Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

biedronka2223

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez biedronka2223

  1. ja w pierwszej ciazy nie chodziłam do szkoły rodzenia. wtedy był to czas taki że wszedzie sie płaciło za ta przyjemnośc. teraz chce sie zapisac.....jestem mega pozytywnie nastawiona do porodu naturalnego wiec licze ze czegos sie tam naucze w tej kwestii;)jak mi sie znowu nie przytrafi cesarka;/ powiem wam ze moj smyk juz upodobał sobie nieodpowiednie polożenie;) wiem ze na obrót ma jeszcze sporo czasu ale jakos mam takie przeczucie ze skonczy sie znowu polozeniem posladkowym.....
  2. ale tu cisza;)dziewczyny mam problem i zastanawiam się może miała któras takie cos.....piecze mnie cały język - troszke tak jakbym go poparzyła...co to może byc?
  3. jakis dzis dzien do d......Ide spać ;)wyjątkowo wczesnie bo u mnie 1-2 w nocy to norma;)dobranoc wam
  4. no wiadomo o to właśnie mi chodziło jak napisałam ze rece pewnie umyła;D
  5. bez przesady z ta toksoplazmoza. musiałabys zjesc kocią kupę;D przeciez po robocie ręce umyłaś;D to jakies zabobony tak jak kiedys kobiety w ciazy uciekały na widok kota;) od samego przebywania z nim nie zarazisz się;) mam dwie kolezanki w ciazy które mają koty w domu - jedyny srodek ostroznosci to męzowie przejeli sprzatanie kuwety chociaz to i tak nic groznego ale jak sie wyrywali do roboty to niech robią;)nie muszą wiedziec wszystkiego;)
  6. no bo w koncu ten zakaz jedzenia po cos jest;)ja jakos dałam rade przed cc ale potem juz musiałam sie najesc...kleiku nie byłam w stanie skonsumowac;)jakies sucharki mozna miec zawsze to cos....pomyslcie ze urodzicie rano juz po sniadaniu ktorego wam juz nie dadza i czekaj do obiadu jak kilkanascie godzin rodziłas....
  7. a i doszłam do wniosku ze na pobyt na roomingu juz wezme sobie pidzame dwuczesiowa tzn koszulka plus spodnie. ilosc osob odwiedzajacych jest ogromna a wygrzebujac sie z lozka czułam sie skrepowana nie mowiac juz o tym ze jest tak cieplo ze nie chcesz sie przykrywac a masz na sobie jakas koszulinke;)
  8. doczytałam że chodzi o to słodkie do jedzenia;DDDDD faktycznie ja byłam godna bo przed cc nie daja jesc a po cc tylko kleik. Mąż przemycił mi pierogi;)))))))))faktycznie cos do jedzenie chyba też wcisne do torby;)
  9. zaczełam zastanawiać się czego jeszcze mi brakowało w szpitalu i wpisałam w google lista rzeczy na porodówke. Na jednej ze stron znalazłam obszerna liste a w niej: - do porodu tubka mleczka w płynie i woda woda to rozumiem ale jaka tubka mleczka?????słodzone do jedzenia czy kosmetyczne?????o co kaman
  10. nie wszystko bylo ok przy tej kapieli ale uwazam ze mozna to zrobic dopiero w domu. zreszta w niektorych szpitalach celowo nie kapie sie dzieci aby zostawic ta maz plodowa.
  11. ja do szpitala tym razem zabieram wszystko. za 1 razem bylo mi glupio z dwoma torbami wiec ograniczyłam rzeczy do minimum tym bardziej ze szpital zapewnia podkłady, pampersy i ubranka. w realu okazalo sie jednak ze pampersow wlasnie nie maja, podkładów tak samo - polozne wydzielały dosłownie po kilka sztuk a ubranka dla dzieci stare, za duze, brzydkie i porozciagane. teraz już wiem co zabrac: dla mnie: poduszka jasiek koszule (min 5 sztuk biore wczesniej mialam 3 i bylo za malo) wkładki laktacyjne(nie całą paczke ale wrzuce troszke do kosmetyczki) podkłady poporodowe (min 1 paczke awaryjnie jakby znowu brakło na sali) osłonki na piersi do karmienia jednorazowe majtki i jednorazowe reczniki oczywiscie podstawowe rzeczy: podstawowe kosmetyki, recznik, szlafrok, klapki pod prysznic, woda do picia ( najlepiej z dziubkiem jasli ktos bedzie mial cc), nakładki na wc!!!! dla dziecka: pampersy ubranka kocyk (rozka chyba nie kupuje) smoczek nie biore kosmetykow do kapieli bo tym razem nie pozwole kapac dziecka zrobie to po powrocie do domu
  12. hej.bylam dziś na wizycie u gina i jak na spowiedzi powiedziałam o tym co się dzieje...oczywiście zgodnie z moim charakterem opowiadałam o tym jak o dowc***e;D lekarz jednak sprowadził mnie do pionu mówiąc że to wcale nie takie śmieszne ponieważ przyczyna może być rozlużniajace się mieśnie, skracajaca szyjka itp i odrazu na fotel kazał się kłaść do badania. z szyjka jest ok więc biorąc pod uwagę, że wcześniej miałam cesarkę gin sądzi, że może coś się poprawić kiedy brzuszek się lekko podniesie i ubolewał nad tym, że jedyne co moze zaproponować to ćwiczenia (dostałam całą listę ćwiczeń). Położna tez poradziła ćwiczyć a po porodzie zaopatrzyć się w kulki gejszy - ponoć rewelecayjnie sprawdzają się w ćwiczeniu tych parti mięśni. Jestem mega zadowolona, że wybrałam właśnie tego ginekologa - widze teraz, że o wszystko mogę zapytać ...i nie zostaję bez odpowiedzi i nawet nie krepowała mnie rozmowa o tym;)moja przepuklina tez go zaniepokoiła ale oczywiscie teraz sie nic z tym nie zrobi. Mam troszeczkę poleniuchować i pomyślec o sobie - jak zalecenie lekarskie to zalecenie. Mąż wraca w przyszłym tygodniu to dostanie listę z zapasami do domu zebym nic nie musiała dzwigać jak go nie ma;)
  13. jesli chodzi o lezaczek do wanienki to mooim zdaniem to sie nie sprawdzi. przy 1 dziecku kupilam misia gabkowego i byl do bani ale zdaje sobie sprawe ze dla osob ktore beda po raz pierwszy kapac noworodka obracanie nim w dłoniach podczas kapieli moze wydawac sie trudne. Polecam tym które nie beda chodzily do szloky rodzenia porozmawiac z polozna - pokaze wam kilka chwytow ktore pozwalaja na stabilne i pewne ruchy;) to nic strasznego i nie ma sie czego bac;)ja mialam super polozna kora takie chwyty wlasnie mi pokazala - byla u mnie 3 dnia po powrocie do domu chyba i od tamtej pory kapiel nie byla taka straszna - mojego m nie bylo w domu takze radzilam sobie sama...jedna reka trzymalam a 2 mylam dzidzię;)
  14. pylasia takie nosideklko tyo raczej dla starszego dziecka. a zakupy w markecie beda wygodniejsze jak do wózka sklepowego wsadzisz nosidelko (fotelik sam).
  15. limfa ktory ci tydzien teraz wychodzi?
  16. nika tez oglądałam wlasnie na stronie faktycznie nie ma tam wszystkich ciuchow jakie sa faktycznie na sklepie. szachownica u mnie jest w tesco i w auchan - to taki chiński sklep ale niektore rzeczy sa calkiem fajne. a takie spodnie jak sa w f&f te we wzorki to tego typu kroj jest w moda +. I tam byly wlasnie takie bardziej eleganckie z mankietem na dole.
  17. nie szalejcie kobietki z tymi spodniami ciazowymi - zaraz bedzie cieplo i wam d**y się beda pocily;) tanim kosztem w F&F (w tesco) lub w szachownicy mozna kupic fajne łaszki nieciazowe ale idealnie sie nadajace na ten stan - z delikatnego przewiewnego mat są takie alladynki w rozne wzorki albo długie spódnice ....te ala alladynki mysle ze sprawdza sie super latem
  18. młody na 456 g zle napisałam wczesniej;)
  19. ja pierdziu ale się rozpisałyście....muszę nadrobić zaległości. ;)ja po badaniach - strasznie długo to trwało więc padam na twarz. Lekarz wykluczył całą listę wad u dzieciaczka ale zalecił wizytę za 6-8 tygodni - bo wtedy bedzie mial jakies specjalistyczne badania serca płodu refundowane.... niby ta zmiana w sercu znika po 28 tygodniu ciąży wiec radził nie stresowac sie na zapas. Co to jest za oznaczenie THD???to jest długość?Młody ma 156 g a dł parwie 20 cm jeśli dobrze ogarnełam te skróty
  20. OGNISKO HIPERECHOGENNE, czyli jasno świecąca plamka (ang. golf ball, bright spot), najczęściej w lewej komorze serca, NIE JEST wadą serca i nie ma związku z częstszym występowaniem wad wrodzonych serca płodu. Jest to wskazanie do bardzo dokładnego badania ultrasonograficznego, którego celem powinno być sprawdzenie obecności tzw. markerów ultrasonograficznych aberracji chromosomowych. Jeśli wynik badania USG - poza obecnością ogniska hiperechogennego - jest prawidłowy, nie ma konieczności prowadzenia dalszej diagnostyki. Wg różnych źródeł ogniska hiperechogenne występują z częstością 2-5% u całkowicie zdrowych płodów w drugim trymestrze ciąży. W wielu publikacjach i na stronach internetowych podawana jest informacja, że ogniska hiperechogenne częściej występują u płodów z nieprawidłowymi chromosomami (zespołem Downa - trisomia 21 lub Pataua - trisomia 13). Należy wyraźnie podkreślić, że nie jest to prawdą, jeśli jest to izolowany objaw w badaniu USG u kobiety ciężarnej nie obarczonej żadnymi innymi czynnikami ryzyka (np. wiek powyżej 35 lat lub zespół chromosomowy w rodzinie).
  21. mandarynka jesli pytasz o inne parametry to co masz na mysli? Przeziernosc karkowa???to miałam wczesniej robione i jest ok wszystko
  22. Mandarynka nie bardzo rozumiem o co pytasz...ja mialam dzis normalna wizyte zadne polówkowe;)Lekarza poprostu zaniepokoiła jakaś plama na serduszku co ponoc nie jest jednoznaczne z wada serca ale wymaga dalszej dniagnostyki dlatego skierował mnie do poradni badan prenatalnych. Takie rzeczy lekarz ogląda na bieżąco tak mi się wydaje - bynajmniej u mojego gina jest tak ze kazda wizyta to szczegółowe oglądanie dzidziusia...a w ogóle to przytyłam w ciagu 2 tygodni dwa kilo także moja utrata wagi sie wyrownala. chociaz dziwi mnie to bo zajadam sie owocami i warzywami...nie jem niczego co mogłoby spowodowac tak duzy przyrost wagi w tak krotkim czasie
  23. Hej a ja dziś po wizycie już. Wyniki moczu w końcu są ok bo wiecznie jakies bakterie były. Badanie szyjki tez ok - zbadał mnie bo powiedziałam, że nie mija mi to napinanie brzucha. W serduszku cos go zaniepokoiło dlatego dostałam skierowanie do poradni badań prenatalnych. Jutro zadzownie co by sie zapisać na termin wolny. Co do wyprawki ja dziś nie wytrzymałam i kupiłam czapeczkę i body oraz na przecenach butelkę, smoczki do butelki i dwa dydki - wszystko mega tanie bo jakas wyprzedaż końcowek serii była. Butla i smoki z firmy tommee tippee - wcześniej miałam aventa a te kupiłam ze wzgledu na cenę i na kształt smoka- podobno najbardziej zblizone do brodawki;)
  24. _Catherine_ a co masz na mysli pisząc coś dodatkowego na stopki??? Jeśli myślisz o jakiś bucikach to nie polecam...ciężko noworodkowi cos założyć;)Ja dla młodej miałam masę pięknych bucików, które nie zostały użyte. Ile miała stopa to nawet nie pamiętam....zaczęłam ją mierzyć dopiero jak już kuppowałam buciki bo mloda zaczeła chodzić;)
  25. hej dziewczyny....ta pogoda faktycznie źle działa na człowieka. Wczoraj tak mnie bolała głowa, że nawet się nie zastanawiałam nad tabletką długo....mi też wywaliło brzuchol. Jutro mam wizyte u gina jak pomyślę, że mam jechać w taką pogodę to masakra. Wczoraj odprowadziłam młodą do przedszkola i poszłam spać - spałam do 11.30;))))) Stwierdziłam ostatnio , że jednak nie bede remontować pokoju młodej bo jak zaraz bedzie drugie mlode smarowac łapkami po scianach to bez sensu - ale jak zaczełam przestawiać meble okazało się że nie ma wyjscia;/ Zastanawiam się teraz czy wywalić wykładzinę i zastąpić ją panelami??? Wykładzina jest ok (położona 2 lata temu) młoda jak się bawi to może nawet leżec na podłodze i jest miękko i ciepło ale niestety nie widać na niej drobnicy - tu bucik barbi, tam element lego. Myśląc przyszłościowo obawiam się, że bedzie młode wpychać to do buzi. Co myślicie???Chciałabym zdecydować teraz bo jak już kupię meble do pokoju dziecięcego to potem będzie ciężko wymienić podłogę... Co do ubranek to nie szalejcie dziewczyny...dziecko tak szybko rośnie, że nie ma sensu aby szafa pękała tym bardziej, że "odwiedzający" też będą pewnie coś przynosić. Ja tym razem ograniczam rzeczy do minimum - nie planuję nawet wanienki bo nie miałabym jej gdzie trzymać. Młode będzie kąpane w umywalce;D Przy pierwszym dziecku miałam wanienkę i wkładkę z gąbki bo się bałam ale pamiętam że było to przestawiane z kąta w kąt a ta gąbka dodatkowo utrudniała bo wanienka była ciężka a musiałam ja przeniesc do pokoju bo w łazience nie ma miejsca.......
×