boona
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez boona
-
joanna, ale prawie jego balkon mam przed nosem.....
-
ale za to sasiedztwo.... :O facet zostawia meble tez, jest stolarzem
-
wysle Ci joanna linka do oferty, cena jest mniejsza o 5 tys. Mailem
-
raczej nie.... chociaz do 14.30 siedzialam tak jakwstala, mialam pol godziny na sprzatanie domu i obiad, teraz juz jest ok. Chyba kupimy wieksze mieszkanie tuz obok, moj byl ogladac, 200 metrow od naszego aktualnego, 2 pokoje, na II pietrze... ale balkon bedzie wychodzil na balokon malego taty, bedziemy sasiadami :O
-
ale to i tak srednio raz w tygodniu, nie jadamy raczej wieczorem
-
na kolacje to nie za bardzo- my z reguly robimy sobie tosty-rozne warianty
-
heheh... nie, spokojnie :)
-
jestem- i tu i tam i pisze jeszcze na innym watku od kilku dni z dwoma ciekawymi osobami- skacze jak pchelka- cud ze mi sie nie myli nic ;)
-
joanna, a pamietasz te żelki Haribo- takie rozne rodzaje wymieszane w jednej paczuszce? tam wlasnie z reguly byly takie czarne zelki pozwijane w "slimaka"- to lukrecja. Albo takie waleczki kolorowe z czarnym srodkiem.
-
tak, tak, lukrecja- a wiecie ze te cukierki fuj! skrecone czarne to lukrecja?
-
Witam :) chyba moj wczorajszy post przepadl w czelusciach kaffe,ale pytalam sie Woman czy to o ten topik chodzilo? I juz raczej nie mam watpliwosci ze tak :D
-
imie Beata dla córki-co sądzicie?
boona odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a co sadzicie o Kalina? -
Ja zaczelam siwiec majac 17 lat..16 lat tylko farby kol.
-
u nas jest 12 lat.... To zalezy po ile macie lat, szanse ze zwiazek przetwa kiedy np. ona ma 18, on 30 sa male, ja mam 33, maz 45 i to ten przedzial wiekowy jest najbardziej bezpieczny, jestesmy juz dojrzali. Taka moja opinia
-
Rany, zazdroszcze tych diet, ja niestety musze stosowac diete NIE JEM,u mnie nie ma mozliwosci aby mezowi gotowac osobno bo lubi porzadnie zjesc, synowi ktory ma 5 lat i najchetniej jadlby naprzmian pierogi i miesko w sosiku...Dobrze ze nie przepadam za slodyczami...
-
Witam-czy sa tu moze osoby ktore maja podobny dylemat jak ja-chodzi o to,ze od kiedy zaczelam spotykac,a potem i budowac zwiazki z mezczyznami musialam zawsze miec cos ukrytego.Wiecie,taki sekrecik-nie bylo istotne jakiej wagi on byl,wazne zeby byl.I tak np.jakas znajomosc na boku,popalanie papierosow po kryjomu,mowienie ze sie robilo to i to,chociaz bylo inaczej-i co istotne-POWIEDZENIE PRAWDY W NICZYM BY NIE ZASZKODZILO.Ma tak ktos?