Spiderka

Marcelina ur. 3300g i 51cm. Ja juz ok, dzis jadła i spała to ogarnełam mieszkanie. najgorsze były 2-3 doby po cc. Z piersi nie rezygnuje ale musiałam dziis oszczedzic moje sutki bo poranione do krwi, a w nocy nie bede siedziała z laktatorem, podam piers ale boje sie że znów sie nie naje bedzie płakać, znaczy wrzeszczec...nie wiem źle ciągnie czy źle ją dostawiam?własnie juz płacze, zmykam pa

Mój synek miał kolki, wiec wspólczuje. Chyba Moniu Twój synek jest obecnie w 3tyg alenie skonczył jeszcze? moze mogą mu się już zaczynać? Tez się pręzył,krzyczał,twardy brzuch miał. Sprawdź tez czy sie najada czy nie jest głodny, bo ja dzis małej odciągnęłam dwa razy mleko i wypiła je z butelki i śpi po 2h po nim!

hej dziewczyny,jestem! W czwartek urodziłam i dziś dopiero wyszłam, ale przebadali Marcelinę i.... IGM ujemne! Płakałam ze szczescia, usg główki równiez ok i najdłuzej czekałam na okuliste bo dopiero dzis rano mogła byc w szpitalu i równiez oczka prawidłowo :) Mam nadzieje ze moge juz o tym paskudztwie zapomniec :) A Marcelina cudna, tylko wisi cały czas na piersi i nie umie spac, smyra sie gmyra wierci az w koncu płacze ze zmeczenia ijak ja ponosze zasypia, spi poł godziny- godzinke i znów piers itd.. jestem troche padnieta... jutro ma byc połozna zapytam co z tym moim pokarmem ile mozna jesc? moze bede ją dokarmiac, zobaczymy co powie. odezwe sie znów,paaa!!!!

Dokładnie, wyznacznikiem jest przybieranie na wadze, mojej kolezanki synek wciąż ulewał i niezbyt przybierał,musiała mu zagęszczac kleikiem potem kaszką, choc dalej ulewał to jednak mniej, ale przybierał ciut więcej. Potem mu przeszło. Zapytaj lekarza. A ja dzis odebrałam wózek :) Kupiłam Bebetto Pascala na białej ramie. MAm pytanie, czy kłądziecie dzieci na tej wysciółce co jest w wózku czy macie jakies materacyki dodatkowe? Czy tylko jakies podusie i kocyki do przykrycia?

ja biore Rova od 9tyg tą 3mln 3x1, na szczęście dobrze toleruje, myslę że jak dwa dni się wstrzymasz to nic sie nie stanie, niektóre dziewczyny robiły amnio by sprawdzic- ja nie robiłam, żyję nadzieją że się do 9tyg dziecko nie zaraziło, a potem że było i jest dobrze chronione antybiotykiem. bałam się że mogę stracić dziecko. Z Opola do Wrocka masz "niedaleko", tam przyjmuje dr Madej jakbys w Opolu nikogo nie znalazła, on mi zapisał Rova i dał skierowanie na amnio - ale wiadomo że nie zmuszał, to każdej z nas decyzja.

Patibelka a napisz coś o swoim przypadku, w którym tyg jestes? czy już bierzesz Rova?

Monia urodziłas czy dalej w dwupaku? Ja jestem już tak zestresowana że szok, boje sie że mnie złapie szybciej niż termin i nie wiem co wtedy zrobię ... Ciężko mi już chodzić, ciągnie mnie tam u dołu, jeszcze musze 9dni wytrzymać!

Ja nic nie wiem o spojeniu,dlatego nie pomogę. Martynka już nie, ewentualnie Marcelinka, ale to też nie takie że na 100%. Jutro jade na wyznaczenie terminu na cesarke, no ciekawe czy do niego doczekam, czy mnie nie weźmie szybciej :) Aniu jakmały, śpi i je? czy jakies utrudnienia, płacze?

Moja tydzień temu ważyła 2800 :) Nie mam imienia dla Niej...

co wy dziewczyny, wszystkie na porodówce że taka cisza? :) Chciałam zapytać mamy karmiące czy jecie pomidory, dżemy i serki topione?

zrobiłam sobie ostatnie badania na toxo: w lutym miałam IGM 0,87 a dzis mam 0,67 (od 0,64 do 0,55- wątpliwy), IGG 98, a poprzednio 147. IGM spada tylko te IGG skacze co badanie to inaczej raz ponad 100 raz ponizej 100...

czuje sie dobrze tylko juz ciężko :) dobre 2 góra 3 tygodnie :) ale mam stracha szok... chyba sie pierwszym porodem tak nie stresowałam jak teraz... Gien a Ty na kiedy masz termin?

A Olaf w środku :) fajnie,ja mam znow problem z imieniem, chłopaki chcą Martyne ale ja nie jestem przekonana, chciałam MArceline, nawet myślę o Konstancji.

mnie coś zaczyna ciągnąć do dołu, duszno mi, mam nadzieje ze to tylko stres, a nie coś przedwczesnego, torba nie spakowana, dzis wszystko poprałam jutro zaczynam prasowanie i od przyszłego tygodnia moge rodzić, ale nie w tym...

Kurcze dziewczyny przepraszam, nie powinnam wam tego pisac, jakos tak odruchowo wyrzuciłam to z siebie, bo w sumie nie mam nawet komu się pożalić,przepraszam..

Aniu nadprogramowe dni w szpitalu to nic miłego, ale sił musi dodac Ci fakt że Kubus zdrowy!! Trzymaj się :) Ja za to znów ciągle kłóce sie z mężem, mam juz dość, pewnie po porodzie jak za pierwszym razem zostane ze wszystkim sama, nie mam juz sił, po co ja sie zdecydowałam na drugie dziecko, prędzej czy później i tak się pewnie rozstaniemy, jeszcze ten strach co z dzieckiem.. Masakra, ja chyba ze stresu urodzę wczesniej...

Aniu to jestes dzielna i mocna bo Kubusia troche jest! Gorąco gratuluje, czekamy na dalsze wiesci,dużo zdrówka!

pierwsza miałam cesarke wiec teraz moge - nie musze. Ale po rozważeniu tego że rodze sporo km od domu i nie mam gwarancji ze mnie przyjmą z bólami do szpitala do ktorego chce, bo jak jest duzo rodzacych to odsyłają do innych szpitali do tego mąż może byćw pracy,na delegacji bo nigdy nie wiesz kiedy Cie złapie - to wole mieć zaplanowany dzieni byc pewnym ze mnie przyjmą.

hej wam,jestem po wizycie, i wiesci ani złe ani dobre.. schudłam pół kg, mam hemoglobine 10,5 a dziecko pół kg przybrało. Wazy 2350,ale ma coś z nerkami jakos lekko powiększone, do obserwacji po porodzie. 13maja mam kolejną wizyte i bede miała wyznaczony termin cesarki. I miałam wymaz na ten paciorkowiec robiony. Reszta parametrów i wyników ok.

a mnie nie ma na fejsie, więc podobno nie żyje?? hihi :) Wiec zaglądajcie tu choc raz na tydzien by napisac do mnie pare słów ;) na pewno tempo pisania nam sie zmniejszy tu na forum tym bardziej ze nikt tu nowy nie zagląda do nas, patrzyłyscie na tamto forum? bo ja juz dawno nie,są jakies nowe mamy z toxo? moze nie wiedzą że sobie tu piszemy?

ja sie tez musze wziąć za zakupy, torbe... nie mam nic ;) po synku pare spioszków i bodziaków i to wszystko, teraz wydaje mi sie ze czas mam, a potem mi go braknie chyba... Jutro siadam i kupuje chociaz najwazniejsze rzeczy do szpitala majty, koszule, podkłady, pieluszki.. brr zaczynam sie bac! Lekarka podtrzymała mi te krople do oczu, dzis mnie do tego głowa boli, jutro wizyta u gin.

nie wiem Aniu ale stawiam ze to oko to objaw trwającej ogólnej infekcji, bo tak wszystko po kolei się zbiegło,chyba ze przypadek i zawiane ale albo zatarte, na razie nic lepiej ale tez i nie gorzej. A ten katar to taki ze nie leci wogóle tylko zatkany ciągle, psikam eufhorbium,moze jutro sie przeinhaluje, dzis doszły mi bóle w klatce piersiowej,nie wiem czy to kolejny objaw tej infekcji czy skutek uboczny nerwów.. A Twoje bóle to juz TO :) Ja juz tez bym chciała byc po wszystkim (mimo tego ze nic nie kupione i nic nie gotowe) i odstawic w koncu Rova, bo organizm wyjałowiony na maxa, i łapie wszystko a nie ma czym leczyc bo antybiotyk juz biore a za wielu leków w ciazy nie wolno.

wiesz co Bywalcu, Tobie gratuluje pomysłu i zapału do pomocy potrzebującym, ciesze się tak jak i wiele dziesiątek (lub setek) innych mam że w tych trudnych chwilach znalazłysmy się u Ciebie na forum, ale z drugiej strony to nie jest powód do radości ze forum tyle lat funkcjonuje, to pokazuje że przez 5 lat poziom wiedzy lekarzy i uśwaidamiania mam jest wciąż niski :( Ale dopóki ten poziom nie wzrośnie to fajnie że jestes:)

Zdrówka Monia,3majcie się :)

Ok dzięki, będe się starała żeby tez dostac jakies skierowanie, bo do tej pory wszystko prywatnie :(