Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nikaa0503

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nikaa0503

  1. Riolek kochana trzymam kciuki z całej siły oby był prezent na święta :)
  2. Kurcze myślałam że coś poczytam a tu dalej nic :) my już po spacerku byliśmy 3 godzinki :)
  3. głosiki oddane :) coś strasznie milcząco na forum, mamusie zapracowane ja zaraz zmykam na zakupy a później na spacerek z syneczkiem. Pochwale się wam że moje maleństwo pięknie śpi w nocy je zazwyczaj około 21 i śpi do 1 czasem do 2 a później znowu je i śpi do 5 albo do 6 :) a później już śpi u mamy na brzuszku :)międzyczasie obudzi się czasem ale wystarczy pogłaskać po buzi lub dać smoczka i śpi :) Strasznie wyrastamy z ciuszków 68 rozmiar już niedługo będzie za mały :P Adaś wieczorem miał taki apetyt że wieczorem zjadł 200ml i w nocy kolejne 200 :P
  4. dziewczynki pomóżcie mi mój mąż jest chrzesnym i jego chrzesnica jest 3 tygodnie młodsza od naszego Adasia i zbliża się mikołaj a ja nie mam pomysłu na prezent pomozecie?? Myślałam o takim duużym misiu ale chyba za wczesnie bo jeszcze jest za maleńka... poradźcie coś :*
  5. Beti współczuje tej alergi, kurde moje maleństwo nie potrafi zasnąć samo płacze i płacze trzeba kołysać albo we wózku albo na rękach nosić macie na to jakieś rady?? Kurcze chce mu się spać ale nie zaśnie tylko płacze :(
  6. hej kobietki ja dziś byłam w końcu na kontroli u ginekologa i wszystko dobrze rana ładnie się zagoiła :)
  7. Zora wyślij mi swój e-mail chciała bym sie moim synusiem pochwalić :)
  8. też się ciesze że jestem z powrotem :) ciesze się ze cały czas miał i ma apetyt i nie miał w ogóle przy tym wszystkim temperatury..
  9. jej Love współczuje, kurcze ale takie wypadki to chyba nie uniknione;/ Adaś przesypia czasem nawet 5 godzin ale czasem jest problem bo nie chce spać ale i tak jest super :)
  10. pora odciągnąć mleko bo cyce alarmują :P początki miałam trudne jak wiecie krew leciała z sutków odciągałam laktatorem ręcznym później adaś przestawił się na cyca a przez te wszystkie stresy zaczełam tracić pokarm i potrafiłam odciągnąć tylko 30ml i tak się zawziełam piłam jakieś herbatki i piwo karmi kupiłam elektryczny laktator i obowiązkowo odciągałam że tak się wszystko rozbujało że teraz 200 ml to bez problemu odciągam i podaje adasiowi butelką bo jak mało leciało z cyca to strasznie się denerwował i płakał, i już nie chce cyca za to butle wsuwa i nawet już 200 ml zjadł a tak to różnie 100 albo 150 zjada :)
  11. po długiej przerwie wracam do Was :) przyciągacie mnie i nocami nadrobiłam zaległości i wszystko mam przeczytane :) Chciała bym wam powysyłać zdjęcia mojego Adasia :) Kurcze jest taki maleńki a już tyle w życiu przeszedł a ja razem z nim, musze wam to wszystko opowiedzieć.... a wiec tak Adas przyszedł na świat 31 sierpnia i po 4 dniach wróciliśmy do domku wszystko było oki po za tym że po kilku dniach adaś był nadal żółty i położna kazała mi jechać do szpitala tam gdzie rodziłam żeby zbadali mu poziom bilirubiny i okazało się ze jest dobry na kolejny dzien adas był jeszcze bardziej żółty i poszliśmy prywatnie zrobić mu poziom bilirubiny i był tak wysoki że o 21 musieliśmy jechać do szpitala bo musiał mieć fototerapie :( a najgorsze było to że nie mogłam z nim zostać w szpitalu na noc bo nie było gdzie i musiałam maleństwo zostawić 4 noce bez mojego aniołka, wyszlismy ze szpitala niby z dobrymi wynikami... mineło 6 tygodni i idziemy z adasiem na szczepienie i zobaczyła go pediatra i mówi że coś jest nie tak bo nadal jest żółty i ku mojemu zaskoczeniu wypisała skierowanie do szpitala :( pojechalismy i tam na dzien dobry weflon do maleńkiej rączki i szereg badań... i na dodatek wykryli nam rota wirus słabo dodatni :( mimo że nie miał biegunki tylko żadsze kupy i to nie chwile, byliśmy kolejne dni w szpitalu i wyszliśmy po 4 dniach bez żadnej recepty bez żadnych zalecen a na wypisie pisało że wykryto bakterie eszelichia coli czy jakos tak i jak to pediatra zobaczyła to kazała ,mi posiew moczu zrobic i po tygodniu okazało sie ze ta bakteria jest nadal i trzeba ja leczyc i mamy antybiotyk zazywać po poniedziałku, a od wtorku tabletki i witamine c. Taka to nasza historia a Adas jest kochany rośnie jak na drożdżach :) waży już prawie 7kg :) Witam nowe kobietki i gratuluje nowo zaciążonym :) Przepraszam za błędy ale nie chce mi się poprawiać
×