka by za nia wszystko odwalala po pracy, a Bozena by tylko na kanapie z Miloszem siedziala i ewentualnie na zajecia chadzala. To by jej cale usamodzielnienie sie bylo. Glupia smarkula.Zreszta bardzo chamsko sie dzis do Grazyny odnosila, bo matka nie chce jej pozwolic z Miloszem zamieszkac. Powinna dostac porzadny opierdol to by idiotka zmadrzala, a i do rpboty by tak moze ja pogonic troche w koncu pelnoletnia, samodzielnosc sie marzy! Wkurza mnie ta naburmuszona idiotka niesamowicie, wiecznie cos chce, rzada od matki, a sama nic z siebie nie daje. Jutro bedzie te nawiniara Czesia, jej tez zrozumiec nie moge. Maz ja oszukuje i zdradza non stop, a ona albo jest taka walnieta do reszty, albo nie wiem co i czmeu sie z nim nie rozwiedzie?? Darek to kawal bydlaka i takiemu byl obija gebe za klamanie w zywe oczy i zdrady bez mrugniecia okiem.
-
No i jak przeczytalam, ze Tadeusz bedzie mial ten kurs na barmana, to myslalam, ze z krzesla spadne. Przceiez ja sie w ogole dziwie jak on w rekach utrzymuje instrumenty medyczne, no i te jego monety skoro on sie jakos tak trzesie, taki jest niezgrabny. On i barman? Ja go nawet nie widze w czasie odbierania porodu, nie mowiac kiedy ma jakis bardziej skomplikwany przypadek.
-
Tak, bilo z niej jakies takie cieplo, zatroskanie i ogromna chec pomocy, ze tez milo mi sie na to patrzylo. w przeciwienstwie do tego co powiedzial Knorr, zeby kase wziac od najbogatszej w rodzinie- Grazyny. Wstyd by mu bylo, bo ona i Rysiek cale zycie pracowali jak umieli, wychowali 3 dzieci w tym jedno niepelnosprawne i raz im sie poszczescilo finansowo to juz rodzinka chce z tego skubnac, a Knorr sam przeciez biedy nie klepie w zadnym razie i nie wierze, ze sam nie moglby 30 tys ot ka wyciagnac.
-
Klanowa, ja tez nie umiem zniesc Arkadiusza. Olbrychski gra te postac poprostu fatalnie. Cos belkocze pdo nosem, probuje blysnac intelektem, a wychodza z tego belkoty starego menela.Smali cholewki do Grazyny, a przeciez moglby byc jej ojcem! Zgadzam sie, ze Ela wczoraj ladnie postapila z Jackiem. Mimo tego, ze nie raz zranil jej corke, ona pokazala, ze trzeba pomagac i ze ma dobre serce. Jacek powinien byc jej dozgonnie wdzieczny.
-
Wlasciwie to nie chodzilo mi o to, ze Knorr dobrze sie zachowal ( zgodzila sie tylko z nim, zeby nie sprzedawali apteki), bo tak jak to Zaal ujales: wyszedl z niego pazerny cham. Majac wlasna firme i apteke na pewno ma te 30 000, ale on woli od wdowy z dziecmi wziac. To co powiedzial to bylo naprawde bardzo bezczelne i pokazalo dobitnie, ze on swoje kasy nie ruszy, ale chetnie wezmie od kogos, a mowienie, ze Jackuu to nie jeego juz rodzina to tez bardzo przykre, bo co by miedzy nim a Beata nie zaszlo to wciaz maja razem corke, a zarazem wnuczke Knorra, wiec chce czy nie chce Jackuu jest jego rodzina. Z Bozenka tez sie zgodze, ze taka sie wielce dorosla robi, a ciekawe jakby na czynsz zarobila, obiady gotowala. Ona by tylko chciala mieszkac osobno,ale gospodarzyla by ciagle Grazyna. Niby dorosla juz ta Bozena jest, ale gada jak nastoletnia gowniara, ktora mysli, ze praca jest wszedzie, a pieniadze same wplywaja na konto z niczego. To samo jest z Mackiem, Grazyna mu nie powinna pozwolic mieszkac z Maryna- moim zdaniem, bo oni sobie nie poradza. Przeciez Maciek nawet tymi fochami pokazuje, ze nie dorosl do partnerskiego zycia,mieszkania oddzielnie.
-
Czy tylko przy ustach? Cala jakas taka byla napompowana i sztuczna. Jednak to chyba nie jest pierwsza zona Rafalskiego? On chyba mial kiedys inna, albo mi sie pomylilo? Przeciez swoja corke Karoline mial z inna zona chyba.Barbara nawet do Jaska gadala w taki prowokujacy sposob, ze szkoda gadac, powinna sie z Herbusiem karlowatym zakumplowac-to samo nadete ego.
-
Zapomnialam o jednej kwestii: Jasiek byl zniesmaczony, ze musi jechac do szkoly miejskim busem, a nie autem. No coz.. chyba mu sie w dupie poprzewracalo, bo tysiace polskich dzieciakow albo idzie z buta do szkoly nawet do innej miejscowosci albo wlasnie jada busem. Ja tez chodzilam albo jezdzilam i jakos korona mi z glowy nie spadla. No, ale on pojedzie taksowka. Co za rozpieszczony gowniarz!
-
Zaal znowu sie z Toba zgodze. Jesli chodzi o Macka to od zawsze staralam sie patrzec na niego przychylniejszym okiem z wiadomego powodu, nie smieszyly mnie tez zarty na jego temat jakie czasem mozna wyczytac w sieci. Jednak od kiedy rozbudowali jego watek z Martyna to drazni mnie jego zachowanie niekiedy. Wszystko chce miec, a jak nie to fochy, histerie. Grazyna mu ciagle ulega, zgadza sie na kazdy kaprys. To chyba nie tak ma polegac wychowanie dziecka z ZD. No i to gadanie na ty do czlowieka duzo starszego dla niego, ktorego zna bardzo krotko..Nie wiem, moze w Warszawie to normalne, bo Grazyna nie zwrocila mui uwagi, mnie by rodzice za takie cos opiepszyli pozadnie, bo to brak szacunku, a nie uznanie tego starszego jak kolege. Barbara rzeczywiscie tak gadala, ze niby seksownie, ze patrzylam na to krecac glowa z niesmakiem. Nie wiem, chce udawac taka kocice, czy jak. Moze ona tak ma, ze nawet jak idzie po bulki do sklepu to tez prosi o 5 bulek i maslanke takim tonem glosu.
-
Nie wiem po co Jackuu oklamuje Agate, ze niby wszystko z jego badaniami ok. Skoro ja kocha to powinien z nia porozmawiac, bo ona sie martwi, a ten chyba dla wlasnej wygody i swietego spokoju woli porozmawiac z tesciowa niz zyciowa partnerka,ale jednak zal mi go. Ogr i Ola rzeczywiscie powinni miec wlasne lokum, ale w jednym pokoju bez klamek w psychiatryku:\A Maciek chyba powinien powiedziec do Arkadiusza na pan, a nie czesc, to moglby byc jego dziadek.Zreszta ten facet wiecznie zawraca fujare o cos, non stop przylazi, wiecznie cos chce, ale akurat dzisiaj nie byl taki denerwujacy. Maciek oczywiscie zaz rznal te swoja ulubiona muzyczke Dla Elizy... Barbara pewnie znowu namiesza,a tak naprawde to chyba scenarzysci nie maja pomyslu na watki glownych postaci skoro jak kroliki z kapelusza pojawiaja sie dawno zapomniane postaci drugoplanowe.
-
Zaal zgadzam sie z Toba w sprawie Macka. Moja glowa jest chyba za mala na to, zeby pojac czemu Grazynka mu we wszystkim ulega. Ja wiem, ze z nim trzeba delikatniej, ale chyba to, ze jest uposledzony umyslowo nie oznacza, ze ma sie zgadzac na wszystkie jego wybryki i znosic fochy? Co to znaczy, ze bez Martyny nie pojdzie?! Watek Pawelka-szarowidza mnie wkurzal od poczatku. Przeciez wiadomo, ze dzieci maja bujna wyobraznie, ale to nie znaczy, ze wszyscy maja z niego robic jakiegos geniusza medycznego! Jakby byli normalni to te jego diagonozy by poprostu zbywali usmiechem,albo conajwyzej tlumaczyli cierpliwie i na zasadzie zabawy. A oni do niego nie dosc ze mowia jak do doroslego to jeszcze tak go traktuja. Dla mnie Arkadiusz jest calkowicie zbedny w tym serialu i mam nadzieje, ze wreszcie ktos otowrzy oczy i ta postac zniknie,a Ola sie wreszcie obudzi i przestanie byc naiwniara, bo tez skonczy w psychiatryku jak jej lovelas.
-
Arkadiusz na szczescie dzis nie mial nic zbytnio do gadania, wiec i nie podniol mi cisnienia, ale lata swietnosci aktorskiej Olbrychskiego minely i chyba rzeczywiscie ma jakies dlugi, ze zgodzil sie zagrac taka beznadziejna postac. Co do Jackuu, to nie lubie go, ale mam nadzieje, ze sie wykaraska z tego, bo Malgosia nie powinna stracic jeszcze ojca.
-
Obejrzalam dzisiejszy odcinek i oczywiscie w calej Wawie Jackuu akurat musial isc do lekarz w Elmedzie, bo to jest jedyna przychodnia w calej stolicy. No, ale powiedzmy, ok niech mu bedzie, ze poszedl po znajomosci :P Szykulska.. co ta baba bierze, ze sie tak zachowuje?! No i oczywiscie Ogr z tym swoim OLENKO!!! niedobrze mi jak to slysze, no i jakie kosmetyki jak Olka sie prawie nie maluje, ale ok czepiam sie, nie trzeba miec wora z kosmetykami, zeby ladnie wygladac. Lesien i tak jego cwaniakowata mina, jakby chcial Koniaka wydymac z kasa, ale pierwszy chyba raz Koniakowi sie nie spodobalo, ze Aga zna sie z kolejnym facetem, moze wreszcie przejrzal na oczy i widzi, ze Aga jest poprostu latwa. Nie wiem czy tylko ja zauwazylam, ale kazdy w Klanie chodzi albo w marynarce,albo w koszuli wyjsciowej albo w buciorach. Nie wiem jak wy, ale ja wole wygodniejsze ciuchy, co nie znaczy, ze chodze w dziurawych dresach. Swoja droga mialam kiedys kolezanke, ktorej rodzice po przyjsciu z pracy chodzili wlasnie w takich ubraniach: ojciec marynarka, krawat, matka w ciasnej garsonce na szpilach,a mieszkanie mieli malutkie, smierdzialo u nich okrutnie olejem, bo codziennie placki jedli, ale grunt, ze do poznego wieczora tak w tych ciuchach paradowali:D wiec chyba w Klanie zaczerpneli to wlasnie od tych rodzicow mojej znajomej.
-
No to Klan sie staje druga Moda na sukces, ze kazdy z kazdym juz spal, spotykal, sie itp. Kazdy ma znajomosci we wszystkich instytucjach i wszyscy pracuja po znajomosci , z przyjaciolmi, z czlonkami rodziny. Kolejna osoba, ktora mnie niesamowicie irytuje to ten przyglup Feliks. Facet jest zalosny do bolu i dziwie sie, ze Monika chce z kims takim by, tym bardziej, ze na kazdym kroku go wysmiewa i jawnie kpi z niego. Feliks+Szykulska+Akadiusz- to nie bedzie latwe do przelkniecia dzisiaj.
-
Ja ani Rutki nie zniose ani tej karlowatej Hebusiowej z wielkim ego, te postacie nic nie wnosza do fabuly, a irytuja.Ela zas bedzie zbawiac swiat i pomagac wszystkim potrzebujacym i bylaby nawet zdolna sprzedac apteke, zeby tylko pomoc starej znajomej, o tym jakims Pedro nawet nie wspomne, bo ktos tu sie chyba zagalopowal ze scenarzystow i teraz po Stefanie beda imiona z meksykanskich telenoweli:/ A dzis wspanialy duet w Klanie: stara nietoperzyca Szykulska i nudziarz Arkadiusz... Napisze potem moje zdanie o dzisiejszym odcinku jak obejrze na necie.
-
I zapomnialam o szurnietej Szykulskiej. Jej postac powinna byc przyjaciolka Surmaczowej. Obie cierpia na brak piatek klepki, z tym, ze Szykulska wyglada jakby na bani wiecznie chodzila.
-
Wlasnie obejrzalam dzisiejszy odcinek i tyle powiem od siebie: Nie rozumiem o co Grazyna miala pretensje do dzieci, mialy sie Arkadiuszowi rzucac na szyje, czy co? Przywitaly sie i poszly do siebie, to dla nich obcy facet, wiec co bylo zlego w ich zachowaniu? Generalnie nie rozumie, czemu nie moze tam Bozenka z Miloszem zamieszkac. Sa para, oboje pelnoletni, wiec w czym problem? Najgorsza dzis byla Surmaczowa. Autentycznie czulam wstyd jak ja widzialam w tym kostiumie Marylin, te jej miny. Ona jest poprostu zalosna. Nie wiem, kto to wymyslil, te jej przebieranki, ale ona sie na to absolutnie godzic nie powinna. Straszne to bylo:\ Tadeusz chyba od zawsze chodzi jakby sie za przeproszeniem posral w gacie. Agata lepiej wygladala w wlosach bez pasemek. W ogole ona nie pasuje do Tabalugi ( jacka), wyglada przy nim jak jakas ledwie 18-letnia siksa i lize mu tylek jak nienormalna. W ogole on jest rekinem biznesu i wszystkiego czego sie chwyci automatycznie przynosi sukces.
-
Ja tez sie dziwie nad tym jakie wrazenie Aga robi na facetach. Koles tylko na nia popatrzy i juz go strzala amora dopada. To samo z Olka jest, jak Arkadiusz jej nie widzial kiedy rozmawial w kawiarnii z Ogrem to mu odradzal malzenstwo, a ledwo Ruda poznal to od razu zrobila na nim wrazenie. Nie wiem, ale one chyba to sa chodzace boginie jak kazdy facet je wrecz zjada oczami. Zgadzam sie z maroon, ze Aga miala racje, ze Olka sie zachowuje debilnie. Ona wszystkie idiotyzmy i niebezpieczne zachowania Ogra tlumaczy jego choroba i uwaza, ze on ma prawo takie rzeczy wyczyniac, bo ma zolte papiery. Ona sama sie wciaga w ten zwiazek za bardzo i zaczyna swirowac. Jeszcze by im dziecka brakowalo. Dzisiejszy odcinek obejrze na necie i napisze cos od siebie potem:)
-
Ja sie naprawde dziwie, ze Zolkowska sie zgodzila przebrac za Marylin i pajacowac. Jej postac jest w ogole irytujaca i sklania mnie do stwierdzenia, ze potrzebna by jej byla wizyta u psychiatry, moze Ogr by jej swojego polecil nawet. Ela tez sie wyglupila w tym kostiumie baleriny albo co to tam bylo,chyba malo placa w tym Klanie, ze aktorzy daja z siebie robic posmiewisko. Mam nadzieje, ze Arkadiusz nie zajmie miejsca Ryska,bo gdzies czytalam, ze tak sie ma stac. Przeciez to 70 letni starzec,ktorzy bredzi poprostu, a sam uwaza sie za inteligenta i filozofa zyciowego, ktory z niejednego pieca juz jadl. Wywalcie go z tego Klanu, bo nie wytrzymam jak on tak dalej bedzie przynudzac , cisnienie juz i tak wysokie mam to on mi jeszcze je podwyzsza jak go slucham.
-
I jeszcze jedno: Olka podziekowala Rafalowi, ze nie poszedl na policje. Rany, koles zazdrosny schizyk usilowal go zabic, albo ciezko zranic, a ta to bagatelizuje, cieszy sie, ze ofiara nie poszla na policje. Nie no super, zas mu cos pewnie odwali i tym razem dzgnie kogos nozem, ale jak sie przyzna i ladnie przeprosi to Olenka wybaczy i beda sie z tego smiac przy porannym sniadanku... tragedia normalnie, jak nastolatki sie zachowuja, oni nie dorosli chyba do zwiazku i nie wiedza co to odpowiedzialnosc
-
Rozwalil mnie tekst Olki, ze tylko ludzie z klasa umia sie przyznac. Ludzie, ten jej koles mogl zabic czlowieka, a ona w ogole gada o tym w taki beztroski sposob jakby Ogr Rafalowi wylal wiadro zimnej wody na glowe w deszczowy dzien, a nie przecial hamulce! Oni oboje znaczy Olka i Ogr jacys niedorozwineci sa chyba :/ Surmaczowa przegiela dzisiaj, zachowywala tak groteskowo, ze zal bylo patrzec. Stracila glos i robila takie miny, a ten ciapowaty Tadeusz to tez porazka, nie moge uwierzyc, ze on pelni tak odpowiedzialni zawod ginekologa-poloznika. Dowale sie tez do Jackuu, bo on sie w ogole marnuje, powinien w szwajcarskim banku pracowal na najwyzszym stolku skoro wszyscy az go prosza, zeby u nich pracowal i tylko on moze uratowac firmy i oddzialy. Oczywiscie kazda prace dostaje po znajomosci. Nie lubie ani jego ani tej szczebiotajace, lizacej mu zad Agaty.Jak slucham i widze tego Jacka to przed oczyma mam tego smoka Tabaluge, bo ten aktor do tego glos podkladal:D
-
Ogr przyznal sie do przeciecia tych hamolcow i w sumie mu sie to chwali, ale z drugiej striny nie wiem o chcial przez to osiagnac, dla mnie to strugal bohatera i bardzo mnie dziwi postawa tej naiwniary Olki, bo zamiast mu powiedziec co do sluchu ( w koncu ten Rafal mogl zgniac albo ktos inny mogl ) to jest cala w skowronkach, ze ten schizyk sie przyznal. Ona sie zachowuje jak 14 letnie gowniara, ale to tylko moje zdanie. Tym wrednym gimnazjalistka dalabym po pysku jak leci, nie cackalabym sie z gownarzeria. Dostaly kuratora, a i tak w szkole kazdy olewa jak sie zachowuja, wiec jaki ta kara ma sens tak naprawde? Dzisiejszy odcinek byl calkiem niezly, nie bylo w nim absrdow jak zwykle, choc Surmaczowa to stara histeryczka i panikara i glos stracila przez ten napad.
-
W sumie to masz racje, ale i tak uwazam, ze Arkadiusz co stara pierdola, co musi zawsze zaczepic rozmowa i swoje wywody komus przekazac, a ta kobieta na cmentarzy to przesadzila. Przyszla z dziecmi zaswiecic na grobach i jeszcze ma czelnosc Grazyne zaczepiac. Jej mezulek swiety nie byl, a ona zamiast zachowac sie jakos to pokazala,ze jest idiotka. Oczywiscie na grobach bylo pelno ludzi i nikt nie pozyczyl Agacie zapalek tylko stary kumpel Jackuu i rzecz jasna od razu sie zainteresowal gdzie pracuje i go zatrudni...
-
Obejrzalam wczoraj na tvp.pl ten odcinek z Wszystkich Swietych i niezwykle irytujaca byla postawa Arkadiusza, bo ten koles zawsze musi zagadac i pieprzy farmazony pseudo filizoficzne nawet jak widzi, ze dana osoba jest niechetna na rozmowe, Co za irytujacy gosc! A Grazynka zamiast mu prosto z mostu powiedziec, ze nie ma ochoty na rozmowe to nic. Co z tego, ze potem przyszedl z przeprosinami, mnie by taki debil od razu podniosl cisnienie. A ta kobieta co spotkala Grazyne na cmentarzu tez rozumu nie ma. Po jakie licho sie przypomina, ze to ona byla zona tego ochroniarza z burdelu? Po co jeszcze w taki dzien i okolicznosci to wszystko przypomina? Oczywiscie Grazyna zamiast jej znowu cos zjadliwego odpowiedziec tez dala plame.Surmaczowa zawsze mnie irytowala, babie brak piatej klepki, a z Tadeuszem pasuja do siebie idealnie. Najlepsi sa bez watpienia Kama i Blazej.
-
Osobiscie uwazam, ze nie powinni pokazywac ciagoty starego Lubitcha do koniaczku, bo przeciez ten stary pijus prowadzil po alkohlou, a tu w Klanie jeszcze sobie niby to inteligentnie popija z rowniez moim zdaniem niezbyt trzezwa Krycha. Ciekawe czy rozwina jakos watek Bozenki i mlodego Kazunia. Ja rozumiem, ze ona chce byc rozwazna i myslaca, ale nie czaje po co jakies slubowania skoro ona ma chyba 19-20lat i chlopaka, ktory mowil juz, ze chce sie z nia ozenic. Ladna z niej dziewczyna, a ubiera sie i zachowuje jak jakas stara dewota. Oczywiscie, ze chodzi mi tu absolutnie, aby byc taka jak Aga i Olka i ponadto swiecic golym tylkiem. Chyba najbardziej lubie Kamile, bo jest najbardziej normalna, przeciez nie kazdy ma chec studiowania, nie dla kazdego to priorytet i ona jest tego przykladem jak to w zyciu bywa, a w Klanie to oczywiscie kazdy jest po studiach nikt bron Boze nie moze byc po zawodowce, czy chocby nawet bez matury po liceum, bo wyrzutek spoleczenstwa.