

boona
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez boona
-
hehee, no tak- jednak gniecenie tylka dobrze robi na nerwy, nie tylko te nocne :P
-
taka-sobie-ja jesli pognieciesz jeden dzien tylek tak jak my to wierz mi- krew zamiast buzowac Ci w mozgu odplynie Ci gdzies indziej, a to i wyciszysz sie przy okazji, he? ;)
-
no wlasnie nie mialam z nimi wczesniej do czynienia, a swietnie pachnie :D
-
jak nie ma jej na balkonie Joanny to znaczy ze jest juz u Ciebie butelka- wiec masz nie wesolo
-
a ja dostalam wlasnie od malego hiacynta i mi zakwitl w domu, w doniczce- cale mieszkanie mi nim pachnie, a jest tylko z jednej cebulki, jeden kwiat
-
wezcie juz ta kobite hehehe :D
-
aha- rzeczywiscie butelka :D
-
dobra- teraz z innej beczki- ma ktoras z was w domu hiacynty? przed Dniem Kobiet mozna bylo je kupic w takich malych doniczkach, zreszta do tej pory sa w marketach?
-
no i ukazalas taka-sobie-ja butelka- wczesniej bylam ja, pamietasz?
-
aska, mialas nie reagowac, bo zaraz i tak burza sie rozpeta
-
butelka- tego najstarsi gorale nawet nie wiedza, wierz mi
-
tak, ma do mnie i do kilku osob- nie O TO MI CHODZILO, wiec dziekujemy za udzial w dyskusji
-
czy mi sie wydawalo czy forum wisialo ponad godzine?
-
srednio :P wlasnie jemy, troche sie z dolu przypieklo. Dlatego nie lubie piec ciast, no nie mam do tego reki
-
no ja mialam w lodowce takie normalne, w podluznej paczce, ale tez juz sie termin gonil wiec pieke, no zobaczymy, cosik sie rozwarstwia :D
-
komediaaa, no chyba :D
-
ale chyba francuskie mozna mrozic? na opak.mojego pisalo ze mozna. Kuzwa, cos nie rosna, schrzanic gotowe ciasto francuskie to moge chyba tylko ja
-
wiecie co, tak mnie zasalo na cos dobrego ze w te pare minut wzielam ciasto francuskie, wysmarowalam ketchupem, polozylam na nie szynke. Zrobilam cos jakby roladki, czekam az sie upieka http://jaskiniasmaku.blogspot.com/2013/01/roladki-z-ciasta-francuskiego.html
-
hehe, mam wrazenie ze siedza z wypiekami na twarzy i tylko czekaja hehe :D mam ochote na dobra salatke....
-
a co dostal za "odwage"? hehe ;)
-
Jak dla mnie to swietny jest ten co masz teraz :)
-
on jest akurat z tych wrazliwcow i uczuciowych, nie jakis "macho" wiec dlatego sie pokusilam o ten prezent
-
hehe, fajne imiona :) a prezent jest dla duzego M;)
-
bo babcia malego ma schize na punkcie sterylnosci, zreszta mnie sie nikt nie pytal o zdanie. Dobrze ze juz nie mam nic do czynienia z ta rodzina :O
-
no raczej tak, moj ciagle mowi o kocie a jak kilka razy powiedzialam ze ok, to bierzemy, to zaczal sie wykrecac, a bo to, a bo tamto. Teraz nie bedzie mial jak postawiony pod murem, przeciez to bedzie prezent. Ja mialam kilka lat kotke, ale jak pojechalam rodzic to ja oddali jakies znajomemu z domkiem