nie taka znowu nowa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez nie taka znowu nowa
-
o gryzek pisała, że to się diagnozują dopiero koło 7 roku życia tak?
-
Darcia, a jak Twój młodszy z mową?
-
Współczuję, napisz coś więcej o córeczce. Jest malutka i można zrobić naprawdę wiele! Jak już się wypłaczesz, to musisz dla dobra córki wziąć się w garść i zacząć działać. Bogu dzięki to już nie te czasy, co 20 lat temu, teraz jest tak wiele metod terapii i leczenia, że każdy może coś wybrać
-
MamaT ech ja tam nie wiem, co Twój Mały miał na myśli :) musisz Go poobserwować, co do parówki i strachu, że ktoś Mu zje, to jest to zrozumiałe ;) dobrze, że zdaje sobie sprawę z tego, co MOŻE się stać :) Tak w ogóle to ja też mam manię analizowania każdego zachowania syna i już sama siebie za to nienawidzę, bo to prowadzi do totalnego doła, każde zachowanie może podpadać pod autyzm.
-
Powiem tak: wiele mam autystycznych dzieci mówi, że od małego ich dzieci miały pewne objawy, które w sumie mogły świadczyć o rozwijającym się autyzmie, aczkolwiek wcale nie musiały, np. różne zaburzenia neurologiczne - onm, wnm, słaby kontakt wzrokowy, skupienie na przedmiotach, olewanie ludzi, obojętność na rodziców albo pewne dziwactwa typu gapienie się ciągle na źródła światła itd. Ale w tym wieku trudno coś "zdiagnozować" a tym bardziej terapeutyzować, tylko dużo mówić, kochać dziecko, zabawy na podłodze, masażyki itd :) Darcia, my robilismy na pewno w innym labie to badanie, bo Tomaszewska chyba robi w Great Plains, więc u nas nie było takich typowych "wyników" tylko jakieś wykresiki i wyszło z nich, że jest minimalna reakcja na gluten i kazeinę i że nie wiadomo czy dieta coś da, ale Cubała powiedziała, że to i tak jest duża reakcja (w sensie negatywnym) bo przecież jest to reakcja tylko po prowokacji małą ilością glutenu i kaz a nie po stałym spożywaniu! I nakazała dietę conajmniej do 6 roku życia. w ogóle to gratuluję sukcesów u Igorka :) Plamasty jak zoo? My byliśmy dzisiaj, całe 4 godziny, myślalam, że ducha wyzionę
-
Znudzenie, łażenie, nie chce już słuchać płyt, nie chce chodzić tam, gdzie ja (czasem chodzi), nie chce założyć tych skarpet tylko inne, nie bawi się z dziećmi (tylko obok, obserwuje je - to też jest w sumie rozwojowe!),wszystko chce robić sam (tylko słyszę JA i JA), buntuje się, a jest mnóstwo rzeczy, które są Jego mocną stroną, jest dosyć kontaktowy, lubi ludzi, jest bystry, samodzielny (uwaga, to czasem jest właśnie zaburzeniowe), sam je, rozbiera się, sika, ładnie się bawi (w piaskownicy takie cuda robi, gotuje, dodaje przypraw z trawy, przynosi nam kubeczki, nawet psy karmi), więc tak wszystko się waha, raz dobrze, raz źle. Ja patrzę przez pryzmat córki, która zaczęła mówić jak miała niespełna roczek, a półtora to nawijała zdaniami i wierszykami :o Przykład tego chłopca, który podałam wskazuje na to, że naprawdę coś musi zaskoczyć, niewiadomo co, bo On naprawdę nie mówił ,więcej - on nie wydawał dźwięków!!! pamiętam jak Go obserwowałam i bylam zaszokowana. A tu proszę Plamiasty, to a jestem chętna na spotkanie, może nowa koleżanka się przyłączy???? p.s. WYSYŁAM POSTA W DWÓCH CZĘŚCIACH BO NIE DA SIĘ WYSYŁAĆ DŁUGICH, NIE WIEM CZEMU KAFE TRAKTUJE TO JAKO SPAM :O
-
To potwierdza teorię, że czasami naprawdę musi otworzyć się jakaś "klapka" żeby dziecko się rozgadało! Przecież sama mówisz, że mały nie ma objawów autyzmu? Jak u Niego z emocjami? z empatią? jaki ma kontakt z rówieśnikami? Wiem, że patrzysz przez pryzmat starszego. Jeśli jednak jedyny Jego kłopot to mowa, to myślę, że zaskoczy. Pytanie czy został prawidłowo zdiagnozowany, bo jest mnóstwo zaburzeń typu SPD które własnie charakteryzują się TYLKO kłopotami z mową, z jej rozumieniem też - jeśli chodzi o przenośnie i żarty, ale to można diagnozować u dzieci dużo starszych niż Twój maluch. albo np poczytaj tutaj http://www.iumw.pl/specyficzne-zaburzenia-jezykowe.html ja np oprócz mowy mam do mojego synka trochę zastrzeżeń jeśli chodzi o kontakt wzrokowy, emocje, ich wyrażanie i rozumienie, dlatego w ogóle siedzę w temacie autyzm, zresztą diagnoza ciągle trwa, bo na tym etapie nie da się WYKLUCZYĆ autyzmu. Zresztą teraz - jak skończył dwa latka - to włączyło się mnóstwo rzeczy, które jednocześnie mogą być naturalne - rozwojowe - a mogą właśnie świadczyć o zaburzeniach.
-
A na zajęciach z SI nic się nie dało na to poradzić?
-
O-gryzek a mieliście te wszystkie badania typu ABR itd u porządnego foniatry? Moze Młody ma kłopot z selekcją bodźców dźwiękowych? dzisiaj ładna pogoda a od jutra już ma być deszcz :( zawsze na weekend tak jest nie?
-
Cześć Camisky, witaj, kilkoro z nas jest z Wawy, tzn na pewno ja i Plamiasty ;), możemy się kiedyś spotkać wspólnie, taka ładna pogoda ;) Napisz coś więcej o swoim Małym, jest miesiąc starszy od mojego z tego co widzę Ogryzek, a jaki rower dla Młodszego kupiłaś? Ja myślę nad biegowym, ale mój taki malutki jest, ma 83 cm i żaden Mu do dupki nie sięga :( MamaT a kapsułki do żucia Eye Q odpadają? rozumiem, ze spróbowałaś obu smaków EyeQ? CHciałam się pochwalić, że mój syn nauczył się dwóch słów, które ciągle teraz używa a mianowicie JA i NIE. wcześniej tylko kiwał glową, a teraz ciągle słychać tylko nie i nie...wymiękam...
-
Cześć baby, witam po deszczowej majówce, która spędziliśmy w Radomiu, były wielkie plany, góry świętokrzyskie, bałtów itp a skończyło się na aquaparku i salach zabaw :D też fajnie ;) Jak tam dzieciaki? Plamiasty, tężnia odwiedzona w tym sezonie? Może razem się wybierzemy, ma być ładna pogoda?
-
MamaT a kiedy macie Synapsis? Nawrotna, zadałaś trudne pytanie, bo nie widzimy Twoja dziecka. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie, ale ..pytanie brzmi, czy Twój syn pije z butli bo lubi, bo nie umie - mimo, że Go uczyłaś, czy umie, ale woli butlę? Pielucha...hm, większość trzylatków chyba już chodzi bez pieluchy, ale są egzemplarze, które po prostu nie są gotowe. Mowa...to już gorzej. Twój ma ewidentne opóźnienie mowy i uważam, ze powinien zacząć jakieś konkretne zajęcia logopedyczne. Oczywiście może zaskoczyć i nagle sam zacząć gadać, ale ile można czekać??? Jeśli masz wątpliwości co do autyzmu, to idź z dzieckiem do psychologa/pedagoga, ale specjalisty od autyzmu, a nie pierwszego lepszego. Wizyta u DOBREGO neurologa też byłaby wskazana. A jak bawi się Twój syn? Co lubi robic? Czy gaworzył? Jakie słowa wypowiada? Jak komunikuje co chce, skoro nie mówi?
-
http://www.nutrilabo.eu/pl/p/B6-Complex-120s/90 mój syn brał takie b6 complex, ohydne niestety i z tej same strony magnez w postaci cytrynianiu, poradziła nam to dr MCK u której wtedy się leczyliśmy
-
O gryzek własnie dlatego Synapsis diagnozuje dzieci DO 2 ROKU ŻYCIA, żeby ewentualnie szybko rozpocząć terapię i potem tą diagnozę zmienić, żeby dać dziecku szansę i nie czekać. Plamiasty nie jest to ważne, jak to się nazywa czy autyzm, czy czr czy cokolwiek, sama wiesz, że Mały ma problem i trzeba zrobić wszystko, żeby Go z tego wyciągnąć i po to to wczesne diagnozowanie, a jeśli kiedyś okaże się, że to nie był autyzm tylko nałożył sie na to bunt dwulatka to tym lepiej. Małemu potrzebna jest stymulacja, więc teraz masz kopa do działania. No bo gdyby np. powiedzieli, że to nie autyzm tylko całościowe zaburzenia do obserwacji to i tak byś zrobiła to samo prawda? I tak by miał wwr i inne zajęcia. Dużo dzieci dostaje taką diagnozę w Synapsis własnie po to, aby można było dziecko z tego wyciągnąć a nie czekać, czy objawy przejdą czy nie przejdą. A jak przejdą w coś gorszego? synek znajomej był diagnozowany przez Synapsis jak miał 16 miesięcy, nie kumał nic, nawet polecenia daj a co dopiero mówić o mowie, pokazywaniu palcem itd. Dostali diagnozę, zaczęli porządną terapię u neurologopedy, który rozpisywał im program do pracy w domu, teraz mały ma 26 miesięcy, mówi, pokazuje, rozumie, sam je, ubiera się, robi to lepiej niż mój podobno zdrowy - 2 latek. Jedynie ma problem z zabawą symboliczną ale i do tego dojdą. Własnie o to chodzi, żeby zacząć z kopyta a nie czekać. Być moze Twój synek potrzebuje jedynie małej stymulacji, żeby wkroczyć na właściwą ścieżkę rozwoju!
-
miałam w poniedziałek spotkanie z panią logopedą od MK i po długim namyśle jednak sobie darujemy. Postanowiłam że dam synkowi spokój od specjalistów, oglądających go i testujących, On jak widzi figurkę krowy i kury to ma odruch wymiotny. w szpitalu na Kopernika mamy co trzy miesiące wizytę kontrolną u ogopedy, pedagoga i psychologa (psycholog - obserwacja godzinna). Pani psycholog jest fan-ta-sty-czna. Powiedziała mi, że mam nie słuchać specjalistów (rady które słyszę "proszę go nie nosić" "proszę przestać karmic" itd, a wymagania pani od MK mnie powaliły po prostu), mam słuchać siebie i swojej intuicji. a moja intuicja mówi mi zupełnie co innego niż mówią specjaliści z dobrymi radami. Tak więc daję Mu spokój, tylko basen, wychodzenie na powietrze, kontakt z dziećmi, zabawa spontaniczna, a pieniądze, które chciałam przeznaczyć na logopedę, przeznaczę na rowerek biegowy. Jak przyjdzie jesień zastanowię się ponownie nad terapią.
-
Ściągnij sobie z netu ćwiczenia Knillów, to takie zabawy - bardzo proste - na naśladownictwo, spróbuj z synkiem ćwiczyć codziennie. Dużo huśtajcie Go w kocu, możesz ciągać Go w kocu po całym domu. Turlanie po dywanie, zawijanie w koc (naleśnik), kup tunel, niech dużo raczkuje, bo raczkowanie jest znakomite dla rozwoju mózgu.
-
a co lubi robić Twój syn? Dwulatek to już dość rozwinięta zabawa symboliczna i tematyczna, ale jeśli tego nie ma to proponuję zacząć od: wyjęcie garnków, dajesz dziecku fasolę, groch, makaron, łyżki drewniane. Gotujecie razem. Na razie tylko jedna czynność, mieszanie w garach, mały przesypuje z garnka do garnka (przy okazji ma zajęcia z SI;)) , na dalszych etapach możecie nakladać na plastikowe talerzyki, karmić misia. Wożenie misia w wózku, karmienie misia, kładzenie misia spać Oglądanie książeczek - na początek jeden obrazek na stronie. Jeśli mały nie lubi książeczek to zrób własną książeczkę - zrób zdjęcia charakterystycznych przedmiotów w domu - np. ulubione autko, miś, kubeczek, lala, do tego zdjęcie mamy, taty, powkładaj do albumu albo naklej na kartony, pokazuj Mu, potem pokazujesz odpowiedni przedmiot, prosisz małego, zeby zrobił to samo ("gdzie jest mama...") Ciastolina - lepienie kiełbasek, jabłuszek, przecinanie zabawkowym nożykiem Można też wziąć makaron i np. wkładać w kawał ciastoliny makarony. wkładanie pinezek w tablicę korkową, albo takich grzybków w tablicę z dziurkami nawlekanie dużych korali na sznurek (gra Nawlekaj nie czekaj) układanie wieży z klocków (drewnianych) zabawy z figurkami zwierząt udawanie odgłosów zwierząt robienie wszystko z synem w domu - ładowanie rozładowanie pralki, wycieranie okna ręcznikiem papierowym odkurzanie, wycieranie szmatką itd (naśladowanie) generalnie wciągaj syna we wszystko co robisz...nawet jak obierasz ziemniaki to dawaj synowi, żeby wrzucał do garnka. możecie np posadzić rzeżuchę i codziennie podlewać, patrzeć jak rośnie Układanki - wkładanki, na początek duże, grube. Np. z firmy Melissa and Doug, mają bardzo fajne i solidne. w kąpieli przelewanie wody z kubka do kubka, zabawa plastikowymi naczyniami dmuchanie w świeczkę, w trąbkę, w popcorn ;) zestawy mały majsterkowicz (mój Pitek uwielbia wiertarkę, naprawianie auta), mały lekarz itd.
-
O gryzku a co to za książeczki? Kocham czytać może? One są całkiem fajne, kolorowe, mój synek całkiem je lubi, zresztą te do słuchania też, chociaż nie za długo ;)
-
http://www.pomagamytomkowi.pl/ to jest synek mojego znajomego. jeśli możecie pomóc 1%...to będę niezmiernie wdzięczna oto Tomek, ma już chyba 17 miesięcy... http://www.youtube.com/watch?v=uo7howSjq4I&feature=share z tego co wiem, to chyba problemy okołoporodowe..:(
-
na szczęście u mnie póki co to nie grozi, ja nie zmuszam ani nic, po prostu proponuję aktywność i mały ją podejmuje na szczęście bo inaczej nic by nie wyszło z "nauki". a manualnie i ruchowo no to cóż, cały boży dzień ma "terapię", zwłaszcza, że wiosna więc plac zabaw, bieganie, basen. Z motoryki małej mamy fajne kulki do nawlekania, które lubi nawlekać, wtykanie pinezek w tablicę korkową no i ubieranie się i rozbieranie, z tym Go męczę bo słabo Mu idzie, ale ma w końcu 2 latka, więc nie będę wymagać nie wiadomo czego. Ale pochwalę się że kupa to już tylko na kibelek albo na nocnik idzie, więc o krok do przodu z treningiem czystości jesteśmy :) O gryzku, ja bym wzięła jednak to prywatne na Twoim miejscu, nie wiem, może uda Ci się jakoś dorobić te 200 zł? Bo tak to się umordujesz z tymi dojazdami że hej :(
-
Plamiasty Ty to mnie wczoraj dzwoniłaś? Bo miałam telefon w kurtce po spacerze i zauważyłam dopiero późnym wieczorem przepraszam :(( MamoT nieważne jakto się nazywa, niestety nie ma wielkiej różnicy między autyzmem a zaburzeniami ze spektrum autyzmu, no po prostu zaburzenia nie obejmują wszystkich tych sfer, co autyzm, ale co z tego - i tak trzeba terapeutyzować, żeby dać dziecku szansę na przyszłość! Z tym nie ma co zwlekać!
-
Zaniepokojona, mój synek w tym wieku był cudnym, wesołym, towarzyskim szkrabem, nigdy nie bawił się niczym długo i to Mu zostało do dzisiaj ;) nic niepokojącego wtedy nie widziałam, chociaż dzisiaj myślę, że powinien już sylabizować gaworzyć, a nie tylko aaaa,oooo. Córka już dawno w tym wieku gaworzyła na sylabach. Plamiasty, wiesz, że ja nigdy w tym parku nie byłam? To super pomysł, bo już dawno chciałam się wybrać właśnie tam :) to czekam na znak, kiedy się spotykamy. W tym tygodniu ma być nawet 20 stopni!
-
U nas naprawdę przyszła wiosna. Mąż idzie z małym na basen a ja idę myć okna. Mój syn kocha wodę, nie boi się, nurkuje, wstrzymuje oddech, wchodzi pod kaskady, w ogóle sam chce pływać tzn w rękawkach :D ale nie chce, żeby Go ktoś trzymał, no i zjeżdżalnie wszystkie są Jego ;) a ja idę myć okna... Plamiasty jak tam u tej logopedki, będzie Was prowadzić? ja wciąż szukam, napisałam do kolejnej ech. Może jakiś spacerek uskutecznimy? a chodzisz z Małym na basen?
-
Nakręciłaś się i naczytałaś, takie jest moje zdanie. Autyzm to nie jest brak mowy.
-
Haha już zakończyłam rozmowy z PPP, opóźniony rozwój mowy nie jest wskazaniem do otrzymania WWR, musi mu towarzyszyć inne schorzenie np. MPDz, niedosłuch, niedowidzenie, paraliż, autyzm, kiedyś podobno wystarczyło, żeby dziecko miało opóźnioną jedną sferę, dzisiaj jest inaczej. Możliwa jest terapia logopedyczna u nich, ale nie ma miejsc. Finito. Hm, ci z metody krakowskiej nie mają miejsc albo nie odpisują, państwowo nie ma miejsc, wwr się nie należy, jestem zniechęcona