Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Liilly

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Liilly

  1. Cheri, bez krakania proszę;)Napisz, jak długie miałaś cykle i w którym dniu było to szczęśliwe szaleństwo o 4 rano:D Coco, to ja się nie łapię, bo urodziny już za mną:D
  2. Mon cheri, masz prawo:)A tak w ogóle, to ja też pomyślałam o tej Twojej 4 rano:DMimo że to nie moja seksualna godzina, to niech się i o 4 dzieje:D
  3. Mon cheri, ale masz fajnie:)Założycielka topiku i w ciąży:DMoże w końcu coś się u nas dziewczyny ruszy:)Mam przynajmniej taką nadzieję:) M mnie ostatnio wypytywał o dni, no to mu udzieliłam informacji:PNiech się stara i będzie o czasie. Trzeba w końcu iść za dobrym przykładem, który dała nam Mon cheri:)Ja już nawet sobie pomyślałam, że może ja też rok po stracie zajdę:DAle to dopiero po wakacjach wychodzi:D Do toastów przyłączam się oczywiście:D
  4. Karmi, mnie też podkusiło, bo w pracy nie mam czasu. No i jestem pod wrażeniem:DAż mi telefon z ręki wypadł! Cheri, szczęściaro:)Tylko pracuj w miarę możliwości delikatnie:)Jej, jak fajnie. Ja też chcę!:D
  5. Coco,bardzo mi miło:)A pisałam, że moje posty chyba za długie, bo mnie kafe nie chciało wpuścić i musiałam dzielić wpis:D Tessa, ja zawsze byłam z tych za dużo analizujących, niestety....Z takiego podejścia bardzo często bierze brak zadowolenia z wielu spraw, no i dążenie do ulepszania. Z jednej strony dobrze, jak się chce lepszego, ale z drugiej...męczące:OTo jest między innymi to dążenie do perfekcji, o którym kiedyś pisała Karmi.
  6. Coco, czytając co piszesz o sobie, to tak jakbym czytała o sobie. Mam to wszystko co Ty i czuję też to samo....i też mam wrażenie, że potrzebuję, jak to nazwałaś, jasnego punktu odniesienia....
  7. Wakacjami zapachniało:DAch, co za aromat:DSzkoda tylko, że ja to mogę jak na razie palcem po mapie pojeździć:DWszystko oczywiście z winym;) Ja cukier też kontroluję. Nie miałam wprawdzie w rodzinie cukrzycy, ale kiedyś przy badaniach kontrolnych miałam trochę podwyższony poziom. Badałam potem jeszcze i było ok, ale mimo to kupiłam glukometr i prowadzę kontrolę na bieżąco. Tak na wszelki wypadek, bo rzeczywiście cukrzyca jest chyba coraz bardziej wśród nas obecna.... Pogoda dzisiaj dziwna. RAz chmury, raz słońce i tak na zmianę. Najważniejsze, że ogrodnicy nie szaleją i nie ma mrozu:D
  8. Coco, niestety tak już jest, że o ile inne sfery życia udaje nam się ułożyć według naszych oczekiwań, to o tyle strefy staraniowej nie umiemy ogarnąć:OMimo najszczerszych chęci....i to boli każdą z nas w podobny sposób:OTrudne to wszystko....
  9. Takie literówki walę, że szok:PTo chyba pms;)Szukałam w necie odpowiedzi na pytanie, co może być przyczyną długiego pms i nie znalazłam nic sensownego....Od kilku dni mam wrażenie, że już za chwilę dostanę @.Fakt, że to byłoby szybko, ale wkurza mnie to już. Dzisiaj idę na drugi seans kosmetyczny z urodzinowego vouchera. Miały byc zabiegi na całe ciało, ale chyba ogranicze się do twarzy. Wszystko długo trwa, czułabym się mało komfortowo mysląc cały czas o tym, że zaraz może @ dostanę. Z tamponem też nie było za fajnie:D
  10. Miałam znowu problem z wysłąniem, muszałam podzielić post na 2 części:DChyba za dużo piszę:D Gerwazy, ale wymyśliłaś z tymi 3 kreskami na teście:DMon chwei, czy Ty chcesz, żeby nam się w głowach pomieszało?:D
  11. Gerwazy, rzeczywiście jest trudno mieszkając w miejscu, w którym jest dużo rodzin z dziećmi. Ja mieszkam na wsi i tu jest tak samo. Trzeba się przyzwyczaić, bo inaczej człowiek oszalałby:) Ale masz zdolnego m:)Gra na saksie, fiu, fiu:D Co do częstotliwości seksu, to wiem po sobie, że taką wielką ochotę na mam tak naprawdę czasami. Potrzebuję natomiast bardzo bliskości i przytulania, pewnie też bardziej ze względu na rozłąkę. Wiem też, że nawet nie mając wielkiej ochoty angażuję się w trakcie. M to dobrze wie i dlatego zachęca mnie umiejętnie:DNawet, jak na początku jestem mało chętna, to potem się to zmienia. No i nie ukrywam, że m to w jakiś zposób kręci. Wiecie, samiec zdobywca:DNatomiast co do jego potrzeb, to są cały czas duże:P
  12. Jej, ale miałam do nadrobienia!:D Tak jak pisałam, na nerwicy nie znam się. Spotkałam jednak ostatnio znajomą, która jest świeżo po przebytej depresji. Jest jeszcze na lekach, ale najgorsze ma za sobą. Z tego, co opowiadała, najbardziej przeraziło mnie to, jak szybko człowiek może wpaść w szpony tej durnej depresji. Dziewczyna zawsze uśmiechnięta zmieniała sie nie do poznania. Teraz jest ok, ale pamiętam, że spotkałam ją ok. 2 miesięcy temu i pomyslałam, że ma chyba problemy zdrowotne, bo tak fatalnie wyglądała. A okzało się, że właśnie wtedy miała najgorszy mkoment. Sama przyznała, że nigdy nie pomyślałaby, że jej się coś takiego może przytrafić. I macie rację, chyba coraz więcej jest przypadków ludzi z depresją:O Jola, masz rację, coraz częściej choroba dotyka również ludzi bardzo młodych...... Co do odwiedzania bez zapowiedzi, to jestem też przeciwniczką takich niespodzianek. W dobie totalnej telefonizacji jesteżmy w stanie zadzwonić i zapowiedzieć się. Miałam kiedyś koleżankę, jakiś czas temu wyprowadziła się, która uważała, że do dobrych znajomych i przyjaciół nie trzeba się anonsować, bo jest się przecież zawsze mile widzianym. No i wpadała do mnie bez uprzedzenia, mimo że rozmawiałyśmy na ten temat i otwarcie powiedziałm, iż wolałabym być uprzedzona o ewentualnej wizycie. I dopiero, jak ja jej zrobiłam kilka takich nalotów, to zrozumiała mnie:D Fakt, że sytuacja wygląda ciut inaczej w przypadku imienin i urodzin. Wszystko zależy od przyjętych konwencji:)
  13. U mnie pochmurnego weekendu ciąg dalszy:OA w tygodniu pewnie znowu powróci ciepło....M oczywiście widzi pozytywy sytuacji, bo deszcz przecież dobry na jego ogród:D Na nerwicy nie znam się wcale, ale być może u Ciebie SM to rzeczywiście to. Ogólnie po sporcie i ruchu ciśnienie w końcowym efekcie obniża się. A więc po wymienionych przez Ciebie aktywnościach powinnaś czuć się lepiej. No niestety, czekamy na coś i się cieszymy, a później jednak coś nie wychodzi. Znamy to bardzo dobrze z naszych starań;)Pomysł KArmi jest moim zdaniem dobry, pojechanie w towarzystwie może mieć dobry wpływ:) Gerwazy, jeździsz ostatnio rowerkiem, to i do formy wrócisz szybko:) Co do m, to mój jest wyjątkowy w kontekście samodzielności:)Robi naprawdę wszystko i nawet jak wraca do domu zpracy, to koło mnie chodzi. Dodam, że nie odbiera mu to absolutnie jego męskości. Jak czasami patrzę na inne związki, to wiem, że jestem szczęściarą:DAle jak to w życiu bywa, coś za coś:DW staraniach nam nie wychodzi;) Powiem szczerze, że Niemcy nie kojarzą mi się za ciekawie jako mężczyźni. Z drugiej strony, to w każdej narodowości są tacy i tacy i można różnie trafić:) Liliana, gratuluję:) Karmi, Ty jesteś przygotowana do działania, a my do czytania Twoich dokładnych relacji:) U mnie pms trwa nadal. Czas spędzamy z m bardzo spokojnie. Wczoraj nie miałam właściwie ochoty na przytulanki, bolał mnie mocno brzuch i byłam jakby cała obolała, ale m delikatnie mnie zachęcał:DNo i po wszystkim moje dolegliwości minęły jak ręką odjąć:D Widzę przez okno, że jakby jaśniej się robi:)
  14. Jolka, zakup zrobiony, zmywarka jest? Mon cheri mieszka w DE, a tam Dzień Matki zawsze w drugą niedzielę maja. Fajnie, że w niedzielę, bo mamy mogą zawsze świętować w wolny dzień:) Co do komórek i nasienia innych osób, to ja osobiście nie miałabym nic ani przeciwko jednemu ani drugiemu:) Rachela, udanej imprezki:)Młodego teścia masz, no ale w końcu m też:) U nas szklarnia jeszcze pusta, ale już za chwilę pojawią się w niej pomidory i moja ulubiona odmianów ogórków:) SM, no to nie za bardzo Ci wyszło. NIe martw się, może następnym razembędzie lepiej:) Cheri, Mila - ciekawie się robi;) Mam nerwaCzy to tak musi być, że w tygodniu lat, a w weekend jesień:O
  15. Nie lubię urodzin, ale tylko swoich:DOgólnie mają one swoje pozytywy, bo jak któraś z nas ma święto, to i frekwencja u nas większa i pojawiają się te osoby, które rzadko się odzywają:)
  16. Karmi, to masz dobrze. U mnie ochłodziło się, jest deszczowo j ponuro. A mnie na dodatek boli głowa, coś mi nie sprzyja. Z m wszystko dobrze:DCieszę się, że jest, bo jakoś tak mi potrzeba tego bardzo było. Ze względu na m drażni mnie pogoda, bo cały czas było ciepło, a jak wrócił, to deszcz. Teraz akurat nie pada, więc m w ogrodzie, a ja przy kompie:P
  17. Twój m dobrze wie, że możesz później żałować i chce pewnie tego uniknąć:)Dlatego stara się pewnie Ciebie zmotywować...
  18. Nie przejmuj się Gerwazy, też tak mam:D Widziałam wczoraj po drodze przepiękne drzewa magnoliowe. My też mamy, ale na razie malutkie. Te wielkie są dla mnie niesamowite:)Widok tęczy nad polem z zaczynającym kwitnąć rzepakiem też był wczoraj cudowny:) A tak w ogóle to lepiej mi:DM miał być w weekend poza domem, a rano zrobi mi niespodziankę i okazało się, że spędzimy czas razem:)Jest już blisko domu. Ja przed @, ale co tam, postaram się nie mieć fochów:P
  19. A teraz kilka słów do najważniejszej osoby w dzisiejszym dniu Cheri, nie wiem, czy życzyć Ci zdrowia?...bo sama pisałaś, że seks miałaś najlepszy podczas dolegliwości zdrowotnych. A przecież życzę Ci dobrego seksu:DŻarcik oczywiście. Seksu życzę Ci fantastycznego, ale wiadomo, że zdrówko najważniejsze:)Z nim ze wszsytkim sobie w życiu poradzimy:)Cheri, życzę Ci, żeby omijały Cię troski dnia codziennego, samych pięknych chwil i dużo, dużo szczęścia i uśmiechu
  20. Musiałam podzielić swój post na części, bo nie chciało mi wysłaćCały czas miałąm info o spamie
  21. Co do urodzin, to nienawidzę tego dnia. Zapraszać gości i o nich dbać tak. Fakt, że czlowiek jest padnięt. W lokalu całkiem ineczej, pełen komfort. Jakby nie patrzeć najważniejsza jest atmosfera i dobra zabawa. Dla mnie jedzenie też jest drugorzędne, ale wiadomo, jak to jest. Człowiek chce, żeby każdemu było dobrze:) Ivanko, nie wiem, czy dobrze zrozumiałam. Jestem marzycielką, bo napisałam o ciąży na 700-tną stronę?;)....Jeżeli tak, to ja dalej tak myślę:D
  22. Mila, żal mi Ciebie. Choroba w takie ciepełko jest strasznie męcząca:OZdrówka Ci życzę:) Stefanio, fajnie, że się nie zabezpieczasz:) Aż musiałam sprawdzić, która to ta Pomykała, bo nie kojarzyłam, a serialu nie oglądam. Teraz już wiem, to ta, któa grała w "Szpilkach na Giewoncie". Rzeczywiście przesadzili:DJa też dałabym jej więcej niż ma:P Ja jajka też tylko wsiowe jem:DW końcu na wsi mieszkam. Rybki lubię:) Tessa, raz jest spięcie słowne, raz inne;)Przeczekaj i idź do przodu:)Z drugie strony rozumiem, że Ci lżej....
  23. Karmi, pisałaś o zabezpieczaniu się za rok. Rozumiem więc, że na razie szalejesz?:D Rachela, gratuluję wzięcia się za siebie. Ja też powinnam, bo mi ostatnio hamulce puściły:DOdczekam do @ i też się wezmę:) Gerwazy, fatalnie Ci wypadło z owu. Wspólne dni z m, a w akurat w takim dniu rozłąka:OAle kto Cię lepiej w takim momencie zrozumie niż ja:) Jolka, uważam, że jestem zadbaną kobietą i mój wygląd jest całkiem ok w stosunku do wieku. Ale być pomyloną z uczennicą? Fiu, fiu, niezły towar musi z Ciebie być:DGratuluję:) Coco, to Cię dopadło z Twoimi bólami:OJa nie lubię seksu po tabletkach, bo mam wtedy mniejsze doznania. To chyba dlatego, że sporadycznie sięgam po leki i mam pewnie po nich zmniejszoną wrażliwość. Coco, działaj intensywnie, obojętnie gdzie i w jakiej pozycji:DJa osobiście nie preferuję stołu:D
×