Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mango0204

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mango0204

  1. Taka sobie żona, jak oceniasz soją sytuację, jest dobrze teraz, lepiej niż było? Warto być z nim?
  2. Mój jest typem nieokreslonym wobec tego :P chociaż skłaniałabym się raczej w stronę 3, "narzeczona mnie nie rozumiała", spodobało mi się... jestem wygodny... wziąłem ślub... "żona mnie nie rozumiała"... zdradzam dalej...
  3. Takie jest własnie moje zdanie na ten temat WYGODA nic poza tym, a na pewno nie miłość!!!!!!!
  4. No to u mojego braki w zwiazku pojawiły sie juz 4 miesiace po slubie... przed ślubem też miał braki ... szybko... a może mój jest wyjatkowy ;P
  5. taka sobie żona, ja powiedziałam i żałuję, bo oni dalej żyją w iluzji, ale tylko dlatego, że tak chce jego żona. Teraz to ona ma decydujące słowo albo zostaje z nim albo odchodzi. Niewątpliwie to jest iluzja. Znam jego i niestety nie jest skłonny na ustępstwa i starania, a ona będzie dusiła żal w sobie i podejrzewała na każdym kroku... Ja też bym zadręczyła go swoją dociekliwością, nieufnością i siebie przvvokazji też, bo ciągle bym się zastanawiała dlaczego.. zreszta tak jak teraz to robie :p
  6. Jak teraz czytam historie innych, to czuje się taka spokojna, bo wiem, że zrobił wariatkę ze mnie i ze swojej żony, ze mnie już więcej nie zrobi, a z żony...?!
  7. Ja jego żonie podałam na tacy dowody, a ona i tak wątpiła, 5 razy pytała czy z tamta to na pewno prawdą... Wiem nie chce się wierzyć...
  8. Mam gorzej, o to Ty też... wiedz, że to możliwe... u mnie to się okazało prawdziwe... :/
  9. Masz trudne zadanie- spojrzeć obiektywnie na swoje małżeństwo i zdradę męża... :(
  10. Widzisz mi mówił, że jest nieszczęśliwy, żałował ślubu, a wracał do domu i chciał mieć dziecko... kto to wszystko zrozumie...? W mojej sytuacji wszystko komplikuje jego trudny, apodyktyczny, nieustępliwy charakter... ile razy ona się żaliła na niego, na końcu ją zdradził, a ona po 2 tygodniach wróciła... jak to wytłumaczyć...? Dlatego właśnie nie wybaczę zdrady :/
  11. Jak sobie przypomnę co on mi mówił o swojej żonie, ze łzami w oczach żałował ślubu... ale wobec mnie też nie był fair, więc w co wierzyć...? Czasem się zastanawiam jak ona sobie daje z tym radę, bo kiedy jedynie podejrzewała, że ją zdradza to już wariowała, a co dopiero kiedy dowiedziała się o zdradach... dlatego nie wiem czy potrafiłabym żyć z tą świadomością, z nim... Długo Ciebie zdradzał?
  12. Taka sobie żona, cieszy mnie fakt, że patrzysz na to obiektywnie. Kiedyś wydawało mi się, że każdy zasługuje na szanse nawet więcej niż jedną, ale po tym co się stało nie wiem czy kiedyś potrafiłabym wybaczyć wybaczyć zdradę (oczywiście są okoliczności łagodzące np. incydent) szczególne jeżeli chodzi o 6 miesięczny romans. Jeżeli ktoś pojawi się moim życiu jasno potem na wstępie, że nie uznaję zdrad i będę się tego trzymała. Może takie nastawienie wynika z faktu, że pewnie już nikogo nie będę kochała tak jak jego (jemu nie wiedząc czemu chciałam wybaczać wszystko:/) Jak Ty sobie radzisz, po jakim czasie postanowiłaś mu wybaczyć i dlaczego? Przecież tak bardzo Cię zranił, masz też świadomość, że zranił też inną, jakie rzeczy mówił????
  13. Twoja sytuacja jest wyjatkowo prosta. Masz 3 wyjscia i musisz sie tylko na jedno zdecydowac. Zostajesz z zona jako przykladny maz, odchodzisz do kochanki ( potencjalnej) lub ciagniesz dwie sroki za ogon i niszczysz zycie jednej i drugiej.
  14. A dlaczego Ciebie to interesuje?
  15. Ona jest chyba chora psychicznie, pewnie jest wariatka, to moze lepiej zostaw ja w spokoju :-P
  16. Dlatego, że sam nie wiesz czego chcesz! Czekasz na jej reakcję, żeby później powiedzieć, że to ona chciała mieć romans?! Wydaje mi się, że chyba powinieneś się zastanowić nad sobą? :/
  17. PEWNIE JEST CHORA PSYCHICZNIE LITOŚCI!
  18. Kinga, on z pewnych względów był naprawdę ważny dla mnie, więc nie ma siły żebym zapomniała, nawet nie chcę..., oby tylko nie bolało więcej... Młodszy facet- to nawet lepiej, może da się go jeszcze "wychować" :P
  19. Ja już nie dam się wkręcić w podobną sytuację, po pierwsze mam nauczkę, a po drugie dla niego można powiedzieć zrobiłam wyjątek- nigdy tak nikogo nie kochałam jak jego. Wiem już jak to boli i więcej nie pozwolę sobie na takie cierpienie. Bez względu na to jak się zachował, zawsze będę miała do niego jakiś hmm... sentyment...
  20. nigdy tak nie miałem, co zamierzasz zrobić? Nie wchodzę na inne wątki niż ten, ale kiedyś na Twój trafiłam i szybko uciekłam, bo nie za bardzo rozumiałam czego oczekujesz od innych...? :/
  21. Eks kochanka79, To Ty powiedziałas jego żonie, że on ma romans, a on mimo to chciał dalej się z Tobą spotykać???? Niewiarygodne jak niektórzy mężczyźni potrafią być perfidni!!!
  22. Kinga, to Ty napisałaś, czy nie napisałaś? :/
  23. Co tu się dzieje na tym forum?
  24. Dobrze, że nie napisałaś :D
×