tahini
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tahini
-
No, ale jak Wawa jest taka mala, ze kazdy w Klanie kazdego zna, nawet psy uciekaja do znajomych rodziny, a co dopiero swiatowa stolica Berlin!:D Tam z pewnoscia Hana wyczaila takiego wiesniaka Jozka, a ze on jest tez znajomym znajomych znajomych to juz szczegol.
-
Hana to ponoc siostra Oskara, ale nie wiem czy ma cos wspolnego z Knorasem. Dziwne, ze Oskar o niej nic dotad nie powiedzial. Widac, ze brakuje im pomyslow to wyciagaja jakies durne postaci jak kroliki z kapelusza. Tez mi sie zdaje, ze cos sie okaze, ze ta cala Hana bedzie cos miala wspolnego z Jozkiem.
-
Mirek to ten upierdliwy taksiarz-byly kumpel Rysia. Facet namolnym, typ-zyciowego filozofa na dodatek wscibski. Ani on ani Meczydoopa nie moga byc z Grazyna, tylko Mariusz, a z Michalem to on sie tylko kumpluje, dla mnie ta ich znajomosc nie ma w ogole podtekstu gejowskiego.
-
Uwazam,ze Agata wlasnie nie powinna miec dziecka. Jest niedojrzala, z pewnoscia nie umiala by sie zajac niemowlakiem. Nie mowie, ze dobrze, ze poroni. Mam nadzieje, ze Jackuu sie z nia rozstanie, bo to mloda kobieta,a humorzasta jak Bozena, moglyby sie zakumplowac :/ Ciagnie sie ten watek Olki i Ogra, a i tak durnowato sie skonczy. On wyjedzie na stypendium, a ona zostanie, wiec zwiazek sie zakonczy. Kto to napisal ja sie pytam?! Kasia nie bedzie zadowolona, ze Mirek wpadnie na posilek. Aha, to woli, kiedy stary dziad Meczydoopa adoruje jej matke?! Mirek tez jest wkurzajacy, bo namolny bardzo, ale juz wole go niz starego filozofa z rosnacym libido.
-
Zrozumialam Zonkilko:) Tak szczerz powiedziawszy, ja tez myslalam, ze Ela bedzie znowu robile kota w trakcie toaletowej czynnosci:D na wiesc o agacinej ciazy, ale nie. Mnie sie jednak zdaje, ze Jackuu jest to na reke, ze Beaty nie ma.Nie musi sie jej tlumaczyc itd Tylko spokojnie robi dziecko Agacie i tyle. Nie wiem tylko jak rozwiaza sprawe ich slubu, bo on rozwodu chyba nie dostanie, a chyba jak juz to nie latwo, bo Beata jest uznana za zaginiona, ale nie zmarla.
-
A co niby Chojniccy maja do gadania, jak miedzy Jackuu a Beata jeszcze dlugo przed jej zniknieciem bylo zle. Fakt, rozwodu nie mieli, ale ona napewno nie wroci, a on wiadomo- wczesniej hulaka byl to i Agacie nie przepuscil. Nie wiem o co Ela i Jerzy mogliby byc zli, przeciez nawet jesli jakims cudem Beata by wrocila to raczej watpie, zeby z Jackuu sie zeszli, sfinazlizowany by rozwod i tyle.
-
Niestety vod mi nie pozwala obejrzec, bo nie mieszkam w Polsce. Musze poczekac, az tvp.pl udostepni, a robi to tylko jesli w TV emituja, wiec dzis nie.
-
Z powodu skokow? Czemu nie mogli Klanu wyemitowac przed skokami albo cos, nie rozumiem.
-
To prawda, Klan sie wypalil, scenarzysci zjadaja wlasny ogon, nie maja pomyslu na cos swiezego. Czemu nie zatrudnia kogos z pomyslami, kogos kto odswiezy ten przasny scenariusz? Bazuja tylko na tym, ze maja Karakana i Meczydoope i mysla, ze sukces maja w kieszeniu,a to drugie miejsce jeszcze ich w tym uwierdzilo. Jestem bardzo rozczarowana, bo majac sposobosc, mogli cos fajnego zrobic z tym watkiem Olki i Ogra, a za przeproszeniem zjebali to calkowicie. Zreszta to nie jedyny watek, ktory zrobili w totalnie idiotyczy sposob, bez wyobrazni.
-
Ja juz nie wierze, ze to by cos pomoglo. Albo oni sa tacy tepi albo kompletnie nie maja wyobrazni. Ciagna np. watek Olki przez X odcinkow, maja fajna okazje, zeby pokazac cos nowego, zaskakujacego, a tu guzik, skoncza ten watek w totalnie beznadziejnym, glupim stylu. Zwolnilabym takich pseudo scenarzystow. Naprawde sama napisalabym lepszy scenariusz, bo taka zwale to kazdy moze na kolanie nakreslic, ale dziw, ze rezyser sie na to zgadza.
-
Ja wlasnie kilka stron temu juz pisalam, ze w Klanie nic, kompletnie nic sie nie dzieje. Ta nomonacje dostali chyba za udzial Wielce Szanowanego Aktora ... wiemy o kim mowa, bo nie wierze, ze za takie bzdety o Tropku i wielbladzie. Tak jak pisalam: Ogr powinien pobic Ole, Grazyna powinna poznac nowego faceta ( w jej wieku rzecz jasna), a Meczydoopa niech sie usunie, co ze sprawa Halszki, bo sobie kucharzy w Rosso, a sprawa smierci Rysia dalej stoi w miejscu?!, Bozena moglaby oddac sie Miloszowi, a ten by sie jej oswiadczyl, a Kamila zaszlaby w ciaze i urodzila. Pisalam juz wlasnie wczesniej, ze rok mija od smierci Ryska, a w Klanie coraz mniej akcji, a wiecej komedii i to tej rodem z najglupszych serialow z podkladanym smiechem.
-
Nie maja pomyslu na ciekawy scenariusz, bo czy tak trudno wymyslic cos ciekawego, interesujacego? Watek niezdecydowanej Olki ciagnie sie juz, ze ho ho, a oni zamiast zakonczyc go jakos spektakularnie to nie.. Olka bedzie sie calowac z Rafalem i tyle. Bezsens!! Durny watek Dropka i Tropka bedzie sie ciagnac az do czerwca, bo tyle trwa kwarantanna tego psa , ciekawe co nam jeszcze debilnego zaserwuja. No i kolejna po Hannie meczennia Marysia wrocila, ktora chyba jest uposledzona i nie potrafi konkretnie porozmawiac z mezem i go wypytac o plany. Ciekawe co z robia z Grazyna i napalonym Meczydoopa, mam nadzieje, ze nie pojda do lozka ani nic z tych rzeczy, bo to by bylo mega oblesne. Kto w tym Klanie pisze ten scenariusz, ze wymysla juz takie bzdety. A Leszek rzeczywiscie pozuje nago, kazdy go moze rozpoznac, a jest pod ochrona:DNo chyba, ze pokazuje sie tylko od doopy strony.
-
Dziwne, ze informatyk nie umie dostac zadnej pracy, a rehabilitantka nie narzeka na zyski. Swoja droga, mnie sie nie podoba ten pomysl z pozowaniem nago, nie wierze, ze Leszek naprawde niczego nie mogl zlapac i zostalo mu tylko pokazywanie doopy studentkom. Jak slysze Oleeenko! wypowiadane przez Ogra to odpadam. Strasznie mnie to irytuje.Ja sie poprostu dziwie Olce, ze nie opierdzieli Ogra z gory na dol na te jego podejrzenia i zazdrosc, ze nie zagrozi mu rozstaniem. Co z tego, ze on jest chory, to znaczy, ze mu wszystko wolno? Glupi pomysl z dawaniem psa jako prezent, bo dziecko chce. Raczej ten pies jest dla p. Stenii, bo to ona sie nim bedzie zajmowala, a Koniaki po pracy poprostu zasiada na kanapie i beda go tylko glaskac.Coz jednak oczekiwac od takiego ciasnego umyslu jaki ma Surmaczowa? Ta Marysia to tez taka lebioda, zamiast spytac wlasnego meza co konkretnie ma zamiar robic, czy wraca do domu czy co, bo ona juz nie wie, to ta zyje w niepewnosci, wyplakuje sie u Czesi, jakby nie mogla powaznie z mezem porozmawiac. Heniutka by sie mogla dowiedziec, ze Bolek smali cholewki do Halszki.
-
Beznadziejnie to rozegrali, bo znowu wyszlo jaka to Olka jest puszczalska ( no jest, ale to swoja droga). Czy do cholery nie mozna bylo wprowadzic jakies akcji typu Ogr pobil Ole albo zranil? Melodramat sie z Klanu robi normalnie, zero akcji!
-
Monika nie robila by siary i poszlaby wreszcie na prawko zdac po raz drugi, a nie szukala drivera!Wielka Dama sie znalazla, bo ma restauracje. Feliks jest meczacy z tymi przemowieniami pogrzebowymi, ale nadaje sie do tej fuchy i widac, ze lubi to co robi, a to przeciez najwazniejsze. Niedobrze mi jak Bolek adoruje Halszke. Podnieca sie nia jak jakis stary kogut, a ma zone! Sprawa Halszki zamieszanej w smierc Ryska ucichla juz totalnie, scenarzysci chyba w ogole o tym zapomnieli, bo teraz priorytetem jest pokazanie napalonego na Grazne Meczydoopy i mizdrzacego sie go kamery Karakana. Leszek ma te okulary okropne, ja wiem, ze takie oldschoolowe badziewia wracaja teraz do lask, ale bez przesady. Za Gierka takie pingle nosili! Zreszta dziwne, ze on nie umie pracy znalezc jak sie zna dobrze na komputerach, a juz przesadzili kompletnie z tym, ze bedzie pozowal studentom ASP:D Fajnie sie jakiemus scenarzyscie nudzilo i wymyslil taki bzdet. Zycie z takim Norbertem to koszmar, kiedy na kazdym kroku sprawdza, podejrzewa, czyni wyrzuty, robi awantury i sceny zazdrosci o byle glupote. Ja nie wiem jak Olka moze z nim jeszcze byc, po tylu jazdach, ktore on jej zrobil. Kazda normalna dziewczyna juz dawno b od niego odeszla, az by sie kurzylo, a ona nic. To nie jest milosc, ten zwiazek to poprostu litowanie sie nad nim, bo a nuz on sie znowu bedzie chcial wieszac. Tylko, gdzie tu jest miejsce na uczucia Olki, skoro on ja psychicznie maltretuje? Ale ma co chciala, ja jej nie zaluje. Tylko blagalam, niech skoncza ten watek ich zwiazku jakos mocno , ze Ogr ja pobije, a nie, ze znowu bedzie w szpitalu i ona od niego odejdzie czy cos. Akcja ma byc!!!
-
Klankowa, to prawda,ze Rafalski jest zaslepiony calkowicie i chyba zapomnial jak ta franca go oszukala i zniknela z jego kasa, normalnie chyba nikt by nie chcial utrzymywac kontaktu juz z taka osoba, a Pan Wielki i Szanowany Psycholog nie uczy sie nie bledach i jest naiwny. Jasiek wyczul Jamochlona i wie, ze jej nie mozna ufac,dobrze niby robi, ale to rozwydrzony chloptas, ktory musi wszystko miec, a jak nie to stroi fochy i rzuca zlosliwe uwagi. Nie zapomne jak w ktorysm odcinku ( calkiem niedawnym) byl oburzony, ze musialby jechac do szkoly busem jak inne dzieciaki, wiec Rafalski szybko zamowil mu takse. Ktory normalny rodzic by tak zrobil? Rafalski to doopa,a nie psycholog, bo on nawet dziecka wychowac nie moze- Jasiek jest rozbestwiony niesamowicie, a kazdy mu tylko ustepuje i traktuje jak krolewicza, bo on ma przeszczepiona nerke. Tak na marginesie ile jeszcze beda ciagnac watek niezdecydowanej Olki? Pewnie znowu zakoncza go bez pomyslu, czyli Norbert zrobi awanture i ta sie wreszcie zdecyduje, a duuuzo lepiej i ciekawiej by bylo, gdyby ten psychol ja pobil i ta by wyladowala w szpitalu. Klan potrzebuje troche akcji, bo od smierci Ryska nic sie tam nie dzialo, a to juz rok!!
-
Jasiek jest denerwujacy. Wiecznie strzela te swoje miny i ma focha, jak tylko slyszy o Jamochlonie. Fakt, ze ta baba jest poprostu paskudna i falszywa, ale to wciaz zona jego ojca i Jaskowi gowno do tego. Rafalski ma prawo z nia sypiac czy spedzac z nia czas na inne sposoby. No i ten gowniarz mogl sobie darowac z ta pizza- nic innego nie mogl jesc?? A Jamochlon mogla nie zapraszac do restauracji dla snobow, bo to nadete i smieszne poprostu. Od kiedy ostrygi to skorupiaki?? To mieczaki!! A tak na marginesie to Grazyna przesadza, po jakie licho je przyrzadzila? Nie dalo sie zrobic nic normalnego, chocby krewetki? Nie kazdy lubi ostrygi ( ja np. nie znosze) i gdybym tak u kogos dostala i nic innego by na stole nie bylo to podziekowalabym za taki posilek. Trzeba tez umiec je przyrzadzic. Ania inteligencja nie grzeszyla nigdy, ale dawac psa w ramach prezentu to moim zdaniem glupota. Pies to nie zabawka dla dziecka, bo chce i juz. Tym bardziej, ze pies bylby caly dzien sam w domu, no z p. Stenia. Czesia, mloda kobieta, a dzis miala kiece jak stara baba ze wsi. Wszystko w takich burych kolorach. Nieladnie wygladala. Dobrze, ze przynajmniej przywrocili watek Jozka i Marysi, bo oni znikneli na dlugo, a gdzie sie podziala Danka-kolezanka Grazyny, bo tez zniknela dawno temu jak kamfora razem ze swoim mezem. Olka studiowala 10 lat chyba i dopiero teraz ma egzamin na koniec stazu:D W ogole niech sie skupi na pracy, a nie na Rafale, bo jak tak dalej pojdzie to nawet praca po znajomosci z Ewa sie skonczy. Bedzie co opijac- niech Koniak juz lepiej nic nie bierze do ust, nawet Listerine:D, bo znowu sie to zle skonczy. Generalnie nudny to byl odcinek, ale wole takie niz histerie Agaty i wywody Meczydoopy.
-
Fanka-zgadzam sie z Toba w 100%. Nie rozumiem dlaczego nie mozna bylo zaangazowac kogos innego do roli Meczydoopy, ale wlasnie 70letniego starca, ktory leci na Grazyne. To jest mega oblesne. Poza tym byl kiedys taki fajny krotki skecz o Olbrychskim, gdzie facet ciagle powtarzal Litwo, Ojczyzno moja:D i wlasnie kiedy Meczydoopa wypowiada te swoje pozal sie Boze kwestie mam wrazenie, ze zaraz zacznie deklamowac Dziady albo cos podobnego, nie lubie go jako aktora nawet w historycznych produkcjach.
-
Dokladnie, odrozniamy fikcje od rzeczywistosci, ale mnie np. niesamowicie wkurza Agata i wlasnie dzieki jej skandalicznemu zachowaniu mam wrazenie, ze Marysia Niklinska jest rzeczywscie taka wkurzajaca na serio, a tak z pewnoscia nie jest, choc w NW tez mnie ta aktorka dobija.Pozniej na nerwy mi dziala Bozena i tu mam wrazenie, ze ta panna jest zmanierowana i mysli o sobie Bog wie co w zyciu prywatnym, nie wiem, nie znam jej, ale takie odnosze wrazenie z kolei Karakan ponoc jest mila az do przesady na prawdziwo, ale czytalam z nia wiele wywiadow i mam o niej jak najbardziej negatywne zdanie, bo za kazdym razem wyszla z tego kobieta, ktora dla kariery, drogich ciuchow i imprez z celebrytami zrobi wszystko, wiec niewiele rozni sie od roli Marty.
-
Zaloze sie, ze ktos z Klanu nas podczytuje, jesli mam racje to mam nadzieje, ze sie ogarna i przestana swatac Grazyne ze starym capem-erotomanem, a dadze jej kogos normalnego ( Mariusza!) , po drugie nich zakoncza ten fatalny i wkurwiajacy watek ciazy Agaty, bo zadna kobieta tak sie nie zachowuje, a przez to ta postac zniecheca do siebie jeszcze bardziej, no i po trzecie: skonczcie juz z tym Tropkiem i sikajaca na jego widok Surmaczowa, bo gdyby ona miala innego meza, a nie ciapowatego Tadka to ten by powiedzial dobitnie co sadzi o jej zachowaniu.
-
Nie, no poprostu mam dosc ogladania tej jebnietej Agaty!! Wrrr, jak ta panna mnie wkurza na maksa!! Jackuu zamiast jej powiedziec, ze mogla by przystopowac,bo Malgosia napewno sie zle czuje jak Agata ciagle lazi wkurzona jak osa, a ten jej tylek lize. Fakt, ze jest w ciazy, ale to jej nie upowaznia do ciaglego awanturowania sie. Surmaczowa jest tak walnieta, ze jej juz nic nie pomoze. Bardziej bedzie przezywala jak bedzie musiala oddac Tropka wlascicielom niz kiedy wyjezdzala z kraju jej corka i Blazej. Widac kogo stawia na pierwszym miejscu. Dali by juz spokoj z tym Tropkiem i Surmaczowa, bo to sie naprawde juz wkurzajace i nudne robi.Swoja droga, pies jako prezent nie jest najlepszym pomyslem, tym bardziej, ze Koniakow od rana w domu nie ma i p. Stenia by sie nim zajmowala, jakby ta kobita malo miala jeszcze do roboty.Niech kupia p.Steni tego psa, bo to na to samo wychodzi. Nie wierze, ze sa takie zbiegi okolicznosci, ze Grazyna przez caly dzien spotyka Meczydoope...No i zenujace jest, jak Maciek gada do niego czesc chlopie. Sasiad-sasiadem, ale bez przesady. Pawelek znowu dzis gadal jak robot. Zero emocji.. Starsznie niefajnie sie go slucha. Grazyna nie mogla przygotowac czegos normalnego na kolacje tylko ostrygi?? W ogole ta scena mnie dzis obrzydzila. Normalnie miala podtekst seksualny- Meczydoopa po zjedzeniu ostryg ma niby dostac super libido i co on z ta energia by zrobil? FUJ!! Ohydne to bylo, a w dodatku pokazalo Grazynie, ze ten stary cap by ja chcial wybzykac... Ten ojciec Pedra to napewno byl jakis aktor tych meksykanskich soap-oper i wzial sobie Jamochlona, bo oni tam uwielbiaja takie wypacykowane i wybotoksowane monstra, ktore maja wszystko sztuczne. Jasiek mnie wkurzal z ta zasrana pizza, jakby nie umial zjesc niczego innego! Gowniarz rozpieszczony!!
-
Jezeli dalej beda ciagnac watek z ta walnieta Agata i jej ciaza, to przysiegam, ze bede omijac te sceny z nia. Ta panna mi tak dziala na nerwy, jak Meczydoopa na poczatku. Ktora kobieta sie tak w ciazy zachowuje? Oczywiscie sa wahania nastroju, ale nie az takie, zeby sie zachowywac jakby sie z psychiatryka ucieklo i mialo problemy z kontrolowaniem emocji. Druga sprawa to Meczydoopa i Grazyna. Jak juz wspominalam, czytalam, ze oni maja byc razem. Mam nadzieje, ze do tego nie dojdzie, bo to naprawde nie jest odpowiedni dla niej facet, a w dodatku duzo starszy, z problemem alkoholowym. Obrzydzil mnie trailer, gdzie Grazyna zrobila ostrygi, a Meczydoopa powiedzial, ze to afrodyzjak i co on zrobi potem z taka energia... ewidentnie dal jej do zrozumienia, ze chce sie z nia przespac. Przesada! Niech juz scenarzysci nie wymyslaja glupstw tylko spykna Graze z Mariuszem!!
-
Agata mnie niesamowicie wkurza swoim zachowaniem!! Normalnie zachowuje sie jakby byla psychiczna, a wszyscy sie nad nia trzesa i obchodza jak z malowanym jajkiem.Na miejscu Gabryjeli bym jej powiedziala, ze ma przestac stroic fochy, bo nie pierwsza i nie ostatnia jest w ciazy i normalnie kobieta tak nie odpierdala,a jak nie chciala zaciazyc to nie trzeba bylo isc do lozka z Jackuu tylko spac na kanapie. No chyba, ze ona ma mentalnosc nastolatki i myslala, ze nie zajdzie, bo nawet nie wiem, ze do gina powinna isc!! w ogole Malgosia i Jackuu maja chodzic na palcach i znosic jej humorki! Jak Tadeusz ma te swoje bziki to uwazam, ze czesto gada calkiem do rzeczy i studzi Surmaczowa, bo jej zachowanie jak przyszla z pretensjami do Krysi bylo troche nie na miejscu. W koncu ma psa calego i zdrowego, a Koniaki nie chcieli jej martwic. Tadek przynajmniej to zrozumial od razu, a taka Ania co nie jest chyba calkiem zdrowa na umysle za niedlugo bedzie karmic tego psa z butelki i spiewac mu kolysanki:/ Czemu Grazyna nie zwraca Mackowi uwagi kiedy ten zwraca sie do Meczydoopy na ty? Gdyby nie byl uposledzony to by go pewnie zjechala, ale tak to wszystko tlumaczy jego choroba. Meczydoopa moglby byc chyba jego dziadkiem, a ten mu wali centralnie na TY! Nie wyobrazam sobie, zeby Grazyna sie zwiazala z Meczydoopa i z nim sypiala... Oblesne by to bylo na maksa, a ta kolezanka z pracy to taka wscibska, nie gadalabym z nia o moich intymnych sprawach. Nie rozumiem po co Koniak jeszcze przepraszal Meczydoope? Niech sie cieszy, ze go tylko pacanem nazwal.
-
Chyba 3 sa do tylu. Jeden jeszcze kolo Swiat przepadl, potem jak Benek mial msze popielcowa i teraz.