Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

muszelka76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez muszelka76

  1. Jak 2 lata temu nie znalazłam mojego buta narciarskiego to sobie przysięgłam ze koniec z sajgonem (:
  2. Mój mały był dziś w swoim byłym przedszkolu,mają tam takie pilnowanie na godziny. Dziś był Mikołaj(: to taki pierwszy świadomy, wyczekany. Jak po niego przyszłam to wybiegł z takimi wypiekami.Jakie to straszne emocje,podskakiwał i opowiadał podejrzewam że noc z głowy,na pewno będzie opowiadał przez sen (; Serenika widzę podobny schemat jak ja,ja 4 razy w roku odsuwam wszystkie meble,pomimo że na nóżkach i systematycznie sprzątane zawsze jest tam syf. A tworze przy tym taki bałagan,aj jak się nie chce zacząć. A i wtedy nie ma litości dla rzeczy za małych,zepsutych koniec z wynoszeniem na stryszek. Rok temu spędziłam na strychu około tygodnia,teraz jest tam błysk i zakaz wynoszenia chyba że letnie ciuchy w zimę a zimowe latem. Pomału się od Was Moje panie uzależniam,strasznie mi brakowało Was brakowało(;
  3. Mój laptop,moja kuchnia i kawa to to. Ale mam czytania,coś o Allegro a ja mam tyle rzeczy po córce.Muszę poczytać i się doszkolić,to wydaje się całkiem proste.Miłego dnia życzę Wszystkim.
  4. Rybka się bawi super. Mój mąż wpadł z super pomysłem,wyjście na Andrzejki, już mnie bolą nogi na myśl o butach na wysokim obcasie no i jak każda kobieta nie mam co założyć,straciłam w tym roku 6 kg i mam dobre 2 pary dżinsów ale chyba nie wypada? Sereniko a Ty nie jesteś moją siostrą?(; mój szwagier ma właśnie takie napady tygodniami nic nie zauważa oprócz telewizora i piwka, i nagle bum zagląda w zeszyty,szafki i drze ryja.Jezu jak ja nie znoszę tego typa.
  5. Rybko oby moja nie usłyszała (: Mój na wakacjach przytulał się do takiej Zuzi, miałam jej ochotę te blond włoski pensetą powyrywać (; Sereniko o tym kakao będę czytała za każdym razem jak dopadną mnie wątpliwości.
  6. A tak w sumie to ja się czegoś dowiedziałam dzięki temu wyjazdowi ,dowiedziałam się że w naszej Galerii to nic nie ma(;
  7. Sereniko moja córka jak chciałam z nią jechać w tym roku do Krakowa to prawie umarła ze śmiechu,pojechała z koleżanką, o to co zwiedziły nie pytajcie mój brat każdego wieczora gdy pytał gdzie były tracił wiarę w Polską młodzież.Nawet nie wpadły zapalić znicza na cmentarz):
  8. Kolejna przeprowadzka ): Mąż niech nie narzeka,to pewno z powodu jego pracy tak wędrujecie.I jak TY masz znaleźć prace?myślę że w takiej sytuacji to i motywacja mniejsza. Moja Przyjaciółka ostatnią przeprowadzkę przepłaciła depresją,fakt że zbiegło się to z porodem.Ale od kilku lat jak słyszę że czeka ich zmiana miejsca zamieszkania a nie daj Boże mamy przy tym butelkę wina to upijamy się na bardzo smutno. Zapomniało mi się o tych sarnach i bażantach. Ja jak bym nie miała auta to bym chyba zginęła.Kiedyś też rower był głównym transportem,teraz wszedł we mnie leń.
  9. Mylisz się Rybko nie w każdym sieciowym sklepie jest to samo,no chyba że koleżanka mieszka też w dużym mieście. Jak ma dostęp do mniejszych galerii to mają baaaaaardzo oskrobany towar. Mnie do Krakowa ciągną korzenie,nigdy tam nie mieszkałam na stałe a czuję się u Was wspaniale.
  10. No i właśnie tego zazdroszczę.Ja mieszkam w "pipidowie górnym"i wszędzie mam daleko.
  11. Dzień dobry(: Piękne słońce u mnie za oknem,szybko ogarnę dom i muszę pozabezpieczać jeszcze w ogrodzie kwiaty. Sereniko, rano na szczęście to mąż robi śniadanie i po drodze do pracy słucha jej narzekań .Dla mnie zaczyna się zaraz po szkole,przed chwilą byłam u niej w pokoju znowu przeszedł tajfun, może zostawić jej ten bałagan? Oj Rybko nie zazdroszczę tych przeprowadzek.Moja przyjaciółka tak wędruje ,kiedyś jej zazdrościłam.Teraz już wiem że nie ma czego. No i Rybko nie jestem dzielna tylko nerwowa): a do tego skorpion i gdyby mąż wtedy nie przeprowadził tej rozmowy,to pomimo tego że go strasznie kocham nie byłoby już nas razem. Jestem w stanie znieść dużo,ale przysłowiowa kropla wody w dzbanie za dużo i wybucham. Zawsze mówię co myślę,ale wtedy jestem szczera do bólu. Mój mąż to mądry człowiek,od wielu lat jadę z nim do jego matki tylko w Boże Narodzenie na kilka godzin no i żyjemy sobie w zgodzie. Teraz to córka dolewa tej wody do dzbana );
×