Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wivi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Wivi

  1. Hej kochane, dzięki za liczne odpowiedzi w sprawie zębów :D Jeszcze nic nie widać ale marudzi jak nie wiem co... na wszelki wypadek dałam mu wczoraj nurofen i był spokojniejszy. W końcu to lek również przeciwbólowy - nawet na ulotce jest napisane, że na ząbkowanie :D Xaraa - ja jestem ekspertka od brzydkich kup :P Otóż kupki jakie opisujesz to klasyczne kupki ze śluzem!! Pojawiają się najczęściej przy alergii. Zastanów się co zjadłaś lub co nowego wprowadziłaś (to może być nawet nowy smak herbatki...) jeśli będzie ich więcej (kupek) - idź do lekarza. Jeśli sytuacja się nie powtórzy to luz. Jeśli będzie robił więcej kupek niż zazwyczaj możesz podać smectę - pół saszetki 2 razy dziennie. I więcej picia :) Najlepiej wody :) Niki, szok z tymi ząbkami... Mam nadzieję, że to nie próchnica!! Napisz koniecznie jak już będziesz wiedziała co i jak. Tymczasem trzymam kciuki! Asiulka - fajnie, że wyjazd się udał. A fotka Poluni z Tobą w samochodzie wymiata. Zauważyłam że ma rączkę złożoną jak by pokazywała kciuk :) Na znak, że jest super :) A! mamy taką samą czapeczkę tylko niebieską - kupiłaś w Mothercare? Tralala - nie martw się wagą Brajanka. Wiem - łatwo powiedzieć... Ale wygląda na zdrowego chłopczyka i rozwija się bardzo szybko... Musi skądś czerpać tą energię a sama powiedziałaś że obiadków ostatnio nie chce ze względów na ząbki. Jeszcze nabierze ciałka :) Zobaczysz. A! Pamiętałam, że usypiałaś Brajanka w lezaczku i tak teraz zrobiłam :) Marudził jak nie wiem ale wystarczyło, że go pokołysałam, włączyłam wibrację i pośpiewałam :D Zasnął w 5 minut :P MamoKostka - mam nadzieję, że będziecie mieli przyjemną podróż i pobyt. Camerata, a ja się kiedyś zastanawiałam jak to jest iść z dzieckiem do fryzjera... To musi być cięzkie przeżycie dla malucha... Nie dość że ktoś obcy się kręci to jeszcze usiedzieć bez ruchu!! Słuchajcie, nie wiem co jeszcze chciałam napisać... A! Ktoś się martwi, że córeczka nie siedzi (Ardi?) - mój Wojtuś też sam nie siedzi!! Obala się na wszystkie boki :P Ale jak leży to tak się skubany chce podnieść, że wygląda jakby brzuszki robił - zupełnie jak na treningu Ewy Chodakowskiej :P A propo - ciągle ćwiczę skalpel i jak na razie jest ok :D Słuchajcie, za Wami już rozszerzanie diety więc podpowiedzcie - obiadki dawałyście w porze mleczka czy pomiędzy posiłkami. Bo w sumie na razie daje tylko kilka łyżeczek i nie wiem czy powinien np. marchewkę zapić mlekiem... hmmmmm
  2. Hej kochane, przepraszam że się nie odzywam ostatnio ale zabiegana jestem... mam szybkie pytanko: czy wasze maluchy przy ząbkowaniu nie chciały jeść? pić z butelki? Bo mój maly jest głodny, pije, pije i nagle przerywa i płacze... i znowu - chce pić - pije - przerywa i płacze. Raczej to nie problemy z brzuszkiem bo nie ma napiętego czy coś... ale nie wiem sama... Miałyście tak? I czy zawsze dziąsełka muszą być zaczerwienione??????????????????????? Znowu zaczynam się zamartwiać... jeny...
  3. Dzień dobry :) Pytanie do mam karmiących butelką: w jakiej pozycji karmicie maluchy z butli?? Mają wysoko główkę czy raczej leżą? Bo mój mały ostatnio podczas jedzenia próbuję usiąść... Miałyście/ macie taki problem? a! Za nami śliczna kupa :D:D Czyli chyba już będzie z górki :D:D:D No i to słońce... Pięknie!!
  4. Hej mamuśki, wrociłam z Zumby - jestem czerwona jak burak!! Skalpel Chodakowskiej to się może schować - normalnie byłam cała mokra po godzinie zajęć!! Dobrze, że ta szkoła tańca jest blisko mojego mieszkania i szybko mogłam wskoczyć pod prysznic :) Tralala - gratuluję!! I brzuszka i Brajanka i Nikolki! Masz cudowne dzieciaczki :D:D Musisz być bardzo dumna bo to w dużej mierze Twoja zasługa!! Basiu - Zuzia słodka w foteliku a wcina pasy aż miło :D:D Jeśli chodzi o niekapki to ja zamówiłam dla Wojtusia z Aventu 4m + bo ten 6 m+ ma ten plastik zamykający na ustniku tylko odchylany i bałam się, że może się nim poranić czy coś jak będzie się uczył pić... (a też go mam bo dostałam w prezencie). Jak już zaczniemy testować ten 4m+ to zdam relację :D Asiulka - mina Polki na kurtkę bezbłędna :D A jeśli chodzi o słońce to mój Wojtuś podobnie - jak tylko mu troszkę zaświeci to zaraz zakrywa się rączkami i marudzi. Takie wózkowe akrobacje wyczyniałyśmy dzisiaj z mamą na spacerze żeby mu nie świecilo w oczy, że szok. Demagogia, ja Cię podziwiam za to gotowanie dla Kacperka! A ten nieszczęsny królik to kurcze w smaku taki sobie... wiem bo kiedyś - nieświadoma że to królik - trochę zjadłam... Na szczęście dzieci nie mają takich wymagań kulinarnych jak dorośli. Zmykam spać! Buzi!!!
  5. Hej dziewczynki :) Za pół godziny wychodzę na Zumbę :D Więc tak na chwilkę zajrzałam :) Chcialam tylko napisać że u nas ok :D Jak tak dalej pójdzie w piątek w końcu (dopiero!!!) zaczynamy rozszerzać dietę maluszkowi :D Była u mnie dzisiaj cały dzień mama to sobie trochę odpoczęłam od Wojtusia... Tzn od noszenia go :D A plecy mnie bolą tak jak zawsze - dziwne :P Co do wody z glukozą to ja też dawałam. Jak mi Wojtuś nie chciał nic pić i musiałam mu strzykawką na silę wciskać to cieszyłam się, że COKOLWIEK pije. Nawet, jeśli było to przesłodzone... A swoją drogą - jeśli to takie szkodliwe, ciekawe dlaczego w szpitalach wciąż praktykuje się podawanie dzieciom herbatki z glukozą... hmm Teraz daje mu samą wodę albo herbatkę Hippa - malina z dziką różą. Wody w ogóle nie chce, herbatki wypije może 40 ml... Ale pije dużo mleczka - może to się zmieni jak wprowadzę obiadki :D Buziaki!!!
  6. Hej kochane - u nas tez marudne dni :) Podziwiam Cię Demagogia za wytrwałość - że nie zjadłaś tego pysznego ciacha :) Super, że udaje Ci sie tak ładnie gubić kg. U nas mąż w końcu kupił baterie do wagi i zdębiałam jak weszłam... Ważę 55 kg. :D Jeszcze 3 kg i będę ważyć jak przed ciążą!! Ale powiem Wam, że w sumie te kg to i tak nie są tak ważne jak wygląd ciała... Co z tego, że będę szczupła jak wszędzie cellulit i brzuch w stanie masakrycznym... Dobrze, że chociaż rozstępów nie mam. Na szczęście widzę, że ten trening Chodakowskiej naprawde przynosi efekty. Jak dzisiaj spojrzałam na brzuch to powiem, że aż mnie zatkało, taka jest różnica w porównaniu z zeszłym tygodniem. A! Ćwiczyłam 6 razy w tyg. Ale dzisiaj odpuszczam bo mnie gardło boli i nie chce forsować organizmu... Jeśli chodzi o Wojtusia to na razie - odpukać - jest ok... Ale wciąż jeszcze za wcześnie, żeby się cieszyć.... Poczekamy, zobaczymy... Nocki na szczęście nie są jakieś bardzo ciężkie (chociaż ostatnio wstaje o 5.30) ale za to w dzień ciągle chce na ręce i nie mogę go nawet na moment zostawić :/ Dobrze, że mąż w domu, bo mam @ i chyba musiałabym go nawet do łazienki brać! A wiadomo... Zmiana podpaski itp... To takie sprawy, ktore jednak kobieta powinna wykonywać w samotności :P :P Słuchajcie mam pytanko - zwłaszcza do Goi, naszej naczelnej kucharki. Znacie jakis fajny sposób na wykorzystanie awokado? Mąż kupił aż 3 a ja nie mam pojęcia co z tym zrobić :/ Na surowo takie samo, bez dodatków to diabelnie niesmaczne... Może to tylko moje skojarzenia, ale smakuje jak mydło :P Tralala - cieszę się, że wizyta u D. się udała. A przypomnij mi, kiedy dokładnie już będziecie razem?? Asiulka- wspaniale, że wychodzicie z choroby! Oby tak dalej kochane!!! I ja już nie wiem co dalej... Gratuluję wszystkim maluchom ząbków :) U nas chyba jeszcze daleko do nich :P A! Camerata! Emilka słodka!!! I jeszcze chciałam Tobie Anetko napisać, że jak jeszcze nie wiedziałam, że będę miała synka to planowałam że dziewczynka będzie miała na imię Kaja :D Baaaardzo podoba mi się to imię :) Basieńka - pisałaś, że tak często chodziłaś na siłownię przed ciążą i w trakcie... Kurcze - a nie bałaś się, że coś może się stać? Jakies dwa lata temu też miałam taką "fit" zajawkę i chodziłam na jogę, pilates, fitness i co tam się jeszcze dalo... I była tam taka dziewczyna - też prawie codziennie. Dziwiłam się, że skoro tyle ćwiczy to ma dość spory brzuszek, pupę itp... Aż kiedyś wylądowałyśmy razem na jakiś zajęciach i okazało się ona była w 8 miesiącu ciąży!! Byłam w szoku!
  7. Hej dziewczynki :) Ja też mało piszę, bo w sumie wtedy, kiedy zawsze pisalam to teraz ćwiczę skalpel :) Niezły wycisk... Jestem ciekawa, kiedy w końcu moje ciało przyzwyczai się do tego wysiłku. U nas w porządku - Wojtuś kochany, ale wstaje od dwoch dni przed 5... Jestesmy z mężem jak Zombie :P Dzisiaj dostał ostatni raz smectę i zobaczymy co będzie... Trzymajcie kciuki! Oby te jego jelitka w końcu się zregenerowały :D Powiem Wam, że dzięki ćwiczeniom nie myślę tyle, nie analizuje co mu może być... Jakoś lepiej mi... Bo tak to siedzialam przed kompem, szukałam na forach, czytałam, grzebałam... potem nie mogłam zasnąć... Jednak aktywność fizyczna pomaga :D A! Za tydzień ruszają zajęcia Zumby na które się zapisałam niedawno :D Już nie mogę się doczekać!!! :D:D
  8. Demagogia - dziękujemy kochana za życzenia!!! Wiesz, ja Ci powiem że coś chyba jest w powietrzu... u nas też nocka do d... Obudził się po 4 cały zasikany, potem przysnął na 40 minut, potem bujałam się z nim do 8 i w końcu zasnął... I myślę - super - pośpimy razem... a ten po 30 minutach się obudził!!! No dramat!! Teraz teściowa wzięła go na spacer, chciałam posprzątać ale chyba walnę się do wyrka... No i mąż ma ostatnio dużo dodatkowych zleceń więc mi za bardzo nie pomaga z małym... dzisiaj też wraca do domu po 19 - na samą kąpiel... A ten mały diabełek jak tylko odejdę kawałek to już sapie... Ciągle się ogląda gdzie jestem... Taki synek mamusi, że szok... Jeśli chodzi o zdrówko - to jest ok, bo dajemy Smectę... Ostatnio też tak było, ale jak odstawiłam to znowu brzydkie kupy co chwilę... Zobaczymy jak będzie tym razem. Jutro rano dostaje ostatnią dawkę... Ech... Dobrze, że chociaż pogoda ładna. Człowiekowi jakoś tak latwiej znieść to niewyspanie... Tralala - oby ząbuś szybko się pojawił, bo biedny Brajanek :( Asiulka, trzymajcie się ciepło! Przejdziecie przez tą chorobę a malutka nabierze jeszcze więcej odporności! Kupki zielone pojawiają się przy infekcjach - to normalne przy chorobach dzieci. A! i jeszcze czytalam, że przy ząbkowaniu pojawiają się zielone kupki. MamoKostka, pytalaś czy daję probiotyk... Tak - dostaje probiotyki od urodzenia. Najpierw Biogaję, teraz Dicoflor (z polecenia lekarza) jak widać niewiele przynoszą pożytku - chociaż może bez tego byłoby jeszcze gorzej... nie wiem. Camerata, masz śliczne dzieciaczki! Co do puszczania starszego z dziadkami to ja bym chyba nie puściła... Jeśli jest nieśmiały i nie są jakoś blisko to tylko narazisz go na stres.... Chyba, że do wakacji przyzwyczają go bardziej do siebie :) Zmykam, bo już nie pamiętam co chcialam napisać... A! Cieszę się Niki, że w pracy fajnie :D :)
  9. hej kochane :) Czytam Was na bieżąco ale jakoś nie miałam siły odp. Też sie wzięłam za siebie i ćwiczę skalpel i jeszcze pilates - bo lubię :D Jak na razie nie widzę zmian, ale to dopiero 3 dzień :) Ze złych wiadomości... to wciąż walczymy w kupkami :( Dziś rano nawet była kupka z krwią. Lekarz aż westchnął załamany jak mu powiedziałam o tym przez tel. Mam dawać przez 3 dni smectę, odstawić i zobaczyć co dalej się będzie działo. Być może to był jednorazowy wyskok... ale kupek wciąż dużo - po każdym jedzeniu właściwie i jedna brzydsza od drugiej....... jak nic nie pomoże to powiedział, ze przepisze nutramigen. Od razu pomyślałam o Tobie Karolinko... Tylko jak ja zmuszę Wojtusia żeby to pił? podobno to mleko śmierdzi na kilometr...... Nie wiem... masakra jakaś... A poza tym Wojtuś usmiechnięty - w życiu bym nie pomyślała, że jest chory, gdybym nie wiedziała :(:( Co mu jest?????? Jak ja bym chciała, żeby to już się skończyło...... Żeby był zdrowy... To już 2 miesiące się ciągnie :(:( Buziaki dla każdej z Was z osobna!
  10. Niki, Camerato i Karolinko to ja was zaprosiłam do znajomych na FB! :)
  11. A! Demka - ten mój wózeczek waży 8,5 kg tam na allegro jest zła waga podana :) Ale i tak Twój lżejszy :D hehhe - teraz tak sobie pomyślałam, że mam wózek lżejszy od Wojtusia.... Bo on już koło 9 kg...
  12. Tralala - faktycznie! Nie zauważyłam :P Ale są bardzo podobne - ta Twoja ma dodatkową tackę i chyba trochę mniejsze kółeczka :) :)
  13. Wooow! Myślalam, że jest cięższa :) To fajny masz wózeczek, nie ma co :)
  14. Demagogia - taki wózeczek jak Ty mają moi sąsiedzi :) Ich córeczka ma 2 latka i śmiga zadowolona w tej spacerówce :) Tylko minus jest taki, że cięzki - jak to przy wielofunkcyjnych wózeczkach. Za to ma świetne zawieszenie, a te spacerówki z małymi kółkami to leciutkie ale za to na każdej dziurce podskakują... Coś za coś :)
  15. Tralala no ja właśnie mam ten wózeczek co napisałaś, że chciałabyś mieć :) Ardi - nie prowadzi się ciężko, wręcz przeciwnie! Można go jedną ręką prowadzić i super, że przy rączce do prowadzenia ma tackę - można tam położyć soczek dla dzidzi jak będzie ciepło i coś do picia dla siebie :) Minus to kosz na zakupy - jak siedzisko jest rozłożone do leżenia ciężko wepchnąć tam coś większego. Jak się podniesie siedzisko to jest ok. Ogólnie radzę Ci wybrać się do jakiegoś sklepu z wózeczkami i wszystko przejrzeć i pojeździć próbnie :) Jeśli chodzi o teściową to już zmienia małemu pieluchy - ona się tłumaczy, że tylko wtedy się bała bo pomyślała, że on się obudzi i przestraszy, że nas nie ma... No bez przesady... Ale nic jej nie powiedziałam. Asiulka! Wracaj do zdrowia!! Tralala - ten cytat super :) Właśnie dla mnie na dzisiaj... Bo zastanawiam się dlaczego Wojtuś nie śpi od 14 i czy to normalne (pierwszy raz tak zrobił!) Dopiero teraz mąż go usypia - szok! A oczy miał jak 5 złotych - jakby w ogóle nie był zmęczony... Oj rosną nam te dzieciaczki...
  16. No i wykrakałam... napisałam, że Wojtuś kochany? Do zacałowania?? Cóż - łącze się z Tobą Demagogia w bólu - mam małego potwora w domku. Od kiedy wstał jest nie do wytrzymania... Też nie wiem co mu jest. Zęby, pogoda... ech... I jeszcze zawsze kima tak 30 minut po 16 i dzięki temu wytrzymuje do kąpieli a dzisiaj nie chce spać... może ta drzemka już niedługo zupełnie nam odpadnie... Jeśli chodzi o wózek to mamy taki http://allegro.pl/wozek-spacerowy-baby-design-sprint-spacerowka-2012-i3021810760.html i jestem bardzo zadowolona :) Ma wiele miejsca w środku i widzę, że Wojtusiowi wygodnie :D Na wiosnę będzie idealny :D Jeśli chodzi o krzesełko do karmienia to się nie wypowiem bo mam po dzieciaczkach siostry i jeszcze go na oczy nie widziałam bo leży złożone u mamy :P A :) Jak była teściowa to poszłam sobie do sklepu naprzeciwko swetry obejrzeć i kupiłam taki fajny... Humor mi się od razu poprawił... Tylko gdzie ja go założę?? Ciągle tylko w domu i w domu... A! Nie napisałam Wam co nas ostatnio spotkało... Otóż poprosilam teściową żeby przyszla wieczorem do Wojtusia jak już śpi posiedzieć przy nim a my pójdziemy sobie na walentynkową kolację... I poszliśmy - na godzinę! Wyobraźcie sobie, że dzwoniła, że mamy wracać bo kupę przez sen zrobił a ona się boi przebrać... No myślałam że padnę... I wróciliśmy... zmieniłam mu pieluchę a on nawet się nie przebudził... Co za kobieta!
  17. Wojtuś śpi już 2 godzinę pewnie zaraz będzie pobudka... A ostatnio taki kochany, że nic tylko go zacałować :) Powiem Wam, że w nocy walnął takie śliczne dwie kupki, że szok... No takie normalne - może nawet trochę aż za twarde (bosz... mam nadzieję, że teraz nie będę się z zatwardzeniem bujać!). Karolinko, współczuję Wam i ściskam! Całym sercem życzę Wam powrotu do zdrowia!!! W końcu dojdą co mu jest! Muszą! Goja, biedny Igorek... co to za cholerstwo się go uczepiło... No kurcze... taka gorączka... Trzymamy kciuki!!!! Oby lekarz się spisał i szybko wyciągnął malucha z choroby! Asiulka - moj mąż to wie ile jest pracy przy maluszku i mowi, że ja mam dużo ciężą pracę od niego... Nawet mi masaże robi, bo mnie często plecki bolą. A! Zabrałam się za ćwiczenia dzięki Tralali i Anecie :) Tylko zaczęłam od pilatesu - na youtubie są takie 10 minutowe programy - rano ćwiczyłam z Wojtusiem i patrzył na mnie jak na wariatkę :P Bo to był program na ramiona (mam umięśnione ręce a chce popracować nad rzeźbą) ale nie mam ciężarków więc wzięłam miski takie do zup... Musiałam wyglądać komicznie jak tak nimi machałam :P Zmykam - obudził się!
  18. a! jakaś nowa mama pytala o testy na alergię. Zależy jaką podejrzewasz - jeśli chodzi o testy skórne to odpadają ale jeśli o pokarmową to zbadaj krew na zawartość przeciwciał IgG. A najlepiej wybierz się do alergologa :)
  19. OMG! Napisałam NISZ zamiast NIŻ!! Zaraz się potnę!!! :P
  20. Hej kochane! Poczytałam Was 3 strony wstecz bo na więcej brak czasu. Miło mi, że o mnie myślałyście :) Była u mnie na 2 dni mama to trochę sprzątałam a babcia, jak to babcia - rozpieszczała Wojtusia. U nas - odpukać - chyba lepiej! W drugim posiewie moczu znowu wyszły bakterie e coli i zamowiłam lekarza do domku. Przyjechał, zbadał mi dzieciątko wzdłuż i wszerz (siedział u nas z 1,5h!!) i kazał ZMIENIĆ MLECZKO! Powiedział, że Wojtuś ma dosyć mocną stulejkę i według niego wyniki o bakteriach są zafałszowane - tym bardziej, że wynik ogólny moczu idealny i nie ma żadnych objawów towarzyszących. Powiedział, że miał już pacjentów, którym nie służył Bebilon Pepti, mimo, że to mleczko dla alergików. Kazał mi kupić mleko opartę na soi - bez białka mleka krowiego i laktozy - Humanę SL. Daję mu od wczoraj i śluz w kupce zniknął! Zrobiła się też taka bardziej zwarta... No szok normalnie. I żaden mądry lekarz na to nie wpadł wcześniej a przecież chodziłam do różnych specjalistów! Zobaczymy jak będzie dalej... Jeśli biegunka wróci to zostaje nam badanie moczu przez cewnikowanie (on je wykona) lub zmiana mleka - tym razem na Nutramigen :/ No trzymajcie kciuki, żeby te przeboje z kupkami były za nami! Przecież ja wciąż nie rozszerzyłam Wojtusiowi diety i jedzie tylko na mleku! Nic nie mogłam mu dawać bo lekarze kazali się wstrzymać, aż kupki sie unormują a one nie unormowaly się przez całe 2 miesiące - czyli od czasu wyjścia ze szpitala... Dramat :( Jeśli chodzi o pielęgnację pupki to ja używam zielonych chusteczek pampers, a jak kupka to mokrej pieluszki i na zmianę sudocrem z bepanthenem. Bepanthen lepszy... ale też drogi strasznie!! Wyleczył Wojtusiowi bardzo brzydkie odparzenia. Tralala i Agata - chyba zabiorę się za ten trening bo normalnie nie moge patrzeć na mój brzuch :/ Goju - oby Igorek szybko wyzdrowiał! Wiem jak ciężko złapać mocz - męczyliśmy się z mężem 2 dni. Udało się jak rozebrałam go zaraz po przebudzeniu rano i skierowałam na ptaszka delikatnie strumień powietrza z suszarki. Gdzieś w necie znalazłam ten sposób, nie spodziewałam się cudu ale jednak pomogło. Jeśli chodzi o piosenki to śpiewam wiele numerów "Fasolek" i kołysanki :) Fajne są na płycie Grzegorza Turnaua i Magdy Umer "Kołysanki Utulanki" Basiu - Zuzia śliczna, Asiulko - Pola mały chlapaczek :) A powiem Ci, że pięknie siedzi w tej wanience! Mój mały leń to siedzi tylko u mnie na kolanach a leżeć nie chce :/ Xara! Bartuś ma takie pultaski jak mój, a Ty śliczna kobietka jesteś :) Demagogia a Twój Kacperek wcale nie jest kuleczka! Taki nawet jakby ciut chudszy nisz ostatnio mi się wydaje, przynajmniej na policzkach. A umazany jedzonkiem przesłodko :) A! Gratuluję Kai ząbka :) Zapomniałam o jeszcze chciałam napisać :P No nic, zmykam!!! Całusy!
  21. kochane ja nawet nie mam czasu Was poczytać. Znowu walczymy z biegunką, takie brzydkie ma te kupki, ze śluzem.. tfu... :(:( Jedyny plus taki, że Wojtuś chce jeść i możemy go leczyć w domu a nie musimy jechać do szpitala :( Masakra... Jutro dowiem się co wyszło w posiewie moczu i jeszcze wieziemy kupkę na posiew... na bakterie, grzyby i pasożyty... Ja już nie wiem... Jesteśmy z mężem załamani... W piątek dałam mu łyżeczkę marchewki, ale nie sądze, żeby to było po tym...Bo już wcześniej w tygodniu pojawiały się kupki - np 3 ze śluzem... :( Nie wiem sama... Raz miał śliczną kupkę jak mu dałam kleik ryżowy, ale kurcze - on go nienawidzi!! Nie ma sposobu, żebym mu wcisnęła... Normalnie - bach - uderza łapką w łyżeczkę i kleik ląduje na mnie albo na nim... Albo wypluwa... Buuuuuuuuuu :(:( Przepraszam, że się tak o tych kupkach rozpisałam... Może czyta nas mamusia która miała podobny problem??? Ktokolwiek słyszał, ktokolwiek wie... Każda rada cenna!!
  22. Hej dziewczynki, ja tylko na chwilkę. Wyszły nam w moczu bakterie e coli - sporo... Tak sporo, że antybiotyk na 10 dni miałby dostać maluszek :/ Ale lekarze każą powtórzyć badanie, więc jutro rano łapiemy siuśki :) Często zdarzają się błędy... i mam nadzieję, że u nas tak było... Nie przemyłam mu ptaszka rivanolem tylko wodą i lekarze mowią, że bakterie mogły być od pupy... hmmm, nie wiem, sprawdzimy. Teraz mam zamiar porządnie go zdezynfekować zanim zabierzemy się za łapanie moczu... A łatwo nie będzie :/ Zawsze coś... A Asiulka! Odnośnie wymiotów to GWARANTUJE Ci, że nie sposób ich pomylić z ulewaniem. Jak Wojtuś wymiotował to robił to tak, jak dorosły - niemowlęta też mają taki odruch wymiotny i to słychać. Ulanie jest raczej bezgłośne i jak Basia pisała nie chlusta... To nic, zmykam. Karolinko, trzymam za Was kciuki!!!!! A! Wczoraj dałam małemu pierwszy raz ten czopek homeopatyczny Viburcol - na uspokojenie... Normalnie był tak nerwowy i płaczliwy, że szok... Powiem Wam, że wielkiej różnicy nie było. Płakał troszkę mniej i łatwiej zasnął, ale nie był jakiś przytłumiony czy coś... Buziaki!!!
  23. Hej Asiulka, u nas są stałe pory, ale tylko posiłki mleczne jeszcze... 8 - 120 mm (tutaj zamiast mleka daje mu troszkę kaszki Sinlac i planuję calkowicie zastąpić ten posiłek kaszką, tylko robię to stopniowo) 11 - 150 mm 14 - 150 mm (tu za dwa tygodnie zacznę wprowadzać warzywka) 17 - 150 mm (tu będzie deserek) 20 - 150 mm 1 lub 2 - 120 mm Są oczywiście odchyły... Czasami rano zje tylko 60, czasami 100, czasami podczas pozostałych posiłków też je mniej a czasami zje np 180... Ale średnio to jest tak, jak podałam powyżej. Właściwie dopiero od miesiąca tak je.
  24. :) Hahahaha :) Tralala - no właśnie... Tylko, że Wojtuś jeszcze nie siedzi, tzn jak go karmię (kaszka sinlac na początek) to sadzam go w leżaczku, ale i tak główkę ma opartą - czasami tylko sobie próbuję ją oderwać na chwilkę ale do samodzielnego siedzenia jeszcze mu daleko... Na razie daje mu tylko kilka łyżeczek kaszki, a później dopija mlekiem. Ale za kilka dni dojdę do całej porcji i nie wiem jak mam robić... Czy go odbijać, czy nie... hmmm
  25. Dziewczyny u mnie marudzenie na maksa... No szok normalnie - zupełnie jak u Ciebie Basiu. Z płaczu w stany euforii i na odwrót. I malo spał w dzień bo się wiercił więc taki niedospany... Ciężki dzionek. Normalnie chodzi spać o 20 ale dzisiaj już po kąpieli i mąż go lula... Bo nie dało się wytrzymać. Coś czuję, że ciężka noc przed nami... Mam do Was takie pytanko: czy jak karmicie kleikami, kaszkami, obiadkami etc. to też podnosicie malucha do odbicia? Czy już nie trzeba??
×