Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mango0204

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mango0204

  1. Nie, nie chodzi mi ze dlatego sie nie odezwal... Nie chodzi tez o zadne tlumaczenie, tylko przypuszczenie... Tak tylko pomyslalam o tym sobie
  2. Kinga dobrze, że tak realnie do tego podchodzisz. Szkoda, że ja tak długo sie oszukiwałam :/ Mi caly czas chodzi po głowie, że może ona jest w ciązy... jakies diwne przeczucie...
  3. Ja już sobie tego nie powtarzam, że trzeba... bo mówie tk od lipca... zostwiam to czasowi...
  4. Ja nie zapomnę chwil z nim spedzonych, ale gdybym cofneła czas, to wycofałabym sie. Te spotania nie sa warte tego cierpienia, łez...
  5. My tez razem pracowaliśmy... Na poczatku pisał smsy dlaczego nie odpisuje, czemu jestem małomówna itp. mnóstwo smsów, potem dostało to co chciał i stwierdził, że nie może odpisywać, tyle tylko, że czesniej jakoś mógł :/, pisze przy zonie, bo twierdził, że on ona się nie zorintuje... Mojego dopiero dowiedziała sie ode mnie w lipcu... wcześniej coś podejrzewała, ale raczej tę drugą...
  6. Pindzia, u mnie było identycznie, identycznie oprócz tego, że ja duzo wczesniej juz wiedziałam, że go kocham. Mój też na dodatek K...
  7. Pindzia, minęło 5 miesiecy, nie mam nikogo i chyba na razie nie chce. Niestety cieżko mi idzie zapominanie, staram sie, czuje, że jest lepiej, ale niestety wciaż pamiętam i nie ma dnia żebym nie myslała... nigdy na nikim mi tak nie zależało... :(
  8. a co do przyjacielskich relacji, chciałam z nim takie utrzymywać (chociaz tyle), ale to chyba po prostu nie bylo mozliwe, bo zbyt wiele sie wydarzyło i zawsze wkradaly sie jakies oczekiwania...
  9. Nie powinnaś do nich dopuścić, ale uwierzyłaś w to co Ci mówił... wina jest 50:50. On oszukał Żonę i Ciebie, a Ty kogoś oszukałaś...uwodziłaś go, manipulowałaś nim, prowokowałaś go??? Ja brałam wine na siebie, żlę zrobiłam wchodząc w romans, ale na 100% by go nie było gdyby mnie 2 lata do niego nie prowokował!!!
  10. Czy romantyczna miłość była, czy nie- mówił, że Cię kocha. Miałaś prawo w to uwierzyć. To on oszukiwał... :/
  11. Bez przesady, nie bierz winy na siebie!!! ale żeby nawet życzeń nie napisać... :/
  12. Cocolino, Twój kolega Cię ewidentnie podrywa. Tylko nic dobrego to nie wróży... :/ Podobasz mu się... ale pamiętaj, że ma żonę, a póki ja ma to ignoruj wszystko, żeby potem nie bolało.. Kinga, dostałaś życzenia na Święta od "swojego"?
  13. Koch_anka, "W zwiazkach zas wina jest podzielona. Nigdy nie lezy po jednej stronie. Zwiazek to ciagla praca nad soba i nad zwiazkiem ktorej oni nie chca podejmowac, dlatego szukaja cos na boku, niezobowiazujacego dla dowartosciowania sie. Nie mowie ze zawsze tak jest, ale często" Zgadzam się z tym całkowicie. Ja poznałam trochę żonę "mojego" (nie osobiście, ale wiem wystarczająco) i wiem, że jest to normalna kochająca dziewczyna. Sama powiedziała, że jej mąż jest trudny i niereformowalny- zdawała sobie z tego sprawę. Ja też zauważyłam, że ma ciężki charakter. Więc mogę zaryzykować stwierdzenie, że to on nie stara się budować relacji, on chyba nie umie po prostu!! Zastanawiam się, co teraz kiedy dalej sa małżeństwem... czy podjął starania o ratowanie tej relacji... Czy można w ogóle zmienić nastawienie, jeżeli wcześniej nie potrafiło się dbać o związek...?
  14. Ja gdybym wiedziała, że tak sie będę czuła- nigdy, ale to nigdy bym w to nie weszła. Najgorsze, że wszystko zaczeło sie właśnie krótko przed Świętami w zeszłym roku, wszystko mi sie teraz przypomina. Chciałabym, żeby Święta się szybko skończyły. Od pierwszego dnia jak Go zobaczyłam wiedziałam, że to TEN, że tak długo czekałam właśnie na niego... może dlatego to tak boli, że sie oszukałam...?! Ja myślę Kinga, że on się odezwie. Ty sobie wszystko w głowie poukładasz, a on to zburzy... To będzie najgorsze... :(
  15. Chyba nie ma się co oszukiwać... Pisałam wiele razy, że już mi przeszło, ale to chyba nieprawda. . Jak długo to może trać, to w ogóle jest możliwe, bo wydaje mi sie, że czas mija a tu nic? Naprawdę chciałabym o tym, o nim zapomnieć, ale się nie daje... Romans to jakieś przekleństwo...
  16. Mój tez kilka razy tak robił, mówił, że to bez sensu, a zaraz potem pisał, że nie może zapomnieć, że myśli, pytał czy ja też myślę i takie tam... Nie wiem czemu tak...
  17. Programowanie, myślisz, że on Ciebie kocha? Jakie jest Twoje zdanie w tej kwestii? Czy facet który zdradził, mówił takie przykre rzeczy, kocha swoja żonę?
  18. Programowanie, nie rozumiem... po co jesteś z nim? Zranił Cię, mówił o Tobie takie przykre rzeczy... zresztą wcale mu nie wybaczyłaś, skoro myślisz o przyszłości z nim raczej jako o zemście...
  19. CzerwoneUstaKochanki, u mnie było podobnie, histerie, płacze przez telefon, pisałam wiadomości... żenujące. Teraz wydaje mi się to chore, ale wtedy wpadałam naprawdę w rozpacz i nie mogłam się powstrzymać. Wiem, że go to wkurzało, że nie panuję nad sobą. Pewnie też go tym zniechęciłam, ale z drugiej strony jakby zachowywał się "normalnie" to ja tez nie musiałabym się tak zachowywać. Dla Ciebie będzie lepiej jak już się z nim nie spotkasz. zobaczysz poczujesz się lepiej, chociaż jeszcze przez jakiś czas będzie bardzo, bardzo bolało, ale będzie to inny ból- taki do zniesienia :)
  20. CzeroneUstaKochanki, nie zazdroszczę tobie, na pewno nie bedzie lekko. Ja dodatkowo wszystko skomplikowałam- niepotrzebnie zupełnie. Jeżeli moge zapytać, dlaczego u Was się skończył? Napisałaś, że sie pokłóciliście, ale miało to związek z ta całą sytuacją? Jakie przemyślenia?
  21. CzerwoneUstaKochanki, 4 miesiące i rzeczywiście to koniec. To wszystko jest przykre, jednego dnia myślę dużo innego mniej...jest na pewno lepiej niż 4 miesiące temu, wtedy to była tragedia, a nawet wizyta u lekarza bo miałam niezłą deprechę :/ myślę, że to jeszcze będzie długo we mnie... :/
  22. Skoro opisałam tutaj swoją sytuację, to chcę poznać zdanie różnych osób- nieważne czy pochlebne, czy nie... na końcu sama wyciągnę wnioski po prostu i oczywiście wulgaryzmy sa nie na miejscu, ale każdy może sobie pisać co chce... Do Uliii, większość opisanych sytuacji jest schematyczna, a wyjatki oczywiście są. możesz nam opisać swój :p
  23. Ten wątek istnieje po to, żeby się wygadać, podzielić doświadczeniami... Każdy reaguje inaczej, jeden zamknie się w sobie, a inny woli się wygadać, dłużej przeżywa. Jeżeli komus ten wątek pomoże i dzięki niemu otworzy oczy, to chyba warto troche popisać... Mi pomógł :)
  24. Odpisze w najmniej oczekiwanym momencie... niestety...:/ Potem znowu na jakiś czas zamilknie...
  25. Zgadzam się odpisz krótko... ale nie od razu, po dwóch dniach... niech czeka...
×