hoopna

No Ewa,ales mi zaiponowala,10km biegu to dla mnie nie lada wyczyn,mimo tego ze duzo cwicze i moja kondycja jest o niebo lepsza niz pol roku temu,to i tak nie dalabym rady:)Basen i bieganie to supar sprawa,mysle ze teraz szybko doczekasz sie wymarzonej wagi:)

witajcie :)Dziewczyny mam to samo,meki straszne i bicie po lapkach caly czas,ale musimy byc twarde,duzo do mety nam nie zostalo:) Ania mialam racje,pasztet ok tylko twoj organizm troche sie pogubil,cos mu sie pokrecilo:) Ciekawe kiedy mnie dopadnie nerwowka,dzis zaczynam 3 dzien fazy 1 a na minusie zaledwie 700g,moze po kurakowym dniu waga przyspieszy,nie mam czasu na takie tempo,troche mi sie spieszy:)

Ania nie wiem jak mozesz jeszcze bardziej sie sprezyc i zacisnac pasa:)Przeciez wzorowo dukasz i idziesz jak burza:)Jestem grzeczna jak aniolek,choc nie przychodzi mi to lekko.Dzis chodzilam troche po sklepach,rozgladalam sie za jakimis letnimi ciuchami na urlop,kupilam jedynie fajne lniane spodnie w rozmiarze 8 :)Fakt ze tu w irlandii rozmiarowka jest troche zanizona ale i tak sie ciesze,normalnie to mam rozmiar 10-12,zalezy od firmy.Z reszta zakupow wstrzymam sie jeszcze troche,do czasu jak schudne,w czerwcu sa tu duze przeceny to pewnie cos znajde.Jutro planuje kurakowy dzien,cos marnie mi idzie z tymi kg.,ale nie wiem jak przelkne te piersi:)Dzis na wadze zaledwie 300g na minusie.

Witam:)kaciusia ciesze sie bardzo:)Juz myslalam ze nic nie znajdziemy i ze bedziemy musieli skozystac z zaproszenia tesciowej:)A tu Majorka,jakby na nas czekala,bo byly tylko 4 miejsca w cenie na jaka moglismy sobie pozwolic:)Motywacje mam ogromna,zobaczymy co z tego wyjdzie:)Kaciusia martwisz sie sytuacja brata i moze dlatego tak ciezko ci z dieta,ja tak zawsze mialam ze zmartwienia zajadalam.Porozmawiaj z mezem ,moze bedziecie mogli pomoc bratu,wspolnie znajdziecie jakies rozwiazanie.Moja szwagierka jest w podobnej sytuacji,tez nie raz jej pomagalismy finansowo.Z tym ze ona sama zapracowala sobie na taki los,bezmyslnie nabrala wielkich kredytow,bedac sama i majac na utrzymaniu syna,teraz do drzwi pukaja komornicy. Dzis 2 dzien P,ale ja jakos nie moge zabrac sie za kuraka,choc wiem ze on jest naszym wielkim sprzymierzencem:)narazie jade na serkach,jogurtach,kefirach i jajach.Bola mnie gnaty chyba przesadzilam z cwiczeniami,Dzis zumba,juz sie ciesze:)

Hej dziewczyny:)Dopiero wrocilam z silowni,,dzis bylam 1,5godz.Nie wiem jak to zrobie ale w ciagu 5 tygodni musze schusc:)22 czerwca lece na majorke,2 tygodnie laby w pelnym sloncu,ale sie ciesze:)Napewno juz nic mnie nie skusi i teraz to bede wzorowa dukanka,musi mi sie udac:)

Powiem tak:JEST CIEZKO!!!!!! caku czas jestem glodna,zjadlam juz owsianke,maly jogurt nat.,i jajecznice z 2 jajek,to chyba duzo za duzo.Przez te 10 dni obrzarstwa strasznie rozciagnol mi sie zoladek,musze go troche obkurczyc:)ale jak?Pieke sobie dukanowski chleb,jutro zrobie sernik,jakos trzeba te dni przepykac:)

Kingatrz pomyslalam o tobie a ty napisalas:)Zycze powodzenia:)

Zeby nie podjadac bede zazywas blonnik z chromem,Kingatrz kiedys pisala ze jej pomaga,Kaciusia moze tez sprobuj:)

Witam:) tak sie rozpisalyscie z rana ze az milo:)Ania jak masz podejrzenia co do tego pasztetu to nie jedz,z drugiej strony autorka ze strony z kotem pisala ze nie raz pozwala sobie na wieksza zawartosc tluszczu,bo sam tluszcz to nic w poruwnaniu z cukrami.Mi sie wydaje ze ten pasztet nie moze miec wiecej niz 4% tluszczu,taka dozwolona ilosc,dalas chude mieso,to co zostalo to co sie wygotowalo a wywar wylalas,pozniej oplukalas:)A druga sprawa to te km o ktorych pisalas.Jak moj syn mial 8 mies.,to wybralam sie autem bez klimy do Flensburga w Niemczech-900km. i powiem ci ze bylo spoko:)A co do @ na urlopie to mozesz sobie troche opoznic jub przyspieszyc,jezeli bierzesz tabletki antykoncepcyjne,ja tak robilam jak musialam,lekarka mi tak poradzila:) Kaciusia,dodatkowej pracy jeszcze nie szukalam,bo dostane odprawe za strate pracy,wiec na 3-4 raty mi starczy,od lipca zaczne sie rozgladac.No ja dzis startuje z dukanem od nowa,5 dni bialek,pozniez 1/1,tak jak poprzednio,mam nadzieje ze szybko zrzuce te nadrobione kg,i ze dietka skutecznie mnie powstrzyma przed podjadaniem:)Planuje urlop na koniec czerwca,wiec musze sie pospieszyc.Determinacja i cel jest,wiec jest dobrze:) Dziewczyny zycze wam i sobie duzo,duzo,duzo silnej woli,milego dnia:)

Ania,rzucaj ,rzucaj bedziemy solidarnie meczyc sie razem:)Ja juz od jakiegos czasu chcialam to zrobic,dotarlo do mnie ile osob umiera na raka i wystraszylam sie.Na boze narodzenie zmarl na raka,mojej mamy facet-rak krtani z przerzutami,dwa miesiace wczesniej kolezanki ojciec-rak pluc z przerzutami,dwa lata temu u kolezanki mamy wykryto raka wezlow chlonnych na szyji,tu raka wykryto w pore,kobiera jest po leczeniu i ma sie dobrze ale i tak wszyscy zyja z dusza na ramieniu,czy czasem nie bedzie nawrotu.Mozna by bylo jeszcze tak wymieniac.Ja jeszcze nie wybieram sie na tamten swiat,wiec trzeba zadbac o siebie:) Ewa,jesli chodzi o nasze forum,to zgadzam sie z Ania w 100%.Kiedys tez byly grzeszki,dolki a dziewczyny pisaly:/ Aniu jakie byly efekty u gwiazdeczki gdy wrocila do fazy 2? Kaciusia ciezko wrocic na wlasciwy tor,nie?Ja mam to samo:)Przynajmniej u mnie gorzej byc nie moze,(chodzi mi o obrzarstwo)wiec bedzie lepiej.Musimy w to wierzyc bo jaki byl by sens w naszym dukaniu,wiec dziewczynki do boju,twardo dukamy dalej:)

Ania,rzucaj ,rzucaj bedziemy solidarnie meczyc sie razem:)Ja juz od jakiegos czasu chcialam to zrobic,dotarlo do mnie ile osob umiera na raka i wystraszylam sie.Na boze narodzenie zmarl na raka,mojej mamy facet-rak krtani z przerzutami,dwa miesiace wczesniej kolezanki ojciec-rak pluc z przerzutami,dwa lata temu u kolezanki mamy wykryto raka wezlow chlonnych na szyji,tu raka wykryto w pore,kobiera jest po leczeniu i ma sie dobrze ale i tak wszyscy zyja z dusza na ramieniu,czy czasem nie bedzie nawrotu.Mozna by bylo jeszcze tak wymieniac.Ja jeszcze nie wybieram sie na tamten swiat,wiec trzeba zadbac o siebie:) Ewa,jesli chodzi o nasze forum,to zgadzam sie z Ania w 100%.Kiedys tez byly grzeszki,dolki a dziewczyny pisaly:/ Aniu jakie byly efekty u gwiazdeczki gdy wrocila do fazy 2? Kaciusia ciezko wrocic na wlasciwy tor,nie?Ja mam to samo:)Przynajmniej u mnie gorzej byc nie moze,(chodzi mi o obrzarstwo)wiec bedzie lepiej.Musimy w to wierzyc bo jaki byl by sens w naszym dukaniu,wiec dziewczynki do boju,twardo dukamy dalej:)

Dziewczyny,witam was:)Dzis mam dzien P,jak uplynie mi w miare dobrze(jak nie zaczne gryzdz)to pociagne proteinki pare dni ,tylko niewiel ile.Jak myslicie,do kanca tygodnia starczy?Postanowilam zacisnac dupe i wziac sie za siebie,bo jak tak dalej pojdzie to przekrocze nawet wage startowa.Boje sie tylko ze jak zaczne znow od nowa to moja waga znow sie zbuntuje.No ale nie dowiem sie tego jak nie sprobuje. Dziewczyny bardzo sie ciesze ze mam was,bo gdyby nie takie bratnie dusze jak wy to byloby jeszcze gorzej:* Zycze wam i sobie zeby ten nasz zapal i silna wola wrocily,zebysmy znow mogly byc dumne z siebie:)

Marta ja tez nie mam pojecia co jest grane:/Kiedys tu na naszym forum bylo tak ze jak ktoras miala dola albo ciagnelo do zakazanego,to zaraz robil sie szum i duzo sie pisalo,jak trzeba bylo to sie opierniczylo i stawialo sie do pionu potecjalna grzesznice,a teraz ciiiiiiiisza:( Kaciusia gdybym miala zrobic tak jak dukan radzi w sprawie rzucania palenia to juz dawno bym polegla,Nie dala bym rady byc na diecie i nie palic,tyle wyzeczen na raz?Za cienka jestem.Choc to podjadanie jest bardzo zgubne to przynajmniej na chwile zaspakaja glod nikotynowy. Juz jest troche lepiej wiec od jutra sprobuje dukac od nowa,jak jutro mi nie wyjdzie to pojutrze az do skutku.A mialo byc tak pieknie,zgrabna w bikini na plazy :I

Czesc dziewczyny. Kaciusia u mnie tez masakra,zachcialo mi sie rzucic palenie,nie byl to dobry pomysl przynajmiej teraz,caly czas jem i tyje:(Daje sobie jeszcze ten tydzien,albo skoncze z obrzarstwem albo zaczne palic,no i dukan od nowa mnie czeka :( Gdzie sie podziala nasza determinacja,sila woli i zaciecie do dukania?Az wyc sie chce. Cisza tu straszna ,moze wszystkie grzesza:/

Zodiakalna,nie lam sie,drobne grzeszki kazdej z nas sie zdarzaja,Dukan mowi ze jezeli cos takiego nam sie przytrafi(oby nie za czesto) to zeby nie obwiniac sie tylko zapomniec i dietkowac dalej.Ja i kilka innych dukanek nalezymy do weekendowych grzesznic:)ale jak chcesz szybko schudnac to musisz byc twarda i nie brac z nas przykladu:)

Kaciusia jestem,jestem i ciesze sie ze ty juz jestes:D wczoraj bylam strasznie zalatana,duzo roboty w domu ,pozniej ciasta i tort komunijny,tortow juz sie narobilam od groma ,na rozne okazje,ale na komunie to dopiero 3 raz,i nie skromnie stwierdze ze wyszedkl mi pieknie:)Dzis znow mam robote,troche szycia,a tu niby weekend wolny;)Palic nie pale i wczoraj nawet mniej podjadalam,ale 2 kg mam na plusie :( SZlag by to trafil!

No nie jest fajnie,dziewczyny zaganiane albo znudzilo im sie udzielanie na forum:( Fajnie by bylo gdyby odwiedzily nas exdukanki i napisaly co u nich ,jak waga.Ania ja to chyba juz cale zycie bede na diecie,jak tak analizuje poprzednie lata to albo bylam na diecie albo bylam w trakcie tycia i znow dieta i znow tycie i tak w kolko.

Czesc dziewczyny:)Monikaluk milo ze wpadlas,ciesze sie ze waga ci spada mimo rezygnacji z diety,ty szczesciaro:D Zagladaj czesciej,powodzenia:) Zodiakalna ty chyba uzaleznilas sie od warzenia:)Warzyc sie kilka razy dziennie?Kompletny bezsens,powstrzymaj sie i rob to 1 dziennie,rano,na czczo,szkoda nerwow:) U mnie ciagle pada:(Mozna zwariowac!Jak tylko mam chwile to szukam w necie jakiejs fajnej oferty na urlop,trzeba doladowac baterie.Dziewczyny a moze wy macie namiary na jakas sprawdzona kwatere lub domek w hiszpani lub chorwacji? Za chwile mamy weeked,u mnie znow pracowity,jutro mam do upieczenia tort komunijny i 2-3 ciasta.

Ania jaka ze mnie tytanka,poprostu zaczynam panikowac wiedzac ile pochlaniam zakazanych rzeczy,cwiczac spalam mnostwo kalori i dzieki temu troche mi lzej na duszy(szkoda ze nie na wadze)Co do meza to poddal sie i znow pali, zapowiedzialam mu ze jak poczuje gdzies dym,to pozegna sie z zyciem,niech sobie pali w garazu lub za domem.Ja nie chce sie poddac,choc nie raz mnie skreca.

Czesc dziewczyny:)U mnie leje juz drugi dzien,pieprzona angielska pogoda. Kingatrz zaszalalas i cie pokaralo,niestety nasze zoladki odwykly od specjslow grillowych.Tyle czasu wszystko duszone, pieczone,bez tluszczu,a ty sru z grubej rury-kielbacha:) Ania chyba czas na kurakowy dzien,to takie wkurzajace jak waga idzie w gore,u mnie to zrozumiale,ale u ciebie.Badz twarda,w koncu waga zacznie spadac. U mnie waga troche w dol,ale wczoraj juz nie jadlam slonecznika tylko przerzucilam sie na migdaly,no i pewnie zasluga cwiczen,wczoraj 1.5 godz.bylam na silowni. Moj maz wczoraj pekl i zapalil-BUUUUUUU:(

kurcze,fajnie by bylo miec alergie na wszystko co nie zdrowe:) O ile bylo by latwiej zyc:)

Ania ja bylam 1/1

Ania,poczekam jeszcze do konca tygodnia,moze przejdzie mi to napychanie sie i dopiero rusze z dieta tak jak proponujesz.Bo co z tego ze zaczne teraz jak dalej bede sie opychac.Pocieszam sie tym ze glownie jem slony slonecznik i przez to czescia zwyzki moze byc zatrzymana woda.Jak zaszlam w ciaze z corka, to odrzucilo mnie momentalnie od papierosow,kawy i alkocholu,choc nawet nie wiedzialam ze jestem w ciazy,to byl moj pierwszy objaw.Teraz rzucam z wlasnej nie przymuszonej woli ale ciezko jest jak cholera:/

Dziewczyny ja chyba oszaleje,nie wytrzymalam i zwarzylam sie,mam 2kg na plusie,zachcialo mi sie rzucac palenie:(Zanim moj organizm przyzwyczai sie do braku nikotyny to pewnie dobije do wagi startowej,caly czas morda ruszam,a to slonecznik a to czekoladka,to jakis obled:( Nie wiem co robic,czy skonczyc faze 3 i zaczac dukana od poczatku,czy to ma sens?A moze jakas inna dieta?

Czesc dziewczyny:)Kakinka ciesze sie ze w koncu dostalas @ bo juz martwilam sie o ciebie,tak malo sie odzywalas:)Widze ze duzo grzesznic sie narobilo,ja nie lepsza.Na wage nie wiem kiedy wejde,na razie mam cykora bo slonecznik wcinam jak malpa kit,paczka slonecznika to srednio 500kcal.Mam nadzieje ze nie dlugo wszystko sie u mnie unormuje,28 maja powinnam zakonczyc 3 faze ale podukam troche dluzej:)