Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pati10

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pati10

  1. Olivia fajnie to napisałaś :-) Zuza a ja słyszałam, że na zakwasy jest dobra właśnie ciepła kąpiel i piwo :-) Jaka u Was pogoda? U nas sypie piękny śnieg, ale podobno jutro ma być znów ocieplenie... :-( Wczoraj rozmawiałam ze znajomą, która opowiedziała mi o swojej znajomej starającej się o dziecko, która w wieku 38 lat zrezygnowała ze starań, a w wieku 43 lat okazało się, że jest w ciąży; naturalnej. I dowiedziała się dopiero jak była w 3cim mies.!! Ale co mnie totalnie zszokowało; w czasie swoich starań poroniła 11 razy!!! Aż mi dech zaparło... Tujka to trzymamy kciuki żeby były dojrzałe.
  2. Tujko ja odkąd pamiętam zawsze miałam bardzo dobrą kondycję i teraz pierwszy raz w życiu przeraziłam się po pierwszym treningu; mięśnie słabe, rozciągnięcie fatalne, przeżyłam szok! Pierwsze trzy treningi nie dały mi żadnej satysfakcji, zmuszałam się do ćwiczeń; może nie uwierzycie, ale nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało (!), zawsze uwielbiałam ćwiczyć, ale chyba powoli wracam do formy, bo na nowo odczuwam satysfakcję z ćwiczeń i potrzebę codziennego treningu. Obiecałam sobie, że wrócę do dawnej kondycji i wagi :-)
  3. Olivio ja oczywiście polecam "ab ripper" Tony'ego ;-) Znalazłam fajny filmik z tymi ćwiczeniami na youtubie, gościu wykonuj***ardzo poprawnie ćwiczenia i trudniejsze wersje niektórych (a i tak wymiękł przy ostatnim ;-) ), ale też słychać głos Tony'ego jak tłumaczy jak co wykonywać: https://www.youtube.com/watch?v=525pLsiQhPI Wykonujesz po 25 powtórzeń każdego ćwiczenia :-)
  4. Wiadomo, każdy musi dopasować ćwiczenia do siebie. Zuza a co Ty ćwiczysz?
  5. Zuza a ja jakoś tak zawsze myślałam, że jesteś koło 30tki; nie wiem, jakoś tak po Twoich wpisach ;-) Olivio to Ty jesteś rok młodsza ode mnie :-) Zuza Twój mąż tak jak mój; tryb jedzenia włącza mu się wieczorem, tylko że po nim nic nie widać ;-)
  6. Witajcie kochane w Nowym, mam nadzieję LEPSZYM Roku. Zuza widzę, że też miałaś problem z wstaniem ;-) To tak jak ja :-) Aż wstyd się przyznać, ale wstałam ok. 12.30... A mój biedny mąż musiał niestety iść do pracy tak jak Ty Olivio. Oj, ciężko będzie wrócić do "rzeczywistości"... Pogoda u nas też nie dopisuje; po śniegu nie ma już prawie śladu i leje deszcz. Pozdrawiam Was kochane i mimo wszystko "udanego" dnia Wam życzę :-)
  7. Gościu z boku moje zdjęcia i filmy z usg były i będą tylko dla mnie i mojego męża, ale dziękuję za dobre słowa; Tobie i Wam dziewczyny.
  8. Megi właśnie o to chodzi, że wie. Jesteśmy w dosyć (a nawet bardzo) bliskim kontakcie. Poznałyśmy się w klinice jak miała pierwszy transfer i teraz praktycznie co dwa, trzy dni rozmawiamy ze sobą przez telefon, czatujemy, sms'ujemy, znamy się dokładnie od roku, kilka razy byli z mężem na kilka dni u nas w domu. Wie o moich dwóch poronieniach, o tym ile transferów miałam..., o wszystkim... To moja szwagierka, która nigdy nie miała problemów z zajściem w ciążę i nie wie jak to jest, jak była w ciąży miała naprawdę wielki takt i wyczucie. A ta koleżanka dzisiaj nie wysłała mi zdj. usg zarodków, tylko film bijących serduszek (źle Wam napisałam)...
  9. Hej dziewczyny. Cuda się zdarzają; moja koleżanka (Migotko pisałam Ci ost. o niej) miała 3 stymulacje w programie rządowym, wszystkie zarodki zawsze obumierały w 5ej dobie. Dwa razy transfery nieudane, a teraz po trzeciej stymulacji miała podane znowu 2 zarodki, reszta zarodków oczywiście obumarła, a te 2, które miała podane zagnieździły się i dzisiaj zobaczyła 2 serduszka. I co Wy na to? Niby niemożliwe, a tu proszę... Ja już w nic nie wierzę... I trochę jest mi przykro, bo (wiadomo) cieszę się, że jej się udało, ale np. dzisiaj wysłała mi zdj. usg zarodków, kiedy ja niedawno poroniłam i tak sobie myślę, że mogłaby być trochę delikatniejsza. Ja nigdy nie przesyłałam jej żadnych zdjęć usg albo dodatniego testu ciążowego. Za miesiąc pewnie będzie mi przesyłać zdj. brzucha. Masakra. Musiałam się Wam wyżalić, bo jak tak myślę o tych całych staraniach to zastanawiam się od czego zależy sukces...
  10. Mala witaj :-) Możesz napisać coś o tych cytokinach, po co robi się takie badanie?
  11. Noo, u nas też śnieg :-) Nareszcie :-) A jak minął Ci wczoraj dzień z rodziną? (z maleństwem)?
  12. Biedna Olivko... :-( Nie dość, że @ w ogóle przyszła, to jeszcze w święta; jakby nie mogła wybrać sobie innego terminu... :-( ;-) Miłego leniuchowania Wam wszystkim życzę i coś do śmiechu dla nas dziewczynki: "ŻEBY ŚWIĄTECZNE ŻARCIE POSZŁO W CYCKI" :-) (widziałam to gdzieś na facebooku :-) )
  13. Olivio ;-) :-) Megi Ty też jesteś waga? Super :-) Kwaśna mandarynko te Twoje pierniczki też chyba są przepyszne :-) A co porabiacie dzisiaj? Ja właśnie kończę gotowanie części kolacji na jutro (sosy, kapusty, kompot, makówka), bo tak to cały dzień wigilijny spędzałam przy garach, a tak zostanie mi jutro do zrobienia tylko zupka, rybka, no i ciasto :-) Teraz muszę jeszcze ogarnąć domek, szczególnie podłogi, bo moje pieski zrobiły niezły rozgardiasz ;-), no i musiałabym je poczesać :-) A co do lekarza, to nie wierzę, że zadzwoni, ale przynajmniej już przestałam się tym denerwować... :-( :-) Pozdrawiam Was kochane :-)
  14. Dziękuję Wam dziewczyny. Jesteście kochane. Badanie dopiero w następnym miesiącu, bo trzeba je robić w pierwszej połowie cyklu, a ja mam dzisiaj 11dzień. Napisałam jeszcze do niego sms'a czy nie ma szans, że cewniki dostanie do środy, bo ostatnim razem wstępnie chciał mnie umówić na wizytę 24ego do południa, ale póki co się nie odezwał...
  15. Z mojego dzisiejszego badania nici. ...ale jestem wkurzona... Przed chwilą zadzwonił lekarz, że nie doszły mu cewniki (!!!) Bardzo ciekawe, tym bardziej że wiedział 12 dni temu, że będzie mi robił to badanie i wiedział jak mi zależało na czasie, bo o tym rozmawialiśmy. Masakra. Normalnie się poryczałam. Jeszcze na koniec jego hasło: "to proszę popróbować naturalnie w tym cyklu". Czaicie? Normalnie do porzygania. Sory dziewczyny za ten wpis, ale musiałam...
  16. ...to głównie mój mąż wcina jak oszalały :-) Dzięki. "Trochę" mam stresa, ale cieszę się, że w końcu będę wiedzieć konkretnie co jest grane. To baw się dobrze przy ubieraniu choinki :-)
  17. Cześć dziewczyny. Olivio dobrze pamiętasz :-) Dzisiaj po 20ej. Choinkę ubrałaś? Ja wczoraj dorabiałam kolejną partię pierników, bo tamte zdążyliśmy już zjeść ;-)
  18. Witam Was w ten ponury dzień. U nas pada, nic mi się nie chce, a muszę zabrać się do pisania prac zaliczeniowych :-( Tujka ponawiam pytanie Zuzy... Megi szczęśliwej podróży. Wczoraj wieczorem umówiłam się na wizytę 22.12 o 20.00. Oby @ do tego czasu się skończył.
  19. Skończyłam prasować, weszłam na forum, a tu Twój wpis Migotko. Strasznie mi przykro. To może w przyszłym roku nasze transfery zbiegną się w czasie. Trzymaj się i mimo wszystko miłego wieczorku Tobie i Twojemu mężowi życzę. Może napij się winka na odstresowanie :-) My z mężem idziemy zaraz się kąpać i potem też napiję się winka by uczcić zakończenie świątecznych porządków :-)
  20. Megi to u nas chyba jest odwrotnie; ja bardziej żyję przeszłością. Wczoraj stroiłam choinkę i marudziłam mężowi, że nie chce mi się, że trzecie święta takie bezsensowne... Mąż w końcu nie wytrzymał i mi powiedział, że mam przestać rozpamiętywać to, co było, bo to nic nie da i zacząć żyć przyszłością. Wiem, że ma rację, ale tak jak wczoraj Wam pisałam, ciężko zrobić pstryk i zapomnieć o tym, co było. Migotko mam przyjaciółkę, która podchodziła 3 razy do in vitro rządowego. Po pierwszym podany jeden zarodek, nie udało się, reszta przestała się dzielić w piątej dobie. Drugie in vitro, podane dwa zarodki, nie udało się, reszta przestała się dzielić w piątej dobie. I teraz trzecie in vitro, podane dwa zarodki, reszta znowu przestała się dzielić, a ona w zeszłą środę zrobiła betę i wynik 300 w 13dpt. A wydawałoby się, że nie mają żadnych szans. Tobie w końcu też się uda. Miałaś dopiero pierwszy transfer... A może okaże się, że jednak @ nie przyjdzie...?
  21. Witam Was w ten marudny dzień. Co porabiacie? My z mężem kisimy się w łóżku przed telewizorem, właśnie wypiliśmy kawkę. Według terminu powinnam dostać 5ego @, miałam delikatne plamienia kilka dni z przerwami, a teraz znowu nic :-( Ciekawe kiedy dostanę normalny @... Wszystko się znowu przeciągnie w czasie.
×