monteblack

No mój jest jeszcze Felkiem,Wladyslawem i Tuptusiem...:D

No i ja Prohciu od razu jak młody Bog po cwiczonkach.Aczkolwiek nie wiem czy nie koniec moich foczych wyczynow bo wstałam dziś z takim bolem podbrzusza,ze masakra:(

Witeczka!!! Ja wlasnie wrocilam z aquy:D Prohcia jak tam silowienka??? Kasssia chyba sprzęty "na zywo" Cie bardziej luvia:DNa roweryku prawdziwym smigalas i nic się nie dzialo;)

I ja wlasnie na etapie oglądania...Bebetto tez mi się podoba.Ciekawa jestem jak się go prowadzi...

Ja po bdankach polowkowych.Moj kolos wazy 360 gram i wdg pani doktor ma się bardzo dobrze:) Z tej okazji ledwo wetknelam sniadanie i dopiero ide cus zjeść...

gość to ja :)

No to dziś idziemy na polowkowe...Obkupione wczorajszych stresem i placzem...;)

Weekendowa ciiiiisza :) Dzien dobry.

Czesc dziewczynki!atomooffka ciesze się,ze sytuacja opanowana:) Ja od dwóch dni w pracy i po 8 godz wracam poki co zmeczona.mOze to aklimatyzacja po 3 tyg wolnego:P Jutro mam badanko polowkowe i oczywiście pierdze w stolek...;)

No dziś to zarlismy z synusiem:D Na sniadanie szparagowa,grahamka i pomidor,na drugie pol papryczki,troche sera zoltego i rzodkiewy.Mieszanka wybuchowa-wzdecia ze brzuch jak stad do stolicy:D

Kolejny chłopczyk:)Gratulacje:) Ja dziś p-wszy dzień po zwowlnieniu i urlopie.Jestem wykonczona...Heh;)

Czolem laseczki! kasssia wierze w Ciebie Malenka! Ja dotarlam do domku.Po dniu w work czuje się z*****a a nie zmeczona:( W dodatku pol dnia goscilyl u nas dzieci koleżanki i od pisków i jekow leb mi peka... Szykuje fasolke szparagowa i...no wlasnie nie mam pojęcia co jeszcze;)

Zraziki...Mniam...Czasem mnie tesciowa uraczy bo moje zdolności kulinarne nie siegaja tak daleko...;) Moje leczo wyśmienite.Czekam na mamcie.Ciekawe co znowu dla Felka przytarga:D

Hmmmm jak ja Ci zazdroszczę Prohciu,wiesz tak na swój sposób.Wczoraj bedac na aqua z nostalgia podpatrywałam upocone lachonki na silce...Ale pocieszam się,ze po ciąży to ja będę miała co robic na silce,oj będę:D

Lece po zakupki i będę dziś robic...Leczo:)

No i ja dziś stanelam na wage...Bo w końcu kibelek był (albo w końcu syropek zadzialal albo zbawienna moc kiwi) i tak jak myslalam +1 kg... Poza tym po wczorajszej aqua czuje się jak kon po westernie:DI boli mnie w lewym dole brzucha,tak jakby jajnik...Mam nadzieje,ze to shizik...

Przeżyli meczyka:PPowiem szczerze,że wynik nawet mnie zaskoczył;) Ja już po porannym rozruchu,tatus wyprawiony do pracki,balkon umyty,pranko się pierze a ja delektuje się ostatnim dniem urlopu.Takiej nieobecności w pracy chyba nie miałam jeszcze-4 dni zwolnienia+dwa tyg urlopu,ajajajaj ile mnie nie było...;) Kawusia prawie wypita i chyba w końcu chłodniej u nas w mieścinie...

Madzia,szkoda nerwow malenka.Bylo już tu kilku takich "gości",probujacych popsuc atmosferę na forum.Piszmy swoje,radzmy się i kij komus do tego:) U nas w końcu chłodniej.Balkon umyty,tatus wyprawiony do pracy,delektuje się ostatnim dniem urlopu:)

Niestety przegrałam z Barcelona i Lechia Gdansk:D Zajrzalam a tu puchy... Spac jakos nie mogę,zjadlam 3 kiwi jakas godzine temu i stoja mi w gardzielu,bleeee;) Jeszcze 50 min meczowej meki:P

Kopie Cie kasssiek,kop kop!

Co jecie dobrego dziś?;) Ja opindolilam warzywka,ale mój Felutek chyba nie usatysfakcjonowany,bo cus mnie ssie.Mam pomidorowke ale dopiero wieczorkiem odgrzeje bo w ten upal nie dam rady gorącego,a zupka musi być hot:P

No ja mam podobnie...:D

Do końca roku jeszcze 5 pelnych miesięcy:)Na zaciazenie az,az czasu :D

Alio alio dziewczynki! Prohciu--->sloniatko monte dotarlo na aque,w końcu się odbyla i czuje się mega:D Zoladek mnie napitala po syropku... Zabieram się za kalafiorka,ziemniaczka i pomidorexa:)

Sesilka gdzie bylas nad morzem?