duchowisko2

miłych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia w rodzinnym gronie- spokoju, radości i miłości, pogody ducha.

Już była taka 14-latka co podawała się za lekarkę.Czekaj jak Cię dopadną i dowiedzą się że fajnie fantazjujesz :D

Już zauwazyłem na cafe,komuś tak się spodobał mój nick że jest duch caffe.Popularność wzrasta:P:D

kolorowych "dzieciaczku":P Miła jesteś chociaż w tak niefortunnej mojej sytuacji.

panno i gdzie sie szlajasz:D

Czyżby już sen Cię zaniemógł:P:DChono tutaj przejdziemy do weselszych tematów.:P

Tylko co idziesz z kurami spanko:P:DEch daj spokój dziennie chodzę po 01.00.Wiadomo ze już tylko 5 godzin snu mi wystarczy a Tobie mało 12 godzin :P

Jak Ty czytasz?Tak nieskładnie do Ciebie możliwie mówię lecz rozsadza mnie wszystko.Przeciez nadmieniłem Ci,ze żonaty jestem a nie wdowiec!!

Panno zapewne sam sobie nie dam tak szybko rady.Przecież nasza psychika jest w powijakach do waszej.

Jeszcze miesiac temu reagowała na mój głos.Teraz w ciagu 10 minut nie wie z kim rozmawia.Postep choroby jest znaczny.Przyjedzam do domu jestem całkowicie rozbity i nie mogę sie kilka dni pozbierać.Towarzyszka życia(przyszła) ukoiła by zapewnie mój ból.

Sytuacja mnie tak przerasta ze budze się w nocy i płaczę.Czyż będzie ratunek dla mnie??Oto jest zasadnicze pytanie,na które na razie nie potrafie odpowiedzieć.

A mózg u osoby niepełnosprawnej najbardziej reaguje w nocy.

W dużej mierze zależało od aury.Zmiana cisnienia takie anomalie wywoływała u ukochanej.

Podałem Ci z początku datę mojej samotności.Lekarze specjaliści zadecydowali.Wiesz jak prewencja 2 razy w tygodniu miedzy 02.00 a 04.00 przyjeżdzała z powodu hałasu.Sąsiedzi tez chcieli się wyspać mieli małe dzieci to co się dziwisz?I nikt ją nie denerwował samoistnie tak się zachowywała.

panno toż zrozumiałe jest W moim wieku bardziej obecność drugiej osoby jest wązna.A można się i poklocić chociaż diamentarnie z cholerycznego introwertyka zamienilem się w sangwinika. Życie dużo dało mi się we znaki i ta swoista pokora uczyniła mnie takiego.

Panno ta przykra sytuacja już bezpowrotnie minęła dosyć dawno,jak uzmysłowiono mi w jakiej sytuacji się znalazłem.Teraz myśle sprzedać mieszkanie i wyjechać całkowicie z tego miejsca zamieszkania.Tylko pytanie a po cholerę mam sam nadal bywać.Musze towarzyszke na reszte zycia znależć i tutaj zaczynają się schody.

Panno sądzisz że nie pozbierałem się po 2 letniej opiece?? Nie miałem czasu na to.Teraz zony brak więc szukam kobiety.

Znam takich co w w ieku 40 lat zaprzestali całkowicie i małżeństwa się rozpadały.Mnie nie groziło to przez 38 lat i nadal nie grozi.Każdy ma inną naturę i popęd jest .Więc poznaje kobiety.Lecz żadna nie chce na stałe tylko z "doskoku"

No niestety już seks nie jest taki w wieku 63 ekspansywny lecz potrzeba nadal istnieje.

W lipcu w 2011 r dowiedziałem sie od 2 psychiatrów,neurologów i psychologa ze mam koniec małżeństwa.A mamili mnie i kase wyciagali inni,że wyjdzie z tego.Niestety.

Wykasowali jej mózg dookoła głowy i pośrodku.Nie ma pamięci krótkiej.Ma sztywną lewą dłoń wiec wszystkie czynności trzeba samemu wykonywać ubieranie ,kapanie.Tydzień temu byłem u niej już mnie nie rozpoznaje.

Myślisz że w mieszkaniu 64m kw mozna samemu wytrzymać??Mam sporą gromadkę dzieci i wnucząt.Ile można przebywać??Przecież mają swoje rodziny.

Ujawniam tę sprawę pierwszy raz na cafe a coż mi pozostało w życiu jak wyjatkowa bezsilność.

Szpital wybudowany przez Unię europejska został doszczętnie ograbiony.Nie mają defibilatora ani płuco-serca.Żonie zatrzymało się serce na pól godziny,reanimowali ją recznie.Skutki opłakane nie tylko dla mnie.Opiekowałem się żona 2 lata po wyjściu z szpitala.Niestety choroba si pogłębiła.