hoopna

A ja wlasnie zjadlam pierwszy i ostatni posilek(placek po wegiersku-mniami:)) i zaraz ide do pracy:( Mam nadzieje ze po dzisiejszym poscie jutro juz nie bedzie takiego ssania.Musze jeszcze wbic sobie do lba ze koniec ze slodyczami,bo tu tez mam problem:)

Ja przez pierwsze 4-5 mies.nie ruszalam ani kropelki,pozniej bardzo sporadycznie i to sladowe ilosci:) Kaciusia pewnie ze wybaczymy ale smutno bedzie bez ciebie,nami sie nie przejmoj,naciesz sie rodzina:)Ale jak wrocisz znow bede cie pilnowac z brzuszkami i hh:P

Kingatrz-BRAWO!Mozna pozazdroscic:)Ja od wtorku tez smigam do fitnessu:)Z jednej strony to sie ciesze a z drugiej to juz sie boje mega zakwasow po takiej przerwie:)

Ewa dla mnie bomba-31 stycznia to za 4 tyg.,przez ten czas mozna cos zdzialac:)A jak reszta zaopatruje sie na taki termin?

Jestem i witam:) Wczoraj wrocilam do pracy ale jakos nie moglam sie odnalesc,tak to jest do dobrego czlowiek szybko sie przyzwyczaja a w druga strone to juz tak nie bardzo:)W nocy znow przyszla jakas wichura,maz mowi ze spalam bardzo niespokojnie i caly czas jeczalam,wiem dlaczego,bo przeciez wiatr i bol glowy ida u mnie w parze.Te wiatry mnie wykoncza. Kaciusia,u mnie podobnie jak u ciebie,ciezko mi wrocic do normalnego czyli dietkowego jedzenia.Wczoraj sie ograniczalam ale nie bylo lekko,dzis mam post,trzeba przychamowac troche apetyt a taki post swietnie obkurcza zoladek:)Od przyszlego tygodnia mam nadzieje ze juz wszystko wroci do normy-cwiczenia i lekkie jedzonko:) A co z nastepnym terminem warzenia,macie jakies pomysly? Kaciusia na ile jedziesz do Polski? Ania gdzie jestes? Zdesperowana tez sie nie odzywa:/

Dopiero wrocilismy,bylo super mimo ze impreza bezalkoholowa:)Ide do wyrka,dobranoc lub dzien dobry,jak kto woli:D Do pozniej,pa:)

Sernik Oreo zrobiony,teraz sie chlodzi a w kuchni jakby tornado przeszlo:D To nic,zaraz posprzatam,pozniej jeszcze upieke francuskie poduszeczki i wezme sie za siebie:) Zdesperowana gdzies sie zawieruszyla.Gdzie jestes,chyba nas nie opuscilas?

Czas pomyslec nad kolejna data;)Jakies propozycje? Stopka uaktualniona.

Hej Laseczki:) A co to za kwasne minki:)U mnie tez na plusie(58.5) ale dzis nie zamierzam sie tym przejmowac i was tez o to prosze:)Podsumowujac caly rok nie jest zle,powiem wiecej jest bardzo dobrze:) Przypomnijcie sobie ile warzylyscie na poczatku roku a jak jest teraz,ile juz osiagnelyscie,od razu humor wam sie polepszy:) Kochane w Nowym Roku zycze wam i sobie samych radosnych dni,duzo slonca,szczescia,milosci,zdrowia,spelnienia marzen,zadowolenia z siebie i drobnych rzeczy ktore nie raz nam umykaja,zebysmy sie nie przejmowaly glupimi dkg tylko uparcie dozyly do celu:)A dzis udanej zabawy:) Szczesliwego Nowego Roku:):):)

Czesc dziewczyny:) Ewa dla nie moglabys byc starsza siostra,bo ja z '73,takze spoko:D a ze panuje tu tolerancja i brak dyskryminacji wiekowej to drugie spoko:D Poleglam na calej lini,z marszobiegu wczoraj mialam tylko 20min.bo zaczelo wiac i lac niemilosiernie.Mosley tez musi poczekac do nowego roku,jestem beznadziejna,nie potrafie poscic jak wszyscy sa w domu i co chwile cos dobrego palaszuja.Diete kontynuowac bede od 6 stycznia bo dzieciaki wracaja do szkoly a maz do pracy:)Do tej pory troche sie pobiczuje i powyzywam,a to mi da takiego kopa ze ze wsciekloscia zaczne od nowa:)Tak jak Ewa pisze,z nowym rokiem nowe sily wiec bedzie dobrze:) Kaciusia na sylwestra duzo nie robie bo jedziemy do znajomych i kazdy ma cos przyniesc a ze bedzie nas,nie liczac dzieci,osmioro to troche tego bedzie.Ja zrobie sernik Oreo,corka zrobi salatke z kurczaka z ananasem.Wczoraj szukalam jakies zakaseki z ciasta francuskiego,nic mnie nie powalilo wiec zrobie poduszeczki francuskie z szynka,serem i sweet chilli oraz babeczki francuskie z brokulem,kukurydza i bekonem zalane jajkiem z serem.To mam sprawdzone i zawsze znika w mgnieniu oka:)Z reszta ciasto francuskie jest bardzo wdziecznym materialem mozna wymyslac do woli,czy na slodko czy na ostro:)

Chyba za duzo chcialam zrobic po takim lenistwie i obrzarstwie.Wieczorem wybieram sie na dlugi,szybki spacer,juz sie umowilam z kuzynka,ja tez juz nosi:)No i znow sprobuje z postem:) Teraz siedze na lapie i szukam jakis fajnych,nowych i smacznych przepisow na przekaski na sylwestra:)

Kaciusia tak naprawde wszystko zawdzieczasz sobie,gdyby nie twoj upor i chec zmiany na lepsze nic by z tego nie bylo:)To fakt ze wspolnie sie wspieramy i motywujemy i to tez bardzo duzo daje ale gdyby nie to ze jestesmy twardzielkami nie wytrwalybysmy na dukanie tak dlugo:)Mi tez nie dlugo pyknie roczek i jestem z siebie dumna ze mimo tak wielu pokus,dalam rade,choc nie raz bylo ciezko:) Ide na rower,pozniej hh.Fitness zamkniety wiec trzeba odkurzyc domowe sprzety:)

Kaciusia gratulacje z okazji rocznicy,rok szybko minal a jakie efekty:)

Czesc dziewczyny:) Ania ciesze sie ze babka ci smakuje,ta chrupiaca skorupka jest najlepsza:D Ewa co z sernikiem?Mi nigdy nie wyplynal,mam nadzieje ze mimo wszystko wyszedl pyszny:) Ja dopiero od dzis biore sie za siebie,czas na cwiczenia bo przes te lenistwo wszystkie gnaty mnie bola a szczegolnie plecy,no i jeszcze dzis glodowka moj brzuchol musi odpoczac i troche sie oczyscic:)Wczoraj wieczorem cora zaprosila kolezanke,ktora zostala u nas na noc.Dziewczyny pieknie wyczyscily resztki ciast i ciasteczek wiec nie bedzie pokus:)

Zdesperowana,u nas z cwiczeniami jest roznie ale raczej jestesmy aktywne:)Ewa biega,Kingatrz cwiczy z Chodakowska,Kaciusia hula hop i brzuszki,Ania biega za coreczka a ja cwicze w fitnessie:)A ty?

Czesc Dziewczyny:) Swieta swieta i po swietach,tyle czekania i przygotowan a zlecialo w mgnieniu oka,czy ten czas nie moglby troche zwolnic w te dni:) Mam nadzieje ze wszystkie jestescie zadowolone i to nie tylko z prezentow i ze te wszystkie cudowne zyczenia sie spelnia:) U mnie od dwoch dni strasznie wieje i tez od dwoch dni glowa mnie boli.Mogloby juz przestac,jedno i drugie. Wczoraj z Agata troche sie obkupilysmy,wszystko fajne,markowe i bardzo tanie)Kupilam sobie spodnice,szalik i spodnie przyciasne:)Cwaniacy pozamykali przymierzalnie i pewnie licza ze jak ktos kupi cos troche zamale lub troche za duze to nie bedzie mu sie chcialo wracac do sklepu i oddawac,tak jak w moim przypadku:)Nie jest zle,zgubie kg lub 1.5 i beda lezec jak ulal:)A ze po swietach mam tylko 700g wiecej(jak ja sie ciesze) i przedemna jeszcze dwie glodowki+cwiczenia to mysle ze na sylwestra je wloze:) A jak tam u was?

Kaciusia fajowe prezenty dostalas,chojny ten twoj Mikolaj,musialas byc bardzo grzeczna;)

Witajcie:) Kaciusia,w tym pospiechu,podczas wkladania prezentow pod choinke maz zapomnial o ciastkach ale corka wykazala sie refleksem i w ostatniej chwili schowala,mleka jednak nie bylo bo powiedzialam synowi ze moze skisnac a MIkolaj kwasnego mleka to chyba nie lubi:D Wczoraj juz duuuuuzo mniej zjadlam,bylo tylko pozne sniadanie,troche ciasta i krokiet z barszczem a i tak kladlam sie pelna.Dzis to chyba beda przewazac mandarynki,nie wiem czemu ale zawsze tak mam ze w drugi dzien swiat one najlepiej mi smakuja i jem ich naprawde duzo) Dobra koncze bo chyba moje spiochy wstaja,slysze kroki na gorze:)Tez sie wybieram na spacer po miescie bo po pierwsze brakuje mi ruchu a po drugie moze cos fajnego wychacze na wysprzedazach. Buziaczki i milego drugiego dnia swiat:)

Aniu domek cudny,jak z bajki a ten lukier na dachu to jak prawdziwy snieg:)Mimo poczatkowych niepowodzen wiedzialam ze dasz rade:)Juz wiem ze za rok tez zrobie:)

Witajcie :) Ewa jestem:) Wczoraj caly dzien spedzilam w kuchni.Fajnie bylo mimo ogomu pracy i zmeczenia bo wszyscy mi towazyszyli,corka piekla stefanke i robila salatke ananasowo-kurczakowa,syn obieral warzywa,maz co chwile zmywal naczynia pozniej robil tradycyjna salatke,nawet przez chwile nie bylam sama,bylo wesolo i tak rodzinnie:)O 23 zaleglam na kanape i wspolnie ogladalismy Tv.Wlasciwie dopiero wstalam bo o 3 nad ranem poszlismy spac.To pierwsza wigilia gdzie moge wziac sie za siebie,tak bez pospiechu bo wszystko zrobione,musze tylko dopiescic dom i mozna zaczac swietowac:) Moj syn zangielszczyl sie na maksa,szykuje poczestunek dla mikolaja,ciasteczka i mleko:)Ciekawa jestem co maz na to bo on nie lubi mleka,ciastka to moze wsadzic w kieszen jak bedzie podrzucal prezenty pod choinke ale mleka do kieszeni juz nie wlozy:D Kochane mam nadzieje ze jeszcze dzis tu zajrze ale jakby co to zycze wam i waszym rodzinom spokojnych,cudownych,pelnych milosci i ciepla Swiat Bozego Narodzenia i mimo tego ze nie zawsze bylysmy grzeczne zeby zadna z nas nie dostala rozgi od Mikolaja:)

gosia222 ales sobie wybrala czas na diete,twardzielka:)Jezeli bardzo ci zalezy to na pewno przetrwasz ten trudny okres,powodzenia:)

Czesc dziewczyny:) Ja tez sie melduje z moja waga,szlu nie ma,bo przez chwile,w zeszlym tygodniu bylo mniej.A wiec na dzien dzisiejszy waga pokazala mi 58kg,nie jest zle ale mogloby byc lepiej.Kingatrz nastepne warzenie mamy we wtorek 31,juz sie boje:) Zaraz biore sie za ciasta,jest tego troche.Zmykam ale bede tu zagladac w przerwach na kawe:)

Kingatrz brawo za cwiczenia:)Cierpliwosci,widocznie twoje uda potrzebuja wiecej czasu:)Ja za to od poltora tygodnia nie cwiczylam,fitnes ma wolne i ja tez,od nowego roku wracam:) W domu mi pachnie pieczonymi jablkami i cynamonem,mmmm cudownie:) A jutro wspolne warzenie:)

Kaciusia bede robic rybe po grecku a jutro kupie karpia,tak czekam do ostatniej chwili bo nie mam miejsca w zamrazalniku:)Nie raz sa w tesco swieze,w pl sklepie tez kosztuja ok 5 £ za kg,w zeszlym roku byly tansze:/Kupie jakiegos malego bo dzieci nie jedza karpia.Po obradach na temat ciast zaszly pewne zmiany u mnie,bede piekla miodownik(stefanke),makowiec,karpatke i szarlotke z budyniem,juz mi slinka cieknie:)

Hej:) Oj Ania ale mialas przeboje z tym domkiem:)Ale metoda prob i bledow bedziemy madrzejsze na przyszlosc a wydawaloby sie ze to wcale nie takie trudne patrzac w przepis:)Dobrze ze sie nie poddalas bo efekt koncowy napewno bedzie super,moje choinki tez z lekka koslawe ale nie ma sie czym przejmowac bo nastepnym razem juz bedzie lepiej:)Teraz bedziemy czekac na fotki:) Pomalu,bez pospiechu i przemeczania posuwam sie do przodu,juz nie pamietam tak spokojnych przygotowan do swiat:)Dzis jeszcze rozprawie sie z lodowka,maz wypierze dywan i zostana jakies male przecierki:)Jutro biore sie za gotowanie i pieczenie ciast i mies-luzik:) Dostalam buraki:)Ale irysi traktuja je jak jakis produkt deficytowy bo zaplacilam jak za zboze:)