Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pati10

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pati10

  1. Kasiu gratulacje :-) Super, że Ci się udało :-), ale jeżeli chodzi o mnie to nie wierzę w cuda, tzn. nie wierzę, że mnie może spotkać jakiś cud. Megi w październiku skończę 36 lat. 2 lata temu AMH robione w Provicie wyszło mi coś ponad 4, a po roku czasu w Gyncentrum ponad 6. Jak pytałam lekarza jak to możliwe to powiedział, że to dlatego, że są jakieś inne normy (?) Megi a u Ciebie chyba "coś się dzieje" ;-) Trzymam kciuki :-) Gdzie się leczysz?
  2. Dziękuję Wam dziewczyny (Mala bi, Olivio) :-) Olivio to będzie kriotransfer. Drugą stymulację miałam w Gyncentrum w Katowicach (pierwszą w Provicie) i uzyskaliśmy 12 blastocyst, zostało nam jeszcze 8. Pani embriolog zachwycała się, że takie "piękne", ale co z tego skoro nadal nie ma dzieciątka :-(
  3. Witam Was dziewczyny. Od 2 lat udzielam się na innym forum "Objawy ciąży po in vitro". Jakiś miesiąc temu natrafiłam na Wasze forum i tak podczytuję Was regularnie. Nigdy nie napisałam, bo macie swoją ekipę, ale dzisiaj po przeczytaniu kilku wpisów postanowiłam, że napiszę parę słów. 4 lata temu, jak mój 7lat młodszy brat oznajmił, że spodziewają się dziecka, płakałam kilka dni. Byłam wkurzona na cały świat, rozżalona i chyba przede wszystkim zła. Długo nie umiałam sobie z tym poradzić, a teraz bardzo kocham ich synka :-) Po 2 latach jak brat oznajmił, że czekają na drugie dziecko czułam dokładnie to, co za pierwszym razem... Pytałam siebie jak Bóg może pozwalać na to, że ktoś stara się o dzidziusia tyle lat, podporządkowuje temu całe swoje życie i nic, a komuś zamarzy się dziecko i za miesiąc jest w ciąży... Czas mija, a my z mężem nadal żyjemy tylko marzeniami o dzidziusiu... Pozdrawiam Was dziewczyny i życzę Wam wszystkiego dobrego. Megi trzymam kciuki za Twoje blastusie :-) Tujka, Mala bi pozdrawiam :-)
  4. Dziękuję Wam kochane. Moncia dzięki :-) Pragnę objawów ciążowych, ale niekoniecznie mdłości po ostatnich doświadczeniach ;-)
  5. Witam Was dziewczyny. Długo się nie odzywałam (raz tylko napisałam na "starym" forum), bo potrzebowałam czasu żeby pogodzić się ze stratą maluszka :-( Teraz powoli wracam do "życia". Na wizycie po poronieniu okazało się, że mam torbiel, która szczęśliwie po @ wchłonęła się, więc teraz przed następnym @ będę dzwonić do mojego doktorka kiedy mogę mieć krio; jednak idziemy za ciosem :-) ...Aż sama sobie się dziwię, że człowiek tak szybko może odzyskać nowe siły do dalszej walki... Bardzo Wam "mamusie" kibicuję, trochę Was podczytuję, ale raczej będę się udzielać na forum dla staraczek, bo póki co to nie jest miejsce dla mnie... :(, ale jestem pełna optymizmu i wiary, że teraz już MUSI się udać :-) ~~~~ Niedobrzyzna zamówiłam sobie tabletki colostrum; stwierdziłam, że nie zaszkodzą, a może pomogą, z resztą będzie je brał też mój mąż, bo ma bóle stawów i może jemu też pomogą. ~~~~ Jeszcze raz wszystkiego dobrego dziewczyny i trzymajcie za mnie kciuki żebym w końcu była taka szczęśliwa jak Wy :-) Przesyłajcie mi proszę Wasze pozytywne, ciążowe fluidki :-) Odezwę się na pewno jak będę miała transfer. Buziaki :-)
  6. Dzięki dziewczyny za wszystkie odpowiedzi. Miki mi właśnie o taki dokładny opis chodziło. Dziękuję. Bullitko na pewno wszystko u Ciebie będzie dobrze. Trzymam za Ciebie kciuki. Miłego dnia Wam życzę :-)
  7. Malpko gratulacje kochana :-) Nasze szczęście niestety się skończyło. Zarodek przestał się rozwijać. Niedobrzyzna możesz mi napisać jak poroniłaś w 9tc to czy byłaś w szpitalu na łyżeczkowaniu macicy, czy normalnie przeszłaś to jak @?, bo gin mnie nastraszył, że jak będę miała krwotok, to mam jechać do szpitala; a jak mam odróżnić silny @ od krwotoku? "Mamuśki" życzę Wam żeby Wasze zdrowe maleństwa zostały w Waszych brzuszkach aż do szczęśliwego rozwiązania :-) I nie pocieszajcie mnie kochane, bo ja od ostatniej wizyty liczyłam się z najgorszym...My z mężem robimy teraz dłuższą przerwę. Będę się starać na bieżąco Was podczytywać, ale pewnie nie będę się tak udzielać jak dotychczas. Jeszcze raz życzę Wam dużo szczęścia i spełnienia marzeń :-)
  8. Dziewczyny przepraszam, że nie pisałam, ale po prostu nie mam siły. Fizycznie czuję się okropnie, dalej mam mdłości, czasami wymiotuję, nie umiem praktycznie nic jeść ani pić, wczoraj odkryłam, że wchodzi mi gazowana woda min.za którą nigdy nie przepadałam, ale przynajmniej tyle. Jestem strasznie głodna, blada jak ściana, w ciągu niecałych 3 tyg.schudłam 3kg. Dobija mnie to wszystko. Najchętniej pojechałabym do szpitala żeby podłączyli mnie do kroplówki, nawodnili, bo jestem słaba jak mucha. Przechodzę parę metrów i serce wali mi jak bym przebiegła 50m. Jutro po wizycie dam znać.
  9. Dziękuję Wam dziewczyny za słowa pocieszenia, ale wiem co powiedział mi gin z kliniki i gin z mojej okolicy do którego dzwoniłam. Z tego co wyczytałam w necie to nasz zarodek jest jakby o tydzień mniejszy niż powinien. Już chyba pogodziłam się z tym, że to koniec. Wkurza mnie teraz, że muszę to niepotrzebnie przeciągać do wtorku i faszerować się dalej lekami, a naprawdę fizycznie czuję się dalej okropnie. Chcę w końcu oczyścić organizm z tych wszystkich leków i poczuć się normalnie. Wczoraj powiedziałam mężowi, że jak byśmy nie mieli blastocyst, to ja już nie chcę się dalej starać. Mam po prostu zwyczajnie dość straconych nerwów, zdrowia i pieniędzy... Człowiek od tylu lat całe życie podporządkowuje jednemu celowi, nie pozwala sobie na żadne rozrywki, bo na nie niestety nie ma już kasy, a i tak wszystko na nic. ~~~~ Modliszko usg mam we wtorek 11ego.
  10. Malpko tak, dziś jest 29dpt. Asińska a kiedy byłaś wcześniej na wizycie nim zobaczyłaś serduszko? Niedobrzyzna jak Ty zobaczyłaś seduszko w 32dpt to jak duży był zarodek?
  11. Byliśmy na usg. Od piątku zarodek urósł o niecałe 2mm; ma 4,7mm. i nie widać serduszka. We wtorek wizyta kontrolna, ale lekarz nie robi nam dużych nadziei.
  12. Malpko wybacz, ale to zupełnie nie moje kompetencje. Mi lekarz na monitorze dokładnie wskazał gdzie jest pęcherzyk żółtkowy, stąd opisałam Ci jak on wyglądał u mnie. I to cała moja wiedza w tym temacie ;-)
  13. Tak jakby rozmazana plamka biaława.
  14. Malpko jak byłam na pierwszym usg w 20dpt to był pęcherzyk ciążowy i żółtkowy, a 3dni później pęcherzyk urósł gdzieś o 5,6 mm i było widać zarodek 3mm.
  15. Rozmawiałam z doktorkiem. Powiedział, że mam odstawić całkowicie duphaston. Malpko a jakie leki Ty bierzesz? Ja mam pojutrze wizytę. Wierzę, że zobaczę odpowiednio bijące serduszko naszej kruszynki. Tak bardzo pragnę żeby wszystko było tak jak ma być...
  16. Fajnie, że nie tylko ja jestem taka zakręcona ;-) Niedobrzyzna, Bullitka, Ewas co u Was dziewczyny? Ja chciałam ogarnąć dom, a jednak idę się położyć na chwilę. Jestem bez sił... Dobija mnie to, bo normalnie zawsze byłam bardzo energiczną osobą i nie umiem się odnaleźć teraz.
  17. Asińska napisałaś, że 14 lutego będziesz miała usg 2d. Nie chodziło Ci o 14 marca?
  18. 14 marzec to będzie Twój 16tc? Tak długo trzeba go brać? A Ty nie bierzesz fragminu (albo clexane)?
  19. Cześć dziewczyny. Ja wczoraj z zamierzeniem nie wzięłam tabletki duphastonu i czuję się dzisiaj znacznie lepiej; tzn. zmusiłam się żeby wstać z łóżka i spróbuję trochę ogarnąć dom. Próbuję się dodzwonić do doktora, żeby zapytać czy mogę zrezygnować całkowicie z duphastonu, bo naprawdę czuję się po nim fatalnie; ból głowy i przynajmniej dwukrotnie nasilone mdłości. ~~~~ Malpko kiedy masz następną wizytę? ~~~~ Moncia, Asińska ile Wy brałyście progesteronu i do którego tygodnia trzeba go brać? I fragmin?
  20. To jest masakra, nie? Zamiast się cieszyć to cały czas czymś się stresujemy. Tak jak to powiedziała moja szwagierka, że "ciąża jest przereklamowana"...
  21. No właśnie dziewczyny. Co się dzieje? Niedobrzyzna, Asińska, Bullitka, Ewas co u Was? Odezwijcie się... Malpko na którą masz wizytę? Moncia a normalnie nie boli Cię brzuch? Bo mnie boli kilka razy w ciągu dnia, a czasami właśnie tak mocniej jakby brzuch i kręgosłup na dole. Umówiłaś się do gina?
  22. Moncia ja dalej czuję się "nie za ciekawie". Mam mdłości praktycznie non stop, najgorzej jak budzę się rano (mimo zjedzenia czegokolwiek). Już tak myślałam, czy nie powinnam spać wyżej z głową. A do tego od kilku dni doszedł ból głowy, wczoraj praktycznie cały dzień. Nie wiem czy to nie od duphastonu, bo teraz to już biorę potężne dawki progesteronu; 3x4tabl.luteiny 50 mg i 3x1tabl.duphastonu /dzień. A co u Was dziewczyny? Jak Wy się czujecie?
  23. Dziękuję dziewczynki :-) Wasze wsparcie naprawdę wiele znaczy; może się powtarzam, ale tak naprawdę jest :-) Ja też życzę Wam kolorowych, pięknych snów kochane. Do jutra :-)
  24. Witam Was dziewczynki :-) Przepraszam, że dopiero teraz, ale auto nam nie chciało odpalić i musieliśmy czekać na kolegę męża żeby dowiózł kable napięciowe. Wyobraźcie sobie, że wszystko jest dobrze!!!!!!!!!!!!!!!! :-) :-) :-) Aż przytuliłam doktorka na koniec wizyty ;-) (Młodziutki jest, a co... ;-) ) Nasz pęcherzyk urósł od wtorku gdzieś o 5,6mm i widzieliśmy naszą kruszynkę :-) !!!!! Pierwszy raz!!!!! Całe 3 mm ma olbrzym ;-) Na razie serduszka nie było jeszcze widać. Doktorek powiedział, że nie potrafi się odnieść porównując wyniki do wcześniejszego badania usg (bo nie dostałam zdjęcia), ale według jego oceny wszystko jest jak najbardziej w porządku. Kochane dziewczynki tulę Was wszystkie!!! :-) Jechaliśmy z mężem jak na skazanie, a było tak cudownie :-) Mąż powiedział, że zapiankuje mi dziurkę pianką montażową ;-) żeby mi już nic nie wyleciało, bo za stary jest ;-) na takie stresy. No i doktorek powiedział, że nie jest w stanie powiedzieć skąd to krwawienie, ale mam się oszczędzać. Buziaki kochane :-)
  25. Za pół godz. wyjeżdżamy. Boję się najgorszego... Trzymajcie kciuki proszę.
×