Liilly
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Liilly
-
Nie mogłam dzisiaj spać:OPisałam pewnie już, że rzadko mi się to zdarza. Wstałam z uczuciem, że @ jednak dzisiaj nadciągnie. Moje myśli są jak chmury nad moim domem, gęste i szaro-czarne.....czyli nastąpiła wpadka w dół. M oczywiście stara się wprawić mnie w dobry nastrój, ale wiadomo, że to jest tak naprawdę niemożliwie:O Gerwazy, Ty za to pewnie bujasz w niebieskich obłokach:)No i w ten sposób panuje równowaga w naszych forumowych nastrojach:D Karmi, liczę, że Twoje wczorajsze toasty za nasze szczęście będą miały konkretną moc:D
-
Izalus:) Oglądaliśmy właśnie z m zdjęcia, między innymi z dwóch rodzinnych uroczystości. No i w pewnym momencie on mówi, że jedna pani z naszej rodziny ma taką samą sukienkę jak na uroczystości, z której fotki oglądaliśmy przed chwilą. Myślałam, że padnę:DZaskoczył mnie po pierwsze samą uwagą, a poza tymt to były dwie TOTALNIE RÓŻNE sukienki!!!Miały ze sobą tyle wspólnego, że były sukienkami:DChodzi mi o to, że czasami oczekuję od niego, iż coś tam zauważy, wyczuje jakieś subtelności. Ale jak on ma to zrobić, jak takie obserwacje poczynia:PPrzytaczam to jako dowód na różnice damsko-męskie:D Rachela, leki własnego wyboru pomogły? Lepiej Ci troszkę?:) Ja czuję, że pewnie jeszcze jutro @ nie dostanę...
-
Dołączam do Was z kawą i co do niektórych z tv śniadaniową. M pojechał już jakieś sprawy pozałatwiać, a ja od razu do kompa:D Zaczyna robić się u nas znowu @-owato:DJa jeszcze nie dołączyłam, ale brzuch powoli daje znać o sobie. Wczoraj jak m wrócił, to nawet nie miałam zbyt wielkiej ochoty na seksik, tylko ewentualnie na przytulanki, ale m tak się postarał, że było gorąco:DZapomniałam nawet o tym, że w najbliższym czasie może być źle ze względu na pracę m. Dzisiaj już o tym myslę....a m boi się chyba rozmawiać ze mną na ten temat, żeby mnie nie załamać... Rozleniwiłam się i ze strachem myślę, że za kilka dni znowu trzeba będzie raniutko wstawać.... U mnie burzy nie było, ale teraz jest bardzo, bardzo szaro, buro i ponuro....
-
On tak ogólnie może wskazaywać na wiele chorób. Jak już było po moim badaniu, to wtedy trochę poczytałam na ten temat. Jeżeli chodzi o Walentynki, to najchętniej zaplanowałabym namiętny seks:DA t o dlatego, że wtedy będę miała najprawdopodobniej środkowe dni cyklu. No ale po tym, co podszeptywał wczoraj m, to mogę sobie planować...sama ze sobą, albo z obcym facetem:D Jej, mam takiego lenia dzisiaj, że hej:D
-
A jednak to chyba ja nie daję rady:D Rachela, jak Twoje samopoczucie dzisiaj? W tv znani panowie (dla mnie nie wszyscy;)) wypowiadają się na temat jak być dobrym tatą, mówią o rozterkach młodych ojców:DMam wrażenie, że oni poddają się wszystkiemu i starają się wykazać znajomością tematu, ale wychodzi to trochę śmiesznie;)
-
No to ja znowu dzień zakończę:DChyba w zastępstwie Mon cheri;) Wpadła do mnie koleżanka i zagadałyśmy się:D M jutro będzie w domu i ma mieć kilka dni wolnego. W sam raz, bo ja przecież blisko @ jestemDobrze, że spokojna jestem, ale to się może przecież z dnia na dzień zmienić, jak to przed @:PZresztą, powód nawet byłby, bo m zaczął coś zagadywać, że prawdopodobnie w najbliższym czasie będzie musiał więcej pracować. Nie mówił tego oczywiście bez powodu...chyba chciał mnie już trochę przygotować na taką ewentualność:OWygląda na to, że z pozycji starającej się, czy też, tak jak ostatnio chcącej się starać, przejdę na pozycję kibicującej. No cóż, różne trzeba spełniać funkcje w życiu:DNa razie sobie z tego żartuję, ciekawe tylko, jak długo;)..... Kawy pewnie jutro pierwsza nie zaproponuję....:)