Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sanders78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Gusiu, 29.09.2013 Mikołaj cc pozdrawiam Was wszystkie i przy okazji pytam czy wiecie co mogą znaczyć krwiste "glutki" z nosa u maluszka? Tylko jedna dziurka i w zasadzie tylko podczas mocnego płaczu lub nerwow - zazwyczaj idzie tow parze. Mam umówioną wizytę u laryngologa ale może któraś z Was coś takiego przechodziła. Pozdrawiam raz jeszcze ze słonecznego Wrocławia:-)
  2. Dzięki Kini, no i mam problem bo myślałam, ze tylko te dwie firmy wchodzą w grę a tu jeszcze balneum. Znalazłam na necie tylko serię balneum optiderm a nie balneum baby optiderm - czy to to samo? Przepraszam, że głowe tak zawracam...
  3. Wszystkim Mamusiom oraz Oczekującym na narodziny życzymy razem z Mikołajem dużo radości, spokoju, pozytywnej energii i bliskości osób, które kochacie :-) No i nie spinajcie się tak z przygotowaniami, wszak nie kolejna potrawa jest najważniejsza ale bliscy, którzy są obok nas... Pozdrawiamy świątecznie :-)
  4. Kanapko, poniżej link do artykułu o selerze ale poczytaj sobie jeszcze na innych stronach: http://www.mojealergie.pl/wszystko_o_alergii/alergia_pokarmowa_1/alergeny_pokarmowe_1/alergia_na_seler.html ja własnie w zeszłym tygodniu "popełniłam" pasztet z selera z domieszką marchewki, pietruszki, słonecznika i dyni. Wyszedł pyszny ale co z tego, jak może krzywdę zrobiłam? ------------------------------------------------------------------------------ Paula, gratulacje!
  5. Morganna - serdecznie gratulacje! Życzymy dużo zdrówka dla Wojtusia i radosnego macierzyństwa! Wojtuś - piękne imię! ------------------------------------------------------------------------------------ U nas minęło 6 tygodni i wczoraj byliśmy na szczepieniach. Mikołaj zniósł całą sprawę bardzo dzielnie, oczarował panie położne a potem pięknie spał wobec czego w drodze powrotnej zaliczyliśmy jeszcze spacer. Niestety, okazał się, że Synuś ma skazę białkową. Początkowo wyglądało to jak trądzik lub potowki jednak mogłam się tego spodziewać gdyż w rodzinie męża skaza to normalna przypadłość nękająca prawie każde dziecko. No i teraz mam problem jak zaleczyć buziaka - lekarka doradziła krem emolium i kąpiele w preparatach tej firmy, no ale smaruję już od tygodnia i jakoś większej poprawy nie widać. Buźka jest wręcz chropowata aż żal patrzeć. Na szczęście chyba nie swędzi bo Mikołaj się nie drapie ani nie jest marudny i płaczliwy ale chciałabym jak najszybciej sprawę wyleczyć. Co do diety to wiem co i jak choć trudno do wszystkiego się stosować bo i tak do końca nie wiadomo co uczula a jeszcze są dwie szkoły - jedna mówi aby stosować dietę eliminacyjną a druga żeby jeść produkty zawierające mleko ale z umiarem (nabiał to największy ból, z resztą produktów uczulających nie mam problemów, bo i tak ich nie jem). I tak ostatnio zrobiłam sobie kuku - pasztet warzywny z selerem w roli głównej - a seler uczula - od wczoraj to wiem... Człowiek uczy się na błędach, szkoda, ze dziecko cierpi... Niestety nie przypominam sobie aby któraś z Was pisała o podobnym problemie ale jeśli tak to chętnie wrócę do tych wpisów i poczytam o Waszych doświadczeniach... ------------------------------------------------------------------------------- Pozdrawiamy Was serdecznie - śpiący Mikolaj i ja :-)
  6. Morganna, Mikołaj urodził się 29.09.2013r.- jeśli możesz to uzupełnij w tabelce... ---------------------------------------------------------------------------------- Milka - wielkie gratulacje i radości z macierzyństwa:-) ---------------------------------------------------------------------------------- Pozdrawiam wszystkie Mamusie i Ciężaróweczki
  7. Witajcie, Anetko - gratulacje z okazji narodzin córeczki - dużo zdrówka dla Małej a dla Ciebie radosnego macierzyństwa:-) Kini - dr G jeszcze informacji nie wysłałam bo zwyczajnie nie było czasu ale oczywiście pochwalę się ( a tak w ogóle to Invimed W-w zmienia lokalizację - teraz będą w okolicy dworca pkp i pks). Jeśli chodzi o plan spania w osobnym pokoju to Mikołaj śpi w swoim łóżeczku, w swoim pokoju. Z naszej sypialni mamy do niego dosłownie kilka metrów no i jeśli zapłacze to też wszytsko dokładnie słyszymy - elektronicznej niani nie trzeba:-) Owszem, najczęściej zasypia przy piersi ale potem odkładamy - w nocy nie ma żadnego problemu, natomiast w dzień czasami nie daje się odłożyć (wydaje sie, że mocno śpi a jak się znajdzie w łóżeczku oczka jak złotówki i nici ze soania:-) W tym tygodniu Mikołaj jest znacznie bardziej spokojny niż w zeszłym, chociaż zdarzają się napady "nieuzasadnionego" płaczu i trudno Go wtedy uspokoić ale ostatecznie piers mamy robi swoje. Na tej piersi chyba dobrze, bo przybrał 600g przez dwa tygodnie:-) ----------------------------------------------------------------------------- No i pytanie do dziewczyn karmiących piersią: co jecie, jaka jest Wasza dieta? Ja od trzech tygodni to białe pieczywo, biały ser, mięso pieczone w folii, warzywa gotowane i tyle. Wiadomo, że smażonego nie, wzdymającego też nie ale czy mozna jakieś surowe owoce czy warzywa? Moja położna powiedziała, że nie wolno, na szkole rodzenia mówiono nam, ze można; tak samo z mlekiem; nawet dżemu do końca nie jestem pewna ale zjadam:-) Tak wiec jeśli możecie to podpowiedzcie coś na ten temat. ---------------------------------------------------------------------------------- Jeśli chodzi o cc to miałam znieczulenie podpajęczynówkowe i po 6 godzinach (z zegarkiem w reku) była pionizacja, a np. wody można było się napić jak tylko wróciło czucie w nogach; Mikołaj został przystawiony przez położną do piersi jak tylko przyjechałam na salę ale za bardzo nie mogłam Go pooglądać bo nie mogłam podnosić głowy - surowo zabronione i pilnowane przez położną. To tyle, pozdrawiam Was wszystkie, nawet nie wiedziałam, że czas tak szybko leci ale już trzy tygodnie jesteśmy razem:-)
  8. Hej, a ja to przechodzę pierwszy kryzys:-( Maluszek przez ostatnie dwa tygodnie był super, pięknie jadł, spał, był spokojny. Od poniedziałku "wisi na piersi" przez cały dzień, jest płaczliwy, marudny, nie spi w dzień - uspokaja się dopiero wieczorem. NIektóre z Was pisały, że w 3 tygodniu życia następują jakieś zmiany w zachowaniu i pytanie czy długo to trwa bo szkoda mi Go i żal serce ściska bo widzę, ze jest zmęczony a za bardzo nie potrafi odpocząć - zasypia na piersi a próby odłozenia do łóżeczka kończą się wybudzeniem i płaczem. Może macie jakieś sposoby aby pomóc - chętnie skorzystam.
  9. Hej, Morganna, ja też nie miałam kresy czarnej; w ogóle to nawet skurczów przy porodzie nie miałam (pewnie trudno w to uwierzyć) tylko cholernie bolące bóle krzyżowe - pojawiły się po podaniu oksytocyny. Spowodowały rozwarcie, jednak w końcu i tak zapadła szybka dycyzja o cc. Na szczęście dochodzę do formy więc jest ok. No i mały sukces: przez tydzień Mikołaj przybrał na wadze 200g co jest w Jego przypadku bardzo wazne bo maleńki jest (2860 przy wypisie ze szpitala) - karmię piersią:-) Pozdrawiam serdecznie a najbardziej Kanapkę - jesteśmy z Tobą
  10. Hej Dziewczyny, 29.09 (11 dni po terminie) przyszedł na świat MIkołaj! W czwartek wróciliśmy do domu i dopiero zaczynamy ogarniać świat - bardzo w tym wszystkim pomaga Mąż :-) Poród był ostatecznie wywoływany bo ja żadnych skurczów nie miałam ale ostatecznie i tak zakończyło się cc z powodu wystąpienienia zagrożenia życia Maluszka. Na szczęscie wszystko dobrze się skończyło. Narazie wszystko jest na wariackich papierach, karmię piersią ile chce i kiedy chce, nocki są raz lepsze a raz gorsze no i generalnie brakuje wprawy a i trochę strachu też jest. Najgorzej z moim samopoczuciem, mam obrzęki na nogach no i rana po cięciu też dokucza ale wszystko to jest niczym w stosunku do rozbrajającej minki MIkołaja - zapominam o wszystkim (szczególnie o szpitalu i bezsensownym czekaniu na miejsce na porodówce). To na chwilę obecną tyle, pozdrawiam Was - jesteście nieocenionym źródłęm informacji i wsparcia :-)
  11. Hej Dziewczyny, u nas cisza... Jestem pod stałym monitoringiem mojego lekarza, wszystko czeka a ja ostanio tylko "leżę i pachnę", chcociaż spacerów to sobie nie odmawiam. Generalnie jak nic się nie zacznie dziać to mam jeszcze umówione ktg w piątek a potem planowe przyjęcie do szpitala 7 dni po terminie. Zobaczymy, będę Was informować co i jak. Pozdrawiam :-)
  12. A ja trochę zmartwiona jestem. Wczoraj byłam na wizycie i okazało się, że Maluszek przez ostatnie dwa tygodnie nic nie przybrał na wadze :-( Co prawda u mnie też jest zastój od tego czasu (nic nie przybrałam na wadze) i lekarka uspokajała, ze wszystko ok ale chyba trochę mikrusi jest skoro wg usg wychodzi 2800g w 39 tc? Inne parametry super ale zaczynam tracić do niej zaufanie... NIe wiem jak się do tego odnieść, bo raczej przyrost wagi to normalna sprawa a nie tekie zahamowanie. Generalnie przez całą ciąże przytyłam 7kg, brzuch mały - wszyscy się dziwią a po wczorajszej wizycie to dół maksymalny... Na dodatek poród się nie zbliża, w piątek idę na ktg do szpitala bo jednak trzeba kontrolować łożysko, tętno w związku z tym brakiem przyrostu. Kurcze, przez 9 mcy wszystko było ok a teraz taka "niespodzianka" :-( Będę Was na bieżąco informować co i jak. Pozdrawiam Was cieplutko :-)
  13. Uważam, że biustonosza tak wcześnie nie ma sensu kupować - nie wiesz ile jeszcze piersi urosną - ja zostawiłam ten zakup na po porodzie - w końcu przecież chwilę znajdę aby wyskoczyć do sklepu. Wagi też nie kupiłam - moim zdaniem zbędny wydatek - zawsze można poprosić położną o zważenie lub podejść do przychodni :-)
  14. Witam, to prawda, jestem następna w kolejce:-) Nic nie robię, odpoczywam i czekam. Na 10.09 mamy jeszcze wizytę ale kto wie jak będzie... Generalnie czuję się dobrze, skurczów brak, torby prawie przyszykowane. Nasze meble długo wietrzyły się przed ułożeniem w nich rzeczy ale specyficzny zapaszek nadal pozostał i chyba długo tak będzie. W zasadzie to musze kupić misia na przywitanie Synusia - to chyba tyle... Podziwiam Was, wszystkie Mamusie, mające problemy z karmieniem - czytam to i próbuję zapamiętać bo też chcę karmić i boję się czy mi wyjdzie i jak to będzie, no ale to wyjdzie w praniu a Wy jesteście nieocenionym źródłem informacji i wsparcia :-) Pozdrawiam Was wszystkie bardzo ciepło i na pewno dam znać co i jak :-)
×