majaa86

strasznie ta kafeteria miesza...

Była u mnie dzisiaj bratowa z dwoma synkami i mój M ze starszym na kolanach rysował zwierzątka na kartce papieru i tak mnie serce ścisło na ten widok..i sobie pomyślałam czy ja się doczekam takiego widoku ale z moim dzieckiem..ehh żal ściska serce..

Była u mnie dzisiaj bratowa z dwoma synkami i mój M ze starszym na kolanach rysował zwierzątka na kartce papieru i tak mnie serce ścisło na ten widok..i sobie pomyślałam czy ja się doczekam takiego widoku ale z moim dzieckiem..ehh żal ściska serce..

własnie była u mnie bratowa z dwoma synkami..i mój M z tym starszym na kolanach rysował żwierzątka na kartce papieru..i tak to słodko wyglądało aż mi serce ścisło..czy się doczekam w ogóle takiego widoku z własnym dzieckiem? żal mnie ściska..;((((

no i kroi mi się nastepna wizyta u gina, odczuwam ból taki delikatny a w ziwazku z tym,ze jestm po laparo i pisałam mu meila i napisał,żeby sie pojawić no to pojadę..ehh..cóż zrobić..a cieszyłam sie po piatkowej wizycie,ze nie bede musiała juz przez najblizszy miesiac jechac do niego i kicha..

Stokrotka a tą bezmyślną koleżanką to w ogóle się nie przejmuj..szkoda Twojego i dzidzi zdrowia..olej ja z góry na dól i ciesz się swoim maleństwem w brzuszku..

Ja po zabiegu laparoskopii troszkę wyluzowałam..była ze mną na sali kobieta, której mam umarła na raka szyjki macicy, jej siostra miała robiony zabieg i ona też właśnie miała wycinane "podejrzane" komórki, bo jej źle cytologia wyszła i teraz czeka ją ciągłe monitorowanie..więc głupio to zabrzmi,ale zawsze może być gorzej..my walczymy o możność posiadania potomstwa a inni walczą o to,żeby nie było za późno na walkę ze śmiertleną chorobą.. Wierzę mocno,że każdej z nas wcześniej czy później się uda..

kejtinarapie ja też za bardzo się nie napalam..napalałam się cały 2012 rok,więc wystarczy..tylko wizyty u gina i badania i laparo z tego wyszły..nawey nie wiem czy w ogóle mi coś dolegało czy nie..ale.. Więc tak jak Ty marzę o tym,żeby się chociaż poczęło dzieciątko w tym roku..

rzeczywiście ta kafeteria nawala..albo posty wywala albo 2 razy człowieku piszesz i dopiero oba wskakuja..

ja dzisiaj mam kiepski dzień, chyba te 2 tabletki bromergonu robią swoje,bo jakoś apetytu nie mam za bardzo, lekkie zawroty głowy i na dodatek od wczoraj poolewają mnie jajniki czy jajowody i boję się,ze jest coś nie tak po tej laparoskopii..nie chce,żeby sie jakis płyn gdzieś zowu nagromadził..mam 5 dc więc tłumaczę sobie,że to może jeszcze działanie @ ale na wszelki wypadek napisałam meila do mojego gina..ehh A negatywne skutki bromergonu to zapewne dlatego ze wczoraj skusiłam sie na parę kieliszkow..blondynka..

oby 2 tłuste kreseczki na teście pokazały się każdej z nas w tym roku..oj marzę o tym..

madzisuiek w takim razie teraz czekamy na Twoje pozytywne wieści:)

a ja mam dzisiaj 4dc i jużchce te dni po 10 dc,żebym wiedziała,że przytulanie z mężem ma głębszy sens:) Dziewczyny a tak nawiasem to jak staracie się o dzidziusua to przytulacie się z M każdego dnia czy robicie przerwy..bo moja poprzednia gin powiedziała mi,że najlepiej co 2 dzień..ale ja się tego nie trzymam :D

madziusiek wizyta w szpitalu za 9 m-cy to byłby sukces..ale z ogoromnym usmiechem na twarzy...mimo,ze kazda wizyta w szpitalu to stres.. gocha trzymam kciuki,zeby ciocia nie przyjechała ;)

madziusiek ta wizyta za 9 m-cy w szpitalu to byłby sukces:) marzę o tym..mimo,że kazda wizyta w szpitalu dla mnie jest stresujaca..ale taką to bym z usmiechem na twarzy przyjęła.. gocha trzymam kciuki,żeby @ się nie pojawił:)

madzusiek jesli mam drozne jajowody to moze bedzie ok..hsg na nfz wyszło ok,ale ja im nie wierze..mialam tylko komplikacje przez to badanie a wyniki na cd sa nieczytelne..ale jestem dobrej mysli..i bedę sie mocno do męża przytulać..oby był przy mnie jak najdłużej,bo teraz tak pracy nie ma,wiec może będzie w tych odpowiednich dniach..;)

madziusiek o ile moje jajowody sa drozne to mam nadzieje,ze szybko sie uda..hsg na nfz wyszło ok,ale biorac pod uwage,ze miałam komplikacje po nim i niecztelne wyniki na cd to juz sama nie wiem..ale trzeba myslec pozytywnie;)

gocha czekamy niecierpliwie na dobre wyniczki:) Ja dzisiaj tez zakupiłam tesciki, na allegro tak jak mówiłyście, ale owulacyjne jak na razie..do nich jest gratis 5 ciazowych wiec mam nadzieje ze szybko sie przydadza i wyjda pozytywnie.. Ja juz bromka zazywam od wrzesnia..miałam tylko pol tabletki na noc ale zmieniam gina,mialam laparo i od grudnia zazywam po 2 tabletki rano i wieczor..takze mam nadzieje,ze pomoze mi w staraniach.. Mój gin powiedział mi,że mozemy juz przytulac sie po okresie..ja dzis mam 3 dzien @ i juz mało co go jest..a taka mam chetke juz,bo od 25 grudnia nic z tych rzeczy nie było..zakaz przed laparo,potem zabieg i po zabiegu tez zakaz:P gin po okresie powiedział,że wskazane współżycie..tylko nie wiem czy nie lepiej sie jeszcze troszke wstrzymac,zeby czegos do tych dni płodnych nie złapac albo sobie podraznic..hmm..niby cały czas mam leki na odbudowe flory,wiec moze nic sie nie stanie..juz sie sama nakrecam na starania a co dopiero..ehh chciałabym czasami nie myśleć o tym wszystkim..

wiem,że na allegro są tanie i dużo..myślałam,że nie ma jednak aż takiej dużej różnicy cenowej no ale jednak jest..zamówię na allegro..powinny zdążyć przyjść na czas.. Z śluzem owulacyjnym to jest tak,że kazda kobieta ma inaczej..jedna może go nie mieć w ogóle, inna bardzo mało a jeszcze inna obficie..ale jego brak ne świadczy o braku owulacji..po prostu wtedy jest trudniej naturalnymi objawami odczytać kiedy ma się owulację..

hej kobietki:) długo nie pisałam..badania,przełożenie zabiegu laparo, świeta i tak jakoś zleciało.. Ale jestem już po...zabieg miałam 4 stycznia..trwał 40 minut i okazało się,że nie miałam torbieli jajnikow tylko torbiele w jajowodzie..ale nie zgadniecie czym spowodowane..oczywiście moj gin nie powiedział mi wprost,bo przeciez nie może,ale jak zapytałam to potwierdził..otóż mój cały problem zaczął się po badaniu hsg w kwietniu..potem będąc na kontroli po badaniu miałam już te torbiele..torbiele na jajowodzie powstały po badaniu hsg..nie mam pojęcia w jaki sposob,musiał częściowo ten płyn tam zostać,podraznienie,stan zapalny i zrobiło mi taki pęcherz przed jajnikiem,ze gin myslał ze to jajnik a to był rozdety jajowod..juz nigdy nie dam sobie zrobic zadnego badania na nfz..kosztowało mnie to zabieg laparo..dodatkowo wyniki hsg zgrane na płyte ze szpitala tj zdjecie z hsg nie otwiera sie w ogole i moj doktor mie mógł skonsultowac wynikoiw,wiec nie wiadomo czy rzeczywiscie sa drozne jak to napisali..ehh..ale na dzien dzisiejszy nie mam torbieli,lewy jajnik jest ok,sa na nimblizny po owulacjach..a prawy sie okaze jaki bedzie..ale tzeba byc dobrej mysli..teraz koncze antybiotyk po zabiegu a potem tylko bromergon 2 razy dziennie 2 opakowania i trivagin na odbudowe flory bakteryjnej..dzis mam okres a potem moge sie starac z mężem..:) trzymajcie kciuki.. Dziewczyny jutro wybieram sie do apteki i chce kupic tez testy owulacyjne..mozcie jakies polecic? pozdrawiam serdecznie

Justa pocieszyłaś mnie..w takim razie zgodzę się na nową propozycję pracy:) zastanawia mnie tylko czemu mój doktor tak sugeruje mi ,żeby sobie odpocząć..dziwne..że wskazany jest brak stresu (czyzby w zwiazku z prolaktyna?)..hmm..lepiej może nie mysleć i iść na zywioł..

mycha..po prostu brak słow..ściskam mocno..mam łezki w oczkach..;(( nie jesteś sama pamiętaj..

justa mam prosbę o radę..mianowicie w związku z tym,że 19 grudnia mam mieć laparoskopię chciałam Cię zapytać ile czasu po zabiegu dochodziłaś do siebie? obecnie jestem od grudnia na bezrobociu i mam oferte pracy,ktora wiąze sie z wyjazdem na szkolenie 7 stycznia do Łodzi. Od zabiegu minie 18 dni. Doktor radzi mi,żebym sobie dała odpocząc,jeśli to nie przymus. A ja boję się,że będę żałować tej okazji do pracy w banku..z drugiej strony zdrowie najwazniejsze i moze warto odpuścic..może praca i zarobki M wystarczą..koleżanka miała laparo i powiedziała mi,że miesiac musze sobie dac na regeneracje..a jak było u Ciebie? prosze napisz,bo juz sie bije z myslami co robić:(

A ja jestem w trakcie wykonywania badań do laparoskopii..będę ją mieć 19 grudnia,więc moje nadzieje przenoszę na Nowy Rok..oby był łaskawy dla mnie i oby wszystko sie udało..trzymam za Was wszystkie i za siebie kciuki.. Justa zazdroszczę..i gratuluję:)

coś mi zjadło tekst;) chciałam napisać,że cały czas czuję ten jajnik i boję się..i dziekuję za radę justa:)