Zarejestrowałem się, wypełniłem formularz, i dobra - siadam na fotelu.
Pielęgniarka-Skarb wbiła mi taką grubą igłę na wysokości prawego łokcia, ale krew wogóle nie chciała lecieć. Poruszała trochę igłą w środku ręki, na różne strony - i nic.
Mam bardzo głęboko osadzone żyły. Później wbiła mi igłę w lewą rękę, trochę krwi zaczęło spływać, ale mało. I ostatecznie nie udało mi się oddać krwi :(
P.S. Spojrzałem dzisiaj na statystyki mojego bloga. Wynika z nich że izraelski atak na Iran zbliża się wielkimi krokami. Achtung: zagrożenie III wojną światową.