Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Liilly

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Liilly

  1. Gerwazy, a może krótka przerwa, oderwanie się od tematu....i tak będziesz czekać kilka tygodni na wyniki immunologii...Wiem, łatwo powiedzieć...
  2. Gerwazy, gdybym była na Twoim miejscu, to chyba spróbowałabym jeszcze raz. Wydaje mi się, że kusiłoby mnie to....Oczywiście równolegle z konsultacjami za wielką wodą:)A Ciebie nie ciągnie do tego?....Wiadomo, że kasa, że może nie do końca jest zaufanie....ale kwestia wieku jest po prostu faktem. Młodsze próbują po kilka razy, a co dopiero bardziej dojrzałe....
  3. Ja też lubię być opalona, jednak nie opalam się tak intensywnie jak kiedyś. Wiadomo dlaczego;)Na szczęście moja skóra szybko łapie słońce, więc za dużo nie muszę się opalać. Gdyby nie pewne procesy;)na pewno byłabym bardziej brązowa:D Karmi, ja nie wolę na stojąco, ale tak pewnie będzie, czy chcę czy nie. Tak to jest, jak władze organizują imprę, boją się pewnie o frekwencję, no i pracownicy podległych placówek muszą ją po prostu zwiększać. W tamtym roku zabrakło miejsc siedzących, to musiałam stać. No i obawiam się, że w tym sytuacja może się powtórzyć. Ja też lubię kwaity w donicach, ale za dużo ich nie mam, bo jednak trzeba koło nich trochę chodzić, żeby cały czas ładnie wyglądały. Uwielbiam za to agapathusy, bardzo długo i pięknie kwitną. Mamy sporo donic z nimi. Niestety trzeba je przechowywać przez zimę i coraz bardziej brakuje na to miejsca.
  4. Witam majowo i flagowo:D Mon cheri, Twoje obrażenia rowerowe rzeczywiście mało komfortowe;) Zdziwiłam się, że nic mi nie jest:DMinimalnie czuję siodełkowe miejsca, a tak poza tym po staremu. Wytłumaczyłam sobie, że nie jest w takim razie ze mną tak źle:D Pogoda na razie ok, niebo może nie tak błękitne jak wczoraj, ale słońce i ciepełko są nadal:)Może źle przewidzieli prognozę?;)
  5. No tak, wszystkie laski z facetami, to i cisza na forum:DTylko ja biedna sama;)Dobrej nocki życzę:)Nie szalejcie za dużo, bo zazdrosna jestem:D;)
  6. O to rzeczywiście niezły kawałek:DAle ile potem można ciasta zjeść nie patrząc na kalorie:D
  7. My też zrobiliśmy ok. 25km i to też moja pierwsza wyprawa:D Ivanka, koleżanka jedzie do Was dopiero w przyszły weekend, to może to będą jakieś inne targi.
  8. Coco, ja idę na dwie godziny:) Pomysł z kijami dobry:DNie wiem, czy masz do mnie daleko, ale każda odległość wskazana:DCzekam więc, tylko winka nie zapomnij:D
  9. Obejrzałam właśnie pogodę w tv i chyba się wyrówna, bo w najbliższe dni ma być u mnie zimniej:ONo cóż, sprawiedliwość musi być:DDobrze, że chociaż pogodę dzisiaj wykorzystałam:)
  10. Czyżby ładna pogoda trafiła się tylko Ivance i mi;) Coco, no co Ty, do pracy chciałaś przyjechać?:PWystarczy na kawę:DWino też może być:D Mon cheri, zakwasy mam gwarantowane. Do pracy idę, ale inaczej niż zwykle, bo dopiero po południu i najprawdopodobniej będzie na stojąco:DTyłek więc odpocznie, chociaż ja bardziej boję się o nogi:D
  11. Coco, to przyjedź do mnie:DJa przed chwilą wypiłam ze znajomymi kawkę na tarasie. Teraz już chłodniej, bo słońce zachodzi. Wróciliśmy z rowerów, było wspaniale:)Jestem z siebie dumna, bo przejechaliśmy ładną trasę. Oni jeżdżą systematycznie, ja prawie wcale. No ale dałam radę i duma mnie rozpiera:PJest mi bardzo dobrze, boję się tylko, że jutro odczuję moje rowerowe szaleństwo:P Ivanko, rowerowa koleżanka wybiera się na jakieś targi i mówiła, że przenieśli je ponoć o tydzień. Nie mam jednak pewności, że chodzi o te same, na które Ty się wybierałaś.
  12. Tyle było o rowerach, że ja dziś przypadkiem też rozpocznę sezon:DZadzwoniła koleżanka z propozycją wyjazdu. Ja oczywiście na początku na nie, bo ja ostatnio to cały czas jestem mało chętna do czegokolwiek...No, ale przekonała mnie, że dobrze mi zrobi i umówiłam się. Mam tylko nadzieję, że dam radę:D
  13. Gerwazy, no to Ci bardzo dziękuję za taką niespodziankę:PStaram się go pogonić, a więc uważaj, żeby do Ciebie nie wrócił:DPokręciłam się znowu po domu i ponownie czuję się zmęczona:P Zerwałam tulipany, uwielbiam je w domu:)Pogoda fantastyczna, idę polenić się na taras:D
  14. Gerwazy, wysportowany ten Twój M:)Tyle kilometrów to już jest coś:)Podziwiam:) Zdziwiłam się dzisiaj, bo święto pracy, a ogrodnik przyszedł rano:DNo tak, przyroda nie ma świąt:DZapomniałam się pochwalić, że czasami mam też swój wkład w ogród:DW niedzielę, jak nie ma m i ogrodnika, to muszę czasami w lecie coś podlać:D Pokręciłam się trochę po domu i lenia spotkałam na swojej drodze:PNo i zrobiłam sobie drugą kawę, trzeba w końcu odpocząć:D
  15. Witam się majowo Ja przy kawce:)Wczoraj padłam, a tu takie wspomnienia:DZasatanawiam się czy obecne młode pokolenia będą miały takie wspólne wspomnienia....;) U mnie pogoda zapowiada się ciekawie. Jest ciepło, słoneczko, niebieskie niebo. Może jednak się zmienić, bo ciśnienie poszło w górę i coś mnie głowa pobolewa:O Karmi, rezydencja nie jest wypasiona:DOgród jest jednak czułym punktem m i on nie żałuje na niego kasy, oczywiście w miarę rozsądku. Czasami żartuję, że jeszcze trochę to zgłoszę go do programu "Maja w ogrodzie":DJak coś mi się w tych jego zainteresowaniach nie podoba, to tłumaczę sobie, że są gorsze pasje;)No i nie mam przy okazji wyrzutów sumienia kupując coś sobie czy robiąc coś tylko dla siebie:P
  16. Dzisiaj dopiero wtorkowy piątek, a ja jestem taka padnięta jak po długim i bardzo pracowitym tygodniu. Chyba też wczorajszy pobyt w salonie mnie zmęczył:D
  17. Ja coś za Jacksonem nigdy nie przepadałam. Kilka kawałków wpadło mi w ucho, ale było ich mało.
  18. Ivanka, to były czasy:)........ Biest, palmy też mamy, całkiem dużo:DWyglądają superancko, jednak ich przechowywanie w zimie jest dosyć uciążliwe. W tym roku ledwo wjeżdżałam do garażu:)
  19. Karmi, te z cętkami tak się nie rozrastają. I nie robią się takie brzydko rozłożone.
  20. Ja bardzo mile wspominam moje okrągłe urodziny:)Było bardzo wesoło, tanecznie i ze wspomnieniami:)I powiem Wam, że nawet w żaden dół nie wpadłam, a na co dzień zdarza mi się to często. Co do kremów, to od zawsze satawiam na systematyczność:DI chyba dobrze, bo wczoraj umocniły mnie w tym przekonaniu słowa masażystki:)
  21. Mon cheri, ha, ha, ha:DPodsumowałaś super:DMam w takim razie za dużo stosunków z roślinami, a za mało z m:P Ivanka, dobra jesteś:DSprawdziłam, tak, to ta trawa. U nas ta rośnie w takim zacisznym miejscu. Chociaż czasami i to nie pomoże. Bywa też tak, że wydawałoby się, iż roślina jest danej zimy bardzo zagrożona, a nic jej nie jest. Innego roku jest w miarę spokojnie, a roślina odjeżdża. Mieliśmy tak z hibiskusami, które zresztą uwielbiam.
  22. Mon cheri, ja mam chyba dobre stosunki z riślinami;)bo te w domu całkiem nieźle rosną, a pielęgnuję je sama:D
×