a mój robi jedno, pominę nie mycie zębów przed snem i smród piwska które sobie popija przed snem. serio, jestem w stanie zniesc wiele. ale nie to: pozeranie gilów z nosa! nie zniose! mam juz dosc. robi to odruchowo, bez krepacji albo z partyzanta pakuje od razu do ust albo skreci kulke i tez. no proszenie, wysmianie nic nie pomoga. uwagi wredne, serio, nic! jeszcze potrafi sam sie obrazic za to ze w ogole ja zwracam uwage. mowi "no i dobrze" i tyle. a mi sie robi niedobrze, zaczynam myslec o tym jak sie z nim caluje, czy wlasnie czuje smak GLUTA. nie wiem jak go oduczyc ale skoro ja zaczynam sie go brzydzic to zaczyna byc powazna sprawa