Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

biedronka2223

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez biedronka2223

  1. K_K_K_K ubrania ciążowe masz choćby na allegro, jest już dużo sklepów z modą ciążowa....nawet w h&m jest kolekcja dla mam. wygodnie pewnie kazdej w czyms innym. dla mnie w 1 ciazy najmniej wygodne było noszenie...majtek;p grulały mi sie potem pod brzuchem...jest bielizna ciazowa...takie wysokie majtochy ale latem to chyba sie nie sprawdza;)
  2. ja córce kupiłam nowy wozek za 1300 zł.teraz nie popełnie tego błedu. wozek był typu 3 w 1. z czasem okazało się ze spacerówka jest dla mnie za ciezka i ze wygodniej jest w typowej spacerowce juz nie takiej na pompowanych kołach. tego wozka juz nie mam bo go sprzedalismy by zakupic super lekka spacerówke. mieszkałam wtedy na 2 pietrze a na korytarzach nie mozna bylo nic zopstawiac-taki regulamin spoldzielni. Teraz na pewno kupie wozek uzywany.pokrowce sie sciaga mozna sobie wyprac i jest jak nowy - no bo ile ten maluch tam pojezdzi - 4 max 5 msc
  3. to byłam ja wyzej;)wylogowało mnie;)
  4. podobno zmiany pokazuja sie na 2 dzień..hmmm nie wiem ale wyczytałam ze :dokonane teraz przez Ciebie zmiany mogą nie być od razu widoczne w tych miejscach z powodu mechanizmu "cache" przeglądarek internetowych. W takiej sytuacji zmiany powinny być widoczne najpóźniej następnego dnia po ich wprowadzeniu. hmmmm
  5. podobno na dobrym usg juz w 14 tc mozna zobaczyć płec dziecka. moja młoda nie chciała pokazać az do 7 msc...a z teściową to jest różnie....wolałabym układ typy :czy potrzebujesz pomocy? a nie przyjedziesz do mnie a dziecko ja wezmę bo trzeba je odizolowac od ciebie! to była akurat sytuacja że młoda miała 1 tydzień a ja sie pochorowałam ale mysle ze kazda matka wie co by czuła w sytuacji gdy ktos na sile zabiera jej dziecko
  6. K_K_K_K ja też lubie na kafe posiedzieć....pierwsza ciąża także upłynęła mi z dziewczynami z kafe....miło to wspominam...z niektórymi mam nadal kontakt przez gg czy facebooka. wspierałysmy się do samego końca...potem przez pierwsze tyg życia dzieciaczków. pamiętam te chwilę gdy wchodziłam rano na kafe a tam info że ta czy tamta w nocy urodziła itd....super sprawa mimo, że to tylko wirtualne znajomości...chociaz niekkoniecznie...bo dziewczyny (te ktore mogły) spotkały się w realu;)))
  7. dosyć leniuchowania;)zabieram się za sprzątanie;)Cały tydzień miałam strasznie zabiegany dlatego teraz muszę "odgruzować" mieszkanie;)
  8. K_K_K_K aerobik fajna sprawa jeśli tylko będziesz się dobrze czuła;) ale oczywiście zapytaj lekarza o zdanie.;) ja mam w planach basen jak wszystko będzie dobrze ale to za jakiś czas bo narazie czuje się słabiutko. rano wyglądam jak smierc - blada jak sciana. dopiero ok 11 dochodze do siebie;) co do wizyty to ok...koniec stycznia może zobaczysz coś konkretnego juz. Ja miałam dwie wizyty i zobaczyłam tylko kropeczke;)lekarz się smieje, że zdiagnozowałam u siebie ciąże kiedy medycyna nawet by o tym nie pomyslała;)faktycznie wiedziałam od początku;)gdty nawet testy wychodziły jeszcze negatywne;)
  9. no ja też nie sądze aby smaki zwiastowały płeć dziecka;)Moja teściowa uparcie w to wierzy;) ciekawa byłam waszego zdania;)no ale przekonamy sie za kilka miesiecy ile w tym prawdy;)No a propo tych slodyczy i jedzenia.....ja w 1 ciąży budziłam sie na jedzenie co 3 godziny;))))jak dziecko do karmienia;)
  10. ja sie poddaje...jak ktoś ogarnie te suwaczki to proszę o podpowiedz;)
  11. Catherine_ wiadomo że każda ciąża jest inna i każda kobieta inaczej ją przechodzi. i chyba nikt nie narzeka że odrzuciło od miesą itd. poprostu piszemy że tak czy inaczej reaguje nasz organizm. ja w pierwszej ciąży też nie czułam się za dobrze... a od 19 tc gdy trafiłam do szpitala to juz w ogole paskudnie. nie mogłam samodzielnie nawet zejsc na doł do sklepu bo lapaly mnie od razu skurcze. 20 tygodni w domu plackiem odcieta od swiata. wszystkie wyniki ok a ja spuchnieta jak balon dosłownie nie byłam w stanie wykonac najprostszej czynnosci. teraz mam juz jedno dziecko dlatego modle się aby wszystko było ok bo nie wiem co bedzie jak nie bede w stanie zajac sie wlasnym dzieckiem....
  12. A ja już po drugiej wizycie.z usg wychodzi 5 tydzien i 6 dni. Kolejna wizyta za 4 tygodnie. Wizyta w dniu moich urodzin;)Lekarz obiecał w ramach prezentu pierwsze zdjecie bo juz bedzie widac cos konkretnego;))W pierwszej ciazy nie mialam zachcianek.....ale wczoraj poznałam co to znaczy....nie mogłam już doczekac sie kiedy bede w domu i zjem tego sledzika;)i ten smak gdy wlozylam do ust kawalek;) i ta mysl...to jest to;)))heheheh Która z was wierzy, że jakie smaki taka płeć dziecka???Ja w pierwszej ciąży nie mogłam zupełnie znieść smaku i zapachu mięsa...smakowały mi głównie słodkie rzeczy - urodziła się dziewczynka. Teraz mam zupełnie inaczej kiełbaska, śledziki.....
  13. dzień dobry;)ja dziś w końcu pospałam;)młodą do przedszkola odprowadził mąż a ja mogłam poleżeć;)pogoda za oknem zaskoczyła mnie niesamowicie....wstaje z łóżka a tu biało;/a jak u was?przeszlo mi przez myśl, że młoda będzie chciała na sankach śmigać ale chyba nie powinnam jej ciągać...........
  14. nie pamiętam jeszcze pseudonimów waszych chociaż "przerobiłam"te 7 stron;) pisałyście o paleniu "pampuchów" jak to mówi moja młoda;) Ja niestety też popalam..gryyyy...wstyd straszny ale palacze wiedzą jak to jest. Sama siebie przekonuję, że nie powinnam ale cóż....liczyłam na to że mnie odrzuci...modliłam się nawet o najgorsze w świecie mdłości w zamian za to;)ograniczyłam bardzo ale wiem, że to nic nie da...w 1 ciąży też popalałam. W szpitalu najadłam się mega wstydu jak lekarz przy stole operacyjnym powiedział, "matka palaczka, IV stopień łożyska trzeba porządnie wyskrobać" Czułam się potem jak te wszystkie patologiczne co leżały ze mną na sali (wyjątkowo doborowe towarzystwo mi się trafiło) - latały co chwilę na papierocha (a raczej skręta) potem wchodziły okopcone do sali i nawet nie myjąc rąk brały się do tych dzieciaczków. Przez 5 dni pobytu nie zapaliłam ani jednego papierosa...oibiecałam sobie, że to koniec!Niestety po wyjściu do domu nie udzwignęłam rzeczywistości...dziecko płacze(nie wiem czemu), ja chora (39 stopni), w domu sama (mąż wyjechał)siedze i płacze nie wiedzieć czemu...najłatwiej było kupić paczke i zapalić. co do przygotowania starszego dziecka...moja młoda wie...chociaż jakieś głębsze rozmowy planuję na sierpień dopiero. To dla dziecka jest taka abstrakcja a 9 msc to tak odległy czas, że jeszcze nie ma sensu mącić jej w głowie....
  15. witam mamuśki. przyłączę się do grupy.;) jestem aktualnie w 5 tc. to moja 2 ciąża...poprzednia także z babeczkami z forum na kafe;)))
  16. NO tak Magda....ja już na kilku forach....pierwszą ciążę przeszłam z kafeterią więc teraz też...póki co w kilku miejscach bo narazie nie dzieje się za duzo;)Ale pewnie zostatnę tutaj. Jeśli jestem w ogóle w ciąży;)))dzis zrobiłam kolejne dwa testy...tym razem rano i dalej nic. od południa lekkie krwawienie. @to nie jest...zawsze mam dość obfite. na wizyte u gina trzeba czekać wiec w poniedziałej pojade zrobic bete chba. A starać się nie staraliśmy - jak jest to będzie;))
×