żółta_cytrynka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez żółta_cytrynka
-
Ps. Metafora, gratulacje także ode mnie. Ja dzisiaj mam wizytę i też mam nadzieję, że zobaczę, czy coś tam jest między nogami czy nie ma ;)
-
Mi się ten pomysł z wielorazowymi pieluchami bardzo podoba. Zamierzam ich używać. I już w tym miesiącu planuję zamówić kilka sztuk na allegro. Znam jedną mamę, która ich używa i poleca.
-
W książce, którą mam (Pregnancy&Birth, Kaz Cooke) piszą, że smoczek jest potrzebny z tego względu, że niemowlę ma bardzo silny odruch ssania. A np. zimą chroni dziecko przed połykaniem zimnego powietrza, bo buzię ma zatkana i siła rzeczy musi oddychać przez nos, a wtedy wdychane powietrze się ogrzewa. Podobno w czasach, gdy nie było smoczków dziecko przez pierwszych kilka miesięcy dosłownie było przyssane do piersi mamy prawie non stop. Wyobrażacie to sobie? ;)
-
A wracając do karmienia, pytam mamy, które są w tej kwestii doświadczone... Chodzi mi o sterylizator do butelek, podgrzewacz do butelek i laktator. Czy rzeczywiście są to niezbędne rzeczy? Czy raczej określiłybyście jako luksus, ale nie niezbędny do życia? Zastanawiam się też nad butelkami. Z tego, co zdążyłam się zorientować najzwyklejsze można kupić już za kilka złotych. Ale widziałam też takie, które kosztują ok. 39 zł i mają takie bajery jak antykolkowy smoczek albo smoczek w kształcie kobiecej piersi. Co myślicie o takich udziwnieniach?
-
Ja jeszcze nie wiem, jak to będzie z karmieniem. Boję się, że mi się nie uda karmić naturalnie. Nie wiem z czego to wynika, ale prawie wszystkie moje znajome miały problem z przystawianiem dziecka do piersi. Może zbyt szybko dawały za wygraną.
-
No właśnie, mnie też przeraża liczba tych wszystkich rzeczy. Nie wiem, jak to się pomieści...
-
Heh, no mi też na początku wydawało się to dziwne i śmieszne, ale naprawdę coraz bardziej mi się podoba. Nie oznacza to, że nie mam zupełnie obaw... Zastanawiam się naprawdę mocno.
-
Ps. czy ktoś wie, od którego miesiąca życia można kąpać dziecko w "dorosłej" wannie?
-
Dziewczyny z małym metrażem, co sądzicie o wiaderku do kąpieli zamiast wanienki? Szczerze, ja nie miałabym miejsca gdzie trzymać wanienke. Chyba że stałaby sobie w dużej wannie :) a na allegro znalazłam takie fajne wiaderka Tummy Tub. Mało miejsca zajmują i podobno są lepsze dla dziecka, bo czuje się ono swojsko, jak w brzuchu mamy i nie marznie, bo jest całe zanurzone w wodzie. Któraś z Was coś takiego widziała, słyszała od kogoś jakieś opinie? Bo mi ten pomysł na początku wydał się dziwny, ale poczytałam o tym, pooglądalam filmiki na youtube i coraz bardziej mi się to podoba :) co Wy sądzicie?
-
Hej, Żyrafa :) fajnie, że do nas dołączyłas. Dziewczyny, zainspirowalyscie mnie tym baldachimem na łóżeczko. Nawet nie brałam go od początku pod uwagę, bo stwierdziłam, że to zupełnie zbędna ozdoba. Ale dzidziuś będzie spał z nami w pokoju i myślę, że to się przyda. Dzięki :D Co do bólu brzucha, też mnie czasem boli. Ale najczęściej chyba, jak mam dużo stresu w pracy, więc to chyba z tego powodu.
-
Ja ostatnio zrobiłam sobie listę (mniej i bardziej) potrzebnych rzeczy. Sporządzając ją korzystałam z różnych stron poradnikowych dla rodziców w necie i rad dzieciatych koleżanek. Wyszło tego dużo. Może dlatego, że wynotowalam każdy drobiazg, np. jak szczotka do włosów, butelka, smoczek... Pomyślałam, że podzielę sobie tę listę i będę robić zakupy po trochę co miesiąc już od stycznia. Zostawię na koniec takie największe rzeczy, jak łóżeczko albo najtrudniejsze w wyborze, jak wózek czy fotelik. Planujemy np. już w styczniu kupić cześć pieluch, ponieważ zamierzam używać wielorazowek, a do tanich one nie należą. A np. laktator, sterylizator, podgrzewacz do butelek czy same butelki kupię, jak już dziecko będzie na świecie. Nie wiem jeszcze, czy będę karmić naturalnie czy z butelki... I na koniec mam pytanie do doświadczonych mam. Czy jest jakiś gadżet, który kupilyscie, a który zupełnie się nie przydał albo okazał bublem? ;) podzielcie się opiniami.
-
Ja też kupiłam parę szt. ubranek - dokładnie 5 śpiochów. Wpadłam któregoś dnia do lumpeksu i były całkiem nowe marki next w całkiem okazyjnej cenie. Poza tym nie mam nic więcej. Ale planuje mieć już wszystko gotowe przed 36 tygodniem, bo chyba już wtedy możliwy jest poród. Tzn. ciąża jest donoszona.
-
A mi z kolei śnią się same dziewczynki. Ale zawsze są całe w obrzydliwym różu, w koronkach, kokardkach i falbanach ;)
-
Ja też mogłabym spać non stop. Wracam z pracy po 17, jem coś szybko i "padam". To jedyna ciążowa dolegliwość, jaka mi została. O mdłościach już dawno zapomniałam, piersi też już nie są tak tkliwe i nie bolą jak na początku.
-
Heh, właśnie w radiu podali newsa, że księżna Kate też jest "lipcowka" ;)
-
Miejmy nadzieję, że nie będzie się chował ;)
-
Dziewczyny, a czy któraś z Was zna już płeć? W czwartek mam wizytę u lekarza i będzie możliwość zrobienia USG. Nie wiem czy się nie wyglupie jak poproszę lekarza o sprawdzenie płci. Będzie to u mnie początek 16 tygodnia...
-
Właśnie, dobry pomysł - trzeba wybrać się na małe szperanko do lumpeksu ;) na pewno coś się znajdzie.
-
Hej dziewczyny. Witam nowe koleżanki ;) jeśli swędzi skóra, to znak, że robią się rozstępy - najprawdopodobniej. Właściwie zajrzałam tu, żeby się pochwalić. Od dwóch dni czuję dzidziusia! Nie można tego nazwać ruchami, bo raczej określiłbym jako laskotanie maleńkim i delikatnym piórkiem od środka. Ale czuję to wciąż w tym samym miejscu - w połowie "drogi" między końcem kości lonowej a pępkiem i wciąż tak samo. Na pewno nie są to gazy - nigdy nie "czułam" ich w ten sposób i w tym miejscu. Czy któraś z Was też czuje coś podobnego?
-
W obliczeniu dochodu na rodzinę w przypadku ubiegania się o becikowe nie zalicza się nowonarodzonego dziecka. Ostatnio było w Faktach czy Wiadomościach.
-
Optymistko, podejrzewam, że przez rok. Bo zasiłek macierzyński to odpowiednik urlopu macierzyńskiego dla niezatrudnionych. Myślę, że to będzie ujednolicone.
-
Najważniejsze, to nie zmuszać się do niczego. Po co masz się męczyć i nie mieć żadnej przyjemności.
-
Ja nie jeździłam ostatnio ze względu na mdłości - nie mogłam znieść zapachu klubu fitness. Mam nadzieję, że już mi przeszło :)
-
Nom, ja wybieram się na indoor cycling w przyszłym tygodniu. Jak mnie choroba nie rozłoży... Poza tym pływam prawie codziennie.
-
Mnie bolą lędźwia. Ale to chyba dlatego, że coś mnie "bierze". Obudziłam się z bólem głowy i gardła... ;( A możesz napisać, ile kosztował ten BioOil i jaką ma objętość?