Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pati10

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pati10

  1. Aneczko trzymaj się mała. Miałaś punkcję bez znieczulenia?? To i tak twardzielka z Ciebie. Mnie też zaraz "po" bardzo bolał brzuch (jajniki), ale dali mi leki i do godzinki przeszło. A potem już nic nie bolało. Nie płacz, teraz tylko wierz z całej siły, że wśród tych 4ech kom.jaj.jest (przynajmniej) ta jedna "najważniejsza". Wierz w to z całej siły !!
  2. Cześć dziewczyny! Mam już w brzuszku moje "2 kropki", bo trzeci zarodek (2B) niestety był za słaby i nie wytrzymał rozmrożenia. Chcieliśmy z mężem nacinać jedną otoczkę i tak też embriolodzy sami zdecydowali; nacięli otoczkę jednemu zarodkowi, który miał grubszą otoczkę, a drugiego z cieńszą otoczką zostawili. Wincza idziemy prawie "łeb w łeb" :-) Gerwazy nie martw się, okres na pewno dostaniesz w ciągu kilku następnych dni. Ja w tym cyklu (jak nigdy) w dniu kiedy miałam dostać okres plamiłam, potem 2dni nic, potem znowu 1dzień plamienia i w końcu normalne krwawienie. Będzie dobrze :-) Buziaki babeczki :-)
  3. Aneczko nielotol (jak zawsze ;-)) ma rację; może te dwa będą miały moc dwunastu?
  4. Dziewczyny bardzo Wam dziękuję za rady! Gdyby nie było argumentów przeciw nacinaniu otoczek, to bym się nie zastanawiała, a tak: 1. Cała procedura ivf jest stymulowana i nacinanie otoczki to kolejna ingerencja. 2. Niby nie ma ryzyka uszkodzenia zarodka podczas nacinania otoczki, a jednak nikt nie daje nam 100% gwarancji. 3. Będę miała podawane 3 zarodki: dwa 6B i jeden 2B. Niby ten ostatni to taki słabiutki, ale wiecie jak to jest, często z tych zarodków rodzi się zdrowe dziecko, a nacięcie otoczki wiąże się z ryzykiem ciąży mnogiej; nie tylko bliźniaczej, ale nawet i trojaczków (nie wiem czy więcej też...); więc przy trzech zarodkach to trochę zbyt duże ryzyko. 4. Przyjmijmy, że akurat zdarzyłoby się, że z każdego dwóch zarodków z nacinanymi otoczkami pojawiłaby się ciąża bliźniacza, to byłoby razem cztery, a organizm podobno takie mnogie ciąże próbuje zwalczyć. 4. Mój gin powiedział, że z jego praktyki nie może jednoznacznie stwierdzić, że nacinanie otoczek znacząco zwiększyło odsetek ciąż; jednym to pomogło, innym nie. Powiem Wam dziewczyny, że im więcej wiem, tym wiem mniej. My z mężem na początku chcieliśmy nacinać otoczki wszystkich zarodków, ale po tych wszystkich "za" i "przeciw" stwierdziliśmy, że nie chcemy za bardzo w to wszystko ingerować, natura i tak zrobi swoje. Trochę pomożemy naturze (bo za pierwszym razem niby zarodki super, otoczki cienki i doopa); natniemy otoczkę jednego, chyba że jutro okaże się, że mają naprawdę grube otoczki, albo że zarodki są bardzo słabe po rozmrożeniu, to natniemy dwa. Jak mam "złe wyobrażenie" o tym wszystkim to proszę "oświeććie" mnie ;-) Pozdrawiam Was babeczki :-)
  5. Madziula embryo glue to enzym, który po wydostaniu się zarodka z otoczki pomaga w zagnieżdżeniu się go w ściance macicy, jakby "nadżera" komórki macicy. Dziękuję Wam dziewczyny za rady (i proszę o jeszcze ;-))
  6. Cześć dziewczyny. Nielotol masz "piękny" brzuszek. Ja też niedługo będę taki mieć... ;-) Strasznie podoba mi się to drugie zdjęcie i z koroną (mała księżniczka ;-) ) Wincza, Blaza witam Was; to my w trójkę pójdziemy "łeb w łeb", bo ja w środę najprawdopodobniej będę mieć krio :-) Blaza jaki problem u Was? Wczoraj byłam na wizycie; endo 7,7cm, dalej mam brać 3 tabl.estrofemu na dzień, a do tego od jutra rano i wieczorem po 4 tabl.luteiny. Dziewczyny przy jakiej grubości endo robi się transfer? Trochę mnie powaliła cena; 1000zł.sam transfer, 300zł.embryo glue i 500zł.nacinanie otoczki. Dziewczyny z innych klinik (nie z angeliusa) ile Wy płaciłyście u Was za to co napisałam? Podadzą mi teraz 3 zarodki (ja tak chcę); dwa 6B (ostatnio jakaś dziewczyna pytała mnie o śnieżynki, a mi się pomyliło i chyba zamiast 6B napisałam 4B; przepraszam) i jeden 2B. Dziewczyny doradźcie czy nacinałybyście otoczkę i ilu zarodkom. Co do kobiet w ciąży; ja teraz inaczej na nie patrzę. Kiedyś "zazdrościłam" im "ciąży", jak widziałam małe dzieci to też chciało mi się płakać, ale teraz zmieniłam "nastawienie umysłu" ;-). Przeczytałam "Sekret" ;-) i cieszę się z ich brzuszków (chociaż nie zawsze jest to takie łatwe) i maleństw. Cieszę się, bo tym samym wiem, że przyciągam to do siebie. Pozdrawiam Was :-), odezwę się wieczorkiem. Odpiszcie mi proszę i doradźcie :-)
  7. Monjoc nielotol ma rację; na początek kupcie sobie pieska; albo nawet dwa :-) Justynko Aneczka dobrze Ci radzi; nie powinnaś myśleć, że może nie powinnaś mieć dzieci, bo mogą odziedziczyć to czy tamto. Jak byśmy wszystkie tak myślały i doszukiwały się u siebie i swoich rodziców chorób, które mogą odziedziczyć nasze dzieciątka, to chyba nie byłoby dzieci na świecie ;-) Mogą odziedziczyć, ale wcale nie muszą. Justynka super, że zaczynasz!! Super uczucie, nie?; Człowiek ma w sobie znowu tyle siły i wiary... Aneczka dzięki za pozdrowienia i bądź dobrej myśli (wiem; to się tak łatwo mówi komuś, a samemu jak się przechodzi to jest troszkę gorzej z tym optymizmem), może właśnie w jednym z "tych" pęcherzyków będzie właśnie ta jedna super kom.jaj. Właśnie, a co u Annette? Pozdrawiam Was wszystkie dziewczyny. Miłego dzionka :-)
  8. Cześć dziewczynki. Wpadłam na chwilkę, bo idę zaraz poczytać książkę :-) Izkabelka dzięki za info, ale naprawdę nie musiałaś ;-), chyba wolałabym tego nie wiedzieć ;-), bo ostatnio mam szał na lody i jak nigdy piję bardzo dużo herbaty zielonej i białej. Już nic nie rozumiem; przecież herbata zielona jest ponoć bardzo zdrowa? No właśnie, i w co tu wierzyć?? Ja myślę, że co ma być to będzie, tak jak napisałaś wcześniej "co jednej zaszkodzi, drugiej pomoże". To do jutra dziewczyny. Papapa
  9. G.Malinowski o kurcze, to faktycznie "jest różnica"!! No właśnie, ale może najlepiej poczekać na spermiogram. Co to znaczy, że ivf jest mniej inwazyjne i wpływa na zdrowie dziecka?, pierwszy raz to słyszę. Możesz coś więcej napisać na ten temat?
  10. Co jest z tym forum??? Sorki za te dwa jednakowe wpisy. G.Malinowski nie nastawiaj się tak sceptycznie!! Pocieszę Cię: Dziewczyna, z którą miałam punkcję i transfer (teraz bardzo dobra przyjaciółka, jesteśmy w stałym kontakcie), miała AMH 0,3 (albo 0,4). Przechodziła całą procedurę ivf drugi raz (i ostatni niestety z tym jej AMH). Nie pamiętam ile dokładnie jej org. wyprodukował kom.jaj., na pewno kilkanaście, a zapłodniło się siedem. Podano jej dwa zarodki przy bardzo silnej hiperstymulacji !!! Brała leki i kroplówy na hiperkę, jajniki ją napierdzielały, mówiła, że przez killka dni nie umiała się nawet wyprostować. Miała leżeć w łóżku przez dwa tygodnie po transferze, ale praca zawodowa jej na to nie pozwoliła, normalnie pracowała, jej gin do dzisiaj o tym nie wie i wiesz jak się skończyło??? Ma w brzuszku obecnie 2,3 cm.juniora!! Gin powiedział jej, że jej ciąża to jak wygranie szóstki w totka, ale widzisz, takie rzeczy się zdarzają. Natura robi swoje i my nie mamy na to wpływu..., tak więc nie poddawaj się i wierz, że będzie dobrze.
  11. Kurde, tyle się napisałam i wcięło, więc jeszcze raz: Lunede mam 5 śnieżynek, ale jedna to 2B, więc na pewno za słaba, reszta to 4x6B. Lunede "głodnemu chleb na myśli" ;-) ; co ten mężulek tak słabo się stara? :-) X Helenka ja zrobiłabym betę z krwi dla świętego spokoju. X Wiosanka gratulacje!! Macie już jakieś imiona na uwadze? X G. Malinowski ja zdecydowanie dopłaciłabym parę stów (ponosimy takie koszty, że takie parę stów raczej nie mają większego znaczenia) i zdecydowałabym się na ICSI. Na pewno nie ma pewności czy kom.jaj. się zapłodnią, ale przynajmniej będziesz pewna, że do zapłodnienia embriolodzy wybiorą "najlepsze" plemniki. X Justynka bardzo mi przykro; kurde jak to wkurza!!; jak byśmy miały jeszcze za mało problemów!! Cały czas coś musi stawać na przeszkodzie!
  12. Cześć dziewczyny. Jak Wasze samopoczucie? Ja mam jakiegoś doła, non stop od Nowego Roku męczy mnie katar; mogłaby już przyjść wiosna :-) X Lunede mam niby 5 śnieżynek, ale jeden to 2B, więc raczej za słaby. Reszta to 4x6B. Oj oj oj lunede; głodnemu chleb na myśli... ;-) ? Ochrzań mężusia ode mnie, bo chyba za mało się stara ;-) X Helenka ja chyba dla pewności zrobiłabym betę z krwi. X Wiosanka gratulacje!!! Macie już jakieś imiona wybrane? X G.Malinowski ja chyba zapłaciłabym parę stów więcej i zdecydowałabym się od razu na icsi; nie masz pewności, że kom.jaj. się zapłodnią, ale przynajmniej wiesz, że embriolodzy wybiorą do zapłodnienia "najlepsze" plemniki. X Justynka wiesz już coś? Ja chyba sama bym zadzwoniła i wypytała; ja jestem strasznie niecierpliwa :-)
  13. Lunede szkoda, że nie masz psiaka, bo naprawdę ich miłości, oddania, radości, którą dają i tej pozytywnej energii bijącej od nich nie można z niczym porównać; "psiarze" wiedzą o czym "mówię" ;-) Wiem, że to nie forum o pieskach, ale musiałam to napisać, bo naprawdę strasznie kocham te moje "szkodniki ;-)
  14. Nielotol ja też mam takie szkodniki w domu - moje psiaki :-). W nocy łażą z miejsca na miejsce, na zmianę głośno dyszą albo piją wodę, a nad ranem jak my z mężem musimy wstać do pracy to śpią jak susły, nawet nie słychać jak oddychają; ale właśnie za to m.in.tak baaardzo je kocham :-) X Gerwazy.Maliowski ja chyba wolałabym jakiś zarodek zostawić do krio, ale to najlepiej doradzą Ci lekarze co zrobić, to będzie na pewno zależeć od tego jak mocne będą zarodki. Mi się w ogóle wydaje, że chyba częściej dziewczynom udaje się zajść jednak po kriotransferze, chociaż nie wiem, może to taki zbieg okoliczności. Ja też nigdy nie czekałam tak na okres jak w tym cyklu :-)
  15. Helenka życzę Ci z całego serca dwóch kreseczek i podziwiam za "wytrzymałość w nierobieniu testu" ;-) X Justynka i co? Dzwonili z wynikami? X Sloneczko tak sobie myślę, że my może "poznamy się" na kriotransferze :-) X Pozdrawiam Was dziewczyny i życzę Wam, a przede wszystkim sobie dobrego dnia bez nerwów ;-)
  16. Aga37 BRAWOOO za Twój drugi wpis odnośnie "sa jeszcze inne metody"; ale się uśmiałam!!! Annette18 Ty "jej" ("jemu") nie życzysz dolegliwości z jakimi my się borykamy? A ja właśnie BAAAARDZO życzę. "Sa jeszcze inne metody"; przysłowie ktore przytoczyłaś: "Jak Pan Bóg chce kogoś ukarać, to mu najpierw odbiera rozum"; mam dziwne wrażenie, że piszesz o sobie; widzisz, Ty nawet bez in vitro masz zaburzenia psychiczne. Dziewczyny możemy jej tylko współczuć; pewnie na co dzień ludzie ją olewają, więc w swoim mniemaniu dowartościowuje się kopiując jakieś artykuły. Założę się, że jest to jakaś zagorzała katoliczka; takie są najgorsze; pieprz... dewotki; "bułkę przez bibułkę, a ch... całą ręką" (pzepraszam dziewczyny). "Sa jeszcze inne metody" wypad z naszego forum. Myślę, że doskonale odnajdziesz się na jakimś forum dla zboków. Pozdrawiam.
  17. Aha; i pisze się "niż", a nie "nisz"; szkoła podstawowa się kłania...
  18. "Sa jeszcze inne metody" czytałaś o naprotechnologii? Wkurzyłaś mnie, bo widzę, że raczej nie jesteś zorientowana w temacie. Poczytaj najpierw, a potem się wypowiadaj. Sugerujesz, że ivf= występowanie wad genetycznych u dzieci. A poczytałaś wpisy dziewczyn które urodziły, czy któraś z nich ma dziecko z jakąś wadą? Dzieci poczęte w sposób naturalny też rodzą się z wadami genet, a naprotechnologia to naturalny sposób zajścia w ciążę. To forum jest dla dziewczyn, które są przed, w trakcie i po ivf, tak więc proszę nie udzielaj się na tym forum. Jeżeli Ciebie dotyczą jakieś poważniejsze problemy z zajściem w ciążę, takie, z jakimi borykają się dziewczyny tutaj na forum, to naprawdę życzę Ci powodzenia w zajściu metodą "naprotechnologii".
  19. Cześć dziewczyny. X Amelka tak bardzo mi przykro... Gdyby człowiek miał kasę, to nie byłoby problemu, bo OD RAZU podchodziłoby się drugi raz do całej procedury, a tak znowu trzeba czekać... Wszystko kręci się wokół tej pieprz... kasy. Podziwiam Cię, że jesteś taka "twarda" ;-) Tak trzymaj! X Helenka ja miałam dostać okres w czwartek, w środę trochę plamiłam, potem nic i dzisiaj znowu troszkę plamię; też czekam na ten durny @ jak na zbawienie...; chciałabym już podchodzić do krio. Jak nie dostanę do wtorku, to dzwonię do mojego gina. X A co do wieku to ja w tym roku skończę 35 "wiosen" :-)
  20. Witam dziewczyny. Dawno mnie tu nie było, ale cały czas Was podczytuję, więc jestem "na bieżąco" ;-) X Annette OGROOOOMNE GRATULACJE !! Cały czas przeczuwałam, że Ci się udało.To musi być cudowny moment zobaczyć dwie kreski na teście, a potem powiedzieć o tym mężowi... Naprawdę "zazdroszczę" :-) X Chciałabym się też wypowiedzieć na temat Kościoła; ja imąż jesteśmy wierzący, chodzimy do kościoła, ale w życiu nie przyszłoby mi do głowy żeby spowiadać się z podchodzenia do ivf!! Nie uważam tego za grzech! Mój mąż ostatnio zapytał pewnego księdza proboszcza (wykładowcę na uniwersytecie) co myśli na temat ivf. Powiedział mężowi, że to jest indywidualna sprawa każdego, że daleko mu do oceny, że tak naprawdę tylko pary, które mają problem z poczęciem dziecka mogą wypowiadać się w kwestii ivf, bo tylko one wiedzą ile to sprawia bólu. I co Wy na to? Zajeb... ksiądz, nie? Od razu widać, że to inteligentny człowiek, na poziomie, a nie jakiś niedouczony burak. X Dziewczyny mam pytanie; dlaczego do kriotransferu bierze się mniej leków? Czym rózni się krio od transferu "świeżaczków"? Ja dzisiaj zaczęłam plamić, myślę, że od jutra albo pojutrze zacznę normalnie krwawić i wtedy zaczynam brać estrofem (przed krio); jestem bardzo pozytywnie naładowana !! :-)
  21. Witam dziewczyny. Dzisiaj nad ranem obudził mnie silny ból brzucha, trwał kilka minut i przeszedł, nie wiem co to było. Wystraszyłam się, miałam do południa doła, że to już NA PEWNO koniec, ale potem poszłam na spacer i jakoś mi się odmieniło; stwierdziłam, że i tak już nie mam wpływu na to co będzie (wiadomo co bym chciała ). Ten czas oczekiwania jest okropny, chciałabym żeby był już dzień testowania, przynajmniej będę wiedzieć czy się udało czy nie, ale zamartwianie się i tak w niczym nie pomoże. Nie mam żadnych objawów, nawet brzucha "okresowego" już nie mam, nawet jakby mi zmalał troszkę (bo miałam wcześniej o wiele bardziej napompowany), tylko dalej strasznie bolą mnie piersi i sutki, ale to po hormonach. To chyba tyle... Pozdrawiam Was dziewczyny ciepło w ten Mikołajkowy zimowy wieczór.
  22. Nielotol super pomysł z tym profesjonalnym fotografem; będzie mega pamiątka. Dziewczyny mam pytanie; wczoraj po południu chciało mi się sikać, poszłam do ubikacji, a tu mokro. Myślałam, że popuściłam (co mi się nie zdarza), ale okazało się, że mam strasznie mokro w pochwie. Leciała mi taka wydzielina, nie gęsta, konsystencja jak woda, mlecznego koloru, ale to pewnie po luteinie, bez zapachu. Nigdy czegoś takiego nie miałam, nie wiem co będzie dzisiaj, nie wiem co to oznacza. Doradźcie proszę!!
  23. Lunede czytam "Anioła śmierci" Paula Hoffmana; fantasy; z reguły nie lubię takich książek, ale mąż czytał i polecił :-), aja (wedle Twojego polecenia ;-) ) muszę czymś zająć głowę. Anula super; z taką betą to musi być dzidzi!! W sumie tak szybko robiłaś betkę, a proszę jaka piękna. Test ciążowy "na pamiątkę" będziesz robić? Jestem ciekawa czy by Ci już wyszedł pozytywny... Żeby mi też było dane tak się cieszyć..., a niestety mam dzisiaj strasznie negatywne przeczucia co do siebie... Buziaki dziewczyny.
  24. Dziewczyny bardzo dziękuję za "dobre"słowa; jesteście niezastąpione. Lunede, aneczka dzięki za pomysł z książką, dzisiaj zaczynam. Aneczka bardzo pragnę żeby ten pierwszy został na 9 miesięcy...bardzo... Anula czy Ty czujesz się jakoś inaczej? Zauważyłaś jakieś objawy? (może to trochę głupie pytanie) Ja wczoraj miałam taki "okresowy" brzuch, a dzisiaj kompletnie nic. Raz tak bardzo jestem pewna, że na pewno się uda, a za chwilę chce mi się płakać, bo jestem pewna, że się nie udało... Ty też tak masz? Kiedy testujesz? Dziewczyny a Wy (ciężaróweczki) jakie samopoczucie i objawy miałyście po transferze? Dziewczyny ja też biorę encorton od 1ego dnia stymulacji, najpierw 1 tabl.10mg/dz., ale też czułam się fatalnie, miałam strasznie przyspieszone bicie serca i czułam się tak od środka bardzo niespokojna, taka naładowana, tak jakby trzęsłam się od środka. Powiedziałam o tym lekarzowi, kazał brać pół tabl.i obserwować samopoczucie i teraz jest o.k. Tylko w sumie po co trzeba brać encorton? Tigla; gratulacje; faktycznie "spore"już te Twoje dziewczynki. Najważniejsze, że są zdrowe. Cookies pędź jak najszybciej po zwolnienie i odpoczywaj!! Pozdrawiam wszystkie dziewczyny.
×