monteblack

Elwerka,jak milo miec kogos w tym samym pulapie wagowym:)A powiedzjaki rozmia ubran nosisz? Ja dzis p-wszy dzien poL4 w pracy...Masakra.Ide sie kapnac i zaraz tu zajrze na dluzej :) Prohibicja...Z ta amplituda wagowa to Cie pobilam,hihihi;)

Witam sie tylko szybciorkiem dziewczynki!!! Kicia,mam 170cm,waze obecnie 87 kg (startowalam z 96).A moje zycie to generalna hustawka od 65 do 104...:(

Hehe dzieki dzieki Kicia :)Chetnie sie przylacze... Ja rowniez drugi tydzien w domku,od piatku praktycznie nosa z domku nie wynurzylam.Kurewska infekcja...Na szczescie juz lepiej (w pt w koncu dostalam antybiotyk),jutro wracam juz do pracki. Co do mojej diety to przede wszystkim unikam wieczornego zarcia,co bylo moja zmora...Az wstyd sie przyznac ile potrafilam pochlonac w lozku przed spaniem... Na poczatek aby sie troszke zaciagnac zrobilam kopenhaska,teraz staram sie miescic w jakis 1200 kcal... Cwicze duzo (w sumie od zawsze i niezaleznie od wagi),nie korzystam z komunikacji miejskiej a wszedzie staram sie chodzic :)

A bardzo prosze ;) Ja rowniez walcze z kg,jestem tu juz jakis czas na kafeterii i powiem Wam szczerze,ze wyniki dziewczyn bardzo mnie mobilizuja.Przede mna jeszcze 15-20 kg wiec jest co robic :(

Ni ma :(

No to obydwie wypocinki sie udaly ;)

A jednak wyslalo wczesniejsze wypociny :p

Co tu sie dzieje na tym forum?Ile razy naskrobie poemat to mi strona wygasa i wsio idzie w pindu!!! Dziendoberek przy srodzie ;) Tak,tak Potfurku udzielalam sie wczoraj rowno na wielu topikach.Mus korzystac z wolnego bo jutro juz do pracy,wole nie myslec co mnie tam czeka.A jeszcze w pn chyba jade na szkolenie do Gdanska (znowu 8 godzin w pociagu w jedna strone...) Z jedzeniem to i u mnie ostatnio jakos malo rozwanie.Pije duzo kefirow i maslanek,moj przynosi mi jakies zupki (w moim wykonaniu nawet pomidorowa jest malo jadalna :P ) i tak trwam... A co do sexu to zalezy...Jak tylko lezy i sie i wzdycha to za wiele kalorii sie nie straci :P :P :P

Witam przy srodzie :) No lepiej,zdecydowanie.Polowa antybiotyku za mna,jutro juz do pracy.Wole nie myslec co mnie tam czeka... Ja ostatnio tez jem jakies pierdoly.Moje Slonko przynosi mi zupki,pije duzo kefiru i maslanki,ze wzg na ten cholerny anty. Dzis bede piekla udka zkuraka.Zaprawilam juz. Potfurku,tak,tak udzielam sie...Poki jestem w domku mam czas ;) No to milego dzionka! A co do seksu...To zalezy...Jak tylko lezy sie pod i wzdycha to pewnie niewiele :P :P :P

Foxy glowka do gory...Ja tez od tego chorowania pierdolczeje juz w domku...

A ja spokojny,opanowany czlowiek dalam sie wkrecic w jakas chora dyskusje w watku "I tak nie schudniecie orki".I po co mi to? :P

Ja mixuje sobie salatki w pojemniczek,najprosciej i dietetycznie,np: salata lodowa+piers z kurczaka+pomidor+paryka,posypuje ziolami i mam jedzonko :)

No i extra :)

Ja w sumie tez...Tylko wnerwia mnie jak ktos sie o kims wypowiada gowno o nim wie...Zreszta nie wazne... Widze,ze humorek dopisuje?Ja w koncu chyba dobrze sie czuje,pozostal tylko megakatar,zaraz chyba rusze tylek i troche posprzatam ;)

Dzien dobry towarzyszkom odchudzania :D Ja dopiero popijam kawke.Korzystam z L4 i spie ile fabryka dala ;)

Wiem,wiem mam przyjaciolke po opasce...I sama juz bylam bliska zalozenia...

Przepraszam,nie doczytalam,juz wiem z jakiej wagi startujesz...Ja mam 170 cm i waze 87,4 kg

Witaj lavendaa :) Ja rowniez mam do zrzucenia jeszcze 20 kg.Schudlam poki co 9.Ja aktywnie uczestnicze w watku "Od wieloryba po super foczke",fajne dziewuszki,fajne klimaty,jak cus podlaczaj. Ile masz wzrostu,z jakiej wagi startujesz?

Potforku i Nina...Fajnie piszecie :)Szczegolnie ciesze sie z optymizmu Potforka :* Co do wizualizacji to ja mialam tak bedac nastolatka...Cala zime marzylam zeby w wakacje byc szczupla,odchudzanie (nie bede pisac w jaki sposob bo mnie pomaranczki zwinczuja...) zdarzalo mi sie wazyc 64 kg,chodzilam po plazy w blekitnym bikini,w mini-sukieneczkach.Pol regalu zajmuja fotki z tamtych czasow.Teraz mam kompletnie inne cialo,jestem bardziej "nabita" i to wzmaga we mnie ciekawosc jakbym wygladala przy chocby 70 kg... Moze dozyje... Ja mimo 4 dnia na antybiotyku nie czuje sie dobrze...:(Tak dzis sluchalam w TVN o swinskiej grypie i zastanawialam sie czy jakies kurestwo w tym stylu sie do mnie nie przyczepilo...A tak powaznie od tego siedzenia w domu mam tylko leb pelen mysli,zazwyczaj durnych i nic wiecej :(

Chyba p-wszy raz od 6 dni nie czuje bolu glowy...Myslalam,ze juz nie doczekam tego momentu...Przede mna wieczor i noc,wtedy jest najgorzej... Oprocz maslanki i kefiru nic mi nie wchodzi,dobrze to i zle...

Foxy Kochana,pedz do lekarza i nie wierz w te wirusy.Ja poltora tyg leczylam sie gripexami i innymi gownami,w pn bylam u lekarza ktory zaserwowal mi dorazne leki z apteki co skonczylo sie 3 nieprzespanymi nocami z recznikiem na glowie,takie zapalenie zatok mnie dopadlo,w ramach powiklan zeby bylo jasne.Wczoraj po raz kolejny odwiedzialm lekarza,innego niz w pn,dostalam antybiotyk na 10 dni i mam nadzieje,ze w koncu odzyje bo takich dwoch tygodni to jeszcze nie mialam :( Apetytu kompletny brak, poki co udalo mi sie wrocic do wagi sprzed Swiat..Silowni nie widzialam od dwoch tygodni,do srody jestem na zwolnieniu,ale jestem taki slabeusz,ze wczorajsze odkurzenie 32 m2 wylalo ze mnie 7 poty,wiec poki wroce do formy sprzed Swiat to troche zajmie.To mnie najbardziej wkurza!!!

Hej dziewczyny :D Co do golych bab to moj oglada...bo ja ogladam ;)Jakos nie widze aby specjalnie go to krecilo,a ja lubie popatrzec na ladne,wyrzezbione,opalone cialka i za kazdym razem sobie mysle,ze gdybym miala takie to bym nago po Lipowej biegala :P Foxy...O katarze,gilach itp to ja juz sie nie wypowiadam :(Zjadlam juz 2/3 opakowania Ibupromu zatoki,mam kropelki,Pectosol do picia a moja wirusowka wcale nie chce mnie opuscic.W dodatku co noc mam tak silny bol glowy wlasnie w okolicah zatok,ze malo co spie...Nie bralam zwolnienia,dzis jestem na urlopie ale jak ja jutro w robocie wytrzymam jak sagan bedzie tak bolal to nie wiem...

Szczesliwego Dziewczynki!!!I chudego-oczywiscie w mniemaniu kazdej z nas jak to sobie widzi... Ja niestety nie moge powiedziec,ze nie mam kaca...Wybylismy do mojej przjaciolki,cala plejada emocji nam towarzyszyla,wrocilismy po 5,zdazylismy sie ze 3 razy poklocic,w dodatku moja wirusowka nawet po probie jej ostrego zdezynfekowania nie odpuszcza,wiec chowam sie z powrotem pod kolderke...

Foxy,na zatkanego kinola dostalam kropelki Sulfarinol,bez recepty,podobno sa good.

Hejka dziewczyny!!! Wlasnie wrocilam od lekarza.Dzisiejsza noc to byla mordega, wrozba mojej mamy ze mam zapalenie pluc upadla ale pani doktor stwierdzila ostra wirusowke...Antybiotyku na to niet,wiec pozostaja apteczne sposoby (ktore stosuje od srody i z dnia na dzien jest coraz gorzej...;( ) Za to moj luby bedzie przeszczesliwy bo jemu marzyl sie Sylwester we dwoje...