Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

igła.z.nitką

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez igła.z.nitką

  1. „Szarlotka z pianką Ciasto: 2,5 szkl. Mąki tortowej 1,5 szkl. Mąki ziemniaczanej 1 kostka masła roślinnego lub margaryny 2 łyżki śmietany 5 żółtek 1 szkl. Cukru 2 łyżeczki pr. do piecz. JABŁKA: 2 kg jabłek ,cynamon, cukier, cukier waniliowy Piana: 5 białek, 0,5 szkl. Cukru pudru i 2 łyżki mąki ziemniaczanej lub jakis ulubiony kisiel (proszek) Z podanych składników zagniatamy ciasto dzielimy na dwie części (mała kula i duża kula). Dużą kule chłodzimy w lodówce ok. 60 min (nie koniecznie), a małą zmrażamy do starcia na duzych oczkach tarki. Jabłka smażymy z dodatkami, wykładamy na forme wylożoną ciastem. Z białek ubijamy pianę, na koniec dodajemy cukier, miksujemy i później dodajemy mąke ziemniaczaną lub kisiel mieszamy. Pianę wykładamy na jabłka i ścieramy ciasto z zamrażalki. Piec w 180 st. Ok. 50-55min. Z tym że jak piana się zrumieni z ciastem kruszonkowym to proponuje nakryć je papierem na wierzchu lub folia aluminiową.
  2. oj Agatka los z tymi samochodami:O:O! nasz poprzedni dał nam popalić i to nie żle a i tak trzymaliśmy go 5 lat i jak wyjeżdżała z bramy(sprzedany) to dziwnie smutno mi było:( mimo wszystko. Wiadomo że lepiej żeby Wam się udało naprawić, może to nie jakaś poważna usterka, ale jak to z silnikiem bywa... z małych usterek robią się mega ustery, a tez zapewne skomputeryzowane to wszystko macie i jakis błąd może sie wkradł- oby tylko to. Przepisy podeślę w wolnej chwili, chętnie się podzielę. Jeśli chodzi o obiady to czesto korzystam z gazetek typu"Prześlij przepis" lub "Przepisy czytelników" sa tam proste przepisy. I jagna zdrowia! mnie zawsze Tabcin na nogi stawia- polecam! oooo i ja bym się skusiła na: 1. Zupe z czerwonej soczewicy 2. fasolkę po żydowsku
  3. no i jesteśmy, więc tak: Mamy oczywiście przepisaną maść robioną z kwasem bornym, który tez jest w Termentiolu, ale oprócz tego jest jeszcze do stosowania rano i wieczorem maść Pimafucort. Odstawienie chusteczek (choć ja ich już jakiś czas nie używałam), no i kąpiel w różowej wodzie z dodatkiem Nadmanganianem potasu i z "jeleniem". To wszystko stosować 5-7 dni. Jak juz się wygoi to mamy zrobić badanie moczu i posiew. Doktor pochwaliła Hanię, że jest bardzo dobrze rozwinięta, że świetnie da sobie radę w przedszkolu. Nawet jak Misia płakała przy ubieraniu to Hania podeszła do niej i wystarczyło, że "kosi. kosi" zrobiła i po płaczu!:) I agatka to u nas na weekend pewnie tez posypie:) Hania sie ucieszy zapewne.Jeśli chodzi o mnie to ja śnieg "miłuje" przez okres Świąt i NR a później to juz zło konieczne. I Beattriks no ja robię różne, z pianką i kruszonka na wierzchu, z jabłkami prażonymi i galaretką np. cytrynową lub taką "czarną" szarlotkę (bardzo aromatyczna, bo z przyprawą korzenną, cynamonem, orzechami włoskimi, nie na kruchym cieście, z polewą i płatkami migdałowymi na wierzchu), no i klasyczna z cynamonem i cukrem waniliowym (jabłka oczywiście) I rajlax moja Miska robi brawo, "kosi, kosi", nawet próbuje "pa-pa", a najlepiej jej wychodzi"nu-nu" jak ja jej pokazuję:P
  4. jednak jade do lekarza na 16.30 z Mała, lekarce powiedziałam w czym problem i lepiej zeby to zobaczyła, z tym że dziś jest ten" lepszy dzień", ale może cos przepisze i będę spokojniejsza,że lekarz to zobaczył!
  5. no właśnie Agatka zobaczymy czy się uda mi dzisiaj dostac do tej lekarki, bo przy okazji to jeszcze inne leki musze przepisać, które muszę mieć w domu na sezon zimowy, a po ostatnich przejściach to licho co zostało. A jeśli chodzi o tę maśc to nie uzywałam i nawet jej nie mam, ale juz nie będę kupowac narazie tylko to tej lekarki będę się starać dostać, bo jak juz wydaje się, że jest lepiej to na drugi dzień czerwona i pęcherzyki:(:(:(O
  6. Dzień dobry Lena - ciekawa jestem jak tam z moja Marcelinka jest teraz, bo tez kruszynka z niej, ale nawet nie moge jej zważyć w domu bo w sobotę Hania rozbiła mi wagę łazienkową:( Najważniejsze Lena,że wyniki są ok!!!! a Blanka, powoli zacznie jeść, albo juz poprostu ma taka "figurke drobniutką". A jeśli chodzi o dzieci ,które mają apetyt, to ja uważam,że jeśli jest to umiarkowane to ok, ale jeśli dziecko zje śniadanie, obiad, deserek, kolacje i jeszcze chodzi i marudzi że jest głodne to nie wiem czy to jest dobre?! Absolutnie nie bronie dzieciom jedzenia, poprostu dąże do tego, że można dziecku zrobić krzywde na lata! Np. moja Hania jest"dobrze zbudowana", teraz waży ok. 16,5kg troche za dużo i mam to cały czas na uwadze, żeby jej robić mniejsze porcje posiłków i ograniczam słodycze, bo to zabójstwo! Ona dużo się rusza jest żywiołowa, ale mimo to jest jak jest! Poprostu wrodziła się do mnie:( a Marcelinka do tatuska i już! I u nas była dziś noc marudzenia, często się Mała budziła, ale bez tragedii. Kurde trace juz cierpliwośc do tego odparzenia, znika(tzn. nie całkiem) i znów się pojawia! Wczoraj mąz stwierdził że chyba bez lekarza się nie obejdzie - broniłam się przed tym, bo jakto z odparzeniem do lekarza?! ae juz nie wiem co i jak i od czego to dziadostwo?!Dzwonie dziś do naszej pediatry, ale nie moge sie dodzwonić, no i nie wiem czy dzisiaj się dodzwonię, bo ona strasznie oblegana. Może chociaż przez telefon poradziłaby coś, choć mój T. mówi,że lepiej będzie jak to oglądnie:O Dziś mam zamiar zamówić Hani prezent mikołajkowy, a Misia niestety musi troszkę poczekać:( bo i tak nie będzie narazie z tego korzystać co zamierzamy jej kupić. I beattriks no ja szarlotkę to juz trzecią w ciągu 2 tygodni robiłam:P, bo mielismy jabłka z ogrodu i jak się nie pryska to długo nie poleżą, no i w związku z tym robiłam. Ale żeby nie było nudno to każda była inna!
  7. no i Milka juz śpi:) Hania rysuje "oblazek" w kuchni przy stole, a ja biorę sie za obieranie jabłek na szarlotkę
  8. witam no u nas tez noc troszke gorsza niz poprzednie:(, ale to chyba spowodowane tym, że Hania wczoraj, jak tylko Mała zasnęła (w południe) to trzasnęła mocno drzwiczkami w szafce w łazience i ta przebudziła się z wielkim płaczem- zapewne się przestraszyła bidula:O no i w nocy tez marudziła, kręciła się - wzięłam ja do nas na łóżko, ale to jej zupełnie nie pasowało i w końcu zasnęła w łóżeczku miziana po główce i"cichana", ale jak juz zasnęła o 2 to ja znów nie mogłam -co za los!1000 mysli w głowie, nawet jak starałam sie o niczym nie mysleć to i tak coś sie kotłowało!
  9. jagna no to trzymam kciuki za odpalenie tego kominka, jak juz odpalicie to wspaniała atmosfera będzie od tego"ognia", tylko na Stasia musicie uwazać. l Beattriks gratulacje dla Jakuba! no i jednak nie wszystkim dzieciaczkom "idą" zęby według schematu. l my po spacerku, bo pięknie u nas - po obiadku dziewczynki obie zasnęły:) l Mufi powiem Ci że nigdy nie widziałam jak sie dziecko "zanosi", słyszałam tylko więc nie pomogę. No wogóle rodzicielstwo nie jest łatwe(mój mąz ostatnio doszedł do takiego wniosku) i to prawda,że trzeba być stanowczym w wychowywaniu dzieci, bo to są małe "cwaniaczki" -na ile im sie pozwoli to one tyle "wezmą". U na jest taka umowa (moja z mężem), że jak jedno z nas zwróci uwagę (starszej córce oczywiście), to drugie nie głaszcze tylko mówi mama/tata ma rację! i nie ma że jedno z rodziców jest "cacy", a drugie"bee". Mamy w rodzinie takich rodziców, co jedno dobre, a drugie złe- to tego rodzica, który zwraca uwagę dziecko nie szanuje!
  10. Witam pietrunia nie martw się do zabawek dzieci muszą dorosnąć i napewno będzie sie bawił, u nas te klocki to dopiero teraz Hanie bardziej interesują, bo wcześniej to tylko wieże budowała! l Agatka to dobrze że już lepiej ze zdrowiem l rajlax- gratulacje dla Martuni! Szybka dziewczynka i napewno silna. Jeśli chodzi o nocnik to ja tez oswajam i dziś z rana była kolejna kupka na tronie:) l u nas SUKCES z usypianiem, wczoraj zasnęła o 20.30, pierwsza pobudka 3.20, później 6.15 i dalej spała do 9.10:) Wstała radosna i wyspana - to widać!
  11. Hej ten artykuł to TEORIA, a PRAKTYKA jest inna! To nie o to chodzi,że ja zostawiam dziecko, żeby się "zadarło" i nie trzymam sie kurczowo tej metody. Już jakiś czas temu próbowałam, żeby sama zasypiała w łóżeczku - nie udało się, bo ona bardzo chciała z tego łóżeczka wyjść i cóż poddałam się i nie robiłam niczego na siłę!nie jestem sadystką. A teraz podjęłam kolejna próbę i myślę, że się uda. I także uważam, że kwestia samodzielnego zasypiania (wcześniej czy później) to sprawa indywidualna dziecka. Ja postanowiłam wprowadzić zmiany w usypianiu po dwumiesięcznej "turlance" w kołderce na kolanach co owocowało oczywiście zaśnięciem raz szybciej, raz wolniej i odłożeniu do łóżeczka - cóż z tego nawet nie zdążyłam dojść do własnego łóżka, a ona juz wstawała i płakała. Był tez wózek przy łóżku i tez nie zdał egzaminu. Teraz właśnie zasnęła, po uprzednim przytuleniu, odłożyłam ją i w momencie zasnęła - może ona właśnie nie lubiła tego turlania?! A od "tych" dwóch nocy poprostu lepiej śpi - budzi sie tylko raz na kaszkę lub piciu. Każda mama ma inny (swój) sposób usypiania dziecka, ona zna je najlepiej i może zadecydować jak tego dokonać i kiedy zacząć wprowadzać metodę samodzielnego zasypiania - czy w wieku 9 m-cy czy roku, a może 3 lat.
  12. Zgadzam się z birką i z iinez, że trzeba mieć siłę, cierpliwość do nauki samodzielnego zasypiania przez niemowlę, moja starsza sama pokazała, że potrafi sama zasnąć i tak już zostało i było nam dużo łatwiej niż z Marcelinką. Ale u nas teraz już jest całkiem dobrze- drugi dzień zasypia sama, popłakuje, ale to nie jest płacz rozpaczy (każda mama zna rodzaj płaczu swojego dziecka, jak coś boli jest inaczej, jak głodna inaczej...), ja zaglądam do niej kilka razy, żeby smoczusia dać i po ok 15-20min zasypia. Nie rozbija się, bo to ważne,żeby krzywdy sobie nie zrobiła - JEST DOBRZE:) http://dzieci.pl/kat,1024259,title,Skuteczne-metody-usypiania-dziecka,wid,13614185,wiadomosc.html?smgputicaid=6f96d
  13. hej dziewczynki! Agatka jak tam sie czujesz? I ja noc maiłam koszmarną, tzn. do 1godziny - Marcelina jak zwykle nie chciała spać:(:(:( i ja na tych kolanach w kołderce bujałam, ale już mi kręgosłup odmawia posłuszeństwa:O O 24 położyłam ją do łóżeczka, wyłączyłam lampkę nocną, dałam smoczek i czekałam az sie uspokoi - NAPRAWDĘ TRACIŁAM CIERPLIWOŚĆ! Godzinę walczyła, ale w końcu zasnęła ok 1.00:P obudziła się 5.20 na piciu i dalej spała do 8.30. No i dzisiaj rano kupka i siku było na nocnik!:) zawsze rano robi kupkę to ją sadzam.
  14. Kurde nie ma się co dziwić tym wszystkim przeziębieniom , katarom - ta pogoda sprzyja rozwijaniu się wirusów:O Agatka zdrowiej! Moja Hania już bardzo rzadko kaszle, także myślę,że już "z górki"!
  15. NIECH ŻYJE MĄKA ZIEMNIACZANA! dzisiaj jest już fajna "psipsia", ale nadal zasypujemy, aż na dobre zasuszymy to odparzenie.
  16. Agatka - od wczoraj uzywam mąki ziemniaczanej i jest lepiej - przybladło no i narazie tylko tego używam+przemywanie herbatą i mycie wodą z "jeleniem". l jestem taka wściekła-grrr, że normalnie musiałam sprzątaniem odreagować- jedyny plus tego, to czysta kuchnia:) kiedys pisałam,że mąż miał wypadek swojej siostry samochodem, który musieliśmy po tym kupić za cenę większą niż był wart przed tym zdarzeniem, ona nadal sie nie oddzywa do nas, ale nie wiem o co jej chodzi, skoro ma czym jeździć, kase dostała, a tu się dowiaduję... że mój T. ma jej coś przy samochodzie grzebać! Matko on cierpi chyba na "syndrom szybkiego zapominania"! ale co najlepsze to nie ona do niego sie zwróciła (bo obrazona), tylko "mamusia" za nią wszystko załatwia, jak sie dowiedziałam to sie wściekłam, bo my sie zapożyczyliśmy, żeby jej oddac kasę, teraz "kulejemy" a samochód drugi już miała i nie potrzebowała na JUŻ! no i tyle...
  17. inez- tak, tak to ciekawe co piszesz o tych emolintach:O "Moze nie powinna tutaj pisac o tym, bo wiekszosc tylko puknie sie w glowe ze wymyslam, w koncu na cos trzeba umrzec itd ale ja mam juz duza wiedze nt temat i niemoglabym byc ignorantem i nie zwracac na to uwagi w zyciu codziennym" Ja uważam, że dobrze że piszesz i dzielisz sie swoją wiedzą i wyrażasz swoje zdanie na ten temat. Moja Marcelina tez uwielbia rosołek, a najbardziej kluseczki uwielbia wciągać! l beattriks no to Twój Jakub to już super zuch jak bez trzymanki potrafi stać i jeszcze przysiady potrafi - brawo!
  18. Lana- my tez mamy te klocki, o które pytasz i powiem Ci,że sama Marcela, to nawet chwilke sie zabawi ( obraca w rączkach i ogląda), ale lepiej się bawią nimi wspólnie z Hanią - Hania układa "wieżę", a Misia robi"bam-baram" i radości bez miary:):) U nas te skarpety ze skórzaną stopą się zsuwają, ale gorsze sa jeszcze te z kropkami niby antypoślizgowymi:O WG mnie najlepsze są takie skarpety z sylikonowa stopą (ja mam po Hanci i chyba w Lidlu je kupiłam), ale dzisiaj to buty jej założyłam, bo wszystkie "papety" do prania poszły I kasiula- współczuję biegunki bo to męczące bardzo, zresztą jak wszystkie choroby, podawaj te płyny, podawaj - nawet jak pluje to zawsze cos tam do brzuszka się dostanie. I Agatka to fajnie, że u was pogoda i wyszliście:) U mnie pada deszcz, brrrrr okropnie jest! I Kaja@@@@@ no ja niestety nie pomogę, może któraś z dziewczyn, które miały tę bakterie się odezwie. I Ja wczoraj postawiłam Hani znowu bańki, ciemne jak wiśnie:O Oczywiście w nocy było nie wesoło - Mała od 1 do 4.30 nie zasnęła, ale chociaż do 8.30 spała później:P
  19. inez to Ty, Agatka, ja jesteśmy w tym samym wieku:), a reszta to nie wiem.
  20. Basiu moja tez uwielbia szuflady, akurat są nisko - musze odkrecić te uchwyty, bo Hania tak raz przycięła że szok!:O A blokady do szuflad które zakupił mój T. to wielka porażka! I ...też chciałabym karmić, szczególnie w nocy to jest WYGODA!!!
  21. Wiola- ja nie palę, próba była jakiegoś papieroska, ale nie dla mnie to... i całe szczęście! Mąż niestety fajczy, ale wogóle nie w domu, wychodzi nawet jak mróz trzaskający... nie ma przeproś!
  22. no zobaczę jak ten termeniol bedzie sobie radził... mam nadzieję, ze bedzie ok, powiem mezowi zeby zapytał w aptece o te posladkowa.
  23. Agatka bo widzisz ona na pośladku, w rowku nie ma, tylko na "psipsi", to ten fiolet nie bedzie za mocny?
  24. Agatka Hania też już w szał tańca ruszyła!
×