Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pati10

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pati10

  1. Wiadomo, każdy musi dopasować ćwiczenia do siebie. Zuza a co Ty ćwiczysz?
  2. Tujka ja ćwiczę z moim Tony'm ;-) (T.Horton), ale nie według rozpiski programów, tylko to, na co akurat w danym dniu mam ochotę :-) , albo tańczę sobie zamiast ćwiczeń, a dzisiaj zamierzam zrobić trening Tabata :-)
  3. Zuza a ja jakoś tak zawsze myślałam, że jesteś koło 30tki; nie wiem, jakoś tak po Twoich wpisach ;-) Olivio to Ty jesteś rok młodsza ode mnie :-) Zuza Twój mąż tak jak mój; tryb jedzenia włącza mu się wieczorem, tylko że po nim nic nie widać ;-)
  4. Zuza, bo odfrunę ;-) 4kg do końca lutego to tak na spokojnie, wystarczy że będziesz ćwiczyć codziennie i trochę ograniczysz jedzenie, gł. słodyczy czy innych węglowodanów, ale jak potrafisz bardziej się zawziąć, to 1 kg na tydzień jest o.k., zdrowo, ale wtedy trzeba "trochę" więcej z siebie dać; przynajmniej ja tak mam :-) Lepiej tak jak sobie założyłaś, bo wyznaczenie sobie zbyt ambitnych celów może w pewnym momencie spowodować zniechęcenie, szczególnie jeżeli osiągane efekty będą gorsze od zamierzonych celów. Ja chciałabym zrzucić 3 kg w ciągu miesiąca, bo na początku lutego idę z mężem na zabawę i marzy mi się minus 4 kg, ale co z tego będzie... Fajnie, bo możemy się wspierać i informować o efektach :-) Zuza możesz napisać ile masz lat? Ja skończyłam 36 :-)
  5. Zuza ja zaczęłam zaraz po świętach, dzisiaj to już siódmy dzień :-) Mój mąż też mi mówi, że przesadzam, ale ja i tak wiem swoje ;-)
  6. Witajcie kochane w Nowym, mam nadzieję LEPSZYM Roku. Zuza widzę, że też miałaś problem z wstaniem ;-) To tak jak ja :-) Aż wstyd się przyznać, ale wstałam ok. 12.30... A mój biedny mąż musiał niestety iść do pracy tak jak Ty Olivio. Oj, ciężko będzie wrócić do "rzeczywistości"... Pogoda u nas też nie dopisuje; po śniegu nie ma już prawie śladu i leje deszcz. Pozdrawiam Was kochane i mimo wszystko "udanego" dnia Wam życzę :-)
  7. Gościu z boku moje zdjęcia i filmy z usg były i będą tylko dla mnie i mojego męża, ale dziękuję za dobre słowa; Tobie i Wam dziewczyny.
  8. Megi właśnie o to chodzi, że wie. Jesteśmy w dosyć (a nawet bardzo) bliskim kontakcie. Poznałyśmy się w klinice jak miała pierwszy transfer i teraz praktycznie co dwa, trzy dni rozmawiamy ze sobą przez telefon, czatujemy, sms'ujemy, znamy się dokładnie od roku, kilka razy byli z mężem na kilka dni u nas w domu. Wie o moich dwóch poronieniach, o tym ile transferów miałam..., o wszystkim... To moja szwagierka, która nigdy nie miała problemów z zajściem w ciążę i nie wie jak to jest, jak była w ciąży miała naprawdę wielki takt i wyczucie. A ta koleżanka dzisiaj nie wysłała mi zdj. usg zarodków, tylko film bijących serduszek (źle Wam napisałam)...
  9. Hej dziewczyny. Cuda się zdarzają; moja koleżanka (Migotko pisałam Ci ost. o niej) miała 3 stymulacje w programie rządowym, wszystkie zarodki zawsze obumierały w 5ej dobie. Dwa razy transfery nieudane, a teraz po trzeciej stymulacji miała podane znowu 2 zarodki, reszta zarodków oczywiście obumarła, a te 2, które miała podane zagnieździły się i dzisiaj zobaczyła 2 serduszka. I co Wy na to? Niby niemożliwe, a tu proszę... Ja już w nic nie wierzę... I trochę jest mi przykro, bo (wiadomo) cieszę się, że jej się udało, ale np. dzisiaj wysłała mi zdj. usg zarodków, kiedy ja niedawno poroniłam i tak sobie myślę, że mogłaby być trochę delikatniejsza. Ja nigdy nie przesyłałam jej żadnych zdjęć usg albo dodatniego testu ciążowego. Za miesiąc pewnie będzie mi przesyłać zdj. brzucha. Masakra. Musiałam się Wam wyżalić, bo jak tak myślę o tych całych staraniach to zastanawiam się od czego zależy sukces...
  10. Mala witaj :-) Możesz napisać coś o tych cytokinach, po co robi się takie badanie?
  11. Hej hej :-) Co u Was ciekawego? My praktycznie cały czas leżymy z mężem w łóżeczku :-) Momentami mam dość tego leżenia, ale jak pomyślę, że to już po świętach, to trochę mi smutno, bo byłam non stop z mężusiem :-) Miłego wypoczywania dziewczyny :-)
  12. Noo, u nas też śnieg :-) Nareszcie :-) A jak minął Ci wczoraj dzień z rodziną? (z maleństwem)?
  13. Biedna Olivko... :-( Nie dość, że @ w ogóle przyszła, to jeszcze w święta; jakby nie mogła wybrać sobie innego terminu... :-( ;-) Miłego leniuchowania Wam wszystkim życzę i coś do śmiechu dla nas dziewczynki: "ŻEBY ŚWIĄTECZNE ŻARCIE POSZŁO W CYCKI" :-) (widziałam to gdzieś na facebooku :-) )
  14. Olivio mamy leonbergery :-) Przekochane, przecudowne leosie :-) Takie maluuutkie ;-) pieseczki :-) Tak jak przypuszczałam, lekarz nie zadzwonił. Tak wczoraj powiedziałam mężowi, że pewnie nie jest problem z cewnikami tylko coś innego. Szkoda, bo to niewykorzystany cykl, cykl bez działania i nadziei, no ale cóż... Zmieniając temat, kochane kobietki życzę Wam wszystkim (i sobie) mimo porażek i niepowodzeń radosnych świąt, dużo siły na przyszły rok 2015 w realizowaniu marzeń i oczywiście ich spełnienia...jak najszybciej... :-)
  15. Olivio ;-) :-) Megi Ty też jesteś waga? Super :-) Kwaśna mandarynko te Twoje pierniczki też chyba są przepyszne :-) A co porabiacie dzisiaj? Ja właśnie kończę gotowanie części kolacji na jutro (sosy, kapusty, kompot, makówka), bo tak to cały dzień wigilijny spędzałam przy garach, a tak zostanie mi jutro do zrobienia tylko zupka, rybka, no i ciasto :-) Teraz muszę jeszcze ogarnąć domek, szczególnie podłogi, bo moje pieski zrobiły niezły rozgardiasz ;-), no i musiałabym je poczesać :-) A co do lekarza, to nie wierzę, że zadzwoni, ale przynajmniej już przestałam się tym denerwować... :-( :-) Pozdrawiam Was kochane :-)
  16. Mąż zadzwonił do niego. Doktor obiecał, że jutro popyta swoich kolegów o ten cewnik, że w ogóle o tym nie pomyślał. A niby tam gdzie on zamawiał ten cewnik tłumaczyli się, że nie realizują już zamówień, bo święta, koniec roku, remanenty itp. Mąż mu powiedział, że jak będzie trzeba jechać po ten cewnik do Wrocławia czy gdzieś to pojedziemy. Zobaczymy, ale nie bardzo liczę na to, że coś załatwi. Zuza jak badanie w styczniu, to jeżeli udałoby się zrobić zabieg też w styczniu, to w lutym na pewno wizyta kontrolna i najwcześniej transfer w marcu, ale bardzo "dziękuję" odnośnie znaku zodiaku waga ;-)
  17. Coco to raptem tylko parę miesięcy. I tak jak któraś z dziewczyn Ci ostatnio napisała odpoczywaj póki możesz teraz, bo potem będziesz tylko o tym marzyć :-)
  18. Dziękuję Wam dziewczyny. Jesteście kochane. Badanie dopiero w następnym miesiącu, bo trzeba je robić w pierwszej połowie cyklu, a ja mam dzisiaj 11dzień. Napisałam jeszcze do niego sms'a czy nie ma szans, że cewniki dostanie do środy, bo ostatnim razem wstępnie chciał mnie umówić na wizytę 24ego do południa, ale póki co się nie odezwał...
  19. Z mojego dzisiejszego badania nici. ...ale jestem wkurzona... Przed chwilą zadzwonił lekarz, że nie doszły mu cewniki (!!!) Bardzo ciekawe, tym bardziej że wiedział 12 dni temu, że będzie mi robił to badanie i wiedział jak mi zależało na czasie, bo o tym rozmawialiśmy. Masakra. Normalnie się poryczałam. Jeszcze na koniec jego hasło: "to proszę popróbować naturalnie w tym cyklu". Czaicie? Normalnie do porzygania. Sory dziewczyny za ten wpis, ale musiałam...
  20. ...to głównie mój mąż wcina jak oszalały :-) Dzięki. "Trochę" mam stresa, ale cieszę się, że w końcu będę wiedzieć konkretnie co jest grane. To baw się dobrze przy ubieraniu choinki :-)
  21. Cześć dziewczyny. Olivio dobrze pamiętasz :-) Dzisiaj po 20ej. Choinkę ubrałaś? Ja wczoraj dorabiałam kolejną partię pierników, bo tamte zdążyliśmy już zjeść ;-)
  22. ...studia podyplomowe. Kwaśna mandarynko Ty masz teraz szczególnie trudny czas po śmierci mamy... Pozdrawiam Cię cieplutko.
×