Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jasmina_4

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jasmina_4

  1. no dobra nie wytrzymałam i zrobiłam i co------------i nic--- negatywny,a brzuch mnie pobolewa wiec może @ ma zamiar się pojawić,a więc fałszywy alarm:)
  2. witam test kupiłam ale na razie nie zrobiłam ,zrobię jutro rano żeby napewno dobrze wyszło:) mamusiae witaj! ja też jestem tu można powiedzieć chwilę a test juz kupiłam bo okres mi się spóżnia , staż małzeński mam taki sam tylko dzieci w innym wieku ale marzy nam się jeszcze jedno maleństwo tak więc a nuż -widelec:) pozdrawiam wszystkie:)
  3. witam z rana no nadal nic ,okresu brak ,już się zaczynam niepokoić,bo wiem że to głupio zabrzmi na tym topiku ,ale jeszcze miałam się wstrzymać do końca stycznia,jeśli to ciąża lekarz mnie udusi:)zaznaczał kilka razy żeby odczekać przynajmniej do stycznia ,ale myślę że to tylko opóznienie i lada dzień wszystko wróci do normy,temp nadal wysoka 37,7 pozdrawiam i życzę miłej niedzieli
  4. nie no dziewczyny ja myslę że to tylko jakieś opóznienie i dlatego @brak,ale napewno przyjdzie,ja tak myslę:),ale wiadomo jak się nie pojawi to test zrobię:)napewno dam znać póki co miłego dnia wam życzę
  5. okres spóżnia mi sie dopiero 2 dzień,więc czekam spokojnie,nawet się zbytnio nie starałam w tym miesiącu ,więc czekam cały czas na okres,innej opcji narazie nie rozważam:)cykle mam dosć regularne 30 dniowe więc może coś mi się przesunęło,ale jedno co mnie niepokoi to temp,37,6,taka wysoka może tuż przed okresem,niewiem pewnie lada dzień się wyjaśni,i mówię wam--- na mnie jeszcze nie pora hi hi hi
  6. pozwól rachelko ze i ja skorzystam z przepisu,moze jutro go wypróbuję a poza tym okres mi sie spóznia,objawów na okres wogóle nie mam ,nie wiem co jest,narazie czekam cierpliwie pozdrawiam z wieczorka:)
  7. no jak sobie poczytałam o tej twojej wizycie karmi to normalnie ręce mi opadły:(jak można w taki sposób odbierać nadzieję,mało to kobiet rodzi po 40 i to jeszcze dużo starsze od ciebie ,naprawdę trafiłaś na zgage jakąś a nie ginekologa z prawdziwego zdarzenia,doświadczona to ona może i jest w odbieraniu ludziom nadzieji chyba:(nie poddawaj się znajdż innego dobrego ginekologa , i próbuj ,szukaj ja po poronieniu na wizycie u gin. mówiłam że już raczej nie będę w ciąży bo już nie jestem taka młoda a on na to ---tylko żeby pani w wieku 60 lat nie żałowała bo wtedy to już napewno będzie za póżno a póki co ładnych parę lat przed panią by się jescze zdecydować---a mam 37 więc różnica między nami karmi nie jest aż taka straszna więc jeszcze raz nie poddawaj się,głowa do góry,znajdż lekarza który będzie chciał ci pomóc a nie tylko zdołować pozdrawiam i miłego wieczoru
  8. no i dzionek zleciał karmi cieszę się że tak gładko poszło z mężem:),teraz nic tylko działaj:)mąż napewno też po cichu tego chciał tylko na głos wypowiedzieć nie umiał i dlatego tak zareagował w przeciwnym razie musiałabyś się natrudzić by go przekonać,:) ja studiuję architekturę krajobrazu,jestem na 3 roku i oczywiscie weekendy spędzam w szkole ,na szczęście mam już duuuuuże dzieci i one nie odczuwają mojej niobecnosci ,a ja jak wracam to i obiadek naszykowany i posprzatane ,tak wiec jest ok:) widzę że u niektórych to dzisiaj wieczór intensywnych starań się zbliża,mówię o mon cheri,---no to dobrej roboty i czekamy na efekty mon cheri:)he he he poza tym wszystkim miłego wieczorku:)
  9. a u mnie od rana pada śnieg:) czeka mnie długi dzień w pracy ,ale mam nadzieję że minie szybko:)karmi koniecznie napisz jak poszły negocjacje z M ,czekamy na wieści:)wszystkim miłego dnia:)
  10. a ja już po weekendzie który był dla mnie stresujący bo kolokwium,ale wszystko poszło dobrze moze nie na 5 jak u rachelki ale też nieżle, odebrałam wyniki tsh i ft3, ft4i wszystko ok,i tak powolutku sie szykuję a co u was? karmi i jak tam rozmawiałaś z mężem ? u mnie też zimowo ale ,ja nawet lubię zimę więc nie narzekam:(
  11. Witam!!! u mnie zimowo ale fajnie bo mam dzis wolne i siedzę sobie w ciepłym domku rachelko gratuluję piatki,ja sobie studiuję w weekendy i też mam jutro kolokwium ,oby mnie poszło również tak dobrze jak tobie ,tego sobie życzę:)siedzę i zakuwam he he wszystkim miłego dnia i weekendu życzę
  12. I ja się witam życzę wszystkim fajnych prezencików od Świętego Mikołaja:)
  13. dziewczyny ja uważam ze wszystkie jesteśmy jeszcze na tyle młode by mieć dzieciaczki,więc rok w tą czy w tamtą to chyba nie ma aż takiego znaczenia, ja kiedys jak rodziłam córkę to po porodzie leżałam z kobietą która miała wtedy 46 lat ,urodziła zdrowego chłopca tak więc .... powiem wam jeszcze ze jak miałam wątpliwosci co do tego ze już mam tyle lat to ginekolog powiedział mi ze tylko teraz ludzie czasami gadają że ktoś np.po 40 i w ciąży i spytał mnie jak myslę? ile miały kobiety kiedyś lat jak rodziły swoje np,10 dziecko,?też bardzo często po 40 i to było normalne i teraz też jest i nic w tym dziwnego pozdrawiam
  14. dzieńdoberek:) ja postanowłam przed rozpoczęciem starań przebadać się i zobaczyc w jakiej jestem kondycji a raczej mój organizm,zrobiłam już badanie na nereki-- jest ok,dzisiaj zrobiłam badania na tarczycę zastanawiam się nawet czy ja wam wątku nie zaśmiecam bo ja nawet teraz starać sie nie mogę a wy wszystkie usilnie się staracie ,oby Wasze starania w końcu dały rezultat:) ja narazie zmagam się z okresem buntu u moich nastoletnich dzieci,dzisiaj to juz mnie na dobre wyprowadziły z równowagi:)cholery mozna dostac he he he i zastanawiam się jak by to było za kilkanaście lat gdybym teraz zaszła w ciążę ,to kto da radę z nastolatkiem wytrzymać jak ja juz teraz tracę cierpliwość he he he ale nie zanudzam Was,serdecznie pozdrawiam Karmi pytałaś ile mam lat ,no to 37 już!
  15. Zostałam wywołana no to się witam he he U mnie to jakaś hustawka nastrojów się pojawiła,jednego dnia myślę o ci ąży i jestem na tak ,a drugiego nachodzą mnie myśli że znowu może pójść żle ,że coś się wydarzy i nie donoszę tej ciąży jak oczywiście uda mi się zajś, i takie tam....:( postanowiłam że jeśli uda mi się w ciążę zajść do końca 2013 to dobrze ,a jeśli nie to potem już nie będę próbować,chyba tak będzie najrozsądniej czytam was cały czas próbuję nadrobić zaległości i poznać wasze historie ale jest tego trochę ,więc na razie się z wami wirtualnie zapoznaję i za duzo nie piszę ,moze pózniej się poprawię:) pozdrawiam wszystkie i życzę miłego dzionka:)
  16. ale się dzisiaj rozpisałyście,:)normalnie nie nadążam Karmi duzo siły Ci życzę bo widzę ze podejmujesz kolejne wyzwanie,trzymam kciuki żeby się udało:) Oleńka,widzę ze w razie czego to obie na clexanie bedziemy jechać bo u mnie też problemy z krzepliwoscią pozdrawiam wszystkie
  17. Witam ale się dzisiaj rozpisałyście:) ,fajnie tyle sie dzieje co prawda nie u wszystkich nastrój najlepszy Karmi - nie poddawaj się będzie dobrze ,bo w końcu musi:) Oleńka widzę że ty tez problemy z krzepliwośćią,więc na clexanie w razie czego obydwie będziemy jechać,bo ja w razie czego też:) pozdrawiam wszystkie
  18. witam raniutko! czytajaca regularnie ja zaraz po poronieniu dostałam zakrzepicy a badanie na d- dimery wynosiło 2500,ponadto miałam ponizej normy PT liilly ja na pierwszą @ czekałam 2 miesiace ,ale za to juz dalej wszystko się unormowało i wszystko jest ok Biest ,no dla mnie to tylko jedno moze oznaczać taka wróżba:)brzuch ciążowy jak nic!!!życzę Ci żeby się spełniła:)
  19. czytająca regularnie trzymam cię mocno za rekę w tym trudnym momencie ,wiem co przechodzisz ,bo sama tez niedawno to przeżyłam,u mnie prawdopodobnie dzieciatko umarło z powodu zbyt gęstej mojej krwi,zrobiłam mnóstwo badań,staram się myśleć pozytywnie i daję sobie jeszcze nadzieję na maleństwo,przytulam cię ,trzymaj się:( a i badanie histopatologiczne u mnie nic nie wykazało niestety. Liilly muszę odczekać ponieważ jeszcze do niedawna brałam Warfin ,taki lek p/zakrzepowy i teraz wszystko musi wrócić do normy bez leku,dlatego muszę sobie dać na wstrzymanie:)a jesli chodzi o objawy pierwszej po poronieniu @ to nie miałam żadnych ,a czekałam na nią prawie 60 dni wiec bardzo długo,poszłam nawet chyba ze dwa razy do gina bo już miałam obawy że coś po tym łyżeczkowaniu jest ze mną nie tak,ale wszystko było ok,kazał cierpliwie czekać i wszystko wróciło do normy:)
  20. hej witam z samego ranka u mnie dzisiaj płodny sluż a za chwilkę pewnie owulacja ,bo jestem w połowie cyklu i gdyby nie to że lekarz kazał mi się wstrzymać przynajmniej do lutego to już bym coś działała:):)kiedyś moje miesiączki były bardzo nieregularne nigdy nie wiedziałam kiedy mam płodne dni,a po tym poronieniu wszystko mi się jakoś unormowało bo miesiączki jak w zegarku i już sama wiem kiedy co się u mnie dzieje,tylko ciekawe czy z zachodzeniem w ciążę też nie będzie problemu czy też się coś pozmieniało :)ale narazie staram się o tym nie myśleć i nie zadręczać niepotrzebnie:)miłego dzionka wam zyczę
×