hoopna

Ania ja w ten weekend bede zdobic moje pierniczki i sklejac choinki ale na domek to sie nie odwazylam:)

Znalazlam jeden minus swiat,wczoraj okazalo sie ze do nowego roku bedzie mniej zajec w fitnessie i wczoraj np.byla np.tylko zumba a tak liczylam na te drugie zajecia bo sa bardziej wyczerpujace,bardziej na nich sie mecze i poce,czuje kazdy pracujacy miesien,wiecej mi daja,na zumbe to chodze tak bardziej rekreacyjnie.No coz inni tez chca sie przygotowac do swiat. Kaciusia jak robisz pierogi i uszka to najpierw wszystko ugotuj,pozniej zmiel lub drobno kroj i dopraw,uszka robie z samych grzybow suszonych a pierogi z kapusta i grzybami:)

Czesc dziewczynki:) Aniu mysle ze musisz sie pozegnac ze swoja waga,nadszedl jej koniec.Dawno,dawno,dawno temu mialam taka zwykla ktora trzymalam w lazience i od pary i wilgoc**** jakims roku calkowicie mi zardzewiala,od tamtej pory wagi moje trzymalam wszedzie tylko nie w lazience:)Elektryczne rowniez nie lubia wilgoci,niewiem czemu nazywaja je lazienkowymi.Szybciutko pisz list do mikolaja zeby ci ja przyniosl jako dodatkowy prezent:)

Dzien dobry:) U mnie paczki ze slodyczami dzieci maja w swoich pokojach ale maz sadysta w kuchni trzyma swoje trufle,krowki i pierniczki,ogolnie jest spoko ale nie raz jak mnie wezmie to az mnie skreca:)No coz post to post a slowa danego sobie i wam trzeba dotrzymac:) Wczoraj wieczorem bylam w kosciele,myslalam ze to bedzie polski wieczor a glownie byly to koledy angielskie rownie piekne jak nasze,po polsku byla tylko jedna. Tez zgrzeszylam zywieniowo,wieczorem na kolacje maz zrobil sobie frytki i skubnelam kilka od niego,ten zapach....:) Za to dzis wyczekiwane cwiczenia w fitnesie,wczoraj w domu nie bylo bo z kosciola wrocilam pozno i juz mi sie nie chcialo. Zaraz zjem sniadanie i apiac to samo,praca,zakupy,gotowanie itd.

korzystam:)

Kingatrz maly spadek ale spadek,zawsze cos:)U mnie tez szalu nie ma ale i tak sie ciesze:) U mnie w domu nie ma tradycji pieczenia pierniczkow,ja w tym roku robilam pierwszy raz ale takie ktore musza polezakowac.Zawsze kozystam ze stron "Moje wypieki" i "Domowe wypieki"z tych stron wychodza mi pyszne ciasta,najpierw czytam recenzje i pozniej dokonuje wyboru:)Popatrz na tych stronkach,mysle ze napewno cos znajdziesz,jak dla mnie to sa najlepsze blogi z wypiekami:) No i jeszcze Lila nam zostala,jak tam u ciebie?

Ania gratulacje,zgubilas prawie 2 kg:)

Czesc:) Ewa dobrze ze dobrze juz z toba:)Tak jak piszesz,jak sie sprezysz to spokojnie wyrobisz sie do swiat:) Kaciusia i ewa lepszy zastoj niz zwyzka,nastepnym razem(23) bedzie lepiej:) Ciesze sie ze zrobilysmy sobie adwent bez slodyczy,jestem nieugieta-fajnie:) Kaciusia nie rob sobie wyrzutow sumienia z imprezy w adwencie,tak sie zlozylo,fajnie sie bawilas a nie grzeszylas:) U mnie maly spadek i bardzo sie ciesze,dzis na wadze 58.2kg:)Potwierdza to ze moje zwyzki to przez slodycze. Dzis mam w planach wekowanie bigosu a wieczorem cwiczenia,ostatnio mialam mala przerwe,najpierw zawroty glowy i problemy zoladkowe a poziej @,koniec laby czas sie ruszyc:) Zaraz owsianka i mosleyowy post:)

Witajcie:) Melduje ze wczorajsze urodziny zaliczylam wzorowo jesli chodzi o slodycze:)Impreza odbywalasie w takim centrum zabaw w Belfascie,rano zjadlam w domu sniadanie a tam jedynie na owocach,pozniej zjechalismy do znajomych na chate i zjadlam kawalek pizzy i znow tylko owoce:)Tak ze jestem zadowolona z siebie bo nawet nie dziubnelam torta:) Dzis sprzatanie bo wczoraj nie bylo czasy i ugotuje bigos,zawekuje i kolejne swiateczne gotowanie mi odejdzie:) Ewa jutro zasuwaj do lekarz bo to moze cos powaznego,jeszcze rzuci ci sie na oskrzela i dopiero bedzie:/ Ania ciesze sie ze mala w pierwszy bal mikolajkowy super sie bawila,teraz pewnie bedziecie jezdzic co rok:) Kaciusia mnie wrzucilo 3 razy a ciebie 2:)No to sie wytancowalas,i to jeszcze z menadzerem;)Maz to musial chyba robic odbijanego zeby poprzytulac sie do ciebie:) Lila jutro koniecznie pochwalsie nam swoim sukcesem bo napewno bedzie spory:)My tez napiszemy co zwojowalysmy przez 2tyg.bo jutro mamy zbiorowe wazenie:)Jak ten czas leci. Kingatrz gdzies nam wcielo:)

Dzien dobry:) Ja juz na nogach,bo choc nie lubie tak na ostatnia chwile,postanowilam ze dopiero dzis wykoncze smoka,balam sie ze tort zacznie sie rozplywac tak jak to bylo u mojego syna.A wiec wypije kawe i zaczynam a raczej koncze:) Ewa fajnie masz z to wigilia u mamy.Do dzis nie rozumiem jak takie babcie,mamy i inne stersze kobiety wszystko robia w wigilie lub ewentualnie zaczynaja dzien wczesniej,ze spokojnie sie wyrabiaja:)Ja kiedys tez tak robilam a pozniej przy wigilijnym stole bylam wykonczona i nie dorobiona bo nie mialam juz czasu na super makijaz,paznokcie byly krzywo pomalowane i inne niedociagniecia:).Ewa jak przyjdzie czas na wigilie u ciebie to tez dasz rade,nie masz wyjscia:) Zamrazalnik to najlepszy sprzymierzeniec kobiety pracujacej:)Wczoraj do 24 walczylam z pierogami i uszkami ,pierwsza partia ciasta wyszla mi super elastyczna i mieciutka ale myslalam ze szlak mnie trafi bo za cholere nie chcialo sie rozwalkowac bo bez przerwy sie kurczylo,uzylam zlej maki,z nastepna tura juz bylo dobrze:) Pozniej jeszcze zajrze,trzymajcie sie cieplo a ty Ewa nie szalej za bardzo tylko sie kuruj.Milego dnia:)

Dzien dobry:) Ja juz na nogach,bo choc nie lubie tak na ostatnia chwile,postanowilam ze dopiero dzis wykoncze smoka,balam sie ze tort zacznie sie rozplywac tak jak to bylo u mojego syna.A wiec wypije kawe i zaczynam a raczej koncze:) Ewa fajnie masz z to wigilia u mamy.Do dzis nie rozumiem jak takie babcie,mamy i inne stersze kobiety wszystko robia w wigilie lub ewentualnie zaczynaja dzien wczesniej,ze spokojnie sie wyrabiaja:)Ja kiedys tez tak robilam a pozniej przy wigilijnym stole bylam wykonczona i nie dorobiona bo nie mialam juz czasu na super makijaz,paznokcie byly krzywo pomalowane i inne niedociagniecia:).Ewa jak przyjdzie czas na wigilie u ciebie to tez dasz rade,nie masz wyjscia:) Zamrazalnik to najlepszy sprzymierzeniec kobiety pracujacej:)Wczoraj do 24 walczylam z pierogami i uszkami ,pierwsza partia ciasta wyszla mi super elastyczna i mieciutka ale myslalam ze szlak mnie trafi bo za cholere nie chcialo sie rozwalkowac bo bez przerwy sie kurczylo,uzylam zlej maki,z nastepna tura juz bylo dobrze:) Pozniej jeszcze zajrze,trzymajcie sie cieplo a ty Ewa nie szalej za bardzo tylko sie kuruj.Milego dnia:)

Ewa ja jestem przekonana ze dam rade z podjetym wyzwaniem,tez czuje sie silna i nawet nie mam takiego strasznego parcia na slodkie.Uwielbiam ciasta i czekolade ale warto sie troche poswiecic a pozniej czuc sie dumna i zadowolona z siebie.Moja cora powiedziala ze tez postara sie nie jesc slodyczy ale nic nie obiecuje:)Mimo tego ze czesto mamy spiecia to widze ze troche sie na mnie wzoruje,fajnie byc dla kogos przykladem i autorytetem,dlatego tezdla niej nie moge sie zlamac:) Tort przygotowany do wykanczania,obiad zrobiony,farsz do uszek i pierogow tez,narazie koniec balowania w kuchni,zaraz ide do pracy,wieczorem znow bede urzedowac w kuchni:)

Mialam wziac sie za robote a caly czas z wami siedze:) Kurcze cos mi spacja nawala na klawiaturze:/

Ewa wiemy ze to wkurza ale najpierw skup sie na kuracji a pozniej rozprawisz sie z waga:)Na razie zapomnij o niej,jak juz dojdziesz do siebie to dasz rade uporac sie znia,w koncu twarda z ciebie sztuka:)

Kingatrz gratuluje,Mikolaj sie spisal na medal:) U mnie tez na mikolajki tylko slodycze a na gwiazdke konkretne prezenty.O maly wlos byla by dzis wtopa,wczoraj wieczorem bylam tak padnieta po cwiczeniach ze zapomnialam wrzucis slodycze do skarpet i dzis rano,z dusza na ramieniu to robilam,balam sie ze Adas mnie nakryje.Fajnie ze jeszcze wierzy w Mikolaja choc koledzy juz probowali go uswiadomiac.W zeszlym roku jechalismy na swieta do przyjaciol do Belfastu,niedaleko lotniska,bylo ciemno i samolot lecial dosc nisko,wmowilismy mu ze to Mikolaj,byl w takim szoku ze do dzis to pamieta i dzieki temu caly czas wierzy.Tak ma byc bo przeciesz swieta sa pelne magii:)

Ewcia nie placz,takie zycie,dzieci rosna i chca byc samodzielne.Moj syn jeszcze sam daleko od domu nie odchodzi ale cora to fruwa tu i tam,dobrze ze jak zrobi sie pozno to nie protestuje jak maz chce po nia jechac:) Wiecie co nigdy nie widzialam takiej wichury jaka byla dzis rano,po kilku metrach mialam zadyszke jak bym maraton przebiegla,szlam pod katem 45 stopni a nogi tak mi sie plataly ze co chwile gdzies mnie zarzucalo,szlam okrakiem zeby nie upasc,poprostu masakra.Mimo wszystko troche mnie to bawilo bo wyobrazalam sobie jak komicznie musialam wygladac silujac sie tak z wiatrem:)Teraz juz wiatr troche mniejszy,cale szczescie bo rano wyslalam syna do szkoly taksowka ale spowrotem ma wracac pieszo.

Kaciusia pamietaj o sukience,na imprezie masz byc sexi:)

Dzien dobry:) U mnie tez huragan,ladne ma imie-Ksawery,w ciagu dnia ma byc lepiej bo przenosi sie w strone Baltyku,uwarzajcie dziewczynki,wieje jak by glowe chcialo urwac.I jak tu isc do pracy. Jutro Mikolaj,trzeba przygotowac jakies co nieco dla dzieciaczkow:) Kaciusia i Lila gratuluje ze bylyscie twarda i oparlyscie sie takim pysznosciom:) Ja tez sie pochwale,z wczorajszym torcikiem niestety rodzinka czekala az wroce z pracy i wepchneli mi jedna lyzeczke,wiecej sie nie dalam:)Brak slodyczy robi swoje,na wadze coraz mniej,oby nie zapeszyc. Ania i Kaciusia ciesze sie ze wasi ojcowie/tesciowie dochodza do zdrowia,nic gorszego jak w swieta ktos jest chory. Ewa moze przy okazji wizyty u lakarza z mama tez sie przebadasz,musisz sie wykurowac,swieta tuz tuz i ogrom roboty przy tym. Lila my tu juz przerabialysmy bulki z mikrofali,osobiscie polecam mi smakowaly,fajny zamiennik chleba:) Tak do was dlugo pisze te pare slow ze juz zdazylyscie wszystkie sie zameldowac,super:)Tak nie raz mam ze zaczynam pisac wczesniej ale w tym porannym zamieszaniu co chwile przerywam bo ktos mnie potrzebuje albo kanapki musze zrobic albo cos trzeba znalesc(w tym jestem mistrzem) i tak godzinka mija a ja dopiero koncze pisanie:) Milego dnia,musze sie jakos dostac do pracy,gdybym miala lotnie....:)

W takim razie Lilu,Barbaro wszystkiego naj,naj,naj....obys szybko zobaczyla swoje upragnione cyferki na wadze:)Badz twarda a dukan to wynagrodzi:) A mysmy przegapili 5 rocznice mojego meza bez kropelki alko.byla w zaszlym tygodniu,zaraz szybko zrobie mikroskopijny torcik taki na trzy porcje zeby dla mnie juz braklo:)Przyjdzie z pracy to bedzie niespodzianka:)

Ewa ja przy kazdej okazji dostaje perfumy i bizuterie wiec mam tego od groma,a taki ekspres to mi sie marzy od dawna tylko jakos zawsze kasy szkoda:)Nigdy nie lubilam praktycznych prezentow,zawsze wolalam cos osobistego,tym razem cos mi sie odmienilo:)Moja cora dostanie perfumy i kase a dla syna fanatyka lego pewnie klocki i jakas gra na kompa lub PSP.Tak ze prezenty juz mam zalatwione teraz czas pomyslec nad czyms dla brzuszka:)

Kingatrz ja nie moge cwiczyc z moim synem mimo ze on chce,bo tak przy tym steka ze ja nie wyrabiam ze smiechu:D Fajnie ze autko gotowe masz do zimy,niech ci dlugo sluzy:) Az ci zazdroszcze spadku wagi:)nie wiem czy i kiedy u mnie to nastapi:/

O matko znalazlam siostry:D Ale sie dobralysmy,ja prawie zawsze w wigilie,mampost ze wzgledu na brak czasu,tym razem tez pomyslalam o Mosleyu i bedzie 2 w jednym taki pakiet-post wigilijny i post Mosleyowy:D Dogadalam sie z mezem ze kupimy sobie jeden wspolny prezent w postaci ekspresu na kawe takiego na dyski a oprocz tego jakies drobiazgi zeby byla jakas niespodzianka,juz wiem co bedzie tym drobiazgiem dla meza-ksiazki i plecak:)U mojej kelezanki jest fajnie,wieszaja kartki na kaledarzu,kazdy ma swoja i tam wpisuja wszystko co chcieli by dostac,nie raz jest tego sporo,na tyle zeby sw.Mikolaj mial z czego wybierac:) Internet naprawiony a raczej rowter(niewiem jak to sie pisze)wymieniony,sasiad nas poratowal bo mial dwa,do puki nie kupimy nowego mozemy go trzymac:) Kaciusia wiem co czujesz i ciesze sie z Toba:) Zaraz owsianka i do pracy,trzymajcie sie ,pa:)

Czesc Lila,fajnie ze bedziemy mialy swiezynke w naszej bandzie poskomczyn tluszczu:) Kurcze nalazilam sie po sklepach szukajac pomyslu na present dla mezulka i doopa,nic nie znalazlam,to za banalne,inne za duze,kolejne.....A co kupujecie swoim manom? Kaciusia ja mam na obiad zupe pomidorowa z kabaczkami i papryka,taki bardzo dobry misz masz:)

Hej:) Super,poscimy wszystkie,teraz musza byc efekty a w swieta spokojnie zasiadziemy do stolu dumne i bez moralniaka:)Jestesmy jak zaraza:) Kingatrz tez sie usmialam z tekstu twojego syna,gdybysmy mialy tak jedrne tyleczki jak nasze dzieci to niemusialy bysmy cwiczyc,to bylo by cos:) Kurcze,rowter od internetu mam sie zepsul,niewiem jakim cudem mam wi-fi w komorce,chyba ciagne od sasiadow:) Dzis ide do fitnesu,ostatnio mialam przerwe i brakuje mi tego. Zaraz wciagne owsianke i do pracy Do pozniej,pa:)

Ja tez nie jestem fanatyczka religijna,do kosciola chodze od wielkiego dzwona ale adwent to swietny moment na postanowienia:)Kaciusia ja tez w sobote jade na urodziny do znajomych i nie ma mowy zebym skusila sie na cos slodkiego,zjem sobie jakas salatke,wypije kawe i bedzie dobrze:)Jak sobie postanowisz to tak bedzie:) I co?Dolaczasz do nas?A moze jeszcze kingatrz pojdzie na takie wyzwanie,sama pisze ze ma problemy ze slodyczami;)Fajnie tak pokusic w dobrej sprawie:)