pełna_nadziei83

Natala dzięki że zapytałas siostrę :) U nas kilka dni temu pojawiły się krostki na pupie, mam nadzieję że te zęby w końcu wyjdą. Byliśmy u dermatologa, powiedział ze to kontaktowe zapalenie skóry m.in. od śliny i przepisal nam dużo leków, aż mi sie płakać chce jak czytam o skutkach ubocznych :/ Póki co mała zaczęła lepiej spać, nie drapie się w nocy, krostki zeszły ale są duże czerwone plamy, które coś słabo blakną. Justynka, juz niedługo rodzisz, ale zleciało, szok :) Powodzenia przy remoncie

To skoro te krostki moga być nawet 3 miesiące przed ząbkami to może to faktycznie to a nie alergia, tylko że z tych rkostek zrobiły sie czerwone plamy i żaden krem nie pomaga :/ Myszkam Natasza ostatnio dużo płacze, pewnie idą zęby i do tego to uczulenie ją swędzi, do tej pory potrafiła się sama pobawić, pełzać i zainteresować czymś a teraz tylko na mnie patrzy żeby ją nosić i płacze. Do tego M. najpierw chory, teraz w delegacji, dziś żeby przygotować wodę do kąpieli musiałam ją zabrać do łazienki bo zanosiła się płaczem jak ją samą w pokoju zostawiłam :/

Ela, współczuje rehabilitacji, ale najważniejsze że jest poprawa, z każdym dniem będzie lepiej. Też zamierzam udać się gdzieś prywatnie, a wyszła małemu na coś alergia?? Robiliście tylko badania z krwi?

Myszkam a wcześniej miałaś oba drożne? Kurcze ja nie zamierzałam robić HSG a może powinnam :/ No idę za ciosem bo nie wiadomo jak długo tym razem będziemy czekać a lata lecą no i tez nie wiem czy mnie nie zwolnią z pracy, więc fajnie byłoby zaciążyć przed powrotem, chociaż ostatnio tak dostaje popalić od małej i drugiego dzieciaczka mi się odechciewa :/

Natala a możesz zapytać się siostry jak długo mały miał te krostki, u nas sa już 2 miesiące a zębów ciągle brak :((( My po wizycie u alergologa i jak to bywa z NFZ..... pobrali małej krew i ma miec robione testy skórne, ale wyniki i badania za 2 miesiące, po prostu super babka powiedziała że nie wiadomo od czego to, moze być i od śliny i od pokarmu

Myszkam spóźnione ale najszczersze życzenia dla córeczki, niech Emilka zdrowo się chowa :) Dziewczyny bardzo dużo piszecie, czasami zaglądam i nadganiam, ale jakoś się nie udzielam, co nie znaczy że nie trzymam za Was wszystkie kciuków :) My ostatnio walczymy z alergią, w zasadzie nie ostatnio, tylko od 2 miesięcy. Małą zaczęło wysypywać pod brodą i na dekolcie, a że bardzo się śliniła to myśleliśmy że to od śliny, z każdy dniem było coraz gorzej, teraz ma pod brodą i dekoltem czerwone plamy, steryd nie pomaga. Odstawiłam jej prawie wszystkie jedzenie a dziś jeszcze gorzej :( Nie wiem już od czego to moze być, dziś mamy w końcu wizytę u alergologa, ale już nei mam nadziei że nam pomoże, a mała strasznie się drapie. Dziwna ta alergia bo tylko w tych dwóch miejscach, wszędzie indziej łądne ciałko. Dziewczyny współczuje Vojty , moja miała lekką asymetrię i tylko musiałam w zabawie ją korygować zeby równo leżała, teraz już po asymetrii ani śladu. A mostek też robiła z nerwów, bo to straszny nerwus :/ Rozwija się pięknie :) Pełza do przodu, już prawie raczkuje, podnosi się, łądnie siedzi, mówi baba,dada, papa, tata, lala, ada i inne takie, mama sporadycznie :) Jest bardzo towarzyska i najlepiej jakby ciągle ktoś nas odwiedzał, wtedy jest najszczęśliwsza, ale daje mi nieźle popalić. Myślimy od drugim, na razie staramy się naturalnie, tak bardziej na luzaka, może na jesień pomyślimy o IUI pozdrawiam cały wąteczek

Hej kobitki, super że forum ożyło, tylko ciężko Was teraz nadrobić :) Justynka wiesz już czy synek czy córeczka? Coś czuję że to córa tak broi z krostkami na twarzy :) Tak jak pisała Nowa, my zmieniliśmy klinikę, bo chcialiśmy zaczać ivf, mieliśmy już dośc czekania i inseminacji, @ się spóżniała a ja nawet polewałam się gorącym prysznicem żeby przyspieszyć jej przyjście, dzień przed testem piłam alkohol :/ w dniu wizyty coś nas tknęło żeby zrobić test a tam dwie piękne kreseczki, szok i niedowierzanie, do dziś to pamiętam. Zyczę tego wszystkim :D Słońce moja mała też miała etap noszenia, teraz za bardzo nie lubi, bo jej sie nudzi na rękach, woli się bawić, no i najlepiej to żeby cały czas z nią rozmawiać, ciągle się wtedy śmieje. No ale ja mam inny problem - coś jej się poprzestawiało i chodzi spać 23-24, a o 1 już chce jeść. Próbowaliśmy już wszystkiego z usypianiem, a ona po kąpieli robi sobie półgodzinna drzemkę i się budzi :/ Potem jest zmęczona i marudzi i płacze, a jak chce ją utulić do snu to jest histeria. Jestem sfrustrowana i strasznie zmęczona tym :((( A co do jedzonka to deserki uwielbia, a wszystko inne wypluwa , ma odruchy wymiotne i zaciska usta.. Teraz mam trochę lżej, bo moja mama przyjechała mi pomóc. Juz teraz życzę Wam zdrowych i spokojnych Świąt spędzonych w gronie najbliższych :*

Natala ja inseminacje robiłam u swojego gina, nie byłam wtedy jeszcze w klinice, pierwszą inseminację miałam na cyklu naturalnym, byłam 3 razy na USG sprawdzać jak rosną pęcherzyki i jak były odpowiedniej wielkości,to dr zrobił IUI. Druga insemkę miałam na cyklu stymulowanym, brałam 2x1 dziennie clo, urósł mi tylko 1 pęcherzyk, potem dostałam zastrzyk na pęknięcie. Obie IUI się nie udały. Nie miała sprawdzanej wrogości śluzu bo mój ginek twierdzi że to badanie nie daje 100% pewności, że sluz się zmienia z każdym cyklem. Pytaj ile chcesz :)

Natala namawiaj swojego na inseminacje, zawsze to większe szanse, jak mój nie chciał to go namówiłam że podejdziemy chociaż raz na spróbę, a potem to już sam chciał następne :)

Justa ja mam @ cały czas, mniej więcej co 30 dni występuje, szok że tak szybko, ale nie wiem czy mam owulacje :) My też walczymy ze skóra, moja jest w ogóle wrażliwa, w szpitalu po porodzie miała naświetlaną pupę lampami,tak ją zaprawili,używam wody do wycierania pupy, w sobotę wyskoczyły jej na plecach 3 suche liszaje i czerwone krostki, podejrzenie że to marchew, ziemniak albo kleik ryżowy ( bo wprowadzam pokarmy), ale alergolog kazała myc i smarować emolium i czekać, nie odstawiłam warzyw i dziś widze poprawę, suche miejsca jeszcze są, ale czerwone krostki zniknęły, więc może to potówki bo ostatnio mała dużo jeździła w foteliku samochodowym, jeszcze będę obserwować jak nie zejdzie to odstawiam warzywka. No i ma wysypany prawy polik, ale to zawsze po wizycie u teściów :/ Leti to trzymam kciuki za staranka, ładne masz te pęcherzyki, endometrium jeszcze wzrośnie,

Myszkam ja też czasami uzywam sudocrem, bardzo rzadko, jak tylko jej coś wyjdzie i zawsze wystarczy raz posmarować i przechodzi, w szpitalu kazali nam na przemian uzywac bepanthen i linomag,bepanthen u nas się nie sprawdził, linomag smaruję jej na buzie jak ma jakies krostki i pomaga, syp jej tez może mąkę ziemniaczaną, zawsze jakos odizoluje dupkę od kupki, Nati jak była malutka to tą mąką sypałam jej przy każdej zmianie pieluchy, lekarz mnie wtedy pochwalił że ma wzorcową pupkę, gładszą niż buźkę :) Z tym sudocremem to piszą że jak posmaruje się wargi sromowe to może dojść do zapalenia, ja zawsze tylko pupę smaruję i nic nie było

Ale się rozpisałyście przez te kilka dni :) Witam wszystkie nowe dziewczyny, trzymam kciuki za kolejne ciąże :)

Myszka to możliwe są kolki u 4 miesięcznego dziecka?

Justynka super że u Ciebie wszystko :) Cieszę się bardzo, odważna jestes z tym powrotem do pracy, chociaż z jednej strony dobrze - będzie Ci łatwiej wrócic po macierzyńskim, będziesz miała krótszą przerwę :) chyba lepiej byc od razu nastawionym na cc niż potem zaskoczonym, bo to zawsze stres że cos nie idzie tak jak powinno Trzymaj się i odzywaj się częściej

Asia super pomysł z tą zabawą miseczką, widzę że przygotowujesz już Olka na "ten" moment :D A Olek to już sam siada z pozycji leżącej czy Ty go sadzasz? A ja za szybko pochwaliłam Nataszkę :/ dziś robi mi hece i nie chce pić z piersi, krzyczy i nie moge jej w ogóle przystawić, więc żeby nie stracić mleka siedze i ściągam :/ Wiadomo że nie ściągnę tyle ile ona by wypiła sama no i mało tego jest :( Mam nadzieję że to tylko jednorazowy wybryk albo nie ma humoru po nieprzespanej nocce

Justa ja dawałam jak miała miesiąc enfamil, ale jak miała kolki i wysypki, to przeszliśmy na bebilon pepti a teraz wprowadzamy zwykły bebilon. Bebilon to chyba jedno z lepszych mlek. Ja myślę że nie będe miała problemów z wprowadzaniem jedzenia, bo ona już od małego dostawała mleczko mm i nie było grymaszenia, połyka wszystko co jej dam, nawet to paskudne w smaku pepti, raz daję pierś , raz butlę i nie grymasi. Czytałam gdzieś nawet że jak dziecko z piersi przechodzi na posiłki stałe to problemy są częściej niz jak z mleka mm. zyczę powodzenia, mały na pewno niedługo "dorośnie" do pokarmów stałych, może on nie lubi papek, tylko całe pokarmy dlatego chlebek mu smakował :)

Dziś mieliśmy cięzką noc, pojawiły się bóle brzuszka i dziwne gazy, których nie było od czasów kolki, no i się zastanawiam czy to z powodu tej zmiany mleka? Na razie wprowadzam tylko 1/6 miarki nowego mleczka, zaobserwuje jeszcze co dziś w nocy będzie się działo i najwyżej wróce do pepti Justa a z tym karmieniem to probowaliście że karmi go emek? Bo może Ty małego kojarzysz się z cycem i dlatego nie chce jeść nic innego. Ja planuję już za tydzień wprowadzać stałe pokarmy, chyba że to mleko nam przeszkodzi :/

tak, Nataszka z 8 lipca jest, skończyła 4 miesiące

Natala masz rację prawie każda z nas tu zaczynała od HSG a większość jest juz mamami, niektóre będą niebawem :) To napawa optymizmem i pokazuje że każda z nas w końcu zostanie mamuską, nie ma innej opcji !!! Tylko czasami to taka długa droga, ale warto być cierpliwym :) Dziewczyny trzymam kciuki za HSG

Justa podczytuje taki blog o karmieniu piersią i tu tez jest o wprowadzaniu pokarmów stałych, poczytaj :) mały może jeszcze nie jest gotowy, ile on ma miesięcy? http://www.hafija.pl/2013/03/kiedy-rozszerzac-diete-dziecka-i-po.html Myszkam, Nataszka pije bebilon pepti jak skończyła 6-8 tygodni, zwykle pije ok 60ml , resztę z piersi, trochę mi się wydaje ze za szybko mamy zmienić to bebilon pepti, ale od jutra będe próbować

Justa dzięki, kiedys też uzywalam radical, wróce do niego, kupie tez ta odzywke Kurcze nie wiem jak pomóc ci z tym jedzeniem...ciężka sprawa, a może postawic mu talerzyk i niech sam je, może palcami, chociaż papki to ciężko, ale może jak widzi że wy sami jecie to on też chce sam i jakbyście w trójkę jedli każdy ze swojego talerza to by zadziałało...

Kurcze i tak mam cienkie te włosy a tu jeszcze takie wypadanie :/ A my od jutra zaczynamy przechodzić z bebilon pepti na zwykły bebilon, tak jak kazała alergolog, jakoś mam złe przeczucia, boję się że to za szybko i znowu zacznie mieć problemy z brzuszkiem i kupką, a teraz już jest taki spokój

Psiszka tak mi przykro że sie nie udało, wierzyłąm że dziś beta będzie wysoka :(((( Tulę Cię mocno, teraz odpocznij i zbierz siły na drugie podejście 1 dziewczyny jakiś czas temu pisałyście o wypadających włosach, mi teraz zaczęły wychodzić garściami dosłownie, niedługo będe łysa :(((( od poczatku karmienia biorę witaminy ale jak widać nic to nie dało, znalazłyście jakiś sposób na te włosy??

Asiu mnie jak ostatnio pobolewało gardło to kupiłam syrop prenalen, on jest na przeziębienie, ale jakoś na to gardło tez pomogło Ja żle wspominam cc, może przez to że już myślałam że urodze sn i nie byłam przygotowana na nagły zwrot akcji, i dla mnie cc nie byłoby takie straszne gdybym miała jakies ogólne znieczulenie, a ja jakoś źle przeszłam to zewnątrz oponowe, ale mam klaustrofobię i to że nie czułam nóg spowodowało że wpadłam w panikę a jak mi schodziło znieczulenie to czułam jakby ktoś trzymał mnie za nogi a ja chciałam uciec, masakra jakaś , eh nawet jak teraz o tym myślę to mi niedobrze, rana mocno bolała tylko przez tydzień, potem już tylko bolało jak podnosiłam małą, ale do przeżycia, z tymże mnie nadal boli jak przewijam małą a ona kopie nogami

Jejuś Justynka to już 14 tyd ale ten czas leci, faktycznie niedługo kopniaki będziesz czuła, a ciągnięciami tak jak mówią dziewczyny się nie przejmuj, to normalne, macica się rozciąga :)