Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nadziejka mała

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nadziejka mała

  1. Witam dziewczyny, byliśmy wczoraj z mężem oglądać wózki i jestem przerażona, a po pół godziny mieliśmy dość.po prostu żaden wózek nam nie pasował,a wybór był spory. Albo nie umieliśmy tego obsłużyć, maż chwycił jeden wózek lekko za pokrętło to złożył się wraz z gondolą. Drugi było coś takiego przekręcane na rączce myśleliśmy że to do przestawiania rączki tył-przód i co....zostało mi to w rękach, masakra. Nie wiem czy to wersje pokazowe w sklepie, przecież to ma posłużyć troszkę. A jeśli mówicie o leżaczku, to się cieszę bo dostanę od koleżanki, praktycznie nie używany bodajże chicco bo jej dziecko nie chciało w tym być. A co do takich mat edukacyjnych to radzono mi żebym wstrzymała się ze względu na to że są to ulubione prezenty odwiedzających noworodka (u nas nazywa się to "nowiecka" - u Was też czy inaczej?) albo dostaje się to na chrzciny itp. Tak jak pozytywki nad łóżeczko
  2. Napiszę Wam o jedzeniu jak kiedyś leżałam w klinice w Zabrzu: śniadanie 2 kromki chleba z kawałkiem masła że nawet połówki nie można było posmarować, obiad: zupa jakaś jarzynowa (bliżej nie określone) pływało 1/4 ziemniaka i kawałek startejj marchewki kolacja: 1 kromka chleba z jeszcze mniejszym kawałkiem masła Na drugi dzień: śniadanie + kolacja to samo obiad: zupa ta sama + mucha gratis
  3. Witam, ja też sama zawsze farbowałam włosy, ale po ostatnim razie farbowania zamiast blondu złapał mi prawie czarny, to chyba hormony, a farbowałam piankami do trwałej koloryzacji chyba welli. Ale zmierzam do tego że poluję na "grouponie" na fajne promocje z salonów fryzjerskich i chyba się wybiorę w przyszłym tygodniu, bo w tych ciemnych mi tak trochę nie do twarzy
  4. Ładnie to ujelas, kurczaczek :-D jestem tak zmęczona dziś jakby mnie ktoś przeżul, dobrze ze dziś mama nas nakarmiła bo nie mam sił nawet mrugać :-(
  5. Funiok, weź laptopa i słuchawki żeby ewentualnie nie przeszkadzać,super filmy. Ja się wyspalam za wszystkie czasy w szpitalu,wiec pomysl ze się porządnie wyśpisz :-) powodzonka
  6. Asiu,naprawdę brzuszek w porównaniu z moim spory,ale będzie dorodne dzieciątko :-)
  7. A mam też pytanie może głupie,ale po prostu nie wiem. Czy wszystkie ciuszki kupione należy wyprać, czy wystarczy wyprasować aby zdezynfekować(tak gdzieś podsłyszałam)? I w czym w płatkach czy proszku dla dzieci?
  8. Karolowa, w moim szpitalu też nie dają znieczulenia, ale chcę tam gdzie mam lekarza. Ale ponoć mają gaz rozweselający i można rodzić w wodzie
  9. Wybieram się w niedzielne popołudnie na oglądanie wózków :-) nie wiem jak Wam ale mi to sprawia straszną przyjemność. Opowiem Wam spostrzeżenia :-)
  10. Ja też patrzyłąm na navigation cadet, wygląda na to że jest dużo lżejszy http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=5518
  11. Ja miałam taki fajny płaszczyk zimowy i wydawał mi się nawet bardzo luźny i że dotrwam do końca w nim - moje myśli właśnie wczoraj się skorygowały bo nie ma szans, teraz mam go akurat, za miesiąc się nie wcisnę napewno ;-) Kurcze i powiem Wam troszkę skorygowałyście moje myśli o czarnym wózku, o tym nie pomyślałam. Muszę ogólnie iść do sklepu i pooglądać je na żywo. Jako ciekawostkę podam że prywatne położne w szpitalach jest też legalnie praktykowane i płacisz w szpitalu, podpisujesz umowę ze szpitalem i wybierasz 2 położne które mają być prywatnie przy Tobie. Wiem, że tak jest w jednym w Katowickich szpitali
  12. Jej, ja pokoju dla dziecka nie mam, póki co narazie będzie z nami w sypialni
  13. Ogólnie, w szpitalu gdzie chcę rodzić lekarzy nie ma przy porodzie,są położne -lekarze doglądają. Czytałam opinie właśnie o położnych i ponoć są tam rewelka.polecił mi jedną z nich. A jak zapytałam lekarza że będę rodziła 10 godz to mi odpowiedział, że jak jest dobra położna to na pweno tyle godz się nie będę męczyła. Tak trochę mnie pocieszył i przekonał, ale czy na pewno tak jest
  14. Dziewczyny jestem tu nowa i mam kilka nurtujących mnie do Was pytań,wyraźcie swoją opinię :-) bardzo bym się cieszyła jakbyście mi odpowiedziały na nie: 1. Co myślicie o prywatnej położnej przy porodzie? ewentualnie jaki koszt to u Was.u mnie nie ma możliwości lekarza,a koszt położnej ok. 1000zł 2. Balonik epino - lekarz mi polecał, ale cena odstraszyła- warto kupić? 3. Kiedy zaczynacie kupować wyprawkę dla niemowlęcia? myślałam żeby zacząć od stycznia żeby to nie był naraz taki duży wydatek. 4. I przede wszystkim co sądzicie o tym wózku, bardzo mi się spodobał :-) http://www.krolestwodziecka.com/wozek-tako-captiva-slide-01-p-1338.html
  15. Bożka powiem Ci że lekarzy nie lubię, bo przeważnie się chodzi do nich jak coś złego się dzieje.Ale wystarczy że coś mnie ukłuje i bym leciała do lekarza i sprawdzała czy wszystko z malutką w porządku
  16. dzieciątko pierwsze, ciąża druga ale niestety pierwsza- pozamaciczna zakończona usunięciem jajowodu. Teraz drżę o wszystko, czy wszystko w porządku, wg lekarza jest "książkowo". bożka2930 Do Katowic bardziej za mężem, a ja też góralka ze śląska cieszyńkiego :-) Pracuję, i zastanawiam się czy to nie z powodu długiego siedzenia :-( ale na l-4 dopiero w lutym mogę iść. A mój lekarz powiedział że moje dziecko to "smutas" na usg 4d miała taką nieszczęśliwą minkę jakby miała się zaraz rozpłakać, cienia uśmiechu. A ja na to lekarzowi: a kto jest szczęśliwy jak ma chodzić do lekarza :-)
  17. No i opowiem Wam śmieszną historię na powitanie (wtedy mi nie było do śmiechu), ale teraz jest co opowiadać. Poszliśmy z mężem i teściową na obiad do restauracji, po obiedzie powrót do domu droga trwała ok. 5 min samochodem, ale już czułam że jakoś niedobrze mi się robi. Mąż podwiózł mnie pod wejście do bloku, była godz ok.15. Wysiadłam z samochodu i po dwóch krokach jak zaczęłam wymiotować przed samą klatką i w jakąś nędzną rabatkę obok klatki. Wtedy był 3 mies i nic nie było widać, że jestem w ciąży. Pełno ludzi, sąsiadka w oknie - masakra :-| Jedyny mój komentarz był, kochanie wszyscy pomyślą że masz żonę "żula" a on na to: nie tylko że jesteś "nawalona jak armata" :-)
  18. Ja jestem ze śląska - katowice, czuję się w miare ok. Powiem tak nie wymiotowałam (raz tylko -ale może opowiem później bo to było straszne i śmieszne ;-) mąż boki zrywał, ale za to problemy typu jelitowych non-stop. Od jakiegoś 1,5 tyg. czuję jakieś wieczorne boleści w dole brzuszka,a jeśli mogę zpytać czy takie ciągnięcie i szczypanie w dole brzuszka jest normalne? a no i migreny powróciły mi w drugim trymestrze, masakra. Dziś jest pierwszy dzień 23 tygodnia, bedzie córeczka i kopie jak oszalała od ok 20 tyg :-)
×