

hoopna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez hoopna
-
Gosc86 wyslalam ci fotki:) Aniu kup sobie te hula hop,satysfakcja gwarantowana.Widze ze bardzo sie rozochocilas na wieksze spadki,tylko uwazaj bo nam znikniesz:D Ja jednak odpuszcze sobie na jakis czas silownie na rzecz hula hop i rowerka,no i oczywiscie bede chodzic na zumbe.Postaram sie krecic codziennie po pol godz hh i row.Jak sie rozruszam i bedzie troche chlodniej to wroce na silke:)
-
Czesc dziewczyny:) Gosciu ponawiam prosbe!!! Zarejestruj sie na forum,zebys nie byla na pomaranczowo i zebysmy wiedzialy ze ty to ty:)Kochana masz moje wsparcie i bede trzymac za ciebie kciuki ale kopa jeszcze nie moge ci dac bo sama jeszcze do wczoraj grzeszylam,do wczoraj bo dzis jeszcze nie zdazylam:)Nie,to oczywiscie zart,dzis nie mam zamiaru grzeszyc i wziac sie porzadnie za dukanie i cwiczenia. Kaciusia,wiec na razie rowerem do pracy nie pojedziesz.No trudno,jak @ sie skonczy to bedziemy cie dopingowac:)Szopke to juz niech maz konczy a ty kochana troche sie pobycz,odpocznij po pracy.Bole brzucha przy @ to moja specjalnosc,wiem co to znaczy i wspolczuje ci bardzo.Oj,ale bym zjadla takie mlode warzywka z wlasnego ogrodka:) Aniu tak ladnie ci idzie ze chcac czy nie czcac stalas sie naszym wzorem do nasladowania.Takze nie masz wyjsca,musisz byc grzeczna jak baranek i nawet w muslach nie mozesz grzeszyc:) Kingatrz zdjecia ci wyslalam teraz czekam na twoje,i koniec obrzarstwa!!!!:)Wracamy do dietki,nie ma zmiloj sie:) Zaraz zjem owsianke i lece do pracy.Pozniej zdam relacje jak mi idzie z dietka i cwiczeniami:)
-
Kingatrz,wreszcie jestes,witaj:D Zaraz ci przesle zdjecia i bede czekac na twoje.Dzis z przerazeniem stwierdzilam ze u mnie tez brzuch jakby troche wiekszy choc waga bez zmian,czas przeprosic sie z hula hop,pogromca boczkow i brzucha.Jutro zasuwam na silke bo przestaje byc fajnie,no i dukan oczywiscie. Ania,gdyby ktos zlaczyl nas w jedno to stwozylby ideal ;)Jak moje dzieci byly male tez nie mialam czasu dla siebie,cale zycie toczylo sie w okol nich.Teraz jest moj czas,nie trzeba ich nianczyc wiec mam wiecej czasu:)Sliczna corcia po mamusi;)Moj maz mowi ze czas kupic sobie strzelbe,bo nie dlugo nie bedziemy mogli sie odgonic od chlopakow:) Dzis mialam pozadkowa niedziele,pozniej czas na relaks,byli znajomi i gralismy w pokera-wygralam:)
-
Kaciusia narobicie sie ale jaka bedzie satysfacja jak juz skonczycie:)Jak w tej reklamie;zostan bohaterem w swoim domu:)A moze dojdziecie do takiej wprawy ze otwozycie firme szopkowa,nie ma co Polak potrafi;uwazaj na rece. Fotki mile widziane:)
-
Czesc laseczki:) Aktywnosc na naszym forum mala,ale razumiem,jestesmy tylko we trzy,sama nie mam zbyt duzo czasu zeby sie udzielac.Dzis jedziemy na plaze bo pogoda cudna,musze tylko skoczyc na dwie godziny do znajomego posprzatac mu chate.Aga coraz czesciej wyfruwa nam z domu,taka kolej rzeczy,dzieci dorastaja.Wczoraj spytala czy moze z chlopakiem i jego rodzina jechac nad morze bo ja zaprosili,maz ma malego focha ale udaje ze nie ma sprawy:)Dobrze ze Adas jeszcze maly:) Zaraz zjem owsianke i lece,szkoda czasu.A,jeszcze musze podlac kwiaty,chociaz w te w donnicach,susza straszna.
-
Czesc:) Zakwasy juz mniejsze,wczoraj na zumbie byl koszmar ale dalam rade,teraz juz bedzie coraz lepiej:)Przez te upaly nie moge sie zabrac do codziennych cwiczen,troche ruchu i jestem cala mokra ale niech grzeje jak najdluzej.Szkoda ze nie lubie biegac bo mialabym z kim,chrzesniak wczoraj wieczorem biegal z siostrzencem godzine,jak wrocil to byl wniebowziety i mowil ze lubi takie zmeczenie,ja sie smieje ze pozazdroscil mi zakwasow.Teraz chca biegac co drugi dzien:) Z dieta dalej jestem na bakier,nie wiem kiedy zaczne w 100% ale jest coraz lepiej:)Jem za duzo owocow,wczoraj np.zjadlam nektarynke,banana i pol melona. Kaciusa,supar ze zdecydowalas sie na jakas forme ruchu,ten rower to swietny pomysl,zycze ci zebys pokonala ta gorke:)Jak ci sie uda to bedziesz smigac jak szalona:)A waga z usmiechem bedzie pokazywac ci coraz mniejsze cyferki:) Ania,uwierz w siebie i zacznij podkreslac efekty swojej ciezkiej pracy ubiorem:)Dorobilas sie swietnej figury wiec przestan sie ukrywac pod luznymi ciuchami:) Ciekawa jestem czy i kiedy wroca do nas nasze wczasowiczki. Gosciu jak chcesz do nas dolaczyc to smialo:)Napisz cos o sobie i jak ci idzie:)
-
Aniu ale z ciebie szczypior!!!!!!! :) Twoj maz ma racje,powinnas chodzic w tych bialych spodniach bo wygladasz w nich super:)i wcale nie sa zbyt obcisle!W wersji blad jest ci bardzo do twarzy,fajnie ze zaczynasz sie malowac,mam nadzieje ze nie tylko do zdjec:)Fajna z ciebie laseczka:)Tylko usmiechnij sie:) Natchnelas mnie czyszczeniem szaf i tez wywalilam caly wor ciuchow:) Ale mam zakwasy,jutro znow zumba,mam nadzieje ze mniej mnie beda uda bolec bo jak nie to bede cwiczyc jak paralityk:)
-
Aniu,a co u ciebie?Wykurowalyscie sie troche?Lepiej z dukaniem?
-
Witam :) Kaciusiu kochana takich komplementow to nawed od meza dawno nie slyszalam:D Dziekuje:) Z tymi pudelkami niestety tak jest,zawsze zachodza jedzeniem.U mnie w Ballymenie jest taki sklep gdzie wszystko jest za 1£,tam kupowalam opakowania jednorazowe takie jakie daja w barach na wynos-7szt.za 1£,mysle ze to dobre rozwiazanie:)A na gorace noce to najlepiej przykryc sie sama poszewka od koldry a pod reka miec koc gdyby sie troche zmarzlo,na majorce zamiast koldry daja same przescieradla.A jak to nie pomoze to wygon meza z lozka,faceci grzeja niemilosiernie:D Wczoraj na zumbie myslalam ze padne trupem:)Po 3 tyg.przerwy strasznie dostalam w d*pe,mokra bylam jakbym wyszla z pod prysznica ale pozniej jakie super samopoczucie:)A dzis jakie super zakwasy na udach:) W niebie porobily sie dziury i przebija sie slonko,zapowiada sie ladny dzien:) Zaraz zjem owsianke i do pracy.Zapal do dukania powraca wiec bedzie dobrze:)
-
Ania dzieki za te komplementy:)Majorka jest cudna,juz tesknie za nia,jej klimat jest idealny dla mnie:)Mam nadzieje ze sie poprawie z dukaniem bo za rok,jak tak dalej pojdzie zdjec w stroju kompielowym nie bedzie.Dzis jak na razie jest troche lepiej,choc bez malego grzeszka sie nie obeszlo:( na obiad mam kurcze gotowane,na kolacje zrobie placki cynamonowe. Ania a gdzie twoje zdjecia? Kaciusia i reszta dziewczyn gdzie jestescie?,Ewa na wczasach,nieobecnosc usprawiedliwiona:)
-
Czesc dziewczyny:) Jestem bez-na-dziej-na!!!:( Wczoraj mial byc dukanowski czwartek i d**a.Dogadzam kulinarnie chrzesniakowi(jego matka beznadziejnie gotuje)i sobie przy okazji tez,by to szlak trafil!!!No coz bede probowac do skutku,moze w koncu sie uda.Dzis zaczynam prace a wieczorem zumba,moze dzieki temu dam rade.Mniej czasu na pogaduchy przy kawie moze zrobi swoje. Drugi dzien pochmurno,dobrze ze chociaz cieplo.Zaraz zjem owsianke i startuje do pracy. Mam nadzieje ze u was dukanowo lepiej:)
-
A tak w ogole to gdzie sie podziewacie????????
-
Fotki wyslane:)Dajcie znac czy przyszly i czy w normalnym rozmiarze,bo wczoraj wysylalam zdjecia mojemu bratu i mial miniaturki.Nie wiem czy to ja cos namieszalam,czy to cos z jego kompem:)
-
Hej dziewczyny:)Dzis mam pochmurno i chlodniej ale nie pada.Musze wziac sie za mieszkanie,musze pozadnie posprzatac,a ze nie ma slonka to nic mnie nie bedzie ciagnac na dwor. Kaciusia jezeli jestes zadowolona z wagi i czujesz sie na silach to przejdz na faze 3.Z tego co piszesz to cwiczenia sa konieczne ale musialabys to robic systematycznie,przynajmniej 3 razy w tygodniu po godz.Jak bedziesz wytrala to napewno twoje cialo sie ujedrni i bedzie bardziej zwarte.Znajdz sobie zestaw cwiczen na wszystkie partie ciala i zasuwaj:)No i koniecznie jakies dobre balsamy ujedrniajace. Mi zupelnie nie idzie na trojce:( Musze sie wziac za siebie bo bede plakac.We wtorek otwieraja fitness wiec startuje z cwiczeniami i nie ma zmiluj sie,nad swoim menu tez musze popracowac bo jak narazie to dalekie jest od diety.Daje sobie 3 dni na przestawienie sie psychiczne i powrot na wlasciwe tory.
-
Nie wiem czemy mi zagwiastkowalo g r u c h n i e ,czyzby to bylo jakies nowe przeklenstwo:D
-
Hej laseczki:)Kaciusia u mnie wczoraj do poludnia tez bylo chlodno ale pozniej rozpogodzilo sie i znow zar lal sie z nieba,moze u ciebie tez tak bedzie.Niestety u mnie na weekend pogoda ma sie popsuc,jak zwykle zreszta,szkoda bo mamy dlugi weekend i moznaby skoczyc nad morze. Cos mi nie idzie dukanie:( Rozszalalam sie z jedzeniem od urlopu i nie moge sie powstrzymac,co chwile zdarza mi sie jakis grzeszek.Mimo to waga idzie mi w dol,ale musze sie wziac za siebie bo pozniej jak gr***nie to pewnie od razu pare kilo w gore.Moze jak zaczne cwiczyc to bedzie mi latwiej bo szkoda mi bedzie tych wszystkich wypocin. Zaraz ide pod prysznic,pozniej owsianka i do roboty.Fajnie,4 dni pracy,pozniej 4 dni wolnego i znow na 4 do pracy.Tak mogloby byc caly czs:)Ania napisz jak ci wyszedl chleb a ty Kaciusia jak tam kapusniaczki,z pasztetem to na razie nie rob,poczekaj do 3 fazy,mozesz sprobowac dodac troche gotowanego kuraka,na pewno ci posmakuje:)
-
Ania i jeszcze jedno,mimo ze drozdze instant(suche) mozna odrazu mieszac ze skladnikami,ja najpierw robie zaczyn.do cieplej wody z przepisu daje drozdze,cukier i pare lyzek maki,gdy zacznie rosnac to dopiero dodaje reszte skladnikow i dalej robie wedlug przepisu.Robiac tym sposobem chleb jest bardziej wyrosniety
-
To znaczy na poprzedniej srt.:)
-
a propo tych pasztecikow,to podobny farsz daje do pierogow i krokietow,tylko ze ja zamiast pasztetu daje ugotowane zmielone mieso a ugotowana kiszona kapuste drobno kroje,do tego pieszarki i cebylka,farsz jest przepyszny:)Dla siebie robie z kurczakiem a dla rodzinki z karkowka lyb lopatka,polecam:)
-
Czesc dziewczynki:)Slonko swieci wiec jest dobrze:)Dzis jak na razie troche chlodniej,tak akurat,oby tak bylo caly dzien:) Rano nie pisalam bo przed praca mialam troche roboty.Wczoraj juz zrobilam obiad na dzis,wiec zaraz biore sie za sprzatanie i skladanie ciuchow.Jutro przyjezdza siostrzeniec a pokoj goscinny wyglada jak pobojowisko. Nie moge sie zorganizowac.caly czas brakuje mi czasu na cwiczenia,fitness jeszcze prawie tydzien bedze zamkniety:( Aniu jezeli masz obawy ze propozycja zakupu hula hop przez ciocie nie dojdzie do skutku to moze kup sama ,przynajmniej sama wybierzesz,odpowiednie wagowo i rozmiarowo.
-
No to Aniu teraz dluga droga utrwalania wagi przed toba,jak dobrze policzylam to rok,prawie.Bede mocno trzymac kciuki za ciebie bo to prawda ze ta faza 3 jest najtrudniejsza.Mi jak dobrze pojdzie to na koniec sierpnia bede miala koniec:)Tez trzymajcie za mnie kciuki:)
-
Aniu,w dniu urodzin zycze ci wszystkiego naj,naj,naj,naj,najlepszego,zadowolenia z wagi,meza i coreczki,duzo silnej woli na trojce,zebys juz nigdy nie musiala byc na diecie i spelnienia marzen.100 lat,100 lat:) Jeszcze dzis daj sobie na maly luz,ale od jutra koniec,pamietaj ze trzecia faza to jeszcze dieta:) Kaciusia no to lansowalas sie wczoraj pieknie:)Facetom jezory musialy wisiec do pasa:)Co do dukanowskich ciast to na swieta wielkanocne niechcaco wyszlo mi bardzo dobre ciasto a mianowicie upieklam babke cytrynowa ze strony z kotem ale dalam zly slodzik i wyszlo zupelnie nie slodkie,zeby je uratowac przelozylam je masa budyniowa(zimny budyn+serek)i tak wyszedl mi pyszny budyniowiec:)Lubie tez ciasto marchwiowe,nawet nie bedac na diecie wracalam do niego,sprobuj:) Aniu na trojce,o ile sie nie myle,mozemy jesc chleb razowy a to nie to samo co zytni,maka razowa jest ciemniejsza i grubo mielona bardziej niz zytnia.jak mialam faze na pieczenie chlebow to kupowalam sobie takie maki i stad wiem jaka jest,wizuamnie,roznica.Jak bedziesz miala chwile to sprawdz jeszcze w ksiazce:) U mnie znow zapowiada sie upal:)Tu w irlandii jest bardziej wilgotny klimat i przy 25st.wydaje sie ze jest duuuuzo wiecej.Przy wyzszej temp.na majorce wszyscy bylismy rzescy,pelni werwy i wogole sie nie pociismy,a tu masakra,jestesmy mokszy,zmeczeni i wypompowani z zycia.Ale to nic,bo przeciez tu slonca jak na lekarstwo:)
-
Dopoki wszystko jest ok,stosuje sie zalecenia dukana i pije duzo wody to nie mysli sie o nerkach:)Narazie(odpukac) nie mamy zadnych problemow wiec dukamy:)Napisz cos wiecej o sobie i zaloz stopke:)