Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

TOPKA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez TOPKA

  1. czy ktoras slyszala moze opinie na temat tego wozka? jako jeden z niewielu(nie mysle o tych suuuuper drogich) ma duza ponad 80cm gondole... macie jakies rozeznanie?:) http://www.maked.pl/wozek-gleboko-spacerowy-fotelik-lucky-nr-07-ks-p-1594.html?zenid=d6370423599e3b1b58b800195c7f7a2f kolezanka podeslala mi link bo wie ze bede mamą i zainteresowal mnie ten wozeczek :P
  2. czy ktoras mi pomoze w interpretacji wyniku z prenatalnych???
  3. ktos pytał ile przytyłysmy? a wiec ja od poczatku jakies1-2kg ale waha mi sie ta waga, ale w granicach 1,5kg. Mam 180cm i waże 71,5 kg.lekarz powiedzial ze ok, ze to dobra waga... apetyt mam teraz dosc dobry, choc tak ze 2 tyg temu byla masakra. pojawiaaj mi sie rozstepy na piersiach i brzuszek mam mega widoczny. czuje sie dobrze. wczoraj dostalam wyniki z badan prenat. z krwi i wszystko jest w porzadku, nie stwierdzono podwyzszonego ryzyka wystapienia wad chromosonalnych, a wyniki dla trzech tristomii wyszly lepsze niz wtedy na badaniu. nie wiem tylko co znacza te 2 pozycje: wolne b-hcg. 80,46IU/I odpowiada 2,451MoM papp-a - 3,514 IU/I odpowiada 1,587 MoM czy ktoras mi pomoze w interpretacji?bo do lekarza mam dopiero za m-c?
  4. hmmm ja licze ze bedzie jednak dziewczyna choc kolezanki w pracy mowia ze chlopak ;) hehehe ja mam problem z meskimi imionami - nic mi sie nie podoba, doslownie, jedynie Maciej. co do dziewczynki to propozycji troche by sie znalazlo ale jedyne na co sie zgadzamy z mezem to: Natasza, Alicja. mnie podoba sie tez Lilianna, Eliza. Zawsze chcialam miec Alicje ale maz powiedzial ze zaakcpetuje to na drugie wiec juz raczej postanowione ze bedzie Natasza Alicja :) imiona to rzecz gustu, ktos wpominal o tomaszu - nie bede krytykowac ale Tomki jakich znam to lenie i dziwaki, nioe wybralabym tego imienia za cholere, wolalabym Janka :) ale to moja opinia, o imionach ciezko sie dyskutuje.
  5. Karla zapraszamy napisz cos o sobie:) Optymistka coz, niezly misz masz, ja tez jadam parowki, mieso, warzywa ale w znacznie mniejszych ilosciach niz przedtem i ochoty na nie praktycnie nie mam ;) zobaczymy :P
  6. agnik witaj:) hehehe oby sie Twe slowa sprawdzily bo mnie etz strasznie na pomarancze ale w szczegolnosci na mandarynki ochota bierze i ogolnie na slodkie, zawsze bylam slodka dziurka ale...mieso tez nie za bardzo mi ostatnio podchodzi a zawsze je jadlam. zamiast kanapki z serem/szynka wole kanapkiem z serkiem topionym dzemem albo ewentualnie tosty(sandwicze)...ja bardzo chce dziewczynke, jesli bedzie chlopak tez bede szczesliwa rzecz jasna.
  7. czesc dziewczyny ja tez licze na dziewczynke i lekarz na ostatnim badaniu sklanial sie 1% na korzysc dziewczynki, ale zobaczymy...:) wczoraj kolezanka niespodziewanie wpadla do mnie z wielka torbą pelna ciuszkow dla dziecka-wlasnie dziewczynki...wzielam bo ona nie ma gdzie tego dac, ale nie chcac zapeszac przejrzalam kilka rzeczy(i juz sie zakochalam w tych sukieneczkach ;) ) i schowalam do szafy. zajme sie tym dopiero kolo kwietnia/amaja, teraz nie chce wyprzedzac faktow. ta jej kolezanka ma tez do zaoferowania tanio lozeczko, kolyske,(bujaczek) i cos tam jeszcze....smialam sie wczoraj \do meza ze skoro mamy tyle rożówosci w tych ciuszkach to musi wyrosnąc "cipka" ;) hehehehe mile sa takie chwile i nie moge sie doczekac lipca :) ja nie mam zadnych specjalnych smakow, ale raczej wcinam slodkie. choc nie wierze w te przesady bo nieraz sie nie sprawdzily..zobaczymy co bedzie. a czy ktoras z was juz zna plec??:)
  8. optymistka dokaldnie kazdy niech robi jak chce, dlatego prosze dziewczyny krzyczace na te co nie wybiegaja tak w przyszlosc zeby sie nie dziwily i odwrotnie te ktore nie wybiegaja w przyslzosc zeby nie atakowaly tych co juz cos kupuja. ja tylko mowie -majac doswiadczenie- ze ja wolalabym poczekac tak pryznajmniej do 6-7 mca ! (a i tak TAM NA GÓRZE wsyztsko jest dla nas zapisane....)
  9. fingo30 stracilam 2 ciaze , druga w 9/10 tyg wiec wiem co czujesz, wtedy tez serduszko przestalo bic, wspolczuje kochan! zadne slowa cie nie pociesza musisz sama sie z tym uporac, wiec tym bardziej podtrzymuje moje slowa z powyzszego wpisu o tym zeby sie cieszyc ale z umiarem! nie mowie zeby sie martwic na zapas, ale pokora przede wszystkim, ja swoje przeszlam: w ciagu roku stracilam 1 ciaze, potem zachorowal tata, potem stracilam druga ciaze, 3 mce po tym zmarl moj tata, potem leczenie tarczycy....swieta smutne i glupie, bez taty , z chora mamą i ja tez bylam chora, teraz ten problem z torbiela..to wsyztsko nauczylo mnie pokory, spokoju, zawsze bylam w biegu czesto denerwowalam sie o glupoty..teraz jestem wyciszona i z radoscia przyjmuje kazdy dzien, czasem jak dziecko potrafie sie usmiechnac na widok sikorek ktore przylatuja do mojego karmika czy gdy moj pies skacze na mnie na powitanie. doceniam droibnostki, nie mogac sie doczekac rozwiazania i wziecia w armiona mojego diecka. ale i tak rozum wygrywa z emocjami i jak widac po kolezance fingo to chyba dobrze. kochana a Ty sie nie martw, choc teraz myslisz ze tyle musisz czekac na nastepna ciaze to wiedz ze bedzie dobrze. zleci,tez tak myslalam w styczniu tamtego roku, po 3 mcach znow bylam w ciazy, po stracie diecka w czerwcu w pazdzierniku znow bylam w ciazy.zobaczysz ochloniesz, zbadasz sie i znow bedziesz ciezarowka!glowa do gory! Koala wiesz dokladnie nie czytalam, ale widzialam z episalyscie cos o podszywaniu sie. to chore laski są. natomaist akurat na 104 stornie rzucily mi sie w oczy tamte wpisy wiec sie ustounkowalam do nich :)
  10. wiecie co, cofnelam si eteraz kilka stron wstecz i na bodajze 103 jest kilka wpisow o tym wybieganiu porzez was w przyszlosc - ja mam mniej wiecej takie samo zdanie(mam nadzieje ze nikt nie pomysli ze to ja pisalam!!!!)chodzi o to ze trzeba myslec pozytywnie ale wiele sie moze zdarzyc, ja w poprzendiej ciazy tez robilam palny i z dnia na dzien nadzieja umarla i rozgoryczenie bylo ogromne, wiec teraz stopuje troche, nie umiem tak, co wiecej na innym forum czytalam wpis dziewczyny ktora wypowiadala sie na temat kupowania pewnych rzeczy dlugo przed porodem, miala skompletowane ciuszki wybrany wozek, i kilka innych dupereli a niestety dziecko urodzilo sie martwe.powiem wam ze po przeczytaniu jej wpisu ochlonelam, trzasnelam sie w łeb i powiedzialam sobie SPOKOJNIE masz czas! i tak jest, wozek na serio mozna kupic na miesiac przed, ciuszki jesli kupimy w maju/czerwcu to tez wytsarczy a zamartwianie sie marką odciagacza pokarmu czy w jakiej koszuli pojde na porodowke to wg mnie bez sensu...a co jesli urodzimy w domu albo w taksowce :)???hehe i plany dadzą w łeb. jesli chcecie to planujcie ale ja wole zyc tym co tu i teraz , podchodze do tej ciazy w bardzo spokojny sposob bo to juz moja 3 (2 stracone) wiec wole dmuchac na zimne. ciesze sie nie powiem, ale nie daje sie poniesc emocjom,nie mam zamiaru wam narzucac swojego zdania ale przypomina mi sie stare powiedzenie, myslal indyk o niedzieli a w sobote łeb ucieli... sorki za porownanie ... ja dziekuje Bogu za kazdy kolejny dzien z moja kruszynka ktora nosze pod sercem, ciesze sie ze lekarz powiedzial ze ma dlugie nozki, ze bije serduszko. mysle o tym kim bedzie ten mj maly czlowiek, do kogo bedzie podobny, jak zniose porod, ale to wszystko pozostaje w sferze krotkich rozmyslan... obecnie nawet w ciuchy sie nie mieszcze ale odwlekam ciagle w czasie zakup ciazowych bo staram sie wychodzic w tym w co sie mieszcze. wiadomo kazdy ma prawo do swojego podejscia. ja rozumiem wasze wy zrozumcie moje i to od tych dziewczyn ktore pisaly wczensiej, nie atakujcie ich tak mimo ze sa pomaranczowe a nie czarne(nick) co to zmienia i tak nie wiemy kto jest kim. ciaza to na serio magiczny czas ale troche luzu. na innym forum na ktorym pisze byla dziewczyna ktora ogromnie cieszyla sie z ciazy. i super tyle za za 2 tyg poronila i sama sie przyznala ze plula sobie w brode za ta wielka radoche, teraz znow jestw ciayz i mowi ze martwi sie kazdego dnia ale i cieszy choc jej emocje sa stonowane.
  11. Czesc dowolnie nie było bo wciąż jestem chora, to już 3 tydzień.ale i tak nikt nie zauważył mej nieobecności;) mam pytanie bo chyba schizuje...jakie macie obecnie objawy ciąży??? Bo u mnie praktycznie żadnych i nie wiem czy to przez leki czy coś złego się dzieje. Ostatnie usg miałam 20ego maleć miał 2, 55cm serce walilo 169x więc niby wszystko ok. Błagam napiszcie jak się teraz czujecie co was bolało a teraz nie boli/dokucza i odwrotnie...to ważne następne usg dopiero ok 20 stycznia:(....
  12. hejka dziewczyny, nie pisalam bo sie pochorowalam, siedze juz 3 dzien w domu ale ten kaszel mnie wykancza choc jest juz lepiej.boje sie o maluszka jak cholera, te wstrzasy ktore mu funduje kaszląc sa okropne,mam nadzieje ze nic dzieku sie nie stanie....od 2-3 dni nie mam jako tako mdlosci, piersi sa twarde ale zazwycaj wieczorem i gdy wstaje rano, nie mam zbytnio apetytu choc odczuwam glod . martwie sie brakiem objawow jako tako, szczeg ze te mdlosci tak "nagle" minely...jedynie brzuch mnie czasem pobolewa jak na okres. na kolejna wizyte u gina ide tuz przed swietami chyba w czwartek i mam nadzieje ze uslysze dobre wiesci bo sie boje....ech... powiedzcie czy mam powody do zmartwien z tym brakiem mdlosci i w ogole???
  13. czesc dziewczyny a wiec wczorajsze mikolajki daly mi same dobre prezenty. endokrynolog powiedziala ze moje wyniki tsh i ft4 sa idealen dla tego tyg ciazy! i to ze mam mdlosci to super objaw bo znaczy ze tarczyca dobrze pracuje dla mnie i dla malucha :) nastepna wizyta w 15tyg:) potem bylam u gina, zrobil mi usg, maluch ma 1,1cm(dla mnie jest plamka bo nic tam nie widzialam;) ), serducho wali 150razy na minute to chyba dobrze(lekarz powiedzial ze ok), i uslyszalam bicie :) Boze cudowny dziwek !i choc po tym wszyztskim nie umiem sie juz cieszyc jak kiedys to w srodku pekam z radosci!,dostalam 3zdjecia, zalozyl mi karte ciazy,termin na 21.07.powiedzial za narazie wsyztsko wyglad adobrze, i mam sie zjawic albo tuz przed swietami albo miedzy nimi a nowym rokiem!:) troche o mnie zapomnialyscie przez ostatnie dni ale gdyby kogos to interesowalo to napisalam:)
  14. ja jeszzce nie mowilam szefowi, albo zrobie to za tydzien/dwa przed swietami ale wiem ze ciesyzl sie nie bedzie-coz taki czlowiek--wiec nie wiem czy chce SOBIE psuc humor przed swietami i chyba pwoiem po...zobacze,ale boje sie tej rozmowy.
  15. Koalala mam to samo, mam wrazenie ze zaraz zwymiotuje...fuuuj,...jest mi mega niedobrze, czasem zakluje mnie podbrzusze. i mega ból glowy...:(
  16. gąska czemu sie nie odzywasz co u ciebie?
  17. czesc dziewczyny mnie mecza dlaej mdlosci, rano myslalam ze juz na serio zwymiotuje, ale narazie sie obeszlo bez tej atrakcji :)hheheh moje piersi sa coraz bardziej bolesne w dotyku i ciagle chce mi sie spac. witam nowa kolezanke pocahontas :D co do wielkosci dziecka sie nie wypowiadam bo sama widze ze kazde dziecko jest inne, moj maluch w 6t2d mial 6mm :) co do plci to czuje ze dziewczynka :) i mam taka nadzieje :) jem slodkie i ogolnie jestem ciagle glodna. wczoraj zjadlam bigos a za jakas godzinke w brzuchu szalenstwo-głód na maksa ! hehehewczoraj nawet zjadlam kolacje co mi sie rzadko zdarza! milego dnia dziewczyny:)
  18. zatroskana ana nie chce cie martwic ale gdy w drugiej ciazy przestaly mnie bolec piersi i zrobily sie jak flaczki i bol brzucha tez ustpail to w 1 chwili nie skojarzylam ze dzieje sie cos zlego. potem wiedzialam ze serduszko malucha przestalo bic. nie chce Cie martwic na zapas,idz do lekarza. teraz znow jestem w ciazy i piersi sa twardawe ale jakos silnie nie bola, a to juz 6t4 d i maluch mial 2 dni temu 6mm :) glowa do gory!lekarz wskazany!
  19. 7bla wspolczuje najmocniej jak potrafie, stracilam juz 2 ciaze (w tym roku!) wiec wiem co czujesz! nic i nikt ci nie pomoze,musisz sie z tym sama uporać! czy po 2 straconej ciazy robilas badania? wiesz jesli nie badalas nigdy tarczycy to radze ci to zrobic, u mnie to wlasnie ona jest winowajcą, a dodatkowo ci powiem ze wiekszosc znajomych ktore albo sie dlugo staraly, albo dlugo leczyly zrobily badanie TSH i okazalo sie ze to tarczyca i dzis maja dzieci!!! kiedy ochloniesz i wrocisz do swiata zrob badania: TSH, cytomegalie, wirusy, toksoplazmoze,rozyczke.! nic nie dzieje sie bez przyczyny,a jesli to tarczyca to zrozumiale ze serducho przestalo bic bo do 12tyg dziecko czerpie do swojej tarczycy z twojej,a jesli masz niedoczynnosc to nie mialo z czego czerpac...ja tak mialam... trzymaj sie cieplo kochana:*:*:* zabiegu sie nie bój,nic nie boli! pozdrawiam Cie! i wpadnij tu do nas jesli bedziesz miala sily!
  20. to moze dzis ci juz zrobi skoro u niego bedziesz?
  21. emu ale nie plamisz? a do lekarza masz na usg? trzymamy kciuki!:) ja tez w pracy nie mowilam jeszcze ...choc dziewczyny sie czegos domyslaja ;P
  22. ona-33 to wczesna ciaza i wiem co czujesz bo tydzien temu martiwlam sie tak samo,z tym ze u mnie byl juz pecherzyk ok 1cm ale nic poza tym! to byl wtedy 5t 2 dzien ciazy... wczoraj bylam na badaniu czyli rowno tydzien po 1szym i jest ! :) Nasz "gówniarz" ;)jak go wczoraj nazwałam - ma 6mm, caly pecherzyk 5cm, a cialko żólte 4,1mm, serducho wali !:):) meza ze mna nie bylo bo byl w pracy ale jak przyszedl, w ogole jak uslyszal przez telefon ze jest serducho to cieszyl sie jak dziecko :) usg mialam przez brzuch ale lekarz nie byl pewien czy to serducho wiec zrobil mi tez dopochwowe i maluszka widzialam jak na dloni :) powiedzial ze wsyztsko jest ok, mam przyjsc za tydzien to zbadamy malca doplerem i wtedy bedzie slychac serce, bo teraz to za wczesnie zeby dziecko "potraktowac" tym przyrzadem. tak wiec jestem spokojniejsza i szczesliwa. w ciagu 7 dni moj okruszek urosl az do 6mm,to niesamowite!:):)
×