tahini
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tahini
-
Ja to rozumiem, ze Szykulska to charakterystyczna aktorka, ale jakos wstret mnie bierze jak na nia patrze,na te jej wylupiaste oczy, a ona charczy jak stary pies i mam wrazenie, ze chce cos z gardla wypluc, bo tak gada. Oli nigdy nie lubilam, zawsze mnie wkurzala i teraz tez jestem pewna, ze z Ogrem razem nie beda, ale ona sie zagrucha w Rafale i beda troche razem, a potem znowu jakies inny lovelas sie przyplata, a Paulina Holtz to oprocz Klanu i teatru to napisala ksiazeczki dla dzieci i rodzicow, jakis poradnik Luska na planecie dziecko , chyba tak to sie nazywalo. Nawet mnie nie straszcie, ze Jackuuu wroci. Nie znosze go, a ta jego Agata to tak mu w tylek wlazi, ze on taki najlepszy, taki zdolny, taki cudowny i taka ta panna rozszczekana i kipiaca kosmiczna energia, ze tylko krece glowa jak ja widze, zreszta w Na wspolnej ta aktorka tez mnie denerwuje. Do Malgosi nic nie mam, to mala dziewczynka, wiec wybaczam, ze moze troche sztucznie gra. Natomiast nigdy nie zrozumiem, czemu starzy Chojniccy zawsze do Rafalskiego mowia per pan, albo po nazwisku, przeciez to ojciec ich wnuka.
-
Aga to jedno, ale Ola tez miala tych facetow od groma i jakos nikt w rodzinie nie widzi w tym nic zlego. Ja wiem, ze moze mysla, ze dziewucha mloda to i wkrotce partnera znajdzie, ale w Klanie z nich robia dziewczynki z dobrego domu,zawsze usluzne, mile i pomocne, a nikt nie kreci glowa, ze panna Ola to juz z ktoryms facetem z kolei mieszka, a Aga wiecznie sie z kims spotka, a malej Zosi metlik w glowie robi. klankowa, ja rowniez pozdrawiam u mnie jedynie 3 stopnie i szaro, buro i deszczowo.
-
Dobrze, ze wcielo gdzies te stara nietoperzyce Szykulska. Baby nie trawie, glos przepity i charczacy. Kojarzy mi sie ona tylko i wylacznie ze swoim Stasiuuuu!! z tego debilnego serialu bodajze Sasiedzi. Fatalna z niej aktorka, no chyba, zeby miala grac jakas menelke to moze by sie nadala. Dziwi mnie, ze scenarzysci nie dadza Adze juz kogos na stale. Ma dziecko to i taka ciagla zmiana partnerow to poprpstu obrzydliwe.Zastanawiam mnie natomiast, ze stary Lubitch tak sie martwi o swoja reputacje,a nie mysli o tym, ze jego coreczka najstarsza sie puszcza z kazdym napotkanym i jego wnuczka musi caly czas spotykac nowych wujkow?No, ale w koncu to wyzsza elita i koniaczek pija jak to ynteligentni ludzie, a nie margines co zlopie piwsko albo wode:D Zreszta Aga po raz kolejny dostanie prace po znajomosci u tego eko kolegi. Czy ona kiedys dostala fuche tak sama z siebie?? No i na koniec: Precz z Arkadiuszem, niech go zamkna do tej jego skrzyni i wyrzuca do Wisly!
-
Ja niestety nie mam dostepu do polskiej tv, jedynie w necie i na tvp.pl, gdzie ogladam zwykle Klan , nie ma kolejnego odcinka dostepnego jeszcze. Arkadiusz przytachal jakas skrzynie, pewnie ja ma jeszcze u siebie po Potopie. Gdzies czytalam, ze on ma zajac miejsce Ryska, ale chyba to byly zarty, bo on ma chyba z 70 lat i belkocze jak potluczony. Do Grazy najbardziej pasuje Mariusz i mam nadzieje, ze beda razem,a nie ten wkurzajacy taksiarz ( Mirek mu bylo?? nie pamietam) co sie tak nachalnie do niej zalecal. Cory Korynu:) Deptula to niby inteligentny facet, ale tez jakis zacofany. Nie mowie juz o powrzechnym w Klanie paniowaniu i profesorowaniu. Panie Jeremiaszu, profesorze Deptulo, pani doktorowa... kto tak gada do ludzi, ktorych dobrze zna i sie z nimi przyjazni. Eh Klan:D
-
W Elmedzie przeciez leczy sie cala Wawa, a Lubitch chyba rzeczywiscie niczego bardziej karkolomnego niz powiekszenia piersi i usuwaia tatuazu ( Halszce bodajze kiedys) nie mial.Jakby tak mial przeprowadzic zabieg rekonstrukcji twarzy albo przeszczep skory to chyba by nie wiedzial co i jak. Mam nadzieje, ze scenarzysci przestana pic albo brac to co biora i zaczna pisac normalne scenariusze bez wielbladow i menela Arkadiusza, ktory chce pozowac na gentelmena. Krystyna rowniez uwaza, ze slawistyka to najwazniejsza dziedzina nauki i ich wydzial jest cenniejszy niz zloto. Swoja droga jaka robote mozna dostac po slawistyce? Chyba nie ma wielkich perspektyw, a Deptula to juz w ogole jest porazka. Ten facet jest taki sztywny i poprostu dziwny, tak tylek lize Krysi, ze nie moge go ogladac. On , kiedy pracowal w tym hoteliku i sie okazalo, ze tam byly prostytutki to nawet ich tak nie nazwal, bo sie wstydzil i mu to przez gardlo nie przeszlo, no trudnily sie nierzadem panie lekkich obyczajow:D Gdzie ten facet sie wychowal, chyba siedzial w jednej lawce z Mikolajem Kopernikiem jeszcze...
-
Ja Olki od poczatku nie lubilam, Norbert to kolejny w jej zyciu, przeciez ona juz chyba z kilkoma wczesniej mieszkala, a nie ma chyba nawet 30 stki ( chyba). Mnie sie zdaje, ze do tego ich slubu nie dojdzie, a jesli ona by byla z tym Rafalem to tez nie na zawsze. Kto wie ile jeszcze sie w jej zyciu przewinie hehe. Stenia po wylewie, ale teraz to i tak juz mowi lepiej. Miala kiedys jakas scene z mlodym Kazuniem i to dopiero bylo przykro, bo bardzo przeciagala jedno zdanie i poprostu nie dalo sie tego sluchac. Wiem, ze to nie jej wina, wiec jestem wyrozumiala. Nurtuje mnie natomiast jedno: otoz stary Lubicz jest przeciez chirurgiem plastycznym, czyli na dobra sprawe nie ratuje nikomu zycia, upieksza raczej, no moze czasem pomaga tym oszpeconym, ale on sie zachowuje jakby byl conajmniej alfa i omega i najwazniejszym i jedynym lekarzem znajacym sie na wszystkim. Czy kazdy chirurg plastyk pracuje w poradni, gdzie sie tez pobiera krew?
-
Norbert w ogole dla mnie jest jakis aseksualny. Ten jego wzrok i to jak caly czas gadal, ze musza miec lozko w domu, w ogole te jego podteksty:\ Dla mnie to Ogr:)
-
Fakt, Michal Zycie wybaczyl, ale ona w ogole zachowuje sie jak idiotka. Nagle stala sie wspaniala mama i zona, a sama nie moze przeciwstawic sie wlasnej matce i nic ja nie obchodzi, ze ta krytykuje wszystkich i wszystko dookola i zachowuje sie jakby sama byla matka Stefanka. Ktora zona by spokojnie patrzyla, jak jej matka, ktora jest wredna i wkurzajaca baba krytykuje i najezdza na meza i nie pozwala mu nawet dziecka wziac na rece ( jeszcze do niedawna tak bylo). Co do Olki- nie lubie jej, moze i nie jest taka brzydka, ale cudem zadnym tez nie jest i chyba w zyciu tak nie ma, ze kazdy facet by szczeke z podlogi zbieral na widok jednej dziewczyny, a ona by miala az takie powodzenie i wszyscy by ja komplementowali.
-
Mnie to najbardziej chyba na nerwy dziala matka Zyty. Skad ona te swoje madrosci zycowe wyniosla? Chyba dla niej czas sie zatrzymal w sredniowieczu. Najgorsze bylo jak Zyta Michala zdradzila i wszyscy na niego nalatywali ( tzn jego tesciowie), a wg nich Zytka to bylo chodzace dobro i zlota dziewczyna z dobrego domu i zamiast corce nagadac, ze meza zdradzila to oni ja jeszcze bronili i do tych pustych lbow nie dochodzilo chyba ,ze to ona byla niewierna, a nie on. Watek Macka tez chyba pisal jakis patalach. Ja rozumie, ze on moze kochac te Martybe, ale na milosc boska, czemy Grazyna mu we wszystkim ustepuje, czemu zgadza sie na kazda jego glupote i jest na kazde jego zawolanie?! Czemu mu dobitnie nie wytlumaczy, ze nie moze zawrzec slubu i nie moze zamieszkac z dziewczyna. Ja wiem, ze to chlopak opozniony w rozwoju, ze z nim trzeba delikatniej, ale chyba nie ma tak, ze nalezy zgadzac sie na wszystko co on sobie wymysli.
-
W Warszawie chyba w ogole maja jeden uniwerek, gdzie studiuja wszyscy i wszyscy sie znaja. Kazdy ma znajomosci nawet w zoo, a za niedlugo sie okaze, ze tez i w NASA:/ Pawelek to dziecko, wiec nie pojade po nim, ale tez uwazam, ze klepie swoje kwestie jak drzewo, bez zadnych emocji. Mam nadzieje, ze watek Arkadiusza zostanie po kilku odcinkach skonczony, a Age pewnie znowu zaliczy ten eko kolega, albo jego ziomek ze studiow, a kto wie moze i oboje na raz... , bo w koncu ona jest taka inteliegentna i jej uroda rzuca na kolana, ze faceci tylko ja widza i juz wariuja. Swoja droga Zyta teraz pozuje na dobra zone i mamusie, a pamietacie jak latala za Rutka i sama mu wskakiwala do wyra? Tak, rzeczywiscie matka ja dobrze wychowala, tak jak mowila wczoraj Knorrowi:\
-
Nie wiem po co scenarzysci wymyslili watek z Arkadiuszem, bo to jak Olbrychski gada ( zgadzam sie, ze przypomina starego menela ze swoja wlasna zyciowa filizofia) jest poprostu fatalne. Facet cos belkocze, pieprzy bzdury. Nie moge go poprostu sluchac, a swoja kwestie wypowiada dlugo do obrzydzenia. Chyba pan Olbrychski ma kredyty do splacenia, ze zgodzil sie zagrac takiego palanta. Nie zrozumiem tez chyba nigdy fenomenu Agi. Nie jest jakos wybitnie urodziwa, przebieg ma odstraszajacy, a co spotka jakiegos faceta to on wprost slini sie na jej widok. Gdzie tu logika? Tak samo jest z Olka, fakt, ze nie lubie tej postaci, ale ja i jej siostre zaliczyla juz chyba cala Warszawa, a ciagle przypadkowo poznani faceci gapia sie na nie i prawia komplementy jakby to conajmniej byly boginie w ludzkim ciele. Litosci! Watek z wielbladem rzeczywiscie byl niepotrzeby. Chyba chcieli czyms zapchac dziure i nie mieli pomyslu. Zwierze sympatyczne, ale po co pchac je na Sadyb? Jednak najbardziej wkurza mnie Zyta ( swoja droga to imie jest tak fatalne, ze szkoda slow). Wielka mamusia sie znalazla, a nie wie podstawowych rzeczy na temat wychowania i pielegnacji dziecka ( np. to kiedy Michal otworzyl okno, a ona biadolila ze Stefanek ( sic!! to imie) sie zaziebi, i jakie 3-4 miesieczne dziecko je juz stale posilki. Swoja droga , czemu oni nie nagadaja tej matce Zyty, ze jest walnieta, ale cackaja sie z nia ja z jajkiem?! Ja bym takiej tesciowej wygarnela wprost, ze ma sie odwalic, ze swoim wtracaniem i, ze mnie denerwuja swoja gadanina. A tak marginesie,nie wiem, czy zauwazylyscie, ze ta matka Zyty rozmawiajac z Ela o sloiczkach miala w rece sloiczek Bobovita ( bez naklejki rzecz jasna, ale poznalam po denku) dla 12 miesiecznego dziecka...