hoopna

Kaciusia,dawaj,dawaj,u mnie kawy do wyboru do koloru a mufinki tez jeszcze sa.Jak braknie to cos szybko wrzuce do piekarnika:)

Ewa na pewno masz racje,troche nam sie pomieszalo w glowkach:)Ja po ostatnim eksperymencie z trzydniowa glodowka,z reszta bez efektu,zostaje przy Mosleyu ale bede robic 2 dni postu bo znosze go dobrze,nie jest to juz dla mnie jakies wielkie wyrzeczenie,w pozostale dni nie bede sie katowac:)Pogodzilam sie z moimi kg a nad brzuchem popracuje poprzez cwiczenia,jak mi cos tam kiedys ubedzie to tez sie nie pogniewam:)nie umiem sobie odmowic ciasta wiec te dwa dni sa dla mnie zbawienne:) Niech zyje wolnosc i mufinka ktora wlasnie wcinam!!!:D

Dziewczyny jak czytam o waszych tesciowych i widze swoja to modle sie zebym ja taka nie byla:/ Kingatrz fajnie ze dzialasz i ze kupisz sobie auto,bedziesz miala wiecej czasu jak nie bedziesz musiala martwic sie o dojazdy i moze u nas bedziesz czesciej:) Dziewczyny mi tez w normalne dni(nie postne)waga duzo idzie w gore a po glodowce idzie w dol i tak w kolko,wiec nie zrezyzygnuje z nich,przynajmniej wiem ze wszystko sie wyrowna,suma sumara waga zostaje bez zmian,dobre tyle:) Kingatrz a jak twoje cwiczenia,chyba nie masz teraz czasu? Kaska ja tez nie wyrobilam sie ze strata kilogramow,jestem juz dlugo na dukanie a 3 kilogramy,ktore powinnam jeszcze zgubic wg testu dukana,przykleily sie domnie i za cholere nie moge sie ich pozbyc,trudno trzeba z tym zyc:)

Hej dziewczyny:)dzis niestety zaliczylam tylko jedne cwiczenia,musialam zrezygnowac z zumby bo meza wsadzili na jakis czas na druga zmiane i musialam wracac do domu zeby przypilnowac syna z lekcjami,szkoda. Dzis tesciowka troche mnie zjezyla bo gdy slusznie krzyknelam na core to ona,oburzona,zapytala mnie dlaczego na nia krzycze.Musialam ja troche postawic do pionu i powiedzialam zeby sie nie wtacala jezeli nie wie o co chodzi a jak juz musi i ma jakies uwagi co do wychowywania dzieci to niech mi powie na osobnosci a nie przy nich bo podwaza moj autorytet,powiedzialam to dosc stanowczo bo mnie wkurzyla,mam nadzieje ze dotarlo to do niej:/ Kurcze trzy dni glodowki nic nie daly wiec wracam do poprzedniego systemu 2 na 5 i bede wiecej cwiczyc,nie ma wyjscia,trzeba cos robic moja waga caly czas kreci sie przy 57kg. Niepokoi mnie znikniecie Kingatrz,gdzie jestes kochana,chyba nie grzeszysz za bardzo? Dzieciaki juz oporzadzilam,teraz musze sie wziac za siebie,ide pod prysznic i do wyrka:) Dobranoc i do jutra,pa:)

Witam:) U mnie bloga cisza,mam 20 min.dla siebie,wszyscy jeszcze spia:) Kaciusia widze ze moja tesciowka to przy twojej zlotko no moze sreberko:D Babcia przyjechala z wizyta ,najbardziej zeby nacieszyc sie wnukami,z czego oni tez sie ciesza.Wczoraj jak bylam w pracy to poszla z Adasiem na spacer a wieczorem gdy corka odrabiala arta to tez wziela kartke i rysowala razem z na:) No dzis wtorek wiec pojde poskakac,ale sie ciesze:)Nie wiem czy ostatni trzydniowy post cos zdzialal bo waga jest u tesciowej w pokoju i zawsze wieczorem zapominam ja stamtad wziasc a rano spi i nie chce jej budzic. Zaraz ide dzieci budzic i szykowac ich i siebie do szkoly. Kdzie jest Kingatrz?

I przepraszam za bledy,tak szybko pisalam ze zapomnialam o ortografi:)

Ten wywod na gorze napisalam ja hoopna:)

Czesc dziewczyny:) Kaciusia widze ze zmieniasz nastawienie do zycia,pewnie ze zawsze moze byc gorzej:)Nie moglas pewnie spac przez ta farbe co sie nawdychalas,pewnie dzis juz bedziesz spac jak dziecko:) Juz nie pamietam kiedy tak sie cieszylam z poniedzialku:)Tesciowka daje do pieca,wczoraj pod wieczor poszlam do kuzynki na kawe,musialam odetchnac,przy okazji zafarbowalam wlosy,teraz mam jasny braz,kolor wyszedl ciut ciemniejszy niz myslalam ale wiadomo ze troche sie spierze:) Weekend mialam bardzo slodki,grzeszny,ciastka ciasteczka i takie tam,no ale dzis post i trzeba byc grzeczna:) Zaraz owsianka i szykowanie do pracy:)

Czesc dziewczyny:) Kochana Kaciusiu ja tez zartowalam i nie gniewam sie:)Ale nie wyskakuj mi juz z to zumba i tesciowa:DTesciowka juz mnie wkurza ale jestem grzeczna,biore gleboki oddech i usmiecham sie:)Ciasto pychotka naprawde pychotka,tylko mam za dobry mikser bo tak mi ubil beze ze urosla jak szalona:)Dzis w planie spacer po sklepach,o matko,trzymajcie za mnie kciuki:) Milego weekendu zycze,buziaczki:)

Tak sie zdenerwowalam ze zle napisalam twoje pseudo,przepraszam Kaciusia:D

kKciusia ale dalas do pieca z ta zumba i tesciowa,nawet mnie nie wkurzaj:D Choc nie zdziwie sie jak bedzie chciala sie wybrac ze mna bo to taka zywotna babka,musze sie przygotowac na jakas wymowke,wiem powiem jej ze nie ma miejsc:)

Kingatrz ales mi smaka narobila:)Ja dzis rano zjadlam 2 chlebki Wasa z serkiem wiejskim i do tej pory nic bo czekam na ciacho,zapijam maslanke:) Upajam sie cisza i spokojem,ale juz nie dlugo bo niebawem maz z dziecmi przywioza tesciowke.

Hej:) Kaciusia u mnie podobna temperatura,5 stopni ale za to pogoda zapowiada sie ladna:)Nie ma co narzekac,dosc dlugo bylo w miare cieplo a w zeszlym roku juz na poczatku wrzesnia grzalismy prawie non stop.Nowego ciala nie dostaniesz,wiec musisz zadbac o te co masz.Ale prezenty od MIkolaja to juz inna inszosc,zrob dlugo liste zeby mial w czym wybierac:) Wczoraj wieczorem byl u nas Bardzo sympatyczny starszy pan ktory przeprowadzal z nami ankiete na temat zdrowego trybu zycia.Tak sie rozgadal w raz z moim mezem ze zabawil u nas 2 i pol godz.Tematy juz zeszly na takie np.jak jest w Polsce,jak kiedys bylo w Irlandii Pn,bylo tez o Papiezu i Walesie,chetnie nawet sprobowal kawe po turecku,:)Bylismy tez warzeni i mierzeni:)Dzieki tej rozmowie maz uswiadomil sobie jak nie zdrowo sie odzywia(jak ja mu to caly czas powtarzalam to pewnie myslal ze truje) i chyba troche to przemyslal,dzis rano chcial wode do pracy zamiast pepsi:) Dzis czwartek z cwiczeniami a jutro wieczorem(o zgrozo)przyjezdza inspekcja,bede miala jeszcze czas zeby odpicowac mieszkanie i upiec ciacho:) Narazie zmykam,pa:)

Obiecalam sobie ze jak w sobote bedzie ladny spadek to zaczne cwiczyc w weekendy,albo skalpel z Chodakowska albo duuuuuzo roznych brzuszkow,hula hop i rowerek:)Z rowerka to maz by sie ucieszyl bo dosc czesto mi dogaduje ze tylko stoi i sie kurzy a nie byl tani:)

No Aniu w koncu jestes:)Szkoda ze twoja corcia nie jest starsza bo moglabys chodzic z nia,moje dwie kolezanki tak robia:)Kaciusia ta zumba z internetu to rzeczywiscie nie to samo ale sprobuj moze ci sie spodoba:) Przekopuje internet,chce znalesc jakis fajny przepis na ciacho na przyjazd tesciowki,co jeden to lepszy i nie moge sie zdecydowac ale chyba zrobie "pania walewska-pychotke"Pieklam ja juz kiedys choc nie jadlam bo poszla do ludzi,wyglada oblednie i skoro znikla u znajomej w 5 min. to musi byc pyszna:)I jak tu schudnac:) Jak w poniedzialek mam glodowke a we wtorek wycisk w fitnesie to w srode mam duzy spadek,tak jak dzis.Jutro znow zumba i body ton i w piatek znow glodowka.Mysle ze takie przeplatanie to jest to i w koncu moja waga sie ugnie:)Juz nie moge sie doczekac soboty zeby sie zwazyc:)

Ewa ja zakochalam sie w zumbie juz po pierwszych zajeciach,zachecam:)Przez chwile myslalam ze na glowe upadlas bo przeczytalam pogrzeszyc zamiast pogrzecznic:D Kaciusia i Ania moze u was tez jest gdzies Zumba,moglybyscie sprobowac,po takich zajeciach az zyc sie chce:)

Witam:) Kingatrz to jestesmy dwie na glodowce,powiem wam ze coraz lepiej znosze te posty,w brzuchu zaczyna mi burczec dopiero tak okolo 17-18 a kolacje jem miedzy 19 a 19.30.Kaciusia rzeczywiscie musze brac jakies mineraly,mezowi codziennie rano szykuje multiwitamimy a o sobie zapominam,dzis juz wzielam:) Dzieki kolezance mam juz trzy plyty Chodakowskiej,jak narazie to tylko je obejrzalam.Maz pytal czy to jakas nowa metoda-ogladasz i chudniesz:D,zabieram sie do tych cwiczen jak pies do jeza:)Moze jak tesciowa przyjedzie i jak bede chciala sie wyzyc to skusze sie na Chodakowska:)Narazie dostaje taki wycisk we wtorki i czwartki ze pozniej nic mi sie nie chce,ale wiem ze to zamalo zeby splaszczyc brzuch i podniesc posladki,marzy mi sie taka doopcia jaka ma Mel B ale to chyba nie te latka:D

Oj ciezko mi bylo dzis na cwiczeniach,ledwo zyje. Ania gdzies sie zgubila:( Jutro glodowka,w piatek kolejna,mam nadzieje ze cos sie ruszy:) Nawet nie mam sily pisac,ide spac. Kocham wyrko jak jestem tak zmeczona:) Dobranoc i kolorowych snow:)

Widzial ktos Anie? Zaraz ide do drugiej pracy a pozniej na 2 godz.pokatowac sie do fitnessu:) Na obiad mialam zupe ogorkowa z kurakiem,pychotka:)

Ewcia super zdjecia i swietnie wygladasz:)Nozki zgrabne,buzka promienna,endorfiny az bija od ciebie.Widze ze bardzo ci sluzy to bieganie,tak szczerze i bez bicia piany to w metryce powinnas miec przynajmniej o 15 lat mniej wpisane:)

Czesc:) Kaciusia mi tez coraz ciezej sie wstaje i nie moge sie rozbudzic,tak to jest jak sie wstaje i jest ciemno. Kurcze te glodowki nic mi nie daja pod wzgledem utraty wagi,mam nadzieje ze chociaz na zdrowie maja dobry wplyw i tego sie trzymam.Caly czas krece sie w okolicach 57kg.Wiem ze duzo w tym mojej winy ale zeby nawet kilogram nie spadl tak na stale.No coz zobacze jak to bedzie po trzech glodowkach w tygodniu,zwaze sie w pn rano.Chcialabym znienawidzic te wszystkie ciasta,placuszki i slodycze:) Dzis duza dawka ruchu.Zaraz zjem sniadani i czas na prace. Ewcia czekamy na zdjecia:) Milego dnia:)

Ania,do tej pory zawsze dawalam pod spod bita smietane z fixem i nic sie nie dzialo,mase budyniowo-maslano-kakaowa dawalam pierwszy raz bo taka byla w przepisie i takie szopki mi wyszly.Moze to nie przez krem tort mi sie rozpuszczal tylko ta masa cukrowa kupiona na ebayu byla do doopy.Nastepnym razem zrobie z marcepana i sama go ufarbuje.Pozatym ta kupna masa ma tyle barwnika ze dzieciaki mialy niebieskie zeby:)

Ewcia jestem pelna podziwu dla ciebie i to dla nas zaszczyt ze dedykujesz ten bieg nam:)Mi nawet przez mysl nie przeszlo ze mozesz nie dac rady,wielkie gratulacje:)Moj duch biegl obok ciebie,ale sie zziajal:D

Czesc dziewczynki:) Kaciusia mam nadzieje ze we snie bawilas sie z moim smokiem w berka a nie byl to jakis koszmar:D Kingatrz twoje grzybki przez weekend to nic w porownaniu z moimi babeczkami,eklerkami i tortem,to co zjadlam odbilo sie na mijej wadze niestety. Ania do tortu pod mase cykrowa uzylam kremu byryniowo maslanego,cos takiego jak do karpatki.Wydaje mi sie ze byl poprostu za tlusty,nastepnym razem dam cienka warstwe bitej smietany.W najgorszym stanie byly skrzydla ktore zwinely sie tak tortilla,ale chlopcom to nie przeszkadzalo bo i tak z wielkimi oczami ogladali smoka i w pierwszej kolejnosci chcieli zjesc wlasnie skrzydla:) Ewa ja tez widzialam wczoraj ten tragiczny wypadek,wypatrywalam ciebie w tych tlumach.Mam nadzieje ze nie zniechecisz sie do biegania,wiadomo wypadki sie zdarzaja. Ja dzis,w srode i w piatek robie glodowke,zobacze jak mi pojdzie i czy nie bedzie to dla mnie zbyt duze obciazenie psychiczne:)Musze jakos zbic ta po weekendowa zwyzke:) Wczoraj jakos uporalam sie z tym pokojem dla tesciowki,jestem szczesliwa ze mam to juz z glowy,w piatek tylko go dopieszcze i bedzie git:)

Puk puk jest tu ktos?Cisza na maksa:) Przeslalam wam fotke smoka:)Mial wygladac bardziej groznie ale pod tym wzgledem mi nie wyszedl:)Gdyby imprezka odbyla sie troszke pozniej tort okazalby sie totalna klapa,ten niebieski cukier plastyczny ktory kupilam przez neta to jakies straszne gu....no,zaszedl w jakas dziwna reakcje z masa ktora byla pod spodem i zaczol sie topic,normalnie kapalo z deski na krorym lezal.No ale w pore go podalam i wszyscy chlobcy byli zachwyceni i slyszalam tylko woooooow:)Teraz wszyscy chca miec taki tort na urodziny:)Impreza troche sie przeciagla,dzieciaki fajnie sie bawily.Po urodzinkach zastalo tylko wspomnienie,glowa smoka i fura garow do umycia:) Dzis znow urobie sie po lokcie bo tesciowka przyjezdza juz w piatek a musze wysprzatac dla niej pokoj.Normalnie gdy nie mamy gosci ten pokoj sluzy nam za taka mala graciarnie,gdzie ja to wszystko pomieszcze to nie wiem.Mam zadanie bojowe ktoremu musze jakos podolac:) Milej niedzieli,pozniej jeszcze tu zajrze,moze ktoras z was sie pomyli i cos napisze;)