mój były dzisiaj zadzwonił . sprawę miał a ja głupia myślałam że może coś go tchnęło. i otóż okazało się że za nim ode mnie odszedł to już z pół roku m nie nie kochał . przeżyłam szok to po co ze mną dalej mieszkał???????????? on nie wiem , to po co gadki o dziecku- oni nie wiem . i dalej twierdzi że miał uprząż....... a ja się tylko obwiniałam o wszystko że go tak kontrolowałam ale faktycznie od pewnego czasu chciał wszędzie być sam. nic mi nie mówił, nic się nie skarżył że mu z tym źle , nie rozmawiał ze mną .
znowu sie wkurwiłam i tyle.............