czekam na wiosnę...
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez czekam na wiosnę...
-
NIKOLA - to mamy już 7 miesiąc i III trymestr :) hmmm...a mój nadal w ułożeniu poprzecznym pośladkowym :) lekarz mi mówił, że między 32-34tc dzieci najczęściej przyjmują ostateczną pozycję bo wcześniej to mają dużo miejsca i mogą jeszcze fikać koziołki a później wręcz przeciwnie, ciasno im i nie mają się za bardzo jak odwrócić. Chciałabym rodzić sn - mam jeszcze dużo czasu, mam nadzieję, że mój mały ustawi się w pozycji startowej. LILITH-MARLIE - pytałaś o spadek energii po 27tc...niestety nie odpowiem bo u mnie ta energia regularnie spada od 5 mies odkąd mam przedwczesne skurcze. W ogóle nie zauważyłam jej przypływu w II trym tak jak o tym piszą w mądrych książkach dla przyszłych mam. Myślę że skoro do tej pory dobrze się czułaś to nie musisz się obawiać że w pierwszym dniu 27tc obudzisz się i nogi odmówią Ci posłuszeństwa ;) Ten spadek energii w III trym jest związany ze wzrostem wagi, obwodu brzuszka a co za tym idzie szybszym męczeniem się i innymi tego typu rewelacjami. Swoją drogą to zazdroszczę dobrego samopoczucia. Ja w ogóle nie mogę chodzić po 10 min na nogach, brzuch robi mi się twardy i boli. Nie wychodzę z domu a chciałabym się wybrać na zakupy dla maluszka bo przez internet to nie to samo. Wolę najpierw w realu zobaczyć.
-
katranka - jak tam poglukozowe wrażenia? ;)
-
Martynka - mi troche puchna palce u dloni (o dziwo nie codziennie) i stopy jak dluzej pochodze albo postoję. Większość kobiet w ciąży cierpi na ta przypadlosc. Jeszcze tydzien, dwa i wiecej dziewczyn bedzie sie uskarżać na tą dolegliwość. A ja mam w obwodzie w najszerszym miejscu na brzuszku 107cm!!! Ponad 30cm więcej niż przed ciążą. Tez kazdy pyta kiedy rodze i oczekuja ospowiedzi, ze za tydzien chyba bo jak mowie maj to widze zdziwnienie i slysze: blizniaki? czuje sie wtedy jak glówna bochaterka filmu: "uwolnić orkę" :D
-
pessar
-
Juwelka - ja co tydzien chodze na usg szyjki (ja mam 23-24mm). Jak tylko zejdzie ponizej 20mm to tutaj podaja sterydy w zastrzykach na szybszy rozwoj pluc dziecka. Lekarz Cie przy wypisie poinformuje co i jak. Jak jest poniżej 25mm to wnikliwiej obserwują. Koleżanka ktora ma 27mm chodzi na monitoring co 3 tyg. Nie ma regul. Jedno jest pewne - na skracanie szyjki nie ms skutecznego leku, najlepsze efekty daje lezenie i mega oszczedny tryb zycia.
-
Anka30, Juwelka - to ta sama luteina :) w ulotce co prawda pisze ze stosuje sie do 20tc (to syntetyczny progesteron ktory ma sluzyc podtrzymaniu zagrozonej ciazy niedoborami tego hormonu, plamieniach, chociaz bardzo czesto lekarze wypisuja go profilaktycznie gdy w wywiadzie z pacjentką stwierdza się wcześniejsze niepowodzenia położnicze, poronienia) w poznej ciazy stosowany przy skracajacej sie szyjce macicy, chociaz tutaj jego dobroczynny wplyw jest nie do konca zbadany. Juwelka - ja biore magnez 2x na dobe i raz w tyg mam przy kontroli usg zastrzyk w pupsko na te skurcze (tez progesteron tylko w zastrzykach).
-
Jasne ze sol nie wskazana jest przy nadcisnieniu itp ale nie jest katalizatorem danej jednostki chorobowej. Jak cos ma sie przyczepic to sie przyczepi. Nadmierne spozycie soli moze ten stan pogorszyc ale go nie wywola. Wieksze prawdopodobienstwo wystapienia niesie za soba np otylosc. http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Sol-nie-powoduje-nadcisnienia,wid,13375642,wiadomosc.html?smg4sticaid=6ffd5
-
Miałam na myśli ze to nie jest jedyna przyczyna puchniecia dloni czy stop i jej wyeliminowanie z diety sukcesu w tym temacie nie gwarantuje.
-
Oj tak, wyprawka zeby nie wiem jak ja ograniczyc do niezbednych rzeczy i tak uzbiera sie w pokazna liste. A ja wczoraj bylam na kontrolnym usg. Szyjka stoi w miejscu na szczęście, wód też nie przybyło wiec ok. Niepokoi mnie znowu bialko w moczu a juz mialam kilka tygodni z spokoju z bialkomoczem a tu znowu. Moj Junior super wygladal na usg :) trzymal obiema raczkami za stopy, az sie lekarka smiala ze niezly akrobata. Wage nam ocenila na 1,15kg co mnie zaskoczylo bo wychodzi na to ze to juz kawal chlopa :) a dl 37cm. Anka30! - Gdzieś czytałam że te drentwienia rąk to fizjologiczna przypadłość na tym etapie ciąży. Mi z kolei od kilku dni puchną dłonie i stopy.
-
nasz mały też na początku będzie spać u nas w sypialni, nie wyobrażam sobie biegać do niego w nocy, wolę mieć do pod ręką. Myślę, że kupimy jakieś małe łóżeczko lub kołyskę do nas do pokoju. Też chciałam lawendowy na ścianach w sypialni u małego ale mąż tak chciał niebieski, że ustąpiłam :) Jeszcze w kwestii uzupełniania płynów w ciąży :) to ja piję to na co mam ochotę. Ograniczyłam tylko kawę i napoje gazowane (ze względu na skoki ciśnienia). Teraz odkąd nie mam białkomoczu to od czasu do czasu zdarza mi się wypić małą kawkę z mlekiem czy pochłonąć szklankę Pepsi. Lekarz przestrzegał mnie tylko przed piciem szałwii w ciąży. Podobno może wywołać skurcze, szczególnie niebezpieczna w 1 trym a tak poza tym to wszystko w rozsądnych ilościach. Z wyjątkiem alkoholu oczywiście.
-
ANKA30 - ja niestety też mam coś do powiedzenia w sprawie remontu....co prawda już kończymy ale przez 3 mies w domu totalny mexyk miałam bo remontowaliśmy dosłownie wszystko. uffff na meble do sypialni czekam, będą w przyszłym tyg. Sofa do salonu przyjeżdża w sobotę. DZIEWCZYNKI MAM PYTANKO: jak tam pokoje maluchów? malujecie, tapetujecie? Ja jakoś nigdy nie byłam zwolenniczką dziecięcych pokoi w kolorze pink lub blue ale znaleźliśmy taką fajną farbę w kolorze stalowo-niebieskim. Na ścianach wygląda rewelacyjnie, sufit oczywiście biały, na podłodze ułożyliśmy parkiet, muszę kupić jakiś dywanik, mebelki i inne drobiazgi. Teraz najprzyjemniejsza część przed nami urządzanie. Jedyny problem to taki, że nie za bardzo mogę chodzić po sklepach bo mi lekarz zabronił. A przez internet to nie to samo, można zamówić paczkę pieluch ale jeśli chodzi o jakiś poważniejszy zakup to muszę pooglądać, porównać dopiero kupuję. CO DO RUCHÓW dzieciaczków - może mają leniwsze dni. Czytałam, że trzeba zjeść coś słodkiego i położyć się na lewym boku. Mój mały po słodkim ma czkawkę :) pytałam wczoraj lekarza czy to możliwe czy mi się tylko wydaje a on na to że tak najczęściej jest bo dziecko łapczywie połyka słodkie wody płodowe, stąd czkawka.
-
Juwelka - mój lekarz utrzymuje że u mnie te twardnienia to nic innego jak skurcze Braxtona-Hicksa. Co do tego czy lepszy pessar czy szew to nie wiem. Szew lepiej trzyma, ale przy mocnychh skurczach może doprowadzić do rozerwania szyjki (ale to sa skrajne przypadki) pessar może się najzwyczajniej zsunąć. Ja bym tam na Twoim miejscu zdała się na wiedzę i doświadczenie lekarza. Jeśli mówi, że w Twoim przypadku właściwszy będzie szew to niech tak będzie. Moja znajoma miała założony szew w 16tc z powodu niewydolności cieśniowo-szyjkowej i drugiego dnia po założeniu pojawiły się u niej twardnienia brzucha. (lekarz jej mowil ze wiekszosc kobiet ktora przed zalozeniem szwu twardnien nie miala to zaraz po zalozeniu je ma) Borykała się z nimi już do końca ciąży. Szew miała zdjęty w 36tc a urodziła 3 dni po terminie przez cesarkę.
-
Juwelka ja mieszkam za granicą, więc pewnie są inne procedury niż w Polsce. Tutaj szwów po 24tc się nie zakłada tylko pessary. Pozatym szew jest zakladany przy niewydolności cieśniowo-szyjkowej (najczęściej w 4miesiącu ciąży) - tj gdy szyjka skraca się bezobjawowo i bezboleśnie - gdy nie ma skurczy. Przy skurczach szwów nie zakładają tutaj bo nie chamują czynności skurczowej macicy a mogą doprowadzić do rozerwania szyjki, pessar co najwyżej się zsunie ale szkód nie narobi. Nie wiem jak w Polsce musisz wypytać lekarza. Pozdrawiam
-
Witam kochane w ten niedzielny poranek :) Wrociłam wczoraj do domciu :) mam się maksymalnie oszczędzać, nie chodzić za dużo (tylko po domku) i nie dzwigać i dużo wypoczywać. Co tydzień usg kontrolne. Nie wiem co mi się porobiło...nie mogę spać w nocy. Budzę się co 2h na siku, potem nie mogę zasnąć bo albo brzuch twardy albo skurcz w lydce albo nie moge się wygodnie ułożyć. Więc wstaję. Chodzę po mieszkaniu, robię sobie herbatę albo coś jem. Chciałabym chociaż jedną noc przespać całą bo potem jestem zmeczona caly dzien. A w dzien nigdy nie spie. BEDE MAMA - ja mam od ok 2-3 tygodni tak ze gdy pochodze dluzej jak kwadrans (czasem 5 min) to mam taki ucisk w dole brzucha, jakby niewiadomo ile ważył. Moj lekarz twierdzi że to jest normalne bo brzuch większy, zaczyna ciążyć i powoduje ucisk. Wkurzające to jest bo gdzie nie pojde to po chwili rozglądam się za miejscem gdzie mogłabym usiąść. Do tego dopadają mnie co kilka dni takie bóle w kroczu. Miłej niedzieli!!!
-
Juwelka wiem ze jeszcze duzo przed nami ale z drugiej strony ja te twardnienia mam od 20t5d ciazy czyli od ponad 5 tygodni sie z nimi morduję. Dziś mam 26t2d czyli jeszcze 10 tygodni grozy przede mna. Przetrwalam ponad 5 tygodni z nimi, przetrwam jeszcze 10 tak to sobie tlumacze. Jak bede plakac i rozpaczac to mi to nic nie da. Trzeba zacisnac zęby. Nie każdy ma to szczęście, że do końca ciąży jest na chodzie. Cieszę się że miałam względnie spokojnych 20tc. Nie ważne że od kilku dni jestem w piżamie to nie powód żeby wyglądać jak zombie. Wstaję rano, kąpie się, ukladam sobie wlosy, robie makijaż i od razu lepiej się czuję a nie jak obłożnie chora, która nie zna dnia ani godziny. Cieszę się z każdej wizyty, dzwonie po znajomych żeby czymś się zająć i nie myśleć non stop o problemach. Wiem ze trudno zachowac jasny umysl jak sie czlowiek naslucha o roznych tragediach i z kazdej strony Cie straszą ale trzeba być silnym i się nie załamywać.
-
Mam dokładnie tak samo jak piszesz. Spokojnie, dotrwamy do 36tc potem niech juz sie dzieje co chce. Dzieciaczki bezpieczne. Poki co trzeba bardzo uwazac i sie oszczedzac.
-
Dziewczyny przerażacie mnie tymi wymiarami. Wychodzi na to, że jestem najszersza. Nie wiem czy dobrze zmierzyłam. Mi wychodzi 106cm w najszerszym punkcie brzucha. Przed ciążą zawsze nosiłam S/M mam nadzieję że po ciąży do tego wrócę :) Co do wyprawki to dzisiaj wpadła z wizytą moja koleżanka i mnie strasznie zrugała za jej brak. Mówiła, że ona do końca 6 mies miała praktycznie wszystko kupione w 7 miesiącu poprane, poprasowane, poukładane i torba spakowana do szpitala. A ja kompletnie nic. Mam nadzieję, że wyjdę jutro, czekam na resztę wyników jak będzie ok to mnie wypuszczą. Lekarz już mi powiedział wyraźnie, że mam oszczędzać się maksymalnie do końca ciąży i co tydzień kontrolne usg szyjki i wód płodowych. Nie wiem czy słyszałyście o takim badaniu: zaraz jak mnie zostawili na oddział to pobrali mi wymaz z szyjki żeby zbadać stężenie fibronektyny płodowej. Jest to substancja która naturalnie występuje w czasie ciąży a szczyt jej stężenia w szyjce macicy przypada na 10-12tc, potem spada by znów wzrosnąć przed porodem. Wzrost jej stężenia po 22tc (czyli wtedy gdy powinna być na bardzo niskim poziomie) świadczy o zagrażającym porodzie przedwczesnym (poród występuje do 2tyg od skoku stężenia). Występowanie jej w wyższym stężeniu jest związane z czynnością skurczową macicy. Prościej mówiąć: ktg może nie wykryć skurczy do 28tc co nie znaczy że ich nie ma, natomiast w szyjce macicy pojawi się fibronektyna płodowa w dużym stężeniu, świadczy to o zagrażającym porodzie przedwczesnym w najbliższych dniach, najdalej 2 tygodniach jeżeli nie powstrzyma się czynności skurczowej macicy. Dziewczyny czy słyszałyście o tym badaniu?
-
JUWELKA - ja brałam antybiotyk w 1 trym z drżeniem serca. Nie miałam innego wyjścia. Miałam poważne komplikacje po przeziębieniu. Końcem 2 trym antybiotyk nie zagraża dzieciaczkowi a bakterii się musisz pozbyć, bo z kolei te są niebezpieczne. Ja nadal miewam od czasu do czasu takie twardnienia, ale już nie tak często. Najczęściej przy zmianie pozycji, bądź gdy Junior szaleje. Lekarz mówił, że jak twardnieje jedna strona brzucha to to jest najczęściej efekt aktywności rozpychającego się dziecka. Niebezpieczne są twardnienia całej macicy, które przychodzi falami od góry do dołu. I ważne żeby przy twardnieniach nie było zaparć bo one je nasilają. Co do pessara to nie wiem lepiej czy nie ale na pewno psychicznie czuję się bezpieczniej. Skoro nie chcą Ci go założyć w szpitalu (sugerowałaś?) to poproś lekarza prowadzącego o założenie go (pisałaś że będziesz go zmieniać). Znajoma założyła go sobie prywatnie na żądanie, cena krążka coś ok 200zł. To jest bezbolesny, 10 min zabieg wykonywany na zwykłym fotelu ginekologicznym. Trzymaj się i myśl pozytywnie :)
-
dhehe...dobrze wiedzieć, że nie tylko ja taka niezgrabna ostatnio :)
-
*obkupione a co do obwodu brzucha to u mnie 106cm!!!! 8kg na plusie. i nie byłam jakas pulchna przed ciążą, brzuchol mi wysadziło na maxa, tłumaczę to sobie wielowodziem. Dziewczyny czy wy też macie problem z podniesieniem się z pozycji leżącej? Ja muszę się czegoś złapać albo przetoczyć na brzeg łóżka i wtedy zgramolić się na podłogę. Ja nie wiem, dopiero 27tc a już takie problemy z poruszaniem, to co będzie dalej?
-
oj dziewczyny widzę, że wszystkie opkupione, albo w trakcie gromadzenia wyprawki a ja kompletnie w lesie :) jak wyjdę ze szpitala to zacznę zamawiać przez net bo później się nie wyrobię. Widzę, że forum ogarnęła tematyka porodów przedwczesnych. Co do statystycznej przeżywalności wcześniaków się nie wypowiadam bo każdy przypadek jest inny. Medycyna przyjęła jako dolną granicę 24tc, faktem jest, że po 30tc szanse dziecka na życie i zdrowie gwałtownie wzrastają. Jak któraś dziewczyna wcześniej mądrze napisała, wszystko zależy od tego gdzie dzieciątko przyjdzie na świat, jakim sprzętem będzie dysponował szpital. Niektóre szpitale mają wyspecjalizowane oddziały intensywnej terapii dla noworodków. Dzieci które tam trafiają mają niestety większe szanse niż te przebywające w publicznych szpitalach rejonowych. Tutaj macie artykuł, który rzeczowo opisuje zagrożenie porodem przedwczesnym, co nas powinno zaniepokoić i jakie są czynniki zwiększające ryzyko jego wystąpienia. http://www.ptmp.pl/png/png2z3_2009/PNG23-1-Czajkowski.pdf Ostrożność nie ma nic wspólnego z panikowaniem. Jesteśmy teraz w takim okresie, że nie wolno niczego bagatelizować. Lepiej pojechać 10 razy na emergency i upewnić się że nic dziecku nie grozi, niż raz jeden przeczekać i później żałować. Albo siedzieć w domu w niepewności i się denerwować. Będzie dobrze. Pozdrawiam :)
-
W szpitalu, podaja mi leki rozkurczowe w kroplowce. Po amniopunkcji trzymaja co najmniej 2 doby na obserwacji zeby upewnic sie czy plyn nie wycieka. W piatek zdecyduja co dalej. Pessary sa rozne, na mialam taki stożkowaty, szerszy z jednego końca niebieski, silinonowy krążek. Dosyć duży, zdziwił mnie jego rozmiar.
-
Nikola - od zabiegu wogole. Lekarz mowi ze twardnienia beda sie zdarzac ale rzadziej. Nadmiar plynu nadmiernie rozciaga macice ktora w efekcie sie kurczy. Trzeba to bedzie monitorowac i reagowac w razie czego bo plyn sie szybko uzupelnia. Co do ruchow dziecka to ja ich nie licze. Raz rusza sie bardziej, raz tylko kreci.
-
hey a ja juz po założeniu pessara - założyli mi wczoraj po południu, trwało to 10 min dosłownie, przez pierwszych kilka godzin taki jakiś dyskomfort miałam. Czułam ze mam coś włożone (tak jakby tampon zaaplikowany za płytko) ale po nocy mi to minęło i nie wyczuwam już tego pessara wogóle. Na sex szlaban już do końca :) Dziś rano miałam pierwszą amniopunkcję. Ściągnęli mi 310ml płynu. Bałam się bardzo bo to inwazyjny zabieg ale póki co ok. Prawdopodobnie nie ostatnią, tak mówi lekarz, wszystko zależy od tego w jakim tempie będzie przybywać wód. Dziękuję za ciepłe słowa. Pozdrawiam :)
-
Mnie też zostawili w szpitalu po wczorajszej wizycie na pogotowiu. I dobrze bo czuje sie tutaj bezpieczniej niz zdana sama na siebie w domu, zastanawiajaca sie co jest w ciazy normalne a co nie. Dostaje leki rozkurczowe, po poludniu maja mi zalozyc pessar bo szyjka skrocila sie bardzo od ostatniego usg. Wzrosl mi znowu indeks wod plodowych i z powodu wielowodzia mam miec robiona jutro amniopunkcje zeby odciagnac nadmiar plynu. Mam nadzieje ze z moja dzidzia bedzie wszystko w porzadku i wytrzyma jeszcze troche w brzuszku. Pozdrawiam.