Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lady KA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lady KA

  1. Endessly myslał by kto, że ty nie wiesz jak się tworzy dziecko :D :P Stworzę je w sposób odpowiedni do dbania o dobrą figurę, przy okazji spalę z 300 kcal :D Hmm a czemu jej nie zakwalifikowali? Ja ogladalam tylko poczatek wlasciwie do momentu jak wyszla przed klinike i jej siostra stala z dzieckiem. Nie wszystko słyszałam bo facet mi zakłócał odbiór :) jak zareagowała na odrzucenie? co postanowiła?
  2. nie, no własnie piszę, że nie rozumiem ludzi ktorzy chodza, moga sie poruszac i decyzuja sie na takie drastyczne środki. Dziewczyna ta wazyla 125 kg ale mogla cwiczyc, poruszac sie, odpowiednia dieta i w dwa lata doszlaby do odpowiedniej wagi, a mialaby 33 lata wiec na dziecko jeszcze odpowiednia pora, po co sie kroic??
  3. a można teraz gdzięs ta dziewczynę zobaczyć jak wygląda?? I jakie są jej dalsze losy?
  4. a ile ważyła ta dziewczyna od doktora szczyta? słyszałam ze ma 170 zm wzrostu ale nie dosłyszałam wagi bo moj men mi zakłócał dźwieki swoim komputerem
  5. Dziewczyny ugotowałam już i spróbowałam tej zupy wegierskiej!! Ratunku!! Pali mi się przełyk, nie wiem czemu wyszło takie ossstre :D Czym można rozbić ostry smak?
  6. I tu Cię popieram MŻ jest wg mnie najlepszą dietą, chociaż trzeba przy niej wiedzieć co się je. Ja dziś na zamówienie mojego faceta będę gotować ostrą zupę węgierską. Nie jest to szczyt zdrowia, ale przepali kichy :) Ja dziś do pracy idę późno, przez to nie lubię wtorku. Niby mogę się wyspać, ale widać jak śpię:)
  7. u mnie jak na patelni jest za mało oleju to się potrawy robia czarne, spalają się :) A mój teflon nie jest zarysowany wiec nie wiem jak to mozliwe bez oleju
  8. A jak wy smażycie na teflonie bez oleju? Mi by się przypaliło, a nie mam jakiejś taniej patelni.
  9. Cześć dziewczyny, Widzę, że każda grzeszy, ale uważam, że musimy za to ganić, bo znam takie fora, gdzie na poczatku wszystkie się fajnie odchudzały i chudły, a potem każda zaczynała pisać czym zgrzeszyła i chudnięcie się zatrzymywało. Potem już tylko się wspierały, że przecież nie jest źle. NA jednym watku dodawały co tydzień swoją wagę w tabeli a jak przestały chudnąć to i tabele się pokończyły. Także chyba nie ma co się litować, tylko trzeba dać naganę. Mi się też w sumie dziś należy. Bo do fasolki szparagowej zielonej nalałam sobie ketchupu, a to niezdrowe :/ Ale zielona nie jest tak pyszna jak żółta i w ogromnych ilościach jakie ja pożeram trudno ją zjeść :)A nie będę jej więcej kupować coby nowych kulinarnych grzeszków sobie nie przysparzać :)
  10. JA np nie tyję po czekoladzie, bo kiedyś nawet chudłam, mimo że ją często spożywałam ALE odkąd nabrałam świadomości antyrakowej to staram się unikać :)
  11. A wiecie co ja myślę? Że każdy człowiek sam najlepiej wie od czego tyje, bo to po sobie widzi. Wie też po jakim jedzeniu źle się czuje. Z czasem oczywiście nam to zanika jeśli no stop pakujemy w siebie chemiczne produkty to organizm się nie broni. Ale warto sobie przypomnieć na co reagowaliśmy od początku źle i tych produktów się wystrzegać, bo to znaczy, że nasz organizm ich nie toleruje. Jeśli jednak ktoś tego nie odczuwa to warto przejść na tydzień diety złożonej z warzyw a potem zjeść jakieś świństwo, efekt złego samopoczucia murowany :) Złe samopoczucie objawia się ociężałością, brakiem chęci do działania, częstymi wizytami w toalecie a czasem bólem w dolnych odcinkach przewodu pokarmowego, ospałością. Jeśli komuś to dolega, a nie jest chory to najpewniej prowadzi zły tryb życia i złą dietę.
  12. no własnie, najgorsi są Ci namawiacze, szczególnie jeśli przy tym są obrażalscy :) jak np moja przyszła teściowa. Mi niby nic nie powi, ale mojemu narzeczonemu po przyjęciu już tak np. chyba nic jej nie pasowało, że akurat nic nie chciała jeść albo akurat w tym dni jej sie jeść nie chciało. Wynika to z tego, że jak wcześniej u niej bywałam to zawsze chętnie kosztowałam jej potraw, ona dobrze gotuje. Tak samo z alkoholem, zawsze w duzych ilościach a od jakiegoś czasu już mi przeszło. Przyszły większe lata, nabrałam wyobraźni co szkodzi i jak i już tak chętnie nie sięgam. Co innego jakieś większe imprezy jak np Sylwester, ale tak poza tym to staram sie ograniczać na maksa. Chociaż niestety w Polsce na stole zawsze stoi alkohol... Ja nie robię świąt tylko będę szła do mamy, do teściowej, do dziadków więc nie muszę się jeszcze z tym patyczkować, ale za rok, po slubie już pewnie będzie mile widziane żebym to ja zrobiła któryś dzień świat i pewnie Wigilię- w sumie najławiej :) No jak im zaserwuję moje warzywka to już widzę jak się najedzą :D
  13. Ja zaszaleje na Sylwestra, chociaż prawdę mówiąc bym nie chciała. Jednak wszyscy tam będą pijani i nie chcę odstawać :D Będę piła wódkę, a po tym aż przez tydzień nie spada mi waga :/ Ja dziś na obiad piekę sobie właśnie morszczuka i do niego zjem brukselkę. Może nie pasuje, ale ja lubię mieszaninę smaków :) Mój facet zapragnął dziś ciasta czekoladowego i takowe też mu piekę, jednak to dla mnie nie jest zbytnia pokusa, bo znając jego to zje sam całe niemalże na raz. A ja piekę dość rzadko:) Dziś zamiast odpoczywać, szykuję wiele rzeczy do pracy, no ale co zrobić. Dopiero koło 21 grudnia zacznie się u mnie błogie lenistwo, o ile przetrwam ten koniec świata :)
  14. No jak tak wstaje to tak je. Śniadanie do godziny po przebudzeniu! Prawidłowo!! Hmm Belmondzica :) Powiem tak od siebie, oczywiście nie musisz się z tym zgadzać :) Płatki są bardzo niezdrowe.NAjlepiej z nich zrezygnować, a i co do krowiego mleka mam bardzo mieszane uczucia :) Krowie mleko jest dla krów. Najbardziej zbliżone składem do mleka człowieka jest mleko kozie i ewentualnie można by je pić :) Za dużo też chleba. Dwie kromki w ciągu dnia to chyba wystarczająco, no od czasu do czasu można zjeść cztery jak się czuje wyjątkowy głód lub nie ma pomysłu na inną przekąskę LUB waga fajnie spada i to i tak nie zaszkodzi :) A czemu aż 2 puszki tuńczyka zamiast jednej puszki i jakichś warzyw? Poza tym, gdzie masz obiad?? :D
  15. a weź Ty napisz swoje np dzisiejsze menu
  16. aż trudno coś takiego komentować :P
  17. No fajnie, fajnie ale chyba przydałaby się jeszcze jakaś bizuteria albo pasek co rozbije ten czarny kolor
  18. Foxy Roxy chyba nie da się z tego wykręcić, szczególnie jeśli szybko się obrażają:) Ja mam kilka takich osób w rodzini, którym jak na przyjęciu odmówię lampki wina to potem to przeżywają "że dziwne, że akurat dzisiaj nie mogłam skoro zawsze piję". Ech.. Ale mogę Cię pocieszyć, że jakiś czas temu też byłam na przyjęciu, też wypiłam 3 lapmki wina i nie wpłynęło to na moje odchudzanie. Przy tym wybierałam ze stołu produkty niskokaloryczne tj. brokuły, pomidory i ogórki, trochę sałatek, mięsko z kury i jakoś poszło. Nie wyszłam przejedzona. NAjgorsze chyba jednak jest to, że przed nami są aż 3 dni świąt!! Jak my mamy się przed tym bronić?? Wigilia jest ok bo bardzo postna i na stole akurat są takie rzeczy za którymi specjalnie nie przepadam tj. karp, jakieś śledzie itd. Ale dwa następne dni to już jakiś koszmar!! Tymbardziej, że jadę w odwiedziny w różne miejsca i każdy będzie namawiał :/ Muszę przyjąć jakąś strategię, macie jakieś pomysły? Co wy zrobicie?
  19. Ja też robię podyplomówkę, ale mój zjazd dopiero za tydzień :)
  20. pora_żona przecież Ty jesteś chuda :)
  21. Ale wiecie co zauwazyłam? :D :D Że najbardziej tyją zony tych, którzy zawsze preferowali tylko szczupłe laseczki, los jest bardzo złośliwy :> Sama znam taką parę. Bardzo fajna dziewczyna, nigdy nie była szczupła a jej mąż bardzo gruby na oko 130-140 kg, ona w dniu slubu , powiedzmy 70 kg, urodziła dziecko, teraz waży ze 120 na oko. Cięzko jej schudnąć, ale się stara. Najgorsze jednak jak widzę czym karmi dziecko, codziennie lody, wafelki, sztuczne gerbery. Z taką tendencją do tycia u obojga rodziców to powinna mieć więcej wyobraźni :/
  22. Ojej... no rzeczywiście facet ma problem z żoną i tu go muszę poprzeć. Jesli facet bierze za żonę taką szczupłą dziewczynę, a ona tyje 40-50 kg i nic z tym nie robi, BO NIE to jest już zachowanie NIE FAIR. Tak jakby kupić kota w worku. Ale nawet nie chodzi o to. Nie wyobrażam sobie jak codziennie można jeść ciasta i to w takich ilościach. Pewnie szybko by schudła po ich odstawieniu. A to jest tak bardzo niezdrowe. Przecież do ciast dodaje się naturalny cukier, a on jest taki niezdrowy :/ :/ :/ No ale co my możemy poradzić jeśli ona nie chce i nie działa prośba ani groźba?? Chyba tylko wejść do domu i codziennie wyrzucać z lodówy wszystko co niezdrowe.
  23. no ale zalecenia dietetyków chyba są takie żeby za swoją wagę uznawać wagę poranną :)
  24. a masz tak, że np przed południem nic nie zjesz lub niewiele zjesz i jak się zważysz wczesnym popołudniem to mimo skromnych posiłków i napitków ważysz już z kg więcej?
×