titucha
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez titucha
-
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Terlikula, wiem co czujesz, też miałam dużo znajomych a teraz nie został nikt, ale patzrę na to w ten sposób że życie zweryfikowało moich bliskich i wcale nie żałuję że nie ma ze mną tych ludzi bo widocznie nie byli nic warci skoro przeszkadza im moje dziecko. Ty też się nie łam, masz nas a na żywo znajomi z czasem się znajdą tylko pewnie już bardziej dzieciaci :) Silie, ależ Cię podziwiam że się porywasz na taką gromadkę. Chociaż jak mi się uda z siostrzenicą i Łucja przetrwać tydzień to może tez pomyślę o takim sposobie dorabiania :) chociaż mnie to szczerze przeraża :) Justi, ja myślę o drugim dziecku, a raczej zastanawiam się czy kiedyś będzie mi dane posiadać, bo najpierw trzeba mieć z kim :) chociaż jak widać po moim przykładzie to mam dziecko a ojca jak nie było tak nie ma więc, możliwe ;) Ale generalnie tak, chciałabym żeby Łucja miała rodzeństwo kiedyś, kiedyś. Ja tez już po pierwszej @, nie bolało jakoś super mocno ( w porównaniu z porodem to pikuś hehe) ale za to lało się jakby ktoś kran odkręcił, naprawdę byłam przerażona że krwotok jakiś mam… Assiula, u nas tez zabawki sa nie fajne ( no jest kilka ukochanych które mogą być ) ale jednak najciekawsze są przedmioty codziennego użytku, łyżka, kartka do telefonu i pilota to aż się trzęsie więc też daję jej do zabawy nie zabawki, tylko wtedy trzeba ja mieć pod nadzorem i tyle. Raz dostała ta tubę z wacikami kosmetycznymi, nie wiem jakim cudem wyjęła jednego ( ja akurat suszyłam włosy i na nią nie patrzyłam) rozczłonkowała go , ta bawełna jej się poprzyklejała do łapek i trochę pożarła… Na szczęście to bawełna, naturalne i nic się nie działo ale od tamtej pory bardziej zwracam uwagę co ona wyczynia :) Mrufka, t był 3 raz, za 2 razem nie pisałam wam ale wracałam już do ośrodka, poszło pięknie, egzaminator był pewnie że zdam ja tez byłam pewna i skopałam, moim zdaniem nie sprawiedliwie ale co ja się będę kłócić, miałam warunkową strzałkę do skrętu w prawo, podjechałam zobaczyłam że jedzie auto ale naprawdę daleko i spokojnie bym wyjechała a on uznał że ok, wyjechałabym ale tamten musiałby delikatnie zwolnić… nosz kurde.. ja w warszawie zdawałam i też nie było łatwo, tak mnie maglował ten egzaminator że nie wiem, jeździłam w takich miejscach że na jazdach nigdy tam nie jeździłam.. tak było hardkorowo że dwa razy już płakałam właściwie podczas jazdy a raz błagałam go że ja nie chcę już nic poprawiać chcę wracać… hahaha wróciłam pewna że nie zdam a okazało się że zdałam, jakież było moje zaskoczenie :) aj jak ja Ci zazdroszczę tych mazur, też mam jechać do mamy ale oczywiście nie ma chętnych żeby nas tam zawieźć więc pojade jak sobie kupie auto… lajf co do zębów Łucja nie miała rozpulchnionych dziąseł tylko takie bardziej zaczerwienione i to przy pierwszych zębach bo kolejnych w ogóle nie było widać do momentu jak się po prostu górka na dziąśle robiła. Misia, Łucja też się drze jak ją zostawiam w pokoiku i wychodzę a np. już na dworze na kocyku aona może sobie siedzieć bardzo długo a ja coś robię i ona mnie nie widzi i jest spokój, nie wiem tez o co chodzi ale tak mi się skojarzyło z zachowaniem Natalki. Gratuluję nowych zęboli :) Co do mojego liczenia na siebie to naprawdę to będzie wybawienie znów mam we wtorek szczepienie Łucji i oczywiście nie miał nas kto zabrać, na szczęście kolega ( z drugiej strony polski) miał do mnie przyjechać dziś ale mu coś wypadło i akurat ma wolny wtorek więc nas podrzuci bo inaczej musiałabym znów przekładać… Na razie kolega mi zaproponował dwa samochody od znajomego po kosztach i albo kia seed 2008 rocznik albo renault 206 cabrio, tylko oba dość drogie jednak a ja i tak będę musiała się zakredytować, no nie wiem, chętnie skorzystam Iwka z Twojej pomocy w kwestii wyboru auta :) Ojej dziewczyny ale miałam ciężką noc, Łucja budziła się dosłownie co poł godziny z płaczem i podejrzewam że to moja wina trochę, za namowa mojej siostry poczęstowałam Łucję naszą zupą pomidorową, na korpusie gotowaną, dostała dosłownie 4 małe łyżeczki ale ewidentnie w nocy bolał ją brzuszek a nic innego zaszkodzić jej nie mogło :( teraz już ładnie spi a wczoraj o tej porze już były jazdy, mam nadzieje że prześpi mi ładnie całą noc bo ja jestem jak zombie :P Ale się rozpisałam :) Trzymajcie się mamusie i ucałujcie dzieciaczki od cioci tituchy :) -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
heja dziewczyny, ja zalatana jestem , pilnuje dwójki dzieci. Przedszkole teraz tydzień zamknięte więc zadeklarowałam się że się zaopiekuje córką siostry, dzis pierwszy dzień kiedy dziewczynki razem i jeszcze moja siostra a w tygodniu hardkor hahaha Słuchajcie, zdałam dziś egzamin na prawko :D Jazdy więc za jakis czas jadę tylko po odbiór świstka, teraz szukam autka :) Iwka, ja miałam takie same wizje związne z forum i nie wydaje mi się by zdychało tylko po prostu mamy mniej czasu. Ja sie piszę na spotkanie w realu z dzieciakami :) baaaardzo chętnie :) Łcuji już przebił się przez dziąsło 6 ząbek. i moje córa sama stoi... co prawda to są może ze 3 sekundy ale sama stoi i balansuje ciałem, bez trzymania, szok. U nas od kilku dni nie ma wody, a jak jest to leci jak krew z nosa, wieczorny prysznic to nie lada wyzwanie haha Ok lecę własnie walczyć z prysznicem i spać, bo dziś moje cudowne dziecko postanowiło mnie obudzic o godzinie 4 :D -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dorka, dopiero udało mi się pobrać filmik z Krzysiem w roli głównej...zatkało mnie :) aż się nie chce wierzyć że on jest tylko o 3 dni starszy od mojej Łucji :) Ona się nie przemieszcza :( zaczyna mnie to trochę martwić ale jeszcze wszystko przed nią mam nadzieję -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Iwka, chętnie przyjmę bo 1 jest idelana a wbrew pozorom nie jest łatwo dostać ;) 2 moge sobie na cycki naciągnąc i nosić jako kombinezon :P -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
koliberek, Łucja chyba poczuła do Szymona mietę, wpatrywała się w zdjęcia jak nigdy i co chwile sie zawstydzała :) -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześc dziewczyny, nie pisałam ostatnio ale czytałam na bieżąco. Justi, miło że wróciłaś do nas, fajnie że urlop w pl się udał :) dzięki za rady dot podróży mam nadzieję że będzie ok :) Misia, Łucja po szczepieniu na pneumokoki miała gorączkę, po pozostałych szczepieniach nie miała więc zniosła to ciut gorzej. 6go mamy druga dawkę. A co do krzyków Natalki ciężko stwierdzić ale psycholog dziecięcy moim zdaniem to dobry pomysł, też chciałam iść przez to że musiałam bardzo długo ciasno owijać małą żeby nie mogła ruszać raczkami bo inaczej nie umiała zasnąć ale minęło samo. Słuchajcie dziś Łucja przepełznęła z metr… Ja wiem że metr przy np. Iwkowej Ani to pikuć, ona pewnie przebywa taki dystans w ułamku sekundy ;) ale jak na Łucję to osiągnięcie, darła si i pełzła, trwało to dość długo ale się przemieściła. -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ziękujemy, Ilość zębów wiąże się z ilością wrzasków i źle przespanych nocy ale wychodzę z założenia że szybciej się zaczęło to i szybciej się skończy ;) Iwka, racja teraz to już widać różnice dzieci i naprawdę można już wstępnie określić jaki dziecko będzie miało charakter. Mrufka,, Gosik, Do Irlandii jadę, moja przyjaciółka z liceum tam mieszka na stałę i wstyd się przyznać ale nigdy u niej nie byłam bo zawsze coś, praca, brak kasy, raz już nawet miałam bilet ale nie miałam wyrobionego targetu w miesiącu i trzeba było zostać i pracować. Więc postanowiłam że na wychowawczym jak Luśka ciut podrośnie to lecimy a teraz mam podwójny powód bo przyjaciółka radośnie zaciążona ;) Nie przejmuj się tak rozwojem, jedne dzieci wolniej łapią drugie później, Łucja np. jest bardzo sprawna ale nie raczkuje ani nawet nie pełza( nawet niesymetrycznie) Moim zdaniem będzie przestój a potem wystrzeli rozwój raz dwa ;) Specjalista nie zaszkodzi ale spokój to podstawa :) a z wymiotami to faktycznie dziwna sprawa, dzieciom się zdarza zwymiotować ale w sumie nie co dziennie, a może on się po prostu przejada? Nie wiem , no tu to na pewno bym poszła do specjalisty dla świętego spokoju. Co do pkp to powiem Tylki „love love love” nie pisałam wam ale miałam przygodę w pkp jak jeszcze nie miałam spacerówki parasolki. Jechałam na zakupy z mamą z moim wielkim wozem ( standardowy moim zdaniem ale nie maleńki) i jak dojechałyśmy na miejsce to drzwi pociągu otworzyły się tylko w jednej połowie, więc grzecznie poszłam do kierownika pociągu że się drzwi zacieły i nie możemy się wydostać. Przyszedł zaczął się szarpać z Tymi drzwiami i powiedział że zepsute i że mam przejść do następnych, na co ja do niego że wózek się nie mieści w te wewnętrzne drzwi a on że on nic nie poradzi i sobie poszedł…. Nosz ku…. Myślałam że mnie tam coś złapie, więc musiałam obudzić śpiącą Łucją, podać ją mamie i się szarpać ze składaniem wózka który jest strasznie ciężki i na szczęście jakiś chłopak stał ze mną na tym moście pociągu i mi pomógł wynieść ten wózek. Gdyby nie ten chłopak to by była taka awantura że szkoda słów… Gosik, fajna godzina na pisanie postów ;) Ty nie sypiasz kobieto?? :) -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
terli, coś wspominałaś że może iśc Tosi kolejny ząb, mi Łucja przy każdym kolejnym zębie pokasłuje. A z domowych sposobów to cebion? Łucja wczoraj postanowiła iśc spać ok 23 :) haha kochane ząbkowanie ;) a dziś wstała o 6 ;) teraz siedzi u siebie w pokoiku i się bawi i sobie gada sama do siebie wiec chwila spokoju moge jeść śniadanie i jednoczesnie pisac do was ;) Czy u was pogoda tez taka beznadziejna? Bo tu jest okropnie, jakoś super zimno nie jest ale tak szaro buro że się nic nie chce. Wczoraj ogarnęłam swoje apartamenty hehe tylko odkurzenie zostało ale z tym odkurzaniem to problem, Luśka panicznie się boi a ja nie mam jej komu na chwile sprzedać żeby odkurzyć i przez to odkurzam rzadziej niz powinnam. Oj lecę, nawet nie mam co pisać, chyba przez ta pogodę znów mnie beznadziejnośc dopadła :( -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Iwka, przecież w luku bagażowym jest straszliwie zimno... ja nie wiem czy zwierzęta to przeżyją? A co do kłaczenia kotów, fakt kocie kłaki są wszędzie bo koty łażą wszędzie, najwięcej kłaków jest w miejscach gdzie kot najwięcej leży no i zostaja na ubraniach jak się kota głaszcze albo przycodzi na kolana. Mi się wydaje jednak że kot kłaczy mniej niż pies, albo do kocich kłaków bardziej przywykłam ;) -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
gosik- a jak wygląda przewiezienie kotów? nie ma żadnej kwarantanny czy coś takiego? Bo ja gdzieś czytałam że zwierzęta miesiącami przechodzą kwarantanne i az mnie ciarki przeszły -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Iwka, oj zdycha zdycha ale jakoś damy rade, pewnie wiekszośc z nas do pracy wróciła no i co tu dużo mówić, dzieci jednak teraz wymagaja więcej uwagi co zaobserwowałaś na pełzającej Ani ;) Łucja się jakoś przemieszcza.. nie wiele ale jednak i skubana robi to tylko jak nie widzę ale jak siedzi w innym miejscu to siedzi więc podejrzewam że jakoś się na pupie przesuwa. Ja jakoś totalnie nie mam sił, tylko bym leżała. Wczoraj poszłam spać o 20:30 i spałam do 8 ( z dwoma przerwami w nocy ale jednak). Łcuję kładę spać o 19 max o 20 bo zmniejszyłam jej liczbę drzemek w dzień. Jeszcze tylko teraz żeby ja oduczyć nocnego podjadania to by było super. Ostatnie noce spała prawie całe ze mną bo ten rosnący ząb ją bardzo wybudzał. Z niej jest taki przytulak że nie wiem :) Ja podobno w dzieciństwie byłam taka sama :) Od dwóch dni lusia dostaje na śniadanie kaszę z borówkami amerykańskimi, smakuje jej, za to wszystkie inne kasze sa oprotestowane. Szukałam w necie przepisów nadania mleczne dla maluchów bo ona z butli nie pije,kaszek tez nie chce a jednak mleko jeśc musi więc znalazłam mleczny kisielek i budyń z jajkiem, zobaczymy , dzis będzie kisielek :) Zupy już zjada podziabane widelcem, zjada w ten sposób kilka łyżek bo ona jednak nie gryzie dokładnie albo łyka w calości więc po kilku łychach mikcuje i podaję papę ale grunt że zna inną konsystencję niż papkowata :) Zaraz wrzucę na pocztę kilka zdjęć Lusiaka. Terli, Tośkowy samolot jest super, Łucja też tak robiła ale kilka miesiacy temu, już zapomniała chyba, w ogóle Tosia jest urocza :) A tobie nowe włoski pasują, ahhh jak ja żałuje teraz że obciałem włosy a tez miałam takie prawie do pasa a teraz cierpię i zapuszczam :D I wypozycz może brata instruktora hehehe. Mój instruktor na jazdach powiedział mi że tak na prawdę to podczas nauki jazdy to oni nie uczą jeździć tylko uczą zdać egzamin bo większość rzeczy które się wymaga na egzaminie są w normalnej jeździe po mieście po prostu nie bezpieczne ale co zrobić, zdam egzamin i bedę sie uczyć faktycznie jeździć ;) co do psich kłaków, moja suczka juz nie ma wstepu do mojej sypialni i Luski pokoju... Kłaki były wszędzie, ja odkurzałam a 10 minut później już było widać kłaki. Już nie wspomnę o tym że ona przez to że była bezdomna i dużo przeszła ma jakiś lęk separacyjny i jak ja wychodzę z domu i zostaje sama to sika na łóżko ( normalnie nie wolno jej na nie wchodzić) więc po kilkukrotnym praniu materaca, kołry i spaniu na mikromateracyku na podłodze żeby duże wyrko wyschło, ma zakaz... -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Łucji w końcu wyszła jedna z górnych jedynek, więc oficjalnie mogę powiedzieć że ma 5 zębów :D -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gosik, ja lecę ryanair i dowiedziałam się że mojej przyjaciółki znajoma z bliźniętami zostaławykopana na koniec kolejki aż się ludzie zbuntowali i puścili ją przodem, więc wolałam wykupić to pierwszeństwo jednak. Koliberek, mazury i plaża przyjazna maluchowi to nie wiem, znam za to hotel/ pensjonat (?) przyjazny maluchom, mają łóżeczka, materacyki i takie tam, w dodatku mają knajpę gdzie jest pycha jedzenie i w ogóle jest fajna atmosfera moim zdaniem, można sobie wygooglować „dwór łowczego gałkowo”. Ja ogólnie mieszkałam tam nie daleko na mazurach, piękne okolice , lasy i jak dziecko starsze to spływy kajakowe też mega :) Masz rację że trzeba podejść na luzie ale ja się zestresowałam bo mi bardzo zależy, bo w końcu chcę być niezależna. Przed następnym podejściem najem się uspokajaczy i pojadę na luzie ;) Iwka, ja nie mogę z tych Twoich opisów :D zawsze się uśmieje jak głupia :) Mi Lusiek właśnie zasnął przytulona do mnie w pionie bawiąc się balonikiem, jak ją odnosiłam do łóżeczka to cały czas kurczowo trzymała balonik. A w ogóle jak uda mi się nagrać to pochwalę się jaka Łucja jest mądra bestia, ja to nie wierzyłam…. Ale to zobaczycie jak nagram hahaha bo jak na złośc jak próbowałam udokumentować jej osiągnięcia to ona nie chciała ze mną współpracować ;) -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nela, dziekuję za przepis, przetestuję :)) dorka, no własnie oni numer infolinii mają tylko taki gdzie się płaci 5 zł za minutę ;/ więc trochę drogo, a juz pomijając koszt to ja mam takie numery wysokopłatne zablokowane więc szukam ionformacji po znajomych i ich znajomych ;/ -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Samouszka, dziękuję za miło słowo ale podejrzewam że moja córa raczej będzie miała mi za złe że ją pozabawiłam ojca, wątpie aby przyjmowała do wiadomości moje argumenty. Silie, ale zazdroszczę imprezy, jakbym miała z kim zostawić Luskę to tez bym gdzieś wyszła chociaż na troszkę. Assiula, miło że pamiętałaś! Nie zdałam, ogłaszam wszem i wobec ;) Byłam tak zestresowana że robiłam naprawdę debilne błędy, jak wracałam do ośrodka to już tylko się śmiałam ze swojej głupoty ;) Ale na miasto wyjechałam więc i tak uznaję to za sukces, w następną sobotę powtórka z rozrywki :) Iwka, zawsze jak czytam Twoje opisy to się chichram :) A czemu dziecko powinno podejmować próby samodzielnego przemieszczania? Łucja mimo że wstaje , siada, i ogólnie rozwinięta jest jakby nad wiek to przemieszczać się nie chce ;/ -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dorka, na pomoc i wsparcie średnio mogę liczyć chwilowo. Co do rodziny to siostra ma swoją rodzinę i swoje nie małe kłopoty a mama na mazurach zarabia pieniądze żeby było na opał na zimę, więc jestem sama z domem córką, psem i kotem. A jeśli chodzi o znajomych to szkoda słów jak się okazało, że w ciąży jestem to się poczułam jakbym trędowata była nie ciężarna ;) Nela, a daj przepis na ciasto ;) takie ciasto, co nie ma przy nim dużo pracy to bym zrobiła chętnie i pożarła sama hahaha ;) Ja Łucji nie oliwkowałam wcale, bo mnie by denerwowało to, że dziecko tłuste ubranka i wszystko, dookoła więc u nas od początku był balsam, ale się okazało, że Łucja ma bardzo suchą skórę ( po mnie zresztą) więc przerzuciłam się na emolium i stosuję cały czas codziennie a buziaka smaruję oliatum baby. Ja często podaję Łucji gruszkę, albo w siateczce albo miksuję pół gruszki z mm i robię na tym kleik, tak samo robię z innymi owocami i dzięki temu przestałam podawać słodzone kaszki ;) a i młoda dostaje większe porcje owoców dziennie :) Assiula, może Krystian teraz szybko wystrzeli ze wzrostem i dlatego więcej potrzebuje jeść? Iwka, nie wiedziałam, że są nakolanniki do raczkowania ;) fajna opcja Samouszka, u nas z obcinaniem paznokci tez prawdziwe przeprawy, więc przetestuję Twój sposób na pewno :) -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dorka, jeśli chodzi o rotawirusy to ja nie szczepiłam bo żeby dziecko przechodziło łagodnie wystarczy podawać dicoflor( mam nadziejenie pomyliłam nazwy) probiotyk. Mojej siostry córa brała bo to ogólnie chorowitek i przywlokła rotawirusa do domu, ona wymiotowała raz... i na tym był koniec choroby a jej rodzice jak złapali rota ro chorowali na prawdę ciężko ładne 3 dni :) Pewnie bym zaszczepiła ale brak kasy niestety mnie dopadł. A na pneumokoli się zdecydowałam bo powikłania potrafią być straszne, nie będę dokładnie pisać jak ktoś chce to znajdzie sobie informacje :) -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
689*869+- (Łucja do was napisała na wstępie ) Iwka, wygląda na to że Ania długonoga pannica i tyle :) Twój M taki radykalny w nie brani przeciwbólowych? Ciekawe co by powiedział jakby jemu rosło kilka zębów na raz ;) myślę że by wziął :) Dziś Luśka ma kiepski humor a ja cos sobie próbuję na obiad ugotować i jest cięzko, karmiłam ja kaszą u siebie na rękach to trochę zjadła bo inaczaej protest... Jak by to powiedzieć : jak Łucja nie je to wiedz że coś się dzieje " ;) a ja dla odmiany sobie pociełam palec nożem żeby krwi mi się jeszcze więcej upuściło hahaha życie życie ;) Pysia a Igor chodzi na jakąs rehabilitację? ( przepraszam ale nie pamiętam czy chodził czy nie) A jeśli chodzi o późniejszy rozwój to też słyszałam że cięższe dzieci mają trudniej i zaczynają później. -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pho-ney, Łucja jest z 7 grudnia. Właśnie to potwierdza że każde dziecko rozwija się po swojemu Lusia zupełnie pominęła etap pełzania i raczkowania ale za to szybko usiadła i stanęła. Żebyście widziały jaka ona była zadowolona z siebie jak pierwszy raz zauważyła że w łóżeczku można się przytrzymać barierek i wstać :D Z tymi szczepieniami i autyzmem to bardzo delikatny temat. Ja słyszałam o tym autyzmie i trochę się boję ale jak się dowiedziałam jakie mogą być powikłana po pneumokokowe to wybrałam wg. Mnie mniejsze zło. Jesteśmy po pierwszej dawce i wszystko z Luśką ok. Silie, Ja wózek polecam choć ma swoje minusy, mój nie ma amortyzacji, albo ma ale bardzo słabą ( ale wiem że są takie które mają) Nie rozkłada się tez do pozycji całkiem lezącej( ale tu też są rozkładające się ) ale bardzo mało brakuje do całkiem lezącej więc Łucja ładnie tam śpi. Plusy są takie że mój jest na prawdę lekki (ja kobieta 153cm ważąca całe 43 kg, podnoszę wózek razem z Łucja i jestem w stanie wnieść go po schodach ) do tego jest bardzo zwrotny ( można w miejscu nim kręcić piruety) i mieści się do każdych drzwi ( czyli już nie ma sytuacji że nie wejdę do jakiegoś sklepu bo się nie zmieszczę ) Według mnie plusy są znacznie większe niż minusy :) Ja swój co prada kupiłam używany z powodów finansowych ( jestem na wychowawczym i zupełnie nie mam dochodów a jestem sama) i trochę żałuję bo baba mnie oszukała ale naprawiłam go ( jako że jestem kobietą samotna jestem swoją własną złota rączką) i jest ok. -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
gosik- praktyka w sobotę dopiero, wybrałam termin sobota 7 rano żeby inne samochody mi nie przeszkadzały :P -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mrufka, ja szczepiłam na pneumokoki, pierwsza dawkę na razie i płaciłam za szczepionkę 320zł. Misia, ja Ci współczuję, ale faktycznie pediatra jest dobrym rozwiązaniem bo z tego co piszesz to już nocne przejścia jakiś czas trwają. Ja nocne wariacje zrzucam na zęby ale widzę spuchnięte dziąsła i pluje taką gęstą śliną na potęgę. Super że jedziecie na urlopik z M. Zazdroszczę, też bym wybyła nad morze, albo gdziekolwiek hehehe ;) na pewno będzie to dla waszej trójki fajne oderwanie się od codzienności, a może i na Natalkę podziała dobrze, bo dzieci po emocjonujących dniach szybciej padają i lepiej śpią ;) Trzymam kciuki za rozmowę o pracę!!! Oby się udao!! Wczoraj z Łucją byłyśmy pociągiem w mieście. Kupiłam spacerówkę parasolkę, ale wygoda… nie musze się nikogo prosić o łaskę żeby mi pomógł wnieść czy wynieść wózek ( jakoś ludzie sami do pomocy się nie rwą) sama wnoszę Łucję w wózku. Łucja była bardzo grzeczna. Teraz jak mam ten wózek już mogę być bardziej samodzielna i niezależna :) W nocy Lusia się budziła często, nie wiem o co chodziło i w dodatku wypluła jakoś niefortunnie smoczek że nie mogłam go znaleźć, przetrzepałam całe łóżeczko, zaglądałam pod… nie ma. A dopiero rano znalazłam, zablokował się tak z tyłu że bym go nie znalazła nie odsuwając łóżeczka. No i przez to że smoczka nie było to Łucja już spadła ze mną, prawie całą noc, bo w łóżeczku na samym początku musi mieć smoczek, potem i tak go wypluwa. W końcu doczekałam się okresu, oj jednak miło było tego nie doświadczać, nie pamiętam już czy to zawsze tak było czy teraz, humor mam okropny, Łucja mnie denerwuje, oby to szybko minęło. -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
.*Cześć dziewczyny :) Dziękuję za gratulacje, podejrzewam że z jazdą nie pójdzie tak łatwo, za kółkiem nie siedziałam ponad rok ;) w sobotę wzięłam auto od kolegi żeby pojeździć trochę leśnymi drogami żeby sobie przypomnieć i powiem wam że na początku nie było łatwo :) hahaha Wykupiłam sobie 3 dodatkowe godziny jazd ale boję się że to będzie za mało. Byłam tez pierwszy raz w pepco…Kupiłam Łucji 3 ubranka i zapłaciłam 30 zł… szok Łucja ostatnio ma ciężkie noce, niech już wyjdą te górne jedynki… bo jak pozostałe 4 zęby wychodziły raz dwa to te jakoś dłuuugo i męcząco. Jeśli chodzi o drzemki w dzień to u nas były 3 , ok 10 potem ok 13 a potem ok 16 – 17 ale od kilku dni łucja chodziła spać o 23 więc już wczoraj była drzemka o 14 i pospała 2 godziny a potem już do 20 do godziny spania drzemek nie było i Łucja poszła spać normalnie o 20:30. No i tak będę musiała robić codziennie, czyli zmieni się też godzina spaceru na 14. Jak jest chłodno to można wyjść o tej porze gorzej jak będą upały no ale coś tam się wymyśli :) Łucja dostała wczoraj do siateczki śliwkę, pożarła z apetytem, mimo że ta śliwka kwaśna jak nie wiem co ;) No i wczoraj znów był obiadek z dużymi kawałkami, tym razem kupny hipp taki w opakowaniu gdzie są dwa plastikowe pojemniczki po 220 gram, został pożarty z gródkami w całości, więc może coś z tego będzie :) -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Misia, no to super że M jednak będzie miał urlop :) Samouszka, hahah fajnie opisałaś wasze nocki ;) i coś w tym jest że faceci mają mocniejszy sen :) Mrufka, u mnie zupki z grudkami to porażka, ale będę próbować dalej. Ja często daję Łucji kasze jaglaną i właśnie taką normalną, ona potrzebuje 3 razy tyle wody co kaszy i generalnie gotuje się podobnie jak ryż tylko krócej. Łucja jadła truskawek kilka z siateczki, zjadła, smakowały i nie było żadnych uczuleń, ale fakt że je obrałam bo pestki ponoć najbardziej uczulają. Dziewczyny , zdałam!!! Chyba Iwka mocno trzymałaś te kciuki hehehe, w sobotę już egzamin praktyczny tyle że na 7 rano ;) mam nadzieję że się uda :) Łucja na czas mojego wyjazdu została z moją siostrą, napisałam do niej „instrukcję obsługi” z wszystkimi drzemkami, jedzeniem i nawet godzinami prawdopodobnej kupy i Łucja szła jak w zegareczku zgodnie z rozpiską i ogólnie była grzeczna :) Cieszę się bo jakby zraziła do siebie moją siostrę to już by może nie chciała zostać albo coś ;) -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny. Mój tata zmarł jak byłam w ciąży, w sierpniu, czekał na drugą wnuczkę i się nie doczekał. W dodatku przez niedotlenienie mózgu zmarł w przekonaniu że JA go ` Podtruwam i dlatego tak się źle czuje :( Kurcze jak czytam wasze plany dnia to Łucja mimo że szczuplutka i drobniutka to je ilości jak ogr;) Zupka 200-210 ml Kasze 2 x dziennie 200-210 ml Jogurcik 100 ml ( bo takie są, ona po skończeniu domaga się więcej ) Banana pożera praktycznie całego. I do tego dostaje do siateczki jakieś przegryzki owoc albo biszkopt Tylko ja mam z nią kłopot bo ona nie pije…codziennie jest batalia o picie, wczoraj aż zadzwoniłam do mamy ze szczęścia bo Łucja dwa razy ( dwa łyki) zassała z nie kapka… Bo normalnie to siedzę i jej wkraplam do buzi i ona coś tam połknie…masakra. Jak są upały to ja się strasznie o nią martwię ze ona nie pije. Gosik- hahahah tak to dzieci maja że śpią jak im się podoba, ja Łcuję tez obkładałam bo sobie spłaszcza główkę z tyłu ale i tak się zawsze oswobodziła i to po tak krótkim czasie że to nic nie dało więc odpuściłam :P Doti, współczuję z powodu wujka :( I podziwiam z tymi przetworami ja przy Łucji nie mam szans na takie rzeczy ( inna sprawa że by mi się nie chciało cennego czasu poświęcać na dokładanie sobie kolejnej pracy) choć pewnie ogórki kiszone porobię. Wczoraj wzięłam się w końcu za odkurzanie, a Łucja coraz bardziej boi się odkurzacza ( gdzie te czasy kiedy ten dźwięk ją uspokajał) więc odkurzałam w pośpiechu cały dom a Łucja płakała… Agnieszka, no niezłe tempo obrała Majeczka :) zaraz będzie chodziła sama zupełnie, hehe to śmiesznie wygląda takie małe dziecko które samo chodzi :) Łucja to na razie wstaje bardzo pięknie i sobie stoi, była jedna próba chodzenia ale bardzo pięknie zrobiła moon walk ;) Samouszka-Cześć :) No to opowiedz coś o sobie i swojej córce ;) Im więcej nas tym weselej ;) Misia, to się w głowie nie mieści z tym urlopem…U mnie w firmie (korporacja) urlopy są planowane na początku roku, fakt że nie wiele osób ma urlopy latem no bo wiadomo że wszyscy by chcieli ale jak już masz zaklepany urlop to nikt Ci go nie odmówi… I jeszcze żeby się M bał przez to zwolnienia.. Paranoja co się dzieje w tym kraju, pracodawcy wykorzystują pracowników jak tylko mogą :( -
Mamusie Grudzień 2012 :)
titucha odpisał luska46 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mrufka, Ja jeszcze karmię piersią no bo młoda butelki nieee więc dzień wygląda tak: 8:00 cyc 10:00 chrupki kukurydziane, ze 3 jako przegryzka 12:00 zupka 14:00 jogurcik albo deserek 16:00 kaszka bezglutenowa 18:00 owoc, zazwyczaj banan bo Łucja preferuje 20:00 kaszka glutenowa i „dopychanie” cycem, potem w nocy ok 24-02 cyc i 4-5:30 cyc Lusia to się już nie przewraca z siedzenia więc nie miała okazji przetestować obijania główki ale mimo że te puzzle mają 8 mm to są takie mocno piankowe, sprężynujące, wydaje mi się że są ok ale widziałam że na stronie maja jeszcze grubość chyba 16 mm. Ja wczoraj obniżyłam Łucji łóżeczko i tym sposobem usypiałam ją ze 2 godziny… co ją odkładałam to się budziła i ryk. U mnie w łóżeczku były założone płozy także łóżeczko spełniało funkcje kołyski ale Łucja coraz częściej w łóżeczku próbuje siadać i podciągać się do wstawania więc płozy stały się nie bezpieczne. Próbuje przyzwyczajać Łucję do samodzielnego usypiania ale na razie nic z tego… nie wiem jak mam to ogarnąć… Dziś Łcuja zjadła pierwsze eko-warzywka z mojego własnego ogródka :)