monteblack

Hellol,hellol :) Prohcia,no to zmiana drastyczna:)Jak sie czujesz w blondzie? Wizyta w szpitaleu,tak po krotce spowodowana była tym,ze przed prawie 2 doby nie czułam w ogole ruchow malucha.A na tym etapie ciąży powinnam ich czuc 10 na godzine w okresie aktywności...Najedlismy się strachu,bo na ktg nie udało się uchwycić jego,tylko moje tętno,ale zawolali lekarza,ktory zrobil usg i jest oki.Maly może być przymulony po tych lekach na nadciśnienie,zreszta jak manie być jak ja jestem przymulona:PAle fakt faktem,ze czuje się po nich dużo lepiej... Żeby choć trochę podtrzmac temat forum,hi hi,napisze,ze u mnie wazenie w czwartek.Wczoraj miałam aktywny dzionek,bo trochę spraw do załatwienia i wszędzie z buta,i dziś normalnie lydki mnie bola:DOt doczekali czasów:P

Taki był plan:DAle zaliczyliśmy izbe przyjęć.Na szczęście wszystko niby ok i wrocilismy do domku;)

Prohcia madra dziewczynka jesteś,w*******l ta wage,a bierz cm w łapkę:) Przy tym ile ćwiczysz rosnie Ci masa miesniowa,zreszta co ja Ci tu prawie,dobrze o tym wiesz... Zyje dziewczynki ale dobrze nie jest...Najgorsze jest to,ze od wczoraj (miałam wizyte u gina prowadzącego z wynikami,pomiarami i mam prowadzone leki na nadciśnienie) nie mogę się uspokoić,ze te cale zamieszanie z ciśnieniem to wina moja i mojej otylosci...I teraz moje dziecko cierpi na tym,a ja ostatnie 10 tyg będę siedziała jak na bombie,bo co się rozwinie,i czy uda się to opanować,i nawet nie przypuszczałam,ze prawie w 8 m-cu dopadnie mnie takie gowno :( Wage powinnam zachować,ale wyrzucić do kosza pewne ironiczne zdania,ktore uslyszalam wczoraj jak zaniosłam zwolnienie...W 30 tyg mam na plusie 4,2 kg,wiec nawet ja swoim skromnym zeshizowanym zdaniem,nie uważam tego za tragedie-oczywiście jest to alarm,ze trzeba się jeszcze bardziej pilnować (a naprawdę dziewczyny nie wierzyłam w to,ale jest to czas kiedy jak się cos chce to po prostu nie ma sily żeby tego nie zjeść:D),no i mam naprawdę duzy brzuch,ale jak uslyszalam,ze tak jest bo leze na zwolnieniu,zamiast pracować,to myslalam,ze mnie trafi! No to p*****lnelam poemat,aby się wyzalic,ale kto zrozumie lepiej jak Wy:)

Akt malzenstwa...No tak w tymvkraju niezbędnik aby moc urodzić dziecko,ha ha ha :D

Sama nie wiem basiula...Jak chodziłam do pracy nie miałam czasu się w siebie wsluchiwac,heh;)Biore zelazo po ktorym mi niedobrze,cisnienie nadal nie jakies superniskie ale chyba lepiej,no i mam już dość siedzeznia w domu...Niby wyjde do szkoły rodzenia,czy do sklepu ale i tak mnie nosi:P

Oj od stycznia to my (ja) dopiero podejmiemy walke...;) Ja dostaje na leb w domku.Probuje powrocic do starych ryzow aby nie zrec po 19.00.Dwa dni się udaje...:)

X-landerek za 800 zl na gwarancji to bardzo dobra cena.U mnie wystawili za 1150 zl ale kolor brzydki...

Nieprawda...Moja znajoma miała cholestaze i po kilku dniach w szpitalu wpuścili ja z zaleceniem brania lekow.Oczwiscie do samego porodu i musiala jeszcze co tydz kontrolować poziom enzymow.

No i wlasnie to jest to Prohciu:)Można wygladac lepiej wazac więcej,ale majac zbite,umiesnione ciałko:) Ja tez dziś po wazeniu...Stoje na +2,6kg.Ale czuje się...na +26. Bylam wlasnie u rodzinnej po zwolnienie,przy okazji pokazałam wyniki,gestoze raczej wyklucza,ale ciśnienie mierzyc 3 razy dziennie no i pokazac wniki przede wszystkim ginowi,ale to dopiero 3.X. Także odpoczywam dziewuszki,wracam do szkoły rodzenia,zajmuje się sobą i szykowaniem miliona ciuszków dla Jojtka,bo tyle tego nadostawałam,ze nie wyrobie się z praniem;)

Hej dziewczynki. Mój w 28 tyg tez wazy 1003 gramy:) Widzialam buzke w 3d,niesamowite uczucie:)

Heja dziewczynki! U mnie troszkę zamieszania i klopotow zdrowotnych,cisnienie skacze.Bylam u lekarza wczoraj,mam do porobienia kupe badan (aby wykluczyć gestoze),no i od pn ide na zwolnienie.Zalecenie:zwolnic troszkę tempo;) Widzialam swojego synusia w 3d:DJakosc slaba,ale dla mnie jest najpiękniejszy na swiecie:)I jaki wyćwiczony,hihi-myslalam,ze ssie kciuka a pani doktor wyjasnila,ze do buzki probuje wsadzić stope:DWazy 1003 gramy:) A jego mama mimo tego,ze waga stoi,czuje się jak slon:P

Hello dziewuszki:) Ja od tygodnia daje d**y ze swoja dieta ciazowa.Wiedzialam,ze tak bedzie,ze przyjdzie koncowka i zacznie sie najwieksza walka...Po prostu nie moge sie najesc...Siedze w pracy o 14 i juz mysle co opindole jak wroce do domku:( Psychicznie tez nie najlepiej,jestem megazmeczona,cisnienie mi skacze.Ide jutro do lekarza poogoladac malego i czas chyba zadbac o niego i o siebie a nie zbawiac sluzbowy swiat.

Hellol:) kasssia,juz po wczasach? Prohi,jak tam pomiary? Bassia,glowka do góry i nie poddawaj się! Ja zmeczona po tygodniu...Leje od 7 rano masakrycznie,wiec i tak nie ma gdzie wyjść;)

attomoffka pptymista z Ciebie Kochanie:)...Ktos kto choruje na Pco,albo taki przypadek jak ja,ze zarcie to choroba psychiczna;)nie będzie miał tak latwo,ze pojdzie do dietetyka i będzie Cindy Crawford:) Dla mnie waga w ciąży to obsesja,ale tak jak pisałam,ja zdrowa na bance nie jestem:PGdyby tak było przed ciaza...Nigdy bym tak nie wygladala:D

Jestem Magda:)Start ciąży z 93,2;teraz mam 95kg a czuje się na 150;)

I ja mam dola ostatnio non stop.Chora na zwolnieniu w domu-dół,wrocilam do pracy-dol,ciagle zmeczona-dol,bebzun wyżej nosa-dół... Szukam sklepu z dobrym humorem ale nie mogę znaleźć:D

Hej dziewuszki! Ja zaliczam jakiś megadolek.W pracy wkurw,w domu dziś tez mnie zdenerwowal.Na nic sil,checi.Zmuuuuuuula,ze ja pitole. Gotuje leczo... I nie smece,moze jutro będzie better;)

Ja do wielkiego brzucha dowale jeszcze hustawke humorow która mnie po prostu dobija...;)

tofilebork--->nie pomoge ale jak mój dr robil usg to mowil,ze w razie jakiś wątpliwości co do budowy i pracy serdszka wysle na echo... deli82--->ja kupie chyba taki gruby,gruby;)Zimy ostatnio sa srogie a ja mam zamiar smigac z nim na spacerki od początku.Poza tym my nie mamy samochodu.

Hej dziewczyny:) I ja apo wizytce.Glukoza ok,uffffff,bo strasznie się balam;) Zelazo slabe,mam jakies tablety na poprawe po których mi z***biscie niedobrze...:(

Brzuchala mam już niekiepskiego:DWczoraj pol firmy przybiegalo i mnie ogladalo,bo jedna szepnela drugiej,ze u monte w końcu widać ze w ciąży;) Az mnie zirytowalo...;)

Magda,moj tez się mało rusza...A raczej ja mało czuje przez lozysko i tłuszczyk bo na każdym usg wariuje jakby po tacie adhd odziedziczyl;) Kroptuska!Hej hej! Ja już nic nie planuje co do pracy.Wrocilam przedwczoraj po ostrej chorobie,a na piętrze jest remont i od jutra zaczynają cyklinować i lakierować parkiet i sama szefowa mowi,ze jak będą chemikalia smirdziec to wysle mni na l4.Poza tym wsztskie moje kumcie które planowaly pracować do końca w 7-8 m-cu ladowaly na zwolnieniach z powodu jakiś tam komplikacji,cukrzyc itp. wiec nauczona nie planuje już kompletnie nic. Jutro odbiram wyniki moczu,krwi i krzywa cukrowa i mam wizytke u gina...Troch stresik,jak zawsze;)

Heh,jadlam,wczoraj surowke z burakow.Ze może barwic stolec to wiedziałam,ale mocz?Nie wpadłabym;)

Dziewczyny...Dzis rano zobaczyłam,ze mój ponocny mocz jest...czerwonkawy...:( Co to ma być do gromka jasnego?

Gabi gratulations!!! Ja bylam dziś u maleństwa,a raczej u 5 maleństw bo musiałam popodziwiać wszystkie noworodki z sali. Oddzial polozniczy a'la wczesny Gierek,niczym nie rozni się od patologii,na której mam robione usg:D Wrocilam po 4,5 godziny tak glodna,ze zzarlam 3 kanapki i pudelko surówki z burakow:PNie myslalam,ze tyle mi tam zejdzie:) No zaczynamy weekend wiec na forum silence do poniedziałku pewnie;) MIlego dziewczynki:)