Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

19donia84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez 19donia84

  1. no waśnie , co lekarz to inna wersja. a z tą ospą jak nie chorowałas to uważaj. nie spotkałam sie z czyś takim że ktos mówi że jak nie zachorowałąś do tej pory to już pewnie nie zachorujesz.. to wirusówka jest którą sie łapie bardzo prosto także dziwnie ci ten lekarz powiedział. no ale może jak sie nie znam . w każdym razie w ciąży osba to nie fajna sprawa. a nie robiłas badań na początku ciązy na obecność przeciwciał? zazwyczaj jak sie nie chorowało na takie wirusówki jak ospa czy różyczka to lekarz zleca takie badania.
  2. tak , telefonicznie ale numeru tel. nie mam bo to było w grudniu zeszłego roku. A jak poszłam to musiała najpierw mi kobietka w rejestracji założyć kartę i czepiła sie ubezpiecznia. Po nowym roku to może tylko pesel bedzie potrzebny ale kto to wie ale teraz to na pewno RMUA musisz mieć czy jakiś tam inny dowód ubezpieczenia. W razie czego to w ciągu tygodnia można dowieźć. A i uważaj na przychodnia bo ospa podobno panuje.
  3. ja robiłam na stszica ale nie w szpitalu tylko w przychodni i jak sie rejestrowałam to sie kobietka strsznie zdziwiła ze tak wcześnie chce ktg robić (?). zapisała mnie na 38 tydzień, a jak pierwszy raz pojechałam to po baganiu p.ginekolog w gabinecie która akurat był bezczelnie że nie wie po co lekarze kobiety ciężarne tak wcześnie na ktg wysyłaja bo powinno sie robić to dopiero po terminie porodu. W każdym razie ja sie zapisywałam w przychodni nie w szpitalu jak pisałam wyżej.
  4. no właśnie, kiedyś się sie nie chodziło to szkół rodzenia i było ok, nikt takich problemów nie miał.
  5. lilka: logiczne że sie myje. szczerze powiedziawszy to jest takie czepianie sie szczegółów. Każda matka opiekuje sie swoim dzieckiem tak jak uważa że powinna dlatego wcześniej napisałam że każdy robi jak uważa. a co do ubezpieczycieli to nie znam takiego który ma okres 3 miesięczy płacenia składek aby być upowaznionym do wypłaty świadczenia z tytułu urodzenia dziecka bo w takiej sytuacji to każda matka wiedząc że jest w ciąży ubezpieczała by sie tylkopo to żeby kase dostać. wszyskie firmy które ja znam maja okres równy okresowi ciąży żeby wyeliminować takie kombinowanie młodych mam. Jeśli taka firma poważnie istnieje to chętnie sie dowiem jaka to bo poważnie nie mam pojcia.
  6. a zasiłek rodzinny należy sie jeśli dochód na członka rodziny nie przekracza 539 zł. (pod uwagę, skłądając dokumenty o zasiłek w 2013 r. bierze sie po uwagę rok i dochody z 2011 i jeśli to pierwsze dziecko to obliczasz dochód dla 3osobwej rodzine mimo ze w 2011 nie byłas jeszcze mamą) Jeśli przyznają ci zasiłek to za urodzenie się dziecka automatycznie otrzymasz 1000 zł. ( i jest to coś innego niż becikowe bo niektórzy mylą i mówią że to to samo - becikowe jest dla wszyskich przy chochodach max. ok. 1990 zł na osobę nie większych a zasiłek nie dla wszystkich) A jesli chodzi o ubezpieczenie i kase za urodzenie sie dziecka to prawie wszystkie ubezpieczalnie mają taką opcje. Nie chodzi tylko o pracownicze ubezpieczenie. Jeśli np jesteś indywidualnie ubezpieczona to tez sie zorientuj czy ci sie czoś takiego nie należy.
  7. dziwna rada " mocz tez pępek". hmm a jak skaelczesz sie w palec to tez go moczysz czy może jak sie go do wody wkłada to się dłużej i gorzej goi?? jak dla mnie to po to się pępek susza żeby szybciej odpadł a jak planuje sie go moczyć to po co kupowac preparaty które polecają w szpitalu na osuszenie? Kikutek i tak odpada po max dwóch tygodniach to po co to przyspieszać? przyjdzie pora to odpadnie i trzeba tylko nie pozwolic żeby sie wdało jakieś zakażeine i żeby nie zrobił sie czerwony bo niezłe problemy z tego mogą być. W wilgoci sie róznie zarazki rozwijają bardzo szybko czyli jak nie bedziesz go osuszac to możesz sobie i dziecku tylko narobic biedy. Nawet w szpitalu zostawiaja na dłużej matkę z dzieckiem jak sie pępuszek czerwony robi i sami go osuszają. Także moczenie pepuszka to strasznie głupia jak dla mnie rada ale każdy robi jak uważa.
  8. Madziulka: bez nerwów, wszystkiego sie nauczysz i kapać malucha i jak go ubierać żeby mu ciepło było.. trzeba tylko troche czasu i nie ma sie czego bac i panikować:):) np do wanienki jak sie malucha kapie można kupić sobie termometr albo po prostu wanienke z wbudowanym termometrem ale z czasem to przestanie i tak być ci potrzebne także nie ma sie co tak denerwowac przed czasem:) To żena usg wyszedł ci późniejszy termin porodu to może wcale nic nie znaczyć. dziecko szybko nadgania zaległości wiec jak teraz jest troche mniejsze to nie znaczy że nie urodzi sie w teminie
  9. Z tego co wiem od lekarza ze staszica to w szpitalu ZALECAJĄ nie kąpać dzieci przez dwie pierwsze doby z powodu mai płodej która rzekoma ma sie whłonąć ale czy matka je kąpie czy nie to zależy od niej. I popieram, że badanie na paciorkowca i grupa krwi powinna być dołączona do karty ciązy
  10. Sale poporodowe jedno-osobowe to nie są, więc tak czy inaczej bedziesz leżała z kims obok. Na twoim miejscu wcale bym sie tym nie przejmowała a wręcz przeciwnie bo nić w tym dziwnego że nie wiesz co i jak jak to pierwsze dziecko. Ja sie wcale nie wstydze przynać ze po pierwszym porodzie to jakaś obca dziewczyna pokazywała mi jak zmienić pieluche maluchowi bo niemiałam wcześniej kontkatu z takimi małymi dziećmi i sie po prostu bałam żeby maluchowi krzywdy nie zrobić. Z reszta połozna na odziale na pewno tez ci pomoże jak nie bedziesz wiedziała co i jak. wystarczy po prosić.
  11. A z tym że lepiej sie położyć wcześniej na oddziale to chodzi niby o to ,że jak juz lezysz na patologii to jak zaczniesz rodzić to cie na pewno nie wyślą do innego szpitala. Ale to też trochę nie logiczne bo ciężko jest załatwić żeby cie położyli jak nie ma powodu, czyli z ciążą jest wszystko ok ( no chyba że masz naprawdę poważne plecy w szpitalu to może wtedy jest szansa), z reszta leżeć tak żeby leżeć i czekać nie wiadomo ile to tez głupota.. a jak zaczniesz np rodzic tydzień czy dalej po terminie? tak bez powodu to też nie będą cie tam nie wiadomo ile trzymać. w razie czego to do porodu przyjmują cie z wejścia tzn nie musisz mieć lekarza, skierowania czy czegokolwiek innego . Idziesz, mówisz że masz skurcze czy coś tam innego co cie nie niepokoi i że chyba rodzisz.. badają cie i jak stwierdza że sie poród zaczął to cie przyjmą - większe prawdopodobieństwo jest że cie przyjmą niż odeślą tak że ja bym się na zapas nie martwiła. na początek to dobrze mieć jakieś kapcie, kartę ciąży ubezpieczenie, np szlafrok ( koszule do porodu dają swoje - szpitalne), coś do picia ( wode) i chyba tyle . A całą resztę to może ci ktoś dopiero później donieść: tj- swoje koszule, podkłady poporodowe ( chociaż słyszałam że też maja szpitalne tylko w trochę ograniczonym zakresie) majtki poporodowe jakiś ręcznik mydło sztućce kubek i to co zwykle do szpitala. Dla malucha ubranka tez dają ale każdy raczej woli swoje przynieść, pieluch też są szpitalne ale nie za dużo to lepiej też mieć własne i coś np do kompania maluszka bo z tego co wiem to sami dzieci w szptalu nie myją tylko robi to mama, no i chusteczki nawilżane dla malucha.
  12. szkoła rodzenia i lekarza prowadzący wcale nie są gwarancja tego że cie przyjmą i że nie odeślą sie do innego szpitala. To czy cie przyjmą czy nie to loteria bo jak wcześniej pisałam to jak nie miesca dla dziecka to choćby n ie wiem co to cie i tak nie przyjmą. Matkę po pordzie jak nie ma dla niej miejsca na oddziale to i na patologii moga położyć ale jak nie ma " co z dzieckiem zrobić" to na pewno cie nie przyjmą.
  13. lilka: dzięki za odpowiedz. szczerze mówiąc to właśnie tak myślałam że to cos wspólnego pewnie ma z porą roku i okresem zachorowań ale dziwne dla mnie było że podobno w ogóle niema odwiedzin.. to by było jakieś nienormalne.
  14. Wiecie coś na temat że na Staszica do niedawna były bardzo ograniczone odwiedziny a teraz nie ma już w ogóle???
  15. Z tego co wiem to profilaktycznie bardzo często nacina sie krocze przy pierwszym ( szczególnie ) porodzie. Ja przy pierwszym porodzie miałam nacinane i bardzo szybko sie wszystko zagoiło. O wiele gorzej może być przy pęknięciu bo czasami może sie goić nawet kilka miesięcy. Oczywiście sama tez jestem za unikaniem nacinania ale są sytuacje gdzie może się to o wiele gorzej skończyć
  16. Mama 6 latki: z tego co wiem to wcale nie ma takich problemow z przyjęciem jak to wygląda na tym forum. W każdym szpitalu jest tak samo, jednego dnia jest więcej porodów innego mniej ale to normalnie przecież . Ja dwa razy na Kraśnickich rodziłam i za drugim razem nie byłam pewna ze mnie przyjmą bo kobietka w izbie na mnie dziwnie popatrzyła i kazał mi zaczekać. Jak się okazało to dwa czy trzy dni przede mną było bardzo dużo porodów dziennie ale już jak na na oddziale byłam to przez pare dni nie było żadnej rodzącej także to zależy od tego jak się trafi. Można powiedzieć że na staszica tak samo ciężko z przyjęciem jak w każdym innym szpitalu jak trafi sie na dzień kiedy jest "duży ruch" :)
  17. Odnośnie Kraśnickich to prawda jest taka jak pisze Lilka - że ile osób tyle historyjek ( ja np słyszałam że ta dziewczyna jechała z zaświadczeniem " do cesarki" bo dziecko było za duże) tak na prawde nigdy nie bedzie wiadomo do końca jak to było ale osobiście uważam że nie powinno oceniać sie szpitala po takim czymś. W każdym szpitalu dochodzi do różnych sytuacji i to wcale nie znaczy że jest to zły szpital. A jeśli chodzi o takie wcześniejsze koczowanie na patologii i czekania na poród to szczerze mówiąc dla nie głupota. A jak np dziecko urodzi sie po terminie? JA mam w domu dwa maluchy i nie wyobrażam sobie żeby np przez trzy tygodnie siedzieć w szpitalu i czekać.. Jak dla mnie to " szpital jak nie ten to ostatecznie inny " dlatego nigdy bym sie na coś takiego nie zdecydowała. Jestem nastawiona na Staszica ale jak nie będzie miejsca to nie będzie i już pojada gdzieś indziej i najpewniej na Kraśnickie.
  18. Różnie, czasami tydzień czasami dwa a czasami przed samym porodem. Często tak jest że czop śluzowy odchodzi stopniowo i nawet się o tym nie wie.
  19. i popieram bo ja nie ma miejsca to nie ma mocnych i i tak nie przyjmą szczególnie jeśli chodzi o miejsce dla malucha bo podobno rodzącą to nawet na krzesło na początek przyjmują
  20. po za tym dlaczego zaraz angnes32 ma mieć coś wspólnego z patologią? różne rzeczy sie zdarzają a każda ciąża jest inna. W przypadku pierwszej wyszło jak wyszło i nie można od razu dziewczynie sugerować ze za drugim razem ma się nastawiać na to samo!
  21. Na staszica jest patologia ciąży , wiem bo byłam. Wydaje mi sie ze w kazdym szpitalu jest. Przecież to by jakieś dziwne było jakby nie było patologii. A ta młoda matka zmarła na kraśnickich. Podobno od samego początku miała mieć cesarkę bo dziecko było duże ale jakiś lekarz stwierdził ze urodzi normalnie ale jak na 100 procent było to nie wiem i ile w tym prawdy to tez nie wiem.
  22. na drugiego lutego ale z usg wychodzi 28 stycznia i mam nadzieje ze dużo wczesniej sie nic nie wykluje bo moja p. doktor stwierdziła żebym uważała na to co nosze cieżkiego po ostatnim badaniu. A co do pieluch to ja i tak swoje bym wzieła.
  23. z przyjmowaniem do porodu to zazwyczaj jest podobno tak ze nie przyjmują jeśli niema miejsca dla malucha bo matke rodzącą to czasami nawet przyjmuja i na stołek sadzają na początek. Ale jak nie ma miejsca i wózeczka dla malucha to na pewno nie przyjmą.
×