Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

titucha

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez titucha

  1. terlikula, ona lubi się karmić na leżąco ale na początku karmienia nawet z wybrakowanej piersi mleko leci mocnym strumieniem ( tylko trwa to krótko) i ona się wtedy krztusi, mleko jej leci noskiem... a potem jak już nie leci tak mocno to jak tak je to usypia, więc to tez nie rozwiązanie :( Myślałam żeby ją jakoś wykluczyć z wzmaganiu laktacji w piersi. No sama nie wiem serio. A mały kokonic spał do 9:10 :) przespała caaaałą noc a ja z nią ;) juhuuuu :D
  2. melduję się po 3 nieprzespanych nocach po których miałam ochotę albo wyjśc z domu ( bez dziecka) i nigdy już nie wrócić albo wysłać Luśkę do żłobka z internatem albo gdziekolwiek imdziej :P Ale dziś moje dziecię zostało spacyfikowane!!! Siedziałyśmy z mamą i się na nią gapiłyśmy co się dzieje gdy ona się wybudza i okazało się ze wyrzuca rączki na boki tak jakby spadała więc wieczorem został z niej zrobiony gustowny kokonik, raczki pięknie przylegały do ciałka i nastąpił cud, dziecko śpi... Od 22 spała pięknie, o 4 obudziłam się z niebezpiecznie twardą piersią więc postanowiłam zobaczyć co tam u niej, posmyrałam po główce a że się obudziła to zabrałam na opróżnianie cyca, wypiła i szła spać dalej aż tu nagle złowrogi dźwięk w okolicach pieluszki, zabrałam się za przebieranie i się gadzinka przebudziła a złowrogi dźwięk okazał się tylko kleksikiem nie kupą ;/ ale tak czy inaczej 4:46 dziecko już ponownie zakokonowane spało :) Spać idę i ja ale mi się przypomniało że becikowe miałam dostać w miesiącu styczniu a przelewu jakoś sobie nie przypominam, że mój mózg nie pozwoliłby mi usnąć bez sprawdzenia czy na pewno podałam dobry numer konta to musiałam włączyć komputer a jak już go włączyłam to wlazłam na forum ( to już chyba uzależnienie ;)) I tak to o tej porze siedzę i piszę na forum, jestem dziwnie wyspana, po 3 dniach praktycznie bez snu to 6 godzin snu to prawdziwa rozpusta ;) A w ogóle mam jeszcze pytanko, jedna pierś mi mocno nie domaga, niby coś tam produkuje ale bardzo tego nie wiele ( stało się tak po kilku zatorach) zastanawiam się jak ja pobudzić, jak karmię to zawsze najpierw przystawiam małą do tej piersi i staram się żeby ssała jak najdłużej ale ona się denerwuje bo już za mało leci i nie wiele z tego wychodzi... Pewnie powinnam powalczyć z laktatorem ale mam tylko ręczny a udojenie nim 40 ml prawie graniczy z cudem więc nie wiem czy to efektywne będzie. Może Wy macie jakieś genialne pomysły? Ok lecę pospać jeszcze trochę :)
  3. Iwka, rajstopki i sukieneczki tylko na specjalne okazje bo faktycznie to dość nie wygodne, kieca się zadziera po pachy no i przewijanie nie wygodne ale moja mała bardzo przewijanie lubi więc z zakładaniem i zdejmowaniem nawet rajstop nie mamy problemu ale jednak na co dzień preferujemy pajace rozpinane po same pięty :P Ale miałam dziś nockę, mała usnęła o 21 taka byłam szczęśliwa bo nie wiedziałam że to cisza przed burzą ;) O trzeciej krzykacz postanowił pojeść i nie zamierzał spać, podczas jedzenia już ok 5 rano (myślałam że uśnie) zafajdała pierwszą pieluchę, odczekałam chwilę, przewinęłam, wróciła do cyca, zafajdała druga pieluchę, powtórzyłam czynności, zafajdała trzecią pieluchę i przy przewijani marudzę jej jak prawdziwa zrzędąca matka " mama musi spać, Ty kochanie też masz w nocy spać, kup nie robimy na raty tylko raz a dobrze " i takie tam, tonem już mocno zdenerwowanym a mój mały szyderca w trakcie moich wywodów zaczął walić takie uśmiechy że tylko pozostało mi pokręcić głową i zakończyć wypowiedz :D poteam wprowadziła zabawę ja udaje że śpię a jak Ty zdążysz wejść pod kołdrę i się ułożyć to zacznę marudzić. Już za którymś podejściem próbowałam ją przechytrzyć i stała przy łóżeczku dłużej tak "w razie co" ona pięknie śpi pomyślałam sobie "O! w końcu ją zmorzyło" ale jak wlazłam pod kołdrę to samo :D Jakaś masakra, zasnęła o 7 ja razem z nią a o 8:30 obudził nas kot rzygający mi na łóżko a potem z parapetu na ziemię :) dzisiejszy dzień zaczęłam fantastycznie :D hahaha
  4. oficjalnie oświadczam że wyjątkowo nam się wszystkim udały nasze grudniowe dzieciątka :)))
  5. Gosik, no skarpety są fantastyczne bo młoda butów pozbywa się w tempie ekspresowym :) A twój synuś będzie kiedyś łamaczem damskich serc :) Jak go zobaczyłam to sobie pomyślałam że rośnie kawaler dla mojej księżniczki hehehe
  6. to i ja się pochwalę swoją lalką :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6d12960c9b872f84.html
  7. dziewczyny ale wasze maluchy maja czupryny :) moja to łysolek mały :P pektynka, jak Ty w 6 weidera przetrwałaś 2 tygodnie to jesteś mistrz :P ja po dwóch czy 3 dniach odpadłam ;) i to jeszcze przed ciażą kiedy mięśnie brzucha miałam całkiem całkiem :) A teraz ćwiczę sobie delikatnie ale efekty i tak są. Tylko teraz mam przerwę w ćwiczeniu bo zabrałam się za odśnieżanie podwórka, pyknęłam całe i w nocy jak wstawałam do małej to rana po cesarce paliła żywym ogniem, przedobrzyłam trochę ;/ Ostatnio nie pisałam nic ale czytam regularnie, jakiegoś doła złapałam czy co, już mnie męczy to że jestem niewolnikiem swoich cyców ;/ że mieszkam od miasta daleko i bez samochodu jestem to wyprawa raz w tygodniu do supermarketu stała sie super rozrywką :( żałosne to trochę
  8. Hej dziewczyny Ja mojej małej nie przewijam w nocy bo się bardzo rozbudzała i potem np. 2 godziny nie mogłam jej uśpić ale od pewnego czasu zauważyłam że rano jak ją przewijam po nocy to nie dość że nie ma kupy to pielucha jest sucha!! Ja nie wiem jak ona to robi że trzyma całą noc? W dzień po 3 godzinach pielucha może być ciężka jak nie wiem co. Pochwaliłam wczoraj swojego maluszka że tak ładnie śpi a dziś zasnęła mi dopiero o 3 byłam wykończona ale ona się bida męczyła, chyba ją coś bolało bo widziałam że jest bardzo śpiąca i zmęczona a co ją odkładałam to się budziła z płaczem I teraz od rana odsypia więc dzisiejszej nocy tez nie widzę za dobrze, zobaczymy Trzymajcie się dziewczyny
  9. dziewczyny to ja też poproszę o książkę "zaśnij wreszcie " mail to crazy_girl_6@wp.pl a w ogóle Łucja mi w nocy przespała od 22 do 7:30 a w zasadzie ja ją obudziłam bo sie obudziłam w całym mokrym od mleka ubraniu hehe, troche oprózniła i poszła spac i do 10:30 spała,l pierwszy raz od 2 miesiecy spałam cała noc :)))
  10. Mamita, wczoraj odpuściłam usypianie na siłę to po pierwsze . Kiedyś już mi spała od 22 do 6:30 i zauważyłam że ona śpi tak długo w nocy własnie jak śpi dużo w dzień. Wiem wiem mam dziwne dziecko :D
  11. to ja wam przesłałam dziewczyny :) Mała zrobiła mi niespodziankę i spała od 24 do 7:30, potem się bawiła, leżała sobie w łóżeczku i patrzyła się na karuzelę i nagle zaczęła marudzić, podeszłam do niej a ona mokra, myślałam że się tak przesikała albo jej się tak ulało, poszłam po jakieś ubranko słyszę a ona wymiotuje, ale jak... zdążyłam dobiedz do niej i przekrecić na boczek...a jak się przestraszyłam.. zresztą ona też. Ja nie wiem , teraz to jej już chyba nie zostawię samej bawiącej się nawet na chwilę :( przebrałam ją, przy przebieraniu się do mnie uśmiechała czyli wszystko chyba ok, będę obserwować. Już przy przebieraniu szukała cyca więc ją przystawiłam do cyca i zasnęła... oj stress. szczepionka, usg i wszystko inne co jej robili tak mnie nie rozbiło jak jedno wymiotowanie, chyba dopiero teraz czuję sie jak matka w 1000% :(
  12. to ja Ci wyślę coby mamity już nie zadręczać :D
  13. Mamita, nic nie dostałam :( Piszecie że macie problemy z ulewaniem , ja tego problemu nie znam ale za to mam odwrotnie, moja mała ma problem z odbiciem po jedzeniu. Mogę ją nosić godzinami i nic... i przez to boli ją brzuszek... po kropelkach jest o niebo lepiej ale i tak jak ją trzymam na rękach to czuję jak jej się powietrze bulgocze w brzuszku, zgroza. Po za tym moje dziece ustaliło sobie nowe godziny pójścia spac tj 2 w nocy :) kąpiel jest o 19 max 20 potem jedzenie, zgaszone swiatło i usilne próby usypiania, co przyśnie to na max 10 minut i od nowa...Dzis postanowiłam ja przetrzymać po porannym karmieniu o 7:30 to była tak nie znośna i w końcu zasnęła, już nie próbowałam budzić i wykorzystałam ten czas znów na odespanie. Nie mam pomysłu żeby ją przestawić na dawne tory...Może wy coś pomożecie?
  14. Mamita, to ja bardzo proszę na maila jeśli możesz. crazy_girl_6@wp.pl z góry dziękuję :)
  15. Iwka, ja podjęłam drugą próbę seksowania i się udało, musi się rozruszać, na początku standardowy ból a potem jakoś poszło i nawet przyjemnie było :P A jeśli darcie się świadczy o inteligencji to mi rośnie chyba prawdziwy geniusz :D
  16. domi, cieszę się, że jesteście już w domku, wiadomo w domku zawsze lepiej zwłaszcza, jeśli w szpitalu było tak jak piszesz, zgroza jakaś ;/ i oddać tam bezbronne dzieciątko. A powiedz mi jak to jest ze szpitalem u takiego malucha, mama ma łóżko w szpitalu razem z maleństwem czy musi się martwić sama? pektynka, szybkiego powrotu do zdrowia Oliwierowi życzę. Co do grzejnika mam podobnie, ja mam pokrętło, ale ono działa jak chce mogę sobie kręcić i albo całkiem uda mi się zakręcić grzejnik albo jest mega gorąco... masakra. Mama, podajesz maluchom melisę? Ja tez o tym myślałam, ale gdzieś wyczytałam, że można dopiero od 3 miesiąca. Jak przygotowujesz tą herbatkę, w jakich proporcjach, bo mojemu małemu nerwusowi też by się czasem przydało wypić. Justi, rehabilitacja waginy :) uśmiałam się jak nie wiem co :) Moja młoda zrobiła mi niespodziankę w nocy bo spała (uwaga uwaga) od 22 do 6:30... A ja głupia bździągwa nie skorzystałam z okazji tak długiego snu jednym ciągiem, bo miałam gościa, który wyszedł około 1. Ale i tak nie źle. o 7:30 zasnęła znów i spała do 10:30 :) Ale za to przez to, że w nocy nie wyjadała to zamiast piersi miałam dwa kamienie ( aż mi się śniło, że odciągam mleko laktatorem żeby sobie ulżyć ;) ) to mi się znów zrobił zator w piersi i to w tej, w której i tak mam mniej pokarmu :(
  17. hej dziewczyny ale miałam dziś ciężką nockę. Młoda za nic nie chciała spać, udało mi się ją spacyfikować o 2 a już byłam na granicy wyczerpania nerwowego. Co udało mi się ją w jakikolwiek sposób uśpić, odnoszę na paluszkach do łóżeczka, ledwo się schylę a ona oczy jak 5 zł i w ryk.... i tak ze 20 razy. Aż miałam wyzuty sumienia bo miałam jej serdecznie dość, miałam ochotę ją wrzucić do tego łóżeczka wyjść z domu i już nigdy nie wrócić... a rano leżała w łóżeczku i przez sen pokrzykiwała a ja znów nie mogłam spać aż w końcu ją zabrałam do łóżka do siebie i jeszcze godzinkę pospałam ale i tak oczy mnie bolą jak nie wiem co. A mały terrorysta śpi sobie teraz w najlepsze na mamie. No i Lusia przeprosiła się z cycem, przed wczoraj cały dzień gardziła cyckiem, przy każdym przystawieniu był płacz jakbym jej krzywdę robiła, byłam bliska podaniu jej butli ale stwierdziłam że jak całkowicie przejdę na butle to cycki mi wybuchną bo na odciąganie laktatorem jestem zwyczajnie za leniwa bo mam tylko ręczny i żeby uciągnąć trochę to trzeba się nieźle nachetać. No i takim to sposobem dziecko stwierdziło że lepszy cyc niż nic :P i już nie ma buntu podczas karmienia.
  18. Justi, to u mnie mała w nosidełku wyżej jest buzią na pewno nad piersiami. Przy pierwszej próbie tez na początku płacz był ale musiałam coś zrobić szybko wiec jej nie wyciągałam i się uspokoiła :) U mnie z obrazków filiżanki były mistrzem :P pokazywałam jej i tłumaczyłam że to jest filiżanka i jedna jest pusta a z drugiej leci para , patrzyła zainteresowana jakby rozumiała haha ;) Testy na to czy jest głodna robię, i jest. Ona wyraźnie pokazuje jak chce jeść.. teraz tak wpadłam na pomysł że to może przez to że muszę jej dwa razy dziennie podawać butlę bo dostaje leki i z butli lepiej leci a dziecko nie musi się tak namęczyć żeby udoić i napełnić brzuszek. Iwka, co do czytania ja mojej trochę recytuje wierszyków i właśnie znalazłam stronę z wierszykami: http://wierszykidladzieci.pl/ też sobie podrukuję i będę czytać młodzieży bo to co pamiętam to za mało. Czasem tez próbuję jej śpiewać a ona dzielnie to znosi :) hahaha chyba jako jedyna na świecie :D Assiula, kropelki daje bobotic, 4 razy dziennie tak jak jest na ulotce, konsultowałam to z pediatrą i powiedziała żeby nie dawać tylko doraźnie a właśnie non stop i za jakiś czas na trochę odstawić i sprawdzić czy kolka nie minęła po prostu i jeśli nadal będzie ja miała to dalej podawać tak jak teraz.
  19. a co do spaceru ja zawsze wychodzę trochę po jedzieniu, mała nawet jak się drze to jak tylko wyjdziemy na dwór to moment zasypia i śpi przez cały spacer :)
  20. Assiula, ja z małą miałam tak samo jak Ty, tez nie płakała jakoś tak masakrycznie ale marudziła prawie non stop , tez myślałam że to nie kolka ale w końcu koleżanka mi powiedziała żebym spróbowała dać jej kropelki to nic nie zaszkodzi i okazało się po jednym dniu podawania ze jednak kolka bo po kropelkach się okazało że mam bardzo grzeczne i radosne dziecko :) Po prostu nie wszystkie dzieci przy kolce strasznie krzyczą niektóre marudzą ale za to non stop.
  21. hej, jak wam minęła nocka, mi mała znów zrobiłam 1,5 godzinna przerwę w spaniu. W ogóle nie wiem co się z nią dzieje, coraz częściej wypije z jednej piersi i jak ją chcę przełożyć do drugiej to wije się płacze, łapie sutek i zaraz puszcza, zupełnie nie wiem o co jej chodzi, no i po takiej akcji wiadomo się zdenerwuje to nie chce spać. Ma może któraś z was tak z dzieckiem? Z czego to w ogóle wynika? nawet nie mam kogo zapytać bo u mnie w rodzinie żadna kobieta nie karmiła piersią, jestem jedynym rodzynkiem który ma pokarm.
  22. Silie, ja jestem sama cały czas, mama mi czasem pomaga ale dajemy jakoś radę choć jest ciężko bo mała wymaga ciągłej uwagi, nie można jej na sekundę odłożyć, więc jeśli i Ty będziesz musiała to też się zorganizujesz, zresztą jak czytasz forum to chyba taka rola matki że jesteśmy w stanie się przystosować do każdych warunków Koliberek, faktycznie kiepska sytuacja ;/ po części wiem że ciężko jest być samotną dziewczyną w domu, tez nie ze wszystkim daje sobie radę ale uważam że siostra Twojego M przesadza z odśnieżaniem to już chyba każdy sobie da radę, choćby na raty. Myślę że powinnaś porozmawiać poważnie z M bo jestem zdania że mając żonę i dziecko to jednak „ nowa rodzina jest najważniejsza i jeśli wszystkiego się nie da pogodzić żeby każdy był zadowolony to siostra powinna spaść na dalszy plan. Justi, ja właśnie dziś testowałam nosidełko które dostałam po siostrzenicy, mała już pewnie trzyma główkę więc od czasu do czasu można skorzystać, przyznam że już się nauczyłam wiele rzeczy robić jedną ręką albo innymi częściami ciała a tu nagle dwie wolne ręce i dziecko wtulone w mamę, wilk syty i owca cała. Czasem będę korzystać ale krótko bo jednak nie chcę jej tego karku przeciążać za bardzo bo jednak dziecięca głowa ciężka ;) Słuchajcie dziś zabrałam się w końcu za obijanie fotela :P już większość obita podczas jednej drzemki młodej jestem z siebie dumna. Muszę jeszcze dokończyć fotel i zabrać się za sofę :) a to już będzie trudniejsze ale jakoś damy radę
  23. hej, Justi, no no cieszę się że już lepiej u Ciebie, zawsze to coś :) w nocy mała na szczęście spała ( ufff) z przerwa tylko wiedzy 1:40 a 4 ale za to po karmieniu o 6 dała mi pospać jeszcze do 10:30 więc suuper :) Słuchajcie wydrukowałam czarno-białe obrazki ( http://www.brillkids.com/free-download/infant-stimulation-cards.php ) fajna rzecz naprawdę, mała się na nie gapi i się do nich śmieje :) więc kilka razy dziennie robimy sesje obrazkową :D
  24. Misia, Dziękuję ze wsparcie, wiem że tacy przyjaciele to nie przyjaciele ale tak czy inaczej to przykre jest a samotność momentami dobija. Co do sexu, może będzie lepiej ale powiem szczerze że jakoś straciłam chęci na igraszki, nikt nie mówił że będzie trzeba po porodzie drugi raz dziewictwo tracić, słyszałam raczej że będzie w drugą stronę. Ciekawe o co chodzi. Trochę mnie to denerwuje że o takich rzeczach w żadnych poradnikach już nie piszą , powinnam wydać poradnik pod tytułem " nieprzyjemności i przykrości związane z ciążą i macierzyństwem" taka alternatywa dla tytułów mówiących tylko o tych dobrych stronach :D
  25. Mamita, Rozmiar kupiłam nieco ryzykownie, bo trochę w ciemno, o biustonoszach alles mogę powiedzieć tyle że mają luźniejsze obwody niż inne marki, normalnie noszę 65 i jest ciasne a tu mam luz. co do miski to już strzelałam totalnie... Zawsze nosiłam miseczkę DD, kupiłam biustonosz kostara z miską F okazał się za mały na karmiące cyce więc strzeliłam zamawiając G i jest ok ale chyba najbezpieczniej jest przymierzyć bo co firma to inna rozmiarówka ;/ Co do zatkanych kanalików miałam kilka razy, radziłam sobie w ten sposób że dobrze ciepły prysznic i bardzo częste przystawianie małej właśnie do tej piersi, jej nie bardzo już tam leciało, denerwowała się ale ją trzymałam dalej a potem już słyszała jak nagle zaczęła tak głośno przełykać i po karmieniu już grudek nie było :)
×